• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie PKM-ki, a jaka różnica. Jest się na kim wzorować

Paweł Rydzyński
26 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jaka szkoda, że informacja na wyświetlaczu pociągu "PKM do Swar" nie oznacza połączenia kolejowego do pomorskiego Swarożyna, lecz do wielkopolskiego Swarzędza. Jaka szkoda, że informacja na wyświetlaczu pociągu "PKM do Swar" nie oznacza połączenia kolejowego do pomorskiego Swarożyna, lecz do wielkopolskiego Swarzędza.

Kolej na Pomorzu nie ma już monopolu na skrót PKM - "plagiat" popełniły wielkopolskie samorządy, tworząc "Poznańską Kolej Metropolitalną". Jednocześnie, pokazują one samorządom z Pomorza, jak powinna wyglądać kolej aglomeracyjna, w której za funkcjonowanie transportu kolejowego solidarnie odpowiadają (finansowo) wszystkie gminy i powiaty, nie tylko władze województwa. Czas wziąć z nich przykład - pisze Paweł Rydzyński, prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu



Kto powinien finansować funkcjonowanie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej?

"Poznańska" PKM, tak samo jak "pomorska", nie jest przewoźnikiem kolejowym, choć - tak samo jak na Pomorzu - często jest z nim mylona. "Poznańska Kolej Metropolitalna" to nazwa projektu zakładającego rozwój kolei aglomeracyjnej na linach wychodzących z Poznania.

Wielkopolska PKM-ka funkcjonuje od połowy 2018 r. Ideą projektu jest zwiększanie liczby pociągów na liniach wychodzących z węzła poznańskiego tak, żeby osiągnąć częstotliwość kursowania co 30 min w godzinach szczytu. Od czasu rozpoczęcia projektu PKM Poznań zwiększono liczbę pociągów w pięciu kierunkach (do Nowego Tomyśla, Wągrowca, Grodziska Wielkopolskiego, Jarocina i Swarzędza).

Od grudnia br., wraz ze zmianą rocznego rozkładu jazdy, do projektu włącza się nowy odcinek (do Rogoźna Wielkopolskiego), a relacje pociągów PKM do Swarzędza zostaną wydłużone do Wrześni. Docelowo projekt ma objąć wszystkie dziewięć linii wychodzących z węzła poznańskiego (jego rozwój wstrzymują przede wszystkim toczące się prace inwestycyjne, które ograniczają przepustowość części tras i uniemożliwiają na razie zwiększenie liczby pociągów).

Gminy i powiaty Wielkopolski wspierają marszałka



Najważniejsze jest jednak to, że poznańska PKM to wspólny projekt samorządu wojewódzkiego i samorządów lokalnych. Wszystkie (!) gminy i powiaty położone wzdłuż linii zawierających się w projekcie PKM Poznań zrzuciły się na poprawę oferty połączeń kolejowych - odciążając finansowo samorząd wojewódzki i wpływając na zwiększenie liczby połączeń.

W tym roku miasto Poznań dołożyło do projektu 1,8 mln zł, powiat poznański - ponad 700 tys., a mniejsze gminy i powiaty - przeciętnie od 100 do 240 tys. zł, w zależności od liczby połączeń na ich terenie. Idea projektu PKM jest taka, żeby gminy i powiaty wzięły na siebie ok. 15-20 proc. kosztów.

Dodajmy, że układ linii kolejowych w aglomeracji poznańskiej jest zupełnie inny niż w Trójmieście. Dziewięć linii wychodzących z węzła poznańskiego tworzy znakomity potencjał do rozwoju przewozów podmiejskich (dla porównania: z aglomeracji trójmiejskiej wychodzi pięć linii - wliczając trasę z Redy do Helu i licząc osobno połączenia do Kartuz i Kościerzyny).

Jednak na terenie samego Poznania udział kolei w obsłudze przewozów jest znacznie mniejszy niż w Trójmieście, które posiada zdecydowanie największy w skali kraju potencjał do rozwoju przewozów aglomeracyjnych. Nigdzie indziej w Polsce nie ma aż 50 km torów całkowicie wydzielonych do ruchu aglomeracyjnego (licząc łącznie PKM i "starą" linię SKM). W aglomeracji poznańskiej nie ma ich wcale.

Pomorze najbardziej kolejowe



W Wielkopolsce pociągami (nie licząc PKP Intercity) jeździ prawie 30 mln osób rocznie. Na Pomorzu - prawie 50 mln - i jest to drugi najlepszy wynik w Polsce, choć województwo pomorskie jest dopiero siódmym województwem w Polsce, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców (województwo wielkopolskie - trzecim).

Jeszcze lepiej Pomorze wypada, gdy popatrzymy na statystyki przejazdów pociągiem w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Z wynikiem 24,8 (dane z 2018 r.) dystansuje wszystkich - na drugim Mazowszu wynik to 18,2, na trzecim Dolnym Śląsku - 9,4, średnio w całej Polsce - 7,9, w Wielkopolsce - 8,4.

Świetne wyniki kolei na Pomorzu to przed wszystkim zasługa przejazdów pociągami wewnątrz Trójmiasta i aglomeracji - przejazdy w obrębie trójmiejskiej metropolii to blisko 90 proc. wszystkich podróży pociągiem na Pomorzu. To w naturalny sposób prowadzi do wniosku, że również w trójmiejskiej metropolii, wzorem poznańskiej, samorządy lokalne powinny włączyć się do finansowania połączeń kolejowych. Nie tylko tych umownie określanych mianem "PKM".

Jeśli przyjąć, że na terenie samej aglomeracji trójmiejskiej z pociągów korzysta ok. 50 mln osób rocznie, to w porównaniu z liczbą pasażerów komunikacji miejskiej (ZTM Gdańsk + ZKM Gdynia + MZK Wejherowo to w sumie ok. 270 mln) jest to liczba imponująca. Zwłaszcza jeśli np. zestawić to z aglomeracją warszawską, gdzie rocznie z pociągów korzysta wprawdzie ok. 90 mln osób, ale łączna liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Warszawie wynosi prawie... 1,2 mld rocznie.

Znaczenie kolei w Trójmieście jest zdecydowanie największe w skali kraju. W aglomeracji trójmiejskiej mniej więcej co szósty przejazd transportem publicznym to przejazd pociągiem. W aglomeracji stołecznej - mniej więcej co czternasty.

Czas na wspólną odpowiedzialność pomorskich samorządów



A mimo to samorządy lokalne na razie nie dokładają do kolei ani grosza. Mowa tutaj oczywiście o samym wsparciu finansowym uruchamiania pociągów, a nie np. o udziale w finansowaniu "biletu metropolitalnego", do czego gminy z terenu aglomeracji dokładają się. Ale np. Poznań też dokłada się do projektu "Bus-Tramwaj-Kolej", czyli wspólnego biletu na pociąg w aglomeracji i komunikację miejską. Zresztą przy okazji uruchomienia poznańskiej PKM zwiększono zakres jego obowiązywania. Teraz mogą z niego korzystać podróżni mieszkający w promieniu ok. 50 km od Poznania.

Argumentów przeciwko finansowaniu kolei przez gminy i powiaty można znaleźć wiele. Budżety nie są z gumy, ogromne środki wydatkowane są na finansowanie komunikacji miejskiej/gminnej, dodatkowo od przyszłego roku samorządy będą miały gigantyczne problemy z dopięciem budżetów w wyniku obniżki podatków (i przez to zmniejszonych wpływów do budżetu z tytułu PIT).

Do tego gminy i powiaty nie mają obowiązku prawnego finansować kolei. Jest to tylko ich dobra wola, bo zgodnie z Ustawą o publicznym transporcie zbiorowym za organizowanie i finansowanie przewozów na danej linii komunikacyjnej odpowiada ten samorząd, na terenie którego znajduje się ta linia - a przygniatająca część linii kolejowych w Polsce leży na terenie co najmniej dwóch powiatów, więc ta odpowiedzialność spada na województwa.

Ale mimo wszystko w budżetach wielkopolskich samorządów znajdują się środki na kolej. Czas, by pomorskie samorządy wzięły z nich przykład.

O autorze

autor

Paweł Rydzyński

prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu, współautor wielu ekspertyz transportowych, pomysłodawca nazwy „Pomorska Kolej Metropolitalna”

Miejsca

Opinie (300) 3 zablokowane

  • Drudzy w Polsce a takim syfem wożą.... wstyd

    • 0 0

  • impuls

    Witam

    brawo za zakupiony tabor nowych EZT ale już samorząd powinien przygotowywać się do zakupów następnej parti nowych ETZ może w końcu doczekamy wymiany całkowitej taboru w miarę za '' doczesnego'' życia.

    • 0 0

  • Trudno wyjechać z lotniska

    Czasami krócej się leci niż wynosi czas oczekiwania na kolejkę może trzeba brać przykład z innych miast bo inaczej to chyba bez seansu

    • 1 0

  • pkm > pkmskm

    W Wielkopolsce przynajmniej kolej działa! Jest też nowoczesny tabor.

    • 0 0

  • Misie z Misia

    Swoimi problemami, czy jechać autem, czy to zostawić, czy wsiąść w 210, albo 115, czy jechać jak śledź rano SKM-ką, przypominacie tego gościa z filmu Miś, który całą dobę spędzał w pracy i w podróży do niej i z powrotem. Jak popatrzeć na twarze tych, rano jadących autobusami lub SKM-ką do pracy, to wszyscy mają takie same wyrazy twarzy, tak jak tego aktora. Mogliby wystąpić w tej scenie bez specjalnego przygotowania.

    • 0 0

  • (25)

    zdaje się że akcjonariuszami skm są min włodarze miast w tym trójmiasta i tu pytanie czym się zajmują poza marszami, takimi czy innymi piątkami i protestami przeciwko rządowi skoro nowoczesne składy oglądamy jedynie na zdjęciach... a i same połączenia pozostawiają wiele do życzenia

    • 70 38

    • (16)

      Wiekszościowym udziałowcem SKM jest niestety PKP i jego wola jest tam realizowana. Więc może te protesty są jednak uzasadnione, w końcu za PKP odpowiada administracja centralna...

      • 16 4

      • PKP ma pakiet większościowy... (15)

        ale to marszałek jest jedynym klientem. Ustala trasy, ceny biletów. Może więcej od PKP bo jest organizatorem przewozów.

        • 8 3

        • Nic nie może oprócz płacenia i lobbowania (7)

          Bo za każdym razem usłyszy "my się nie zgadzamy". I normalnie miałby jedną, prostą opcję "atomową". Nie zawrzeć kontraktu z SKM, pozwolić jej pójść z torbami, a na jej miejsce powołać byt samorządowy (tak to działa na Śląsku - i działa super bez pasożyta w postaci PKP). Ale u nas tej opcji nie ma. Bo jest mały szczegół - tory, po których jeździ SKM, należą do SKM. Żadna inna spółka na nie wjechać nie może...

          • 5 2

          • Ależ MOŻE (5)

            zgodnie z dyrektywami UE jak najbardziej może.

            • 7 4

            • No to "może" i mówi (2)

              Na to mu PKP odpowiada - ok, nie chcecie, nie płacicie, to nie startujemy do przetargu. Tory są nasze, życzymy generalnie powodzenia, powszechnej szczęśliwości, i może do zobaczenia w przyszłości. I jaki dalszy ciąg Twojego planu? Będziesz budował przystanki "nowej" SKM na dalekobieżnych (bo układ główny-wrzeszcz-oliwa-sopot-orłowo-główna to jakby niezbyt gęsto)? Nie zbudujesz, tam decyduje... inna spółka PKP. Ok, możesz zrobić trochę wyburzeń i budować od zera równolegle do starych torów. 2-3 miliardy lekko.

              • 2 2

              • Mysiu, pysiu (1)

                W UE "nasze tory" podlegają obligatoryjnemu udostępnianiu na konkurencyjnych warunkach. Już widzę, jak Bruksela leje na pkpowskie "nie bo nie" w sytuacji, gdy PKP doi UE na remont infrastruktury.

                Co prawda SKM może nagle udowadniać, że "nie ma tam miejsca", ale 1) składy zamawiane przez marszałka mają pierwszeństwo

                2) życzę SKM finansowego powodzenia przy jeżdżeniu bez dotacji

                • 3 1

              • Tory dalekobieżne tak - nawet są w innej spółce na te właśnie potrzeby. Ale absolutnie nie wszystkie tory. Pójdź do Lotosu i im powiedz, że UE nakazuje udostępnienie ich infrastruktury kolejowej. Wyśmieją. To samo ma się z SKM. Jakby tu była możliwość dociśnięcia delkwentów (np. wniesienia aportem PKM do spółki SKM by zbić udziały PKP poniżej 50%) to już dawno by to zrobiono. Bo PKP chętnie uczestniczy w zyskach spółki, ale we wszystkich sprawach rozwojowych ją blokuje.

                • 0 0

            • (1)

              Może, ale SKM już się postara żeby inny przewoźnik szybko tego pożałował.

              • 3 0

              • Przy mocowaniu Struka w Brukseli, to SKM raczej może być szybko stroną żałującą

                • 3 1

          • Ale grunty pod torami należą do Gdańska

            • 0 4

        • Marszałek jest jedynym klientem ale (6)

          klientem, który na pewno kupi, bo co może zrobić?
          A jak SKM wie, że i tak sprzeda to po co się starać.

          • 11 1

          • skoro nie wie (5)

            to chyba powinień sie dowiedzieć.
            Albo zmienić ludzi, którzy jemu mówią "niedasię", troskliwie badając ich powiązania i powody takich odpowiedzi. Nawet w przypadku posiadania wpływów na wszystkich szczeblach włady, z kolejmistrzem-zegarmistrzem włącznie.
            To nie jest niemożność. To jest niechęć!
            Powinien również lepiej dysponować majątkiem, bo inne województwa kolei nie likwidowały tak żarliwie a ZNTK stały się "perełkami" przemysłu. U nas zakład położony obok olbrzymiego węzła kolejowego - zlikwidowano. Podobnie jak zrójnowano jedyną w Polsce firmę budującą porty i tory wodne!
            Bazę transportu marszałek wynajmuje od SKM a co się nie zmieści, wędruje do Chojnic... Za to zbudowano "wydmuszkę" od utrzymania jednego kawałka toru - PKM. Typowo "liberalnie".

            • 4 3

            • Za to ty, po pisowsku, a więc bez sensu (4)

              ZNTK na Przeróbce nigdy nie podlegał żadnemu samorządowi. Może jeszcze miał? śmieszny jesteś. Decydowała tu zawsze Warszawa.

              Miejsce na Cisowej marszałek wynajmuje, bo gdy chciał je kupić z całą SKM, to mu pisowski rząd pokazał wała. Co miał robić - wysyłać je na przeglądy do Torunia?

              PKM będące własnością marszałkowską udowodniło, że w końcu po 30 latach da się wybudować kolej od nowa. PKP udowadniały tylko, że się nie da, i udowadniają to coraz lepiej.

              • 7 4

              • co miał zrobić? (3)

                Iść do "zegarmistrza".
                Gdyby chciał i miał na to jakiś pomysł. Ale wtedy znacznie więcej i łatwiejszych było "tematów" do zabłyśnięcia. Poza tym, mówimy tu o "marszałku" a od tego był jego zastępca, raczej wyżej ustawiony w koleżeńskich hierarchiach. A tego obchodziło tylko "celebłyszczenie".
                Warszawa powiadasz? Jakoś Bydgoszcz, Mińsk i wiele innych miast potrafiły coś w tym zrobić. Gdyby nie zawiłości właścicielskie i pogonienie Adamowicza w portu - już by tam teren na apartamenty czekał...
                Najlepiej to "nic nie móc"... I jedynie się "samorządzić".

                • 3 5

              • Bydgoszcz, Mińsk i wiele innych miast potrafiły coś w tym zrobić (2)

                Nie "Bydgoszcz i Mińsk", a konkretnie właściciele Pesy, którzy pobrali kredyty na zakup swoich firm od państwa.

                Bydgoszcz g miała do gadania, tak jak i Gdańsk ws. Przeróbki.

                • 4 3

              • ty na prawdę myślisz, że ci ludzie to się znikąd wzięli? (1)

                Że działają w prózni, sami?

                • 1 2

              • Oczywiście, że nie

                Tusk ich nasłał

                • 1 1

    • no właśnie tylko z nazwy

      w sumie gminy mają kilka procent, województwo kolejnych kilka. z kolei pkm- głównie województwo, ale i tak w praktyce wszystko robi skm, a przetarg był ustawiony pod nich...

      • 0 0

    • Ale po co się zajmować czym kolwiek?

      Przecież ona/on ma, testament deweloperski wypełnia, ka$a leci... Po co? Aby jacyś mieszkańcy gdzieś mogli dojechać? Nogi mają, przecież...

      • 3 0

    • Skoro PKP nie ma zamiaru w Trójmieście się rozwijać, to rozwiązanie problemu jest proste: sprzedaż SKM (5)

      Wsio rawno, marszałkowi, konsorcjum samorządowemu czy Arrivie.

      Ale nie, przecież PiS nie odda żadnego koryta... Gdzie by mieli swoich fuchmenów wsadzać?

      • 7 2

      • a dlaczego ma oddać?! (4)

        istnieje chyba wolność gospodarcza?
        Nikt nie był zainteresowany SKM podczas "gdańskiego karnawału". To się umościli. Teraz trzeba presji i konkurencję trzeba budować...

        • 4 1

        • A co mnie obchodzi los SKM? (3)

          Skoro nie potrafi realizować zadań społecznych w sposób przez społeczeństwo oczekiwany, to zadaniem władz jest zrobienie z tym porządku. A jakoś nie słyszę, aby dobry rzund ma jakiekolwiek plany na SKM.

          • 2 3

          • to nie jest kwestia losu SKM (2)

            a zasad funkcjonowania. Jak "wasza" wolność, to państaw i "rzundu" ma nie być. Jak problemy, to "rzund" ma je rozwiązać...
            SKM jest podmiotem jak każdy inny. I jak każdy inny można jego działaniem sterować. Niekoniecznie nakazem włascicielski. Jesli tego nie rozumiesz... Nikt nie mówi że to łatwe.
            A po co brać się za niełatwe sprawy?! Jak można do senatu...

            • 3 0

            • SKM jest własnością rządu (1)

              Rząd nie ma rozwoju SKM rozwijać.
              Nie chce też jej sprzedać.

              Więc trzeba ten rząd pogonić jak najszybciej.

              • 0 5

              • dwie kadencje był inny rząd

                i minister - zegarmistrz.
                Zrobili coś dla kolegów z pomorskiego?

                • 3 1

  • Pamiętacie jak krytykowano budowę pkm? (23)

    Pamiętam ile jadu ładowały tutaj trolle krytykujące decyzję władz miasta o budowie pkmki. Minęło kilka lat i co się okazuje? Ze pociągi są przepełnione w godzinach szczytu! Inwestycja była dobrym pomysłem, teraz tylko zostaje dokupić więcej składów żeby nadążyć za rosnąca liczba pasażerów. Transport kolejowy powinien się rozwijac

    • 208 29

    • decyzję władz miasta? (10)

      Akurat miasto początkowo bojkotowalo te inwestycje, bo to marszałek ja realizował:).

      • 25 7

      • Tyle, że teraz czas na wystawienie rachunków dla Gdańska, Gdyni czy Sopotu. (9)

        Marszałek finansuje im komunikację miejską na szynach, a sam nie ma przez to środków na sensowną ofertę z Chojnic na Człuchów czy Kościerzynę, albo ze Słupska do Ustki, gdzie poza latem pociągi nie jeżdżą.

        • 17 6

        • Pan jest tu chyba nowy. To w skrócie: (7)

          Sopotowi rachunku za PKM nie wystawisz - bo tam ona nie jeździ. A Gdynia weźmie sobie liczbę stacji na terenie Gdyni, podzieli przez łączną liczbę stacji PKM i na takim procencie zamknie negocjacje. To samo zrobią inne gminy. Gdańsk z kolei stwierdzi, że nieważne, że cały projekt poszedł do niego (odcinki pozagdańskie robiła i finansowała PKP), on chce płacenia przez wszystkich po równo ;) I na końcu solidarnie wszyscy marszałkowi pokażą w ustawie, że to jego obowiązek, nie ich. Marszałek stanie przed wyborem, czy machnąć ręką, czy płacić tylko za jedno zatrzymanie w danej gminie (bo taki faktycznie ma obowiązek, a w praktyce dotknie tylko GD i GA - dla pierwszego byłoby to zanegowanie sensu projektu, dla drugiej w sumie niewiele by zmieniło od stanu obecnego). A potem sobie przypomni, że władze Gdańska to jego kumple i kumpele, więc machnie ręką. Oszczędziłeś właśnie 2 lata czytania doniesień prasowych.

          Z kolei w SKM marszałek nie ma nic do gadania, tylko do płacenia, więc tematu nie ma. A dlaczego? Struktura udziałów.

          • 6 5

          • Wystarczyłoby tylko machnąć ręką na koleżeńskie układy (5)

            i zagrozić Gdańskowi, Sopotowi i Gdyni kasacją relacji GDA-GDY. Potrójne ezt do Wejherowa co 15 min. to też realizacja zadań w komunikacji regionalnej.

            • 3 4

            • powinny zostać skasowane, a gminy z województwem sie dogadać (1)

              i stworzyć własne połączenia z pominięciem skm...

              • 0 0

              • A co z torami? To własność spółki SKM.

                • 0 0

            • Ale jak wykluczysz z PKM i GA i GD, to nic nie zostanie ;) (2)

              A jeśli chcesz straszyć PKP (tj. większościowego właściciela SKM) to przyjmij do wiadomości, że ona ma fakt, czy coś jeździ czy nie, tam gdzie światło nie dociera.

              • 9 0

              • Owszem, zostaną składy GDA - wejherowo (1)

                A że w Sopocie nie da się do nich wsiąść? Niech się władze miejskie o to martwią. PKP też może sobie strachować, ale pod butem Brukseli przyznali w końcu otwarty dostęp i Arrivie, i Leo Expressowi.

                • 2 1

              • od kiedy PKM jedzi do Wejherowa?

                • 0 0

          • ale też kolej jest ważniejsza dla pozostałych gmin niż dla gdańska

            w samym gdańsku z punktu widzenia mieszkańców lepsza byłaby linia tramwajowa w tym miejscu...tak zresztą było w pierwotnym planie zagospodarowania...tak, stworzenie tej kolei było konieczne, podobnie jak konieczne są dalsze w nią inwestycje, ale gdańsk (a zwłaszcza jego mieszkańcy) z tego szczególnie nie skorzystał.

            • 0 1

        • może finansuje, ale wbrew woli i interesom:

          gdańsk chciał wzdłuż swojego przebiegu puścić tramwaj, nie miał takiej możliwości. mi jako osobie mieszkającej blisko stacji bardziej odpowiadała by wersja z tramwajem. Rozumiem, ze dla województwa kolej jest lepsza, ale dla miasta i (zwłaszcza) jego mieszkańców już nie. dotacje od miasta na skm/pkm? jasne, obowiazkowe, podobnie jak przekazanie odpowiednio dużego % udziałów w spółce (a więc i decyzji, zwłaszcza bilety powinne przestać być osobne) miastu (i ewentualnie województwu), a nie folwark prywatny centralnej spółki z warszawy. także to działa w dwie strony.

          • 0 2

    • Mam okazję oglądać jadące składy pociagu PKM

      Zwykle są wewnątrz tzw. puchy. Nie wiem skąd ten entuzjazm - ktoś musi płacić za wożenie powietrza.

      • 0 1

    • Bo przedobrzyli - obcięli bezpośrednie połączenie Kościerzyny z Gdynią przez Osowę i Wielki Kack, żeby uzasadnić budowę (rewitalizację) linii do Wrzeszcza. I teraz nikt nie jest zadowolony. Ani ludzie zmuszeni jechać poł godziny dłużej do Gdyni objazdem przez Wrzeszcz, ani ci np. z Jasienia, bo jest tłoczno.

      • 2 0

    • Ale to właśnie Gdańsk długo torpedował budowę PKM (1)

      A teraz na jej funkcjonowanie dorzuca okrągłe zero złotych.

      Podziękowania to już raczej Strukowi się należą. I Masselowi z ówczesnej ekipy w ministerstwie transportu.

      • 14 5

      • a wcześniej Kozłowskiemu

        poprzedniemu marszałkowi - podobnie jak Struk trochę z szerszym horyzontem niż władze "metropolii" gdańśkiej

        • 4 0

    • cierpisz na sklerozę

      Adamowicz forsował tramwaj i sprzeciwiał się PKM nawet wtedy gdy była unijna kasa na kolej.

      • 2 0

    • Tak, i zwozic kaszubskie bydło do miasta...

      • 1 8

    • idea dobra tylko wykonanie.... (3)

      w godzinach szczytu przepełnione, a poza puste.

      • 24 20

      • (2)

        Przecież tak jest na całym świecie. W szczycie tłok, poza szczytem luźno lub pusto.

        • 39 3

        • po to w szczycie zwiększa się częstotliwość kursów i ilość składów, ale jak to zrobić, gdy składów nie ma?

          • 7 1

        • Dlatego są zachęty na korzystanie z kolei (podróże w weekend ,podróż w więcej niż jedna osoba , we dwie strony nie dużo więcej niż w jedną tego samego dnia , należność do "klubu podróżników" ,rodzinne ,świąteczne , refundacja po np.10 przejazdach przejazdach ,możliwość kupna podróż + hotel itp.). Możliwości jest dużo tylko nasz marketing i "góra" nie doszła do tego poziomu ,że mogliby mieć większe obroty....i mieć bardziej wypełnione składy poza godzinami szczytu

          • 11 0

    • Masz rację jad antyinwestycyjny to tutaj norma

      Tutaj większość komentarzy to absurdalny hejt na pracę niepisowskich samorządów,robiących błędy jak wszyscy.

      • 13 10

    • Nie pamiętam.

      • 5 15

  • u nas co najwyżej się rozbiera linie kolejowe (2)

    Linia do Skarszew rozebrana bo woleli "ścieżkę rowerową" Nie ma praktycznie linii ze Starogardu Gd do Skórcza, nad Bytowem ciągle się zastanawiają...My mamy się równać z Poznaniem?

    • 7 0

    • Linii ze Starogardu do Skórcza nie ma, bo pasażerowie porzucili kolej gdzieś w latach 90. (1)

      Jak tylko zaczęto na lawetach popowodziowe wieśwageny na zblewskie autohandle zwozić. Swoją drogą, fakt, że pozostawiono odcinek do Jabłowa, tylko dlatego, że tam raz w roku wywożą zboże z elewatora świadczy o tym jak nietrudno było tę linię utrzymać - tylko gminy coś o nią nie walczyły. Co do Skarszew, to najpierw zlikwidowano linie, potem wymyślono, żeby pozostałe nasypy wykorzystać jako DDR - to chyba dobrze, nie?

      • 0 0

      • linie PKM też najpierw zlikwidowano ale potem odbudowano a nie wykorzystano jako DDR. Bardzo źle gdy buduje się "ścieżki rowerowe" na byłych liniach kolejowych

        • 0 0

  • Co za bzdury (14)

    Wynik podróży koleją na Pomorzu jest zupełnie wypaczony przez SKM, nasze lokalne metro, która się do tego wlicza. Zdecydowana większość podróży SKM to transport komunikacja miejską, a nie koleją. Metro w Warszawie nie jest jakoś liczone do statystyk, WKD w Warszawie, o ile się orientuję też nie. Wyłączenie SKM, a nawet samych przewozów SKM wewnątrz Trójmiasta daje pomorskiemu miejsce na końcu stawki wśród województw, być może wyprzedzimy tylko Podlasie.

    Transport kolejowy na Pomorzu to zapaść, zaś PKM to tylko kolejny przykład, że nawet robiąc coś od nowa nasze władze są w tym kompletnie nieudolne.

    • 35 8

    • skm nie jest metrem

      • 0 0

    • cuda statystyki (5)

      "Ja i pies mamy statystycznie trzy nogi"
      Władze samorządu województwa za wynikami SKM chowaja nędzę komunikacyjną Pomorza. Dopiero od niedawna mamy połączenia bezpośrednie z innymi województwami a wewnętrzne połączenia dojazdowe w znacznej większości zostały polikwidowane.
      "Metropolia" potrzebuje robotnika ale ma on tutaj sam dotrzeć. Jak to się odbywa, można zaobserwować w niedzielne popołudnie na peronie w Tczewi, gdzie komasują się dojazdy z południowej części województwa. Również na drogach dojazdowych, pełnych kultowych T4. Na północy zbiera ten ruch linia na Szczecin, jednotorowa i pozbawiona dojazdów. Cudem wyremontowano linie Słupsk-Szczecinek zamiast ją zamknąć. Chyba tylko groźba wyborczych batów zmusiła samorząd do takich działań. Podobnie jest na Nadwiślu, gdzie rozgrzebane od lat linie na Kwidyn i Grudziądz raczej nie są przykładem dobrego gospodarowania.
      Za to wyborcy z tych terenów wysłali człowieka za to odpowiedzialnego na senacką emeryturę, gdzie nadal będzi mógł nic nie robić. A kto zbuduje obiecaną kolej do Bytowa? A co z optymalizacją "węgłówki" przez Sierakowice?
      Gdańsk fajnie się zabawił, drenując region z kasy na swoje potrzeby. Powstało to i owo ale raczej w większości są to przedsięwzięcia nieskończone lub fasadowe, nie przynoszące dochodów a raczej koszty. Bo trzeba żyć jak człowiek! I teraz Gdańsk ma spełniać "przewodnią rolę"? I dalej doić interior?
      PKM jest owocem tego karnawału. Uczciwie należy podkreślić rolę marszałka, który otrzeźwił pałujących się prezydentów i narzucił rozwiązanie kolejowe. Bez tego stały by tam w korkach tramwaje do lotniska a Kartuzy i Kościerzyna czy górna częśc Gdyni mogły by się oblizać. Niestety, przedsięwzięcie jest prowadzone nieudolnie i pomimo 3x przekroczonego budżetu, klęka pod "klęską urodzaju".
      Po prostu, w obecnym modelu na sprawną komunikację publiczną nas nie stać. I jest to również pułapką rozwoju. Warszawa to zrozumiała i środki na prawdziwy "jeden bilet" się znalazły.
      Ale dłuuugo to trwało!

      • 7 0

      • (4)

        Władze samorządu województwa za wynikami SKM chowaja nędzę komunikacyjną Pomorza.

        prawda

        Dopiero od niedawna mamy połączenia bezpośrednie z innymi województwami

        G. prawda

        a wewnętrzne połączenia dojazdowe w znacznej większości zostały polikwidowane.

        zasługa pkp

        Cudem wyremontowano linie Słupsk-Szczecinek zamiast ją zamknąć.

        sam się zamknij lepiej

        Podobnie jest na Nadwiślu, gdzie rozgrzebane od lat linie na Kwidyn i Grudziądz raczej nie są przykładem dobrego gospodarowania.

        prawda

        Za to wyborcy z tych terenów wysłali człowieka za to odpowiedzialnego na senacką emeryturę, gdzie nadal będzi mógł nic nie robić.

        G. prawda. Czarnobaj za koleje nie odpowiadał.

        A kto zbuduje obiecaną kolej do Bytowa?

        a po co budować, skoro jest?

        A co z optymalizacją "węgłówki" przez Sierakowice?

        to, co z modernizacją węglówki w ogóle. kwitnie wraz z pkp pod jedynie słusznym rządem

        • 0 0

        • " Słupsk-Szczecinek zamiast ją zamknąć"
          Wszystko zmierzało do tego rezultatu. Dziesiątki lat bez remontu, najstarszy, muzealny tabor w postaci SA101, rozkład żaden. Gorszy był chyba tylko odcinek Czarne-Szczecinek.
          I nagle, bęc! Remont (Unia wskazała kierunek?).
          Chwała! Tylko jakiś niesmak w tym...

          • 0 0

        • (2)

          "z innymi województwami "
          Od kiedy przestały funkcjonować słynne przesiadki w Malborku? 3 lata? I to nie wszystkie.
          Od kiedy pojawiły się takie egzotyczne połączenia jak Piła? 1 rok?
          Jak sie czujesz, gdy w Szczecinku wjeżdża pociąg od sąsiada? Jak ubogi krewny...

          "Czarnobaj" - nie znam gościa. Za to znam tego co przez 20 lat przy komunikacji wewnątrz województwa się kręcił i jak coś zaczęło sie dziać, to bryknął w senatory. Taka piłkarską ksywą go wołają... Może nie z Nadwiśla a z Kociewia - ta sama komunikacyjna amba...

          "Kolej do Bytowa"
          A co tam jeżdzi? Przed wyborami zaczęto kręcić się przy dokumentacji remontu tej linii. Perspektywa 2027... Prawie jak OPAT w Gdyni - do Bytowa to chociaż coś kiedyś jeździło...

          "co z modernizacją węglówki w ogóle"
          Tak, to bardzo dobre pytanie a odpowiedź na nie bardzo mnie martwi. Co do rządu, poprzedni nawet w tę stronę by nie spojrzał.

          "zasługa pkp"
          sure...

          • 0 0

          • O tym jest artykuł (1)

            Marszałek z musu dofinansowuje kolejowe przewozy miejskie, a na połączenia stykowe kasy nie ma.

            A co do Świlskiego - głosowałem na niego... żeby uwolnić od niego pomorską kolej.

            • 1 0

            • "głosowałem na niego"

              ;) :)))
              Każda metoda dobra. Kop w górę również... Byle wyszedł z cienia i "dał sie poznać".
              Przewozy miejskie... Miasta nie dogadają się ze sobą i musi istnieć instytucja, która te partykularyzmy utnie. MZKGG tej roli nie spełnia. Niestety, "kapitalizacja kosztów, socjalizacja strat" - biznesy chce sie robić ale rachunków płacić to już nie... Marszałek miał dobrą akcję z PKM ale chyba go za to nie polubili...

              • 1 0

    • (5)

      Na Pomorzu mamy metro? SKM wozi pasażerów tylko po Gdańsku i Gdyni? Przewozy do Wejherowa, Lęborka, Kościerzyny i Kartuz to komunikacja miejska?

      • 5 5

      • Znakomita większość przewozów SKM spełnia definicję komunikacji miejskiej (1)

        Tak więc pociągi Cisowa - Śródmieście w ogóle marszałka nie powinny interesować. Tak samo nocne kursy SKM.

        • 4 0

        • Przewozy SKM nie spełniają definicji komunikacji miejskiej. W artykule masz to wyjaśnione.

          • 0 0

      • Czytanie ze zrozumieniem (1)

        masz niezaliczone. Polecam przeczytać moją wypowiedź jeszcze raz, biorąc pod uwagę wszystkie ujęte tam wyrazy.

        • 1 1

        • Za to ty masz niezaliczone czytanie ustaw ze zrozumieniem. Przewozy na trasie Gdańsk - Gdynia nie są komunikacją miejską - ustawa to jasno definiuje. Nie jest prawdą, że jesteśmy na poziomie Podlasia - po odjęciu przewozów wykonywanych wewnątrz trójmiasta(nie mylić z wszystkimi przewozami wykonywanymi przez pkp skm) jesteśmy na poziomie województw Polski zachodniej.

          • 0 0

      • podobno mówi się o "metropolii"...

        Ale w urzędniczym wydaniu, to kolejne piętra biurokracji, które są bardzej żarłoczne niż cele do zrealizowania.
        Bo trzeba żyć jak człowiek!

        • 5 0

    • Metro jakie metro

      Metro to jeździ co 3 min i to punktualnie bo przy takiej częstotliwości to musi, a ten złom w Trójmieście to na żyletki sie nadaje

      • 4 0

  • Brać przykład to można, ale proponowałbym niemieckie S-Bahn (3)

    Nie wiem kto i jak to finansuje, ale wielokrotnie bywając w Niemczech, korzystałem ze świetnie rozbudowanej komunikacji kolejowej.
    Podmiejskie pociągi S-bahn odjeżdżające dosłownie co kilka, max kilkanaście minut.
    Do tego wiele miast ma U-bahn, a nie jak u nas stolica co ma 1.5 linii metra, tylko każde większe miasto ma świetnie rozbudowaną sieć metra o wielu liniach. Oczywiście kursują co kilka minut.

    O międzymiastowych DB nie wspominając - bezpośrednie, szybkie połączenie praktycznie każdego większego miasta z każdym.
    Po kilka pociągów dziennie.

    • 7 1

    • i na terenie od Usti do Drezna (i trochę wyżej)

      kupujesz całodzienny bilet, ważny na wszystkie pociągi osobowe, czeskie autobusy czy komunikację miejską w Dreźnie... I wcale nie jest na to potrzebny kredyt. To samo w Vorpommern i ze Szczecina do Rostock można...

      • 0 0

    • Jako ciekawostkę Ci powiem,

      Że w godzinach szczytu z Tczewa do Gdańska PR odjeżdżają co jakieś 20 minut. Pomijam ICC, bo kogo na to stać.

      • 0 0

    • Jeszcze inzynierow i doktorow z lodek zaimportuj z Bundeskalifatu i bedzie komplet.

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane