• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie PKM-ki, a jaka różnica. Jest się na kim wzorować

Paweł Rydzyński
26 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jaka szkoda, że informacja na wyświetlaczu pociągu "PKM do Swar" nie oznacza połączenia kolejowego do pomorskiego Swarożyna, lecz do wielkopolskiego Swarzędza. Jaka szkoda, że informacja na wyświetlaczu pociągu "PKM do Swar" nie oznacza połączenia kolejowego do pomorskiego Swarożyna, lecz do wielkopolskiego Swarzędza.

Kolej na Pomorzu nie ma już monopolu na skrót PKM - "plagiat" popełniły wielkopolskie samorządy, tworząc "Poznańską Kolej Metropolitalną". Jednocześnie, pokazują one samorządom z Pomorza, jak powinna wyglądać kolej aglomeracyjna, w której za funkcjonowanie transportu kolejowego solidarnie odpowiadają (finansowo) wszystkie gminy i powiaty, nie tylko władze województwa. Czas wziąć z nich przykład - pisze Paweł Rydzyński, prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu



Kto powinien finansować funkcjonowanie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej?

"Poznańska" PKM, tak samo jak "pomorska", nie jest przewoźnikiem kolejowym, choć - tak samo jak na Pomorzu - często jest z nim mylona. "Poznańska Kolej Metropolitalna" to nazwa projektu zakładającego rozwój kolei aglomeracyjnej na linach wychodzących z Poznania.

Wielkopolska PKM-ka funkcjonuje od połowy 2018 r. Ideą projektu jest zwiększanie liczby pociągów na liniach wychodzących z węzła poznańskiego tak, żeby osiągnąć częstotliwość kursowania co 30 min w godzinach szczytu. Od czasu rozpoczęcia projektu PKM Poznań zwiększono liczbę pociągów w pięciu kierunkach (do Nowego Tomyśla, Wągrowca, Grodziska Wielkopolskiego, Jarocina i Swarzędza).

Od grudnia br., wraz ze zmianą rocznego rozkładu jazdy, do projektu włącza się nowy odcinek (do Rogoźna Wielkopolskiego), a relacje pociągów PKM do Swarzędza zostaną wydłużone do Wrześni. Docelowo projekt ma objąć wszystkie dziewięć linii wychodzących z węzła poznańskiego (jego rozwój wstrzymują przede wszystkim toczące się prace inwestycyjne, które ograniczają przepustowość części tras i uniemożliwiają na razie zwiększenie liczby pociągów).

Gminy i powiaty Wielkopolski wspierają marszałka



Najważniejsze jest jednak to, że poznańska PKM to wspólny projekt samorządu wojewódzkiego i samorządów lokalnych. Wszystkie (!) gminy i powiaty położone wzdłuż linii zawierających się w projekcie PKM Poznań zrzuciły się na poprawę oferty połączeń kolejowych - odciążając finansowo samorząd wojewódzki i wpływając na zwiększenie liczby połączeń.

W tym roku miasto Poznań dołożyło do projektu 1,8 mln zł, powiat poznański - ponad 700 tys., a mniejsze gminy i powiaty - przeciętnie od 100 do 240 tys. zł, w zależności od liczby połączeń na ich terenie. Idea projektu PKM jest taka, żeby gminy i powiaty wzięły na siebie ok. 15-20 proc. kosztów.

Dodajmy, że układ linii kolejowych w aglomeracji poznańskiej jest zupełnie inny niż w Trójmieście. Dziewięć linii wychodzących z węzła poznańskiego tworzy znakomity potencjał do rozwoju przewozów podmiejskich (dla porównania: z aglomeracji trójmiejskiej wychodzi pięć linii - wliczając trasę z Redy do Helu i licząc osobno połączenia do Kartuz i Kościerzyny).

Jednak na terenie samego Poznania udział kolei w obsłudze przewozów jest znacznie mniejszy niż w Trójmieście, które posiada zdecydowanie największy w skali kraju potencjał do rozwoju przewozów aglomeracyjnych. Nigdzie indziej w Polsce nie ma aż 50 km torów całkowicie wydzielonych do ruchu aglomeracyjnego (licząc łącznie PKM i "starą" linię SKM). W aglomeracji poznańskiej nie ma ich wcale.

Pomorze najbardziej kolejowe



W Wielkopolsce pociągami (nie licząc PKP Intercity) jeździ prawie 30 mln osób rocznie. Na Pomorzu - prawie 50 mln - i jest to drugi najlepszy wynik w Polsce, choć województwo pomorskie jest dopiero siódmym województwem w Polsce, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców (województwo wielkopolskie - trzecim).

Jeszcze lepiej Pomorze wypada, gdy popatrzymy na statystyki przejazdów pociągiem w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Z wynikiem 24,8 (dane z 2018 r.) dystansuje wszystkich - na drugim Mazowszu wynik to 18,2, na trzecim Dolnym Śląsku - 9,4, średnio w całej Polsce - 7,9, w Wielkopolsce - 8,4.

Świetne wyniki kolei na Pomorzu to przed wszystkim zasługa przejazdów pociągami wewnątrz Trójmiasta i aglomeracji - przejazdy w obrębie trójmiejskiej metropolii to blisko 90 proc. wszystkich podróży pociągiem na Pomorzu. To w naturalny sposób prowadzi do wniosku, że również w trójmiejskiej metropolii, wzorem poznańskiej, samorządy lokalne powinny włączyć się do finansowania połączeń kolejowych. Nie tylko tych umownie określanych mianem "PKM".

Jeśli przyjąć, że na terenie samej aglomeracji trójmiejskiej z pociągów korzysta ok. 50 mln osób rocznie, to w porównaniu z liczbą pasażerów komunikacji miejskiej (ZTM Gdańsk + ZKM Gdynia + MZK Wejherowo to w sumie ok. 270 mln) jest to liczba imponująca. Zwłaszcza jeśli np. zestawić to z aglomeracją warszawską, gdzie rocznie z pociągów korzysta wprawdzie ok. 90 mln osób, ale łączna liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Warszawie wynosi prawie... 1,2 mld rocznie.

Znaczenie kolei w Trójmieście jest zdecydowanie największe w skali kraju. W aglomeracji trójmiejskiej mniej więcej co szósty przejazd transportem publicznym to przejazd pociągiem. W aglomeracji stołecznej - mniej więcej co czternasty.

Czas na wspólną odpowiedzialność pomorskich samorządów



A mimo to samorządy lokalne na razie nie dokładają do kolei ani grosza. Mowa tutaj oczywiście o samym wsparciu finansowym uruchamiania pociągów, a nie np. o udziale w finansowaniu "biletu metropolitalnego", do czego gminy z terenu aglomeracji dokładają się. Ale np. Poznań też dokłada się do projektu "Bus-Tramwaj-Kolej", czyli wspólnego biletu na pociąg w aglomeracji i komunikację miejską. Zresztą przy okazji uruchomienia poznańskiej PKM zwiększono zakres jego obowiązywania. Teraz mogą z niego korzystać podróżni mieszkający w promieniu ok. 50 km od Poznania.

Argumentów przeciwko finansowaniu kolei przez gminy i powiaty można znaleźć wiele. Budżety nie są z gumy, ogromne środki wydatkowane są na finansowanie komunikacji miejskiej/gminnej, dodatkowo od przyszłego roku samorządy będą miały gigantyczne problemy z dopięciem budżetów w wyniku obniżki podatków (i przez to zmniejszonych wpływów do budżetu z tytułu PIT).

Do tego gminy i powiaty nie mają obowiązku prawnego finansować kolei. Jest to tylko ich dobra wola, bo zgodnie z Ustawą o publicznym transporcie zbiorowym za organizowanie i finansowanie przewozów na danej linii komunikacyjnej odpowiada ten samorząd, na terenie którego znajduje się ta linia - a przygniatająca część linii kolejowych w Polsce leży na terenie co najmniej dwóch powiatów, więc ta odpowiedzialność spada na województwa.

Ale mimo wszystko w budżetach wielkopolskich samorządów znajdują się środki na kolej. Czas, by pomorskie samorządy wzięły z nich przykład.

O autorze

autor

Paweł Rydzyński

prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu, współautor wielu ekspertyz transportowych, pomysłodawca nazwy „Pomorska Kolej Metropolitalna”

Miejsca

Opinie (300) 3 zablokowane

  • (21)

    No samorządy,bierzta sprawy w swoje ręce i do działania.Wszak po to wyborcy Was wybrali.I za to w nast.wyborach Was rozliczymy kochaniency.

    • 113 13

    • Sven i ryby głosu nie mają. (8)

      Ty co najwyżej możesz lekcje odrobić na poniedziałek.

      • 13 8

      • (1)

        Tak,lekcje z wnukami zgadza się kochanienki.

        • 7 11

        • ***

          aby odrabiać lekcje z wnukami - trzeba było samemu skończyć przynajmniej podstawówkę ;)))) ... samo przyuczenie do zawodu tu nie wystarczy

          • 5 5

      • A co z Konstytucją? (3)

        • 5 5

        • (1)

          Spytaj OTUA

          • 12 3

          • Czy sądy są wolne czy już przyspieszyły?

            • 11 2

        • Co na to Olena Dulkiewic?

          • 9 3

      • Ja jechałem LG BT we Francji , nie polecam

        • 7 5

      • i kredki spakować do piórnika..

        Plastuś jesen ;)

        • 4 0

    • Na dzień dobry. pis dzielcy niech przymkną gębę (8)

      bo to oni zastopowali ustawę metropolitalną, która by problem rozwiązała.

      • 10 13

      • (2)

        Za te pelowcy solidarnie głosowali za ACTA 2)

        • 8 8

        • a d**ile wpiszą się wszędzie

          tylko po co? Tu o kolei ma być dyskusja.

          • 9 5

        • a pegasusa od Izaraelitów to kto kupił? :D

          • 6 2

      • i bardzo dobrze (4)

        bo to jedynie nowe stołki, nowej administracji.
        A zadania można realizować, tylko trzeba chceć i umieć.
        A nie zastanawiać się, kto na tym ma zarobić...

        • 5 2

        • bzdura (3)

          Nowa struktura łamałaby oczywiste partykularyzmy. Dziś Gdańska nie interesuje to, co się dzieje w Baninie, Sopot nic z koleją nie musi, bo nikt mu pociągów nie zabierze, podobnie Pszczółki, blokujące od 10 lat członkostwo Tczewa w MZKZG.

          • 2 3

          • a dlaczego "gdańska" to nie interesuje? (2)

            w wyższej strukturze będzie?
            Widać nie wiesz jak działa administracja... Mamy samorząd województwa. I co? Odpowiedź do rymu.
            Jest jeden przypadek, gdzie marszałek wyłamał się z partyjnych układów - to właśnie PKM. Potem wyłamał się Adamowicz, bo kumple nie chcieli go kryć i za wysoko sięgał.
            W "metropolii" będzie to samo czyli walka koterii i frakcji... Za to nowe stołki i nowe budżety.
            Jest oczywiste pytanie o motywacje i kompetencje.
            Że nikt, nic nie musi poza swoimi opłotkami, przez co oczywiście wszyscy tracą.
            Dlaczego w Skandynawii Rada Nadzorcza portu może składać się z trzech osób, miasta, państwa i dominującego podmiotu?

            • 7 0

            • przykład górnośląski pokazuje (1)

              że struktura metropolitarna ma sens. Nagle "trzeba było" zrobić niedajacą się do tej pory integrację kzk gop z Tychami i Tarnowskimi Górami.

              • 3 1

              • nagle się pojawił podmiot z takimi kompetencjami

                że urzędnicze kundle musiały przestać na siebie ujadać a zająć się swoją pracą.
                Oczywiści, to jest ,metoda, jak za Wilhelma czy cara-batuszki. Tylko krótko przy ryju...
                Na prawdę?

                • 1 0

    • Taka prawda

      strasznie mnie kręcisz Svenus....

      • 1 2

    • PKM / SKM ma wielki sens, tramwaje rzadnego lub b. ograniczony

      w Gdańsku sieć tramwajowa w większości - łącznie z taborem - to pomyłka i humbug

      • 6 3

    • W pomorskim nie da się. Tak ciągle mówią ci z PoKo. Chociaż największy lanser poszedł do senatu...

      • 3 1

  • PKM to bardzo dobra inwestycja. Od kiedy powstała z niej korzystam. (30)

    Podjezdzam autem na PKM Jasień i jade do Strzyża do pracy. W korkach podróż odbywała sie 40 minut w jedna strone a teraz tylko 15. Jedyne rzeczy do poprawki to większe składy z rana i popołudniu oraz powiększenie parkingów. Pomysł jej powstania to strzal w 10. Gdańsk powinien inwestować w transport szynowy. Tylko to nas odkorkuje.

    • 312 6

    • (9)

      Zastanów się czy zamiast podróży autem na PKM możesz wybrać autobus, dojść pieszo lub jakkolwiek inaczej. Im mniej aut tym lepiej

      • 23 15

      • (5)

        jesli jedzie do PKM samochodem dłuźej niż 20 minut to nie ma alternatywy
        jesli poniźej 10 minut, to... żal mi go

        • 14 13

        • (4)

          Jeśli podróż zajmuje 15 minut, w 9 minut jedzie sie z Jasienia do Strzyża plus 2 minuty na przesiadkę z samochodu na pociąg, to ja samochód zostają 4 minuty.

          • 5 0

          • (3)

            czyli 5-6 lkilometrów. Autobusem 30 minut plus 20 minut na czekanie.

            • 8 1

            • I o ile dany autobus przyjedzie, gdyż czesto zdarza sie tak ze 155 nie przyjezdza wcale. I stoisz 40 min i czekasz na kolejny.

              • 11 0

            • Jakie 4? (1)

              5-6 kilometrów w cztery minuty to średnia prędkość 75 kmh - średnia prędkość. To by znaczyło, że ktoś by musiał cisnąć po 90 kmh, po mieście, żeby realnie taką średnią uzyskać. Raczej niemożliwe, nawet jakby ktoś chciał niemal tylko Armii Krajowej jechać. Moim zdaniem ten człowiek ma do przejechania samochodem maksymalnie 3 km. Taka odległość komunikacją miejską zajmie maksymalnie 10 minut.

              • 5 1

              • albo 10-15 minut rowerem

                • 1 0

      • gdyby wszystko o czym piszesz jeździło zgodnie z rozkładem i było schynroznizowane ze sobą.. (1)

        a tego brak i zero zgrania... bo dziś chodzi przecież o czas który jest drogocenny...

        • 20 1

        • Czas? Komu potrzebny jest czas?

          • 3 4

      • Nie mów mi, jak mam żyć.

        • 6 2

    • Potwierdzam. (3)

      Problemem w Osowej jest duża odległość do stacji. Rozważałem zakup samochodu na dojazd do pkm a ostatecznie wybrałem hulajnogę elektryczną:) Wszystko byle nie jeździć 210 z Gdańska... Jestem w 100% zadowolony. I zgadzam się, że transport szynowy ,(kolejowy) to najlepsza opcja na dojazdy do centrum. Niestety autobusy stoją w korkach jak wszystkie samochody a tramwaje wleka się niemiłosiernie. W sezonie jeżdżę motocyklem;) Pozdrawiam wszystkich pasażerów i obsługę PKM bo jest na prawdę miło:)

      • 58 0

      • (2)

        Z osowej do Gdyni, strzyży i wrzeszcza jest ok ale do Gdańska niestety przesiadka :/

        • 13 0

        • No niestety jest ale można to ogarnąć. (1)

          Zamiast poszerzyć linię kolejową do głównego to myślą o jakiejś i**otycznej drodze czerwonej.

          • 9 3

          • Po co inwestować?

            Skończy się remont Głównego, to skończą się i przesiadki we Wrzeszczu.

            • 4 4

    • A tymczasem trwa rozbiórka linii kolejowej do Nowego Portu... (8)

      Tory już zdjęte.

      • 38 7

      • I bardzo dobrze, nikt tam SKM nie jeździł... (3)

        • 9 24

        • skoro nie ma kursów, to nikt nią nie jeździ (2)

          Decyzję o zamknięciu podjęto w szczycie "gdańskiej smuty", kiedy miasto w zasadzie powinno było bankrucję ogłosić. Teraz sytuacja się nieco zmieniła ale za chwilę nie będzie gdzie tej linii odtworzyć.
          Czy to jest postęp i kto na tym zyskuje?
          Kapitalizacja zysków, socjalizacja strat...

          • 29 0

          • (1)

            Nowy port ma przecież tramwaje, stamtąd jest blisko do centrum a jak można np Osowe skomunikowac? Tylko pkm i buspasy, tam tramwaj nie dojedzie

            • 2 10

            • dojedzie

              i niewiele brakowało, aby taki wariant zostałby zrealizowany.
              Tyle, że nic by nie zalatwił, bo nie te odległości i nie te szybkości. Podobnie jak Nowy Port. Mówisz, blisko? Zapraszam na wycieczkę tramwajem nr 7...
              Tylko Port ma (miał) to szczęście, że tory tam są (jeszcze) a w Osowej stacja od osiedla jest daleko. Bo "po taniosci" poszło i byle do linii kolejowej a nie dla ludzi. Jednak i tak dzięki PKM jest dużo lepiej. Kolega z Osowej dojeżdża w tym samym czasie, co ja z Rumi. Gdy jeździł autobusem czy samochodem, ja byłem szybciej.

              • 10 3

      • Bo trwa remont linii do portu?

        I nie dotyczy to odcinka, po którym SKMka jeździ do Amber Expo?

        • 3 3

      • bo jest zbedna. z czasem mozna tramwaj w te miejsce puscic (1)

        ale kolejka raczej nigdy nie bedzia miala tam sensu.

        • 2 12

        • nie wpuścisz, bo zabudują

          A tramwaj jeżdzi. Zapraszam na min. 30 minutową przejażdżkę po zakamarkach Trójkąta, Letnicy i innych...

          • 7 0

      • stać nas.. położy się kolejne...

        • 4 0

    • zastanawiałem się czemu przekopywali i sypali na nowo nasypy (2)

      dalej nie widzę w tym logiki poza kasą. Ale skoro już sypali na nowo to czemu nie przesunęli nasypów pod niedźwiednik . Minimum pracy maksimum zysków?

      • 2 17

      • Stary nasyp był na 1 tor. Teraz leżą dwa (1)

        • 21 0

        • co nie zmienia faktu, że na Niedźwiednik można by...

          podobnie jak inne rozwiązanie Brętowa.
          Tylko budżet by eksplodował...

          • 5 1

    • No i kto pamięta, że powstała tylko dzięki uporowi marszałka (1)

      Struka i temu, że Tusk był premierem.
      Miasta niestety nie pomagały.
      Dodatkowo Gdańsk zawalił SKM na południe, dla której nawet nie zachował rezerwy, ktora była od PRLu.

      • 33 3

      • To prawda. Adamowicz marzył o tramwaju na lotnisko.

        Kto jechał tramwajem ten wie jaka to porażka.

        • 19 2

    • Tor 99,9% czasu stoi pusty (1)

      Sklad jedzie co pol godziny.
      Ja wiem ze mieszkany wygwizdowa sie jaraja ale czemu nie dociera do nich logika?
      Tramwaj po tym nasypie albo droga + tramwaj albo nawet buspas byłby o niebo lepszy

      • 2 6

      • Ten tor się po obu stronach łączy z torami PKP

        I jeżdżące nim pociągi muszą się dopasować tak, żeby się w tamten rozkład wpisać. Inaczej stałyby na semaforze w szczerym polu a pasażerowie by się wściekali

        • 5 0

  • (3)

    Jakie brzydkie kolory mają Pomorskie składy PKM i SKM

    • 45 94

    • Taa a jakie by mialy miec? Bialo zielone? To nie betony zeby takie mialy barwy ;)

      • 20 10

    • PKM ma ładne

      • 11 4

    • barwy akurat sa idealne, podobnie jak SKM.

      • 10 7

  • Brawo Pyry! (4)

    Tam przynajmniej nie ma zatłoczonych pkm jak u nas..

    • 80 11

    • Byles?widziales?jezdziles? (1)

      czy tylko tak ci sie wydaje?

      • 4 4

      • Właśnie byłem i jechałem, więc przestan szczekac.

        • 3 5

    • O swoich mieszkańców w Gdańsku nie zadbali - patrz podły dojazd z Poludnia

      To o inne gminy maja dbać?

      • 5 3

    • Mają zatłoczone

      Miałem okazję przez 4 miesiące w zeszłym roku mieszkać w Poznaniu i mogę powiedzieć, że też mają tłok, zwłaszcza na trasach na Gniezno (taka sypialnia Poznania można powiedzieć).
      Dobrym pomysłem było rozbudowanie przystanków w małych miejscowościach, przez co nie trzeba tylu przestrzeni park and ride.
      Drugi plus to PKM porusza się po tych samych torach co PR i inni przewoźnicy, więc PKM w naturalny sposób uzupełniła połączenia międzymiastowe przy czym zatrzymują się na wszystkich stacjach - co z kolei skutkuje odciążeniem dróg w godzinach szczytu.
      Większość ich składów jest nowa albo zmodernizowana (w przypadku PKM i SKM w Trójmieście porusza się po torach 35 letni gruz, który w godzinach szczytu jest zapkowany jak sardynki w puszkę).
      Nie jestem pewien jak wygląda sprawa zarządów w PKM (Poznań) a Trójmiejskich przewoźnikach, bo może problemem jest jak zwykle wypłata dywidend i premii.
      Biorąc pod uwagę Trójmiejskie warunki i tłok, polecałbym rozważenie piętrowych składów ta sama długość dwa razy taka pojemność.

      • 0 0

  • Pamiętacie jak krytykowano budowę pkm? (23)

    Pamiętam ile jadu ładowały tutaj trolle krytykujące decyzję władz miasta o budowie pkmki. Minęło kilka lat i co się okazuje? Ze pociągi są przepełnione w godzinach szczytu! Inwestycja była dobrym pomysłem, teraz tylko zostaje dokupić więcej składów żeby nadążyć za rosnąca liczba pasażerów. Transport kolejowy powinien się rozwijac

    • 208 29

    • idea dobra tylko wykonanie.... (3)

      w godzinach szczytu przepełnione, a poza puste.

      • 24 20

      • (2)

        Przecież tak jest na całym świecie. W szczycie tłok, poza szczytem luźno lub pusto.

        • 39 3

        • Dlatego są zachęty na korzystanie z kolei (podróże w weekend ,podróż w więcej niż jedna osoba , we dwie strony nie dużo więcej niż w jedną tego samego dnia , należność do "klubu podróżników" ,rodzinne ,świąteczne , refundacja po np.10 przejazdach przejazdach ,możliwość kupna podróż + hotel itp.). Możliwości jest dużo tylko nasz marketing i "góra" nie doszła do tego poziomu ,że mogliby mieć większe obroty....i mieć bardziej wypełnione składy poza godzinami szczytu

          • 11 0

        • po to w szczycie zwiększa się częstotliwość kursów i ilość składów, ale jak to zrobić, gdy składów nie ma?

          • 7 1

    • Nie pamiętam.

      • 5 15

    • decyzję władz miasta? (10)

      Akurat miasto początkowo bojkotowalo te inwestycje, bo to marszałek ja realizował:).

      • 25 7

      • Tyle, że teraz czas na wystawienie rachunków dla Gdańska, Gdyni czy Sopotu. (9)

        Marszałek finansuje im komunikację miejską na szynach, a sam nie ma przez to środków na sensowną ofertę z Chojnic na Człuchów czy Kościerzynę, albo ze Słupska do Ustki, gdzie poza latem pociągi nie jeżdżą.

        • 17 6

        • Pan jest tu chyba nowy. To w skrócie: (7)

          Sopotowi rachunku za PKM nie wystawisz - bo tam ona nie jeździ. A Gdynia weźmie sobie liczbę stacji na terenie Gdyni, podzieli przez łączną liczbę stacji PKM i na takim procencie zamknie negocjacje. To samo zrobią inne gminy. Gdańsk z kolei stwierdzi, że nieważne, że cały projekt poszedł do niego (odcinki pozagdańskie robiła i finansowała PKP), on chce płacenia przez wszystkich po równo ;) I na końcu solidarnie wszyscy marszałkowi pokażą w ustawie, że to jego obowiązek, nie ich. Marszałek stanie przed wyborem, czy machnąć ręką, czy płacić tylko za jedno zatrzymanie w danej gminie (bo taki faktycznie ma obowiązek, a w praktyce dotknie tylko GD i GA - dla pierwszego byłoby to zanegowanie sensu projektu, dla drugiej w sumie niewiele by zmieniło od stanu obecnego). A potem sobie przypomni, że władze Gdańska to jego kumple i kumpele, więc machnie ręką. Oszczędziłeś właśnie 2 lata czytania doniesień prasowych.

          Z kolei w SKM marszałek nie ma nic do gadania, tylko do płacenia, więc tematu nie ma. A dlaczego? Struktura udziałów.

          • 6 5

          • Wystarczyłoby tylko machnąć ręką na koleżeńskie układy (5)

            i zagrozić Gdańskowi, Sopotowi i Gdyni kasacją relacji GDA-GDY. Potrójne ezt do Wejherowa co 15 min. to też realizacja zadań w komunikacji regionalnej.

            • 3 4

            • Ale jak wykluczysz z PKM i GA i GD, to nic nie zostanie ;) (2)

              A jeśli chcesz straszyć PKP (tj. większościowego właściciela SKM) to przyjmij do wiadomości, że ona ma fakt, czy coś jeździ czy nie, tam gdzie światło nie dociera.

              • 9 0

              • Owszem, zostaną składy GDA - wejherowo (1)

                A że w Sopocie nie da się do nich wsiąść? Niech się władze miejskie o to martwią. PKP też może sobie strachować, ale pod butem Brukseli przyznali w końcu otwarty dostęp i Arrivie, i Leo Expressowi.

                • 2 1

              • od kiedy PKM jedzi do Wejherowa?

                • 0 0

            • powinny zostać skasowane, a gminy z województwem sie dogadać (1)

              i stworzyć własne połączenia z pominięciem skm...

              • 0 0

              • A co z torami? To własność spółki SKM.

                • 0 0

          • ale też kolej jest ważniejsza dla pozostałych gmin niż dla gdańska

            w samym gdańsku z punktu widzenia mieszkańców lepsza byłaby linia tramwajowa w tym miejscu...tak zresztą było w pierwotnym planie zagospodarowania...tak, stworzenie tej kolei było konieczne, podobnie jak konieczne są dalsze w nią inwestycje, ale gdańsk (a zwłaszcza jego mieszkańcy) z tego szczególnie nie skorzystał.

            • 0 1

        • może finansuje, ale wbrew woli i interesom:

          gdańsk chciał wzdłuż swojego przebiegu puścić tramwaj, nie miał takiej możliwości. mi jako osobie mieszkającej blisko stacji bardziej odpowiadała by wersja z tramwajem. Rozumiem, ze dla województwa kolej jest lepsza, ale dla miasta i (zwłaszcza) jego mieszkańców już nie. dotacje od miasta na skm/pkm? jasne, obowiazkowe, podobnie jak przekazanie odpowiednio dużego % udziałów w spółce (a więc i decyzji, zwłaszcza bilety powinne przestać być osobne) miastu (i ewentualnie województwu), a nie folwark prywatny centralnej spółki z warszawy. także to działa w dwie strony.

          • 0 2

    • Masz rację jad antyinwestycyjny to tutaj norma

      Tutaj większość komentarzy to absurdalny hejt na pracę niepisowskich samorządów,robiących błędy jak wszyscy.

      • 13 10

    • Ale to właśnie Gdańsk długo torpedował budowę PKM (1)

      A teraz na jej funkcjonowanie dorzuca okrągłe zero złotych.

      Podziękowania to już raczej Strukowi się należą. I Masselowi z ówczesnej ekipy w ministerstwie transportu.

      • 14 5

      • a wcześniej Kozłowskiemu

        poprzedniemu marszałkowi - podobnie jak Struk trochę z szerszym horyzontem niż władze "metropolii" gdańśkiej

        • 4 0

    • Tak, i zwozic kaszubskie bydło do miasta...

      • 1 8

    • cierpisz na sklerozę

      Adamowicz forsował tramwaj i sprzeciwiał się PKM nawet wtedy gdy była unijna kasa na kolej.

      • 2 0

    • Bo przedobrzyli - obcięli bezpośrednie połączenie Kościerzyny z Gdynią przez Osowę i Wielki Kack, żeby uzasadnić budowę (rewitalizację) linii do Wrzeszcza. I teraz nikt nie jest zadowolony. Ani ludzie zmuszeni jechać poł godziny dłużej do Gdyni objazdem przez Wrzeszcz, ani ci np. z Jasienia, bo jest tłoczno.

      • 2 0

    • Mam okazję oglądać jadące składy pociagu PKM

      Zwykle są wewnątrz tzw. puchy. Nie wiem skąd ten entuzjazm - ktoś musi płacić za wożenie powietrza.

      • 0 1

  • (2)

    Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?

    • 56 18

    • klęska urodzaju

      i cuda statystyki...
      Oraz leniwi celebryci biurokracji...
      Wybierani według klucza "byle nie pis". To ci później "pis" na głowę, bo maja wylane...

      • 7 0

    • nawet jak jest cienko to jest grubo

      • 0 0

  • Rozwoj kolei miejskiej

    Powinien byc priorytetowym celem rozwoju transportu miejskiego.
    Kolej stanowi konkurencje dla samochodow bo jest szybka, nie stoics w korkach I pozwala spedzac pozytecznie czas podcast podrozy co w autobusach prowadzi do mdlosci itp
    Chcemy SKM do petli Lostowice oraz do polnocnych dzielnic Gdyni. !!!

    • 101 3

  • Glowny problem pkm to czestotliwosc kursowania (5)

    oraz skandaliczny tlok, co ma zapewne zwiazek z owa czestotliwoscia kursowania.

    • 159 1

    • Nawet nie tyle częstotliwość... (3)

      Bo ludzie potrafią dostosować godziny pracy do kursowania, ale długość składów. Niech sobie jeździ co pół godziny, ale skład nie 2-3 wagonowy tylko 3 połączone 2-wagonowe albo 2 połączone 3-wagonowe.

      • 10 1

      • Nic,tylko kupic nowe (1)

        ....byle nie w narodowej fabryce bubli - Pesie

        • 6 5

        • W newagu niech kupią

          • 6 1

      • Trochę...

        Trochę w tym prawdy, ale tylko trochę. Częstotliwość musi być zwiększona. Nie każdy może mieć godziny pracy pod pkm. Rozkład jest do d*py. Ważne jest też teraz by dojazd do PKM był łatwiejszy: autobusy, ścieżki rowerowe. 2 tej chwili mój mąż nie korzysta z PKM, bo musi do niej dojechać samochodem, pracuje w różnych godzinach (wolny zawód) więc nie podpisuje sobie pociągów, we Wrzeszczu musi się przesiąść na kolejny środek transportu (brak korelacji rozkładów). Wiele razy podchodził do tematu ale zawsze wychodzi szybciej autem. No jak spóźnisz się na swój pociąg to następny w najlepszym wypadku masz za pół godziny :(

        • 2 1

    • I jeszcze brak kursów do Gdańska Głównego. To jest skandal!

      • 1 0

  • Naszym samorzadowcom (1)

    chyba dalej lepiej wychodzi ciagniecie samolotow niz rozwoj transportu lokalnego ...

    • 68 34

    • Ach jo ty trolu

      Lepiej ciagnac samoloty , niz miliardy z vatu przez NIK .

      • 0 2

  • (25)

    zdaje się że akcjonariuszami skm są min włodarze miast w tym trójmiasta i tu pytanie czym się zajmują poza marszami, takimi czy innymi piątkami i protestami przeciwko rządowi skoro nowoczesne składy oglądamy jedynie na zdjęciach... a i same połączenia pozostawiają wiele do życzenia

    • 70 38

    • (16)

      Wiekszościowym udziałowcem SKM jest niestety PKP i jego wola jest tam realizowana. Więc może te protesty są jednak uzasadnione, w końcu za PKP odpowiada administracja centralna...

      • 16 4

      • PKP ma pakiet większościowy... (15)

        ale to marszałek jest jedynym klientem. Ustala trasy, ceny biletów. Może więcej od PKP bo jest organizatorem przewozów.

        • 8 3

        • Marszałek jest jedynym klientem ale (6)

          klientem, który na pewno kupi, bo co może zrobić?
          A jak SKM wie, że i tak sprzeda to po co się starać.

          • 11 1

          • skoro nie wie (5)

            to chyba powinień sie dowiedzieć.
            Albo zmienić ludzi, którzy jemu mówią "niedasię", troskliwie badając ich powiązania i powody takich odpowiedzi. Nawet w przypadku posiadania wpływów na wszystkich szczeblach włady, z kolejmistrzem-zegarmistrzem włącznie.
            To nie jest niemożność. To jest niechęć!
            Powinien również lepiej dysponować majątkiem, bo inne województwa kolei nie likwidowały tak żarliwie a ZNTK stały się "perełkami" przemysłu. U nas zakład położony obok olbrzymiego węzła kolejowego - zlikwidowano. Podobnie jak zrójnowano jedyną w Polsce firmę budującą porty i tory wodne!
            Bazę transportu marszałek wynajmuje od SKM a co się nie zmieści, wędruje do Chojnic... Za to zbudowano "wydmuszkę" od utrzymania jednego kawałka toru - PKM. Typowo "liberalnie".

            • 4 3

            • Za to ty, po pisowsku, a więc bez sensu (4)

              ZNTK na Przeróbce nigdy nie podlegał żadnemu samorządowi. Może jeszcze miał? śmieszny jesteś. Decydowała tu zawsze Warszawa.

              Miejsce na Cisowej marszałek wynajmuje, bo gdy chciał je kupić z całą SKM, to mu pisowski rząd pokazał wała. Co miał robić - wysyłać je na przeglądy do Torunia?

              PKM będące własnością marszałkowską udowodniło, że w końcu po 30 latach da się wybudować kolej od nowa. PKP udowadniały tylko, że się nie da, i udowadniają to coraz lepiej.

              • 7 4

              • co miał zrobić? (3)

                Iść do "zegarmistrza".
                Gdyby chciał i miał na to jakiś pomysł. Ale wtedy znacznie więcej i łatwiejszych było "tematów" do zabłyśnięcia. Poza tym, mówimy tu o "marszałku" a od tego był jego zastępca, raczej wyżej ustawiony w koleżeńskich hierarchiach. A tego obchodziło tylko "celebłyszczenie".
                Warszawa powiadasz? Jakoś Bydgoszcz, Mińsk i wiele innych miast potrafiły coś w tym zrobić. Gdyby nie zawiłości właścicielskie i pogonienie Adamowicza w portu - już by tam teren na apartamenty czekał...
                Najlepiej to "nic nie móc"... I jedynie się "samorządzić".

                • 3 5

              • Bydgoszcz, Mińsk i wiele innych miast potrafiły coś w tym zrobić (2)

                Nie "Bydgoszcz i Mińsk", a konkretnie właściciele Pesy, którzy pobrali kredyty na zakup swoich firm od państwa.

                Bydgoszcz g miała do gadania, tak jak i Gdańsk ws. Przeróbki.

                • 4 3

              • ty na prawdę myślisz, że ci ludzie to się znikąd wzięli? (1)

                Że działają w prózni, sami?

                • 1 2

              • Oczywiście, że nie

                Tusk ich nasłał

                • 1 1

        • Nic nie może oprócz płacenia i lobbowania (7)

          Bo za każdym razem usłyszy "my się nie zgadzamy". I normalnie miałby jedną, prostą opcję "atomową". Nie zawrzeć kontraktu z SKM, pozwolić jej pójść z torbami, a na jej miejsce powołać byt samorządowy (tak to działa na Śląsku - i działa super bez pasożyta w postaci PKP). Ale u nas tej opcji nie ma. Bo jest mały szczegół - tory, po których jeździ SKM, należą do SKM. Żadna inna spółka na nie wjechać nie może...

          • 5 2

          • Ależ MOŻE (5)

            zgodnie z dyrektywami UE jak najbardziej może.

            • 7 4

            • No to "może" i mówi (2)

              Na to mu PKP odpowiada - ok, nie chcecie, nie płacicie, to nie startujemy do przetargu. Tory są nasze, życzymy generalnie powodzenia, powszechnej szczęśliwości, i może do zobaczenia w przyszłości. I jaki dalszy ciąg Twojego planu? Będziesz budował przystanki "nowej" SKM na dalekobieżnych (bo układ główny-wrzeszcz-oliwa-sopot-orłowo-główna to jakby niezbyt gęsto)? Nie zbudujesz, tam decyduje... inna spółka PKP. Ok, możesz zrobić trochę wyburzeń i budować od zera równolegle do starych torów. 2-3 miliardy lekko.

              • 2 2

              • Mysiu, pysiu (1)

                W UE "nasze tory" podlegają obligatoryjnemu udostępnianiu na konkurencyjnych warunkach. Już widzę, jak Bruksela leje na pkpowskie "nie bo nie" w sytuacji, gdy PKP doi UE na remont infrastruktury.

                Co prawda SKM może nagle udowadniać, że "nie ma tam miejsca", ale 1) składy zamawiane przez marszałka mają pierwszeństwo

                2) życzę SKM finansowego powodzenia przy jeżdżeniu bez dotacji

                • 3 1

              • Tory dalekobieżne tak - nawet są w innej spółce na te właśnie potrzeby. Ale absolutnie nie wszystkie tory. Pójdź do Lotosu i im powiedz, że UE nakazuje udostępnienie ich infrastruktury kolejowej. Wyśmieją. To samo ma się z SKM. Jakby tu była możliwość dociśnięcia delkwentów (np. wniesienia aportem PKM do spółki SKM by zbić udziały PKP poniżej 50%) to już dawno by to zrobiono. Bo PKP chętnie uczestniczy w zyskach spółki, ale we wszystkich sprawach rozwojowych ją blokuje.

                • 0 0

            • (1)

              Może, ale SKM już się postara żeby inny przewoźnik szybko tego pożałował.

              • 3 0

              • Przy mocowaniu Struka w Brukseli, to SKM raczej może być szybko stroną żałującą

                • 3 1

          • Ale grunty pod torami należą do Gdańska

            • 0 4

    • Skoro PKP nie ma zamiaru w Trójmieście się rozwijać, to rozwiązanie problemu jest proste: sprzedaż SKM (5)

      Wsio rawno, marszałkowi, konsorcjum samorządowemu czy Arrivie.

      Ale nie, przecież PiS nie odda żadnego koryta... Gdzie by mieli swoich fuchmenów wsadzać?

      • 7 2

      • a dlaczego ma oddać?! (4)

        istnieje chyba wolność gospodarcza?
        Nikt nie był zainteresowany SKM podczas "gdańskiego karnawału". To się umościli. Teraz trzeba presji i konkurencję trzeba budować...

        • 4 1

        • A co mnie obchodzi los SKM? (3)

          Skoro nie potrafi realizować zadań społecznych w sposób przez społeczeństwo oczekiwany, to zadaniem władz jest zrobienie z tym porządku. A jakoś nie słyszę, aby dobry rzund ma jakiekolwiek plany na SKM.

          • 2 3

          • to nie jest kwestia losu SKM (2)

            a zasad funkcjonowania. Jak "wasza" wolność, to państaw i "rzundu" ma nie być. Jak problemy, to "rzund" ma je rozwiązać...
            SKM jest podmiotem jak każdy inny. I jak każdy inny można jego działaniem sterować. Niekoniecznie nakazem włascicielski. Jesli tego nie rozumiesz... Nikt nie mówi że to łatwe.
            A po co brać się za niełatwe sprawy?! Jak można do senatu...

            • 3 0

            • SKM jest własnością rządu (1)

              Rząd nie ma rozwoju SKM rozwijać.
              Nie chce też jej sprzedać.

              Więc trzeba ten rząd pogonić jak najszybciej.

              • 0 5

              • dwie kadencje był inny rząd

                i minister - zegarmistrz.
                Zrobili coś dla kolegów z pomorskiego?

                • 3 1

    • Ale po co się zajmować czym kolwiek?

      Przecież ona/on ma, testament deweloperski wypełnia, ka$a leci... Po co? Aby jacyś mieszkańcy gdzieś mogli dojechać? Nogi mają, przecież...

      • 3 0

    • no właśnie tylko z nazwy

      w sumie gminy mają kilka procent, województwo kolejnych kilka. z kolei pkm- głównie województwo, ale i tak w praktyce wszystko robi skm, a przetarg był ustawiony pod nich...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane