- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (174 opinie)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (51 opinii)
- 3 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (107 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (294 opinie)
- 5 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (184 opinie)
- 6 Dwóch 29-latków z narkotykami (102 opinie)
W niedzielę dwie akcje ratownicze na Bałtyku
Dwukrotnie załoga dyżurna śmigłowca ratowniczego Mi-14PŁ/R z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej startowała dzisiaj na pomoc osobom potrzebującym na morzu. O 10.35 ewakuowała pracownika platformy wiertniczej. Mężczyzna po upadku doznał urazu i wymagał transportu na ląd. Godzinę później ta sama załoga poleciała podjąć poszkodowanego z urazem szyi.
O godzinie 9.25 załoga śmigłowca Mi-14PŁ/R pełniąca dyżur na lotnisku w Darłowie otrzymała informację, że jeden z pracowników platformy wiertniczej podczas upadku doznał bolesnego urazu i wymaga ewakuacji na ląd.
10 minut później śmigłowiec dowodzony przez kpt. pil. Wojciecha Wójcika wystartował na pomoc poszkodowanemu mężczyźnie. Lot w kierunku platformy znajdującej się około 185 kilometrów na północny-wschód od Darłowa zajął 55 minut.
W tym czasie poszkodowany został przetransportowany na jednostkę pływającą Bazalt. O godzinie 10.35 z jej pokładu mężczyzna został podjęty przez ratownika chor. Pawła Szymańskiego.
Pół godziny później Mi-14 wylądował na lotnisku w Gdyni Babich Dołach gdzie poszkodowany, w stanie stabilnym, został przekazany obsadzie karetki pogotowia.
Niespełna godzinę później załoga otrzymała sygnał o kolejnej potrzebującej osobie. Z przekazanych przez służby ratownicze informacji wynikało, że chodzi o pasażera jednostki motorowej Omega Gold, która znajdowała się około 20 kilometrów na północny-zachód od Łeby.
Mi-14PŁ/R wystartował z lotniska w Gdyni o godzinie 11.41. Nieprzytomny mężczyzna z urazem szyi został podjęty na pokład śmigłowca za pomocą noszy o godzinie 12.23. Po 24 minutach lotu maszyna ponownie wylądowała na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Tam poszkodowany nieprzytomny, z ustabilizowanym oddechem, został przekazany obsadzie karetki pogotowia ratunkowego.
W tym roku to pierwsze dwie akcje ratownicze z udziałem śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W ciągu ostatnich 25 lat lotnicy morscy uczestniczyli w 603 takich akcjach udzielając pomocy 320 osobom.
kpt. pil. Wojciech Wójcik - dowódca;
ppor. pil. Piotr Rak - drugi pilot;
chor. Paweł Szymański - ratownik;
chor. Marcin Galiński - technik pokładowy.
Opinie (68) 3 zablokowane
-
2017-03-26 16:19
(2)
Ile zarabia się w Sar?
- 0 5
-
2017-03-26 17:02
W państwowej, cywilnej Służbie SAR (statki ratownicze, stacje ratownictwa brzegowego, centrala koordynacji akcji ratunkowych na morzu, etc) zarabia się... jak w budżetówce.
Ale śmigłowce wykorzystywane w akcjach SAR na morzu (te które jeszcze są...) - nie są w Polsce maszynami służby SAR - tylko Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.- 4 0
-
2017-03-26 17:33
Odp
ST. Marynarz 2800 netto nie polecam żenada
Oficer 3100-3200 netto- 3 1
-
2017-03-26 18:21
Niestety niedługo nie będzie czym ratować. (1)
Może nasz minister wojny stwierdzi,że po modernizacji mi-24 będą się nadawały.
- 7 1
-
2017-03-26 20:55
znawco a co robiłes ostatnie 8 lat?
- 0 5
-
2017-03-26 19:20
Tak trzymać Panowie (1)
Ludzie morza zawsze na was liczą . To co robicie to dobra robota . Jesteście potrzebni zawsze . Wielki szacun .
- 10 0
-
2017-03-26 22:22
każdy SARek dostaje pierwszą kolejkę w Contraście na koszt firmy
- 2 0
-
2017-03-26 23:12
Czesc i chwała
bohaterom
- 3 0
-
2017-03-26 23:32
Są zarąbisci dziękujemy !!!
- 5 0
-
2017-03-27 08:46
szacun
jestescie mega kozakami Panowie , jestesmy z Was dumni
- 3 0
-
2017-03-27 10:27
Chwala wam.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.