- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (281 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (134 opinie)
- 6 Sprzątanie świata w sobotę. Przyłączysz się? (73 opinie)
Dyskusja o wizji Gdańska na najbliższe 30 lat
Powoli dobiegają końca prace nad nowym studium zagospodarowania Gdańska. We wtorek, o godz. 17 odbędzie się publiczna dyskusja w ECS, a projekt dokumentu wyłożony jest już do publicznego wglądu. W porównaniu do wersji z czerwca niewiele się zmieniło.
Jest to dokument strategiczny, który ma przełożenie na tworzone plany zagospodarowania (muszą być one z nim zgodne) oraz działania inwestycyjne m.in. w zakresie sieci transportowej czy przeznaczenia gruntów.
Najnowsze i wciąż obowiązujące studium zostało uchwalone w 2007 roku. W ostatnich latach wiele jego zapisów stało się nieaktualnych, m.in. powstała Pomorska Kolej Metropolitalna (10 lat temu była traktowana tylko jako jeden z wariantów wykorzystania nasypu kolejowego), zmieniło się podejście do rozwiązań technicznych i przestrzennych niektórych dróg (np. Drogi Zielonej) czy zaproponowano dodatkowy przebieg tramwaju z Południa do Wrzeszcza przez Piecki-Migowo (tzw. Trasa GP-W lub Nowa Politechniczna).
- Od 2007 r. nastąpiły również zmiany w prawie, zostały skorygowane granice miasta, a także wpłynęły liczne szczegółowe wnioski dotyczące przeznaczenia terenu. Weryfikacja dokumentu okazała się konieczna tym bardziej, że przez 10 lat nie wprowadzono żadnej cząstkowej zmiany studium - mówi Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. - Prezentowany dokument jest efektem wspólnej pracy i kreacji projektantów BRG oraz mieszkańców, przy współudziale członków powołanej Rady Studium. W trakcie prac poszukiwano rozwiązań godzących indywidualne wnioski i interesy z dobrem wspólnym.
Czytaj też: Ile handlu i usług potrzebuje Gdańsk?
W ramach konsultacji społecznych nad dokumentem odbyły się aż 94 spotkania, poświęcone zagadnieniom lokalnym (m.in. rozmowy z radami dzielnic), jak i ogólnomiejskim. W efekcie udało się stworzyć dokument ze znacznie większym udziałem społeczeństwa niż przewiduje to ustawa. Same rozmowy toczyły się jeszcze przed wyłożeniem ostatecznego projektu studium do publicznego wglądu.
Czytaj też: Artykuł z 2016 r.: Znamy projekt nowego modelu rozwoju przestrzennego Gdańska
Przewidziana ustawą dyskusja publiczna odbędzie się we wtorek (7 listopada) o godz. 17 w audytorium Europejskiego Centrum Solidarności . Uwagi do projektu, opublikowanego na stronie internetowej BRG składać można do 12 grudnia br.
Pierwszy pełny projekt studium poznaliśmy w czerwcu. Uwagi, które wówczas złożono, nie miały na celu wywrócić do góry nogami całego dokumentu. Dotyczyły głównie korekty zapisów oraz szerszego omówienia niektórych zagadnień.
Szczegółowe omówienie projektu studium w wersji z czerwca br.
Z ważniejszych postulatów, które zostały rozpatrzone pozytywnie, można wymienić: minimalizację negatywnego efektu barierowego Drogi Czerwonej, projektowania miejsc parkingowych w jezdni lub zatokach zamiast na chodnikach oraz prowadzenia infrastruktury technicznej pod chodnikami, a nie pasami zieleni celem możliwości wprowadzania nowych nasadzeń drzew.
Czytaj też: Studium Gdańska: nowy układ sieci tramwajowej i miejskie ulice
Bez zmian pozostała idea miasta policentrycznego (z kilkoma centrami) ze Śródmieściem, Wrzeszczem i Oliwą jako dzielnicami koncentracji usług rangi metropolitalnej, racjonalnego wykorzystania terenów już zurbanizowanych zamiast rozlewania się miasta "na zewnątrz", ochrony krajobrazu i funkcji rolniczej Żuław i południowej części Wyspy Sobieszewskiej oraz ograniczenia ruchu samochodowego w codziennych podróżach na rzecz transportu zbiorowego i rowerowego.
Czytaj też: Gdańszczanie chętniej podróżują autami i rowerami, rzadziej komunikacją
- Rozstrzygnięcia przestrzenne nowego studium stwarzają ramy dla rozwoju Gdańska jako półmilionowej [obecnie w Gdańsku mieszka ok. 463 tys. osób - dop. red.], policentrycznej, ukierunkowanej do wewnątrz centrum społecznego, gospodarczego i kulturowego metropolii. To będzie miasto o przestrzeniach publicznych wysokiej jakości, mieszkaniowych, usługowych i produkcyjnych, chroniące walory kulturowe i przyrodnicze, które stanowią o jego tożsamości, jednocześnie zapewniając wysoką jakość życia mieszkańców - uzupełnia dyrektor BRG.
Jeżeli dokument po wyłożeniu do publicznego wglądu oraz dyskusji publicznej w przedstawionej formie zyska aprobatę mieszkańców, będzie skierowany na sesję Rady Miasta Gdańska w przyszłym roku, kiedy zostanie poddany pod głosowanie.
Czyta też: Jak planowane są polskie miasta?
Miejsca
Opinie (198) 3 zablokowane
-
2017-11-07 08:09
Trzymajcie sie Arkowcy
- 1 0
-
2017-11-07 08:09
muzea...wszędzie muzea
- 5 2
-
2017-11-07 08:17
Ograniczyc samochody? No way! I to jeszcze w miescie?!
To nie przejdzie
- 5 8
-
2017-11-07 08:17
(1)
Moim zdaniem należałoby podejść strategicznie do tego tematu zwłaszcza w południowych dzielnicach Gdańska. Widać bowiem brak koordynacji działań deweloperzy budują tam na potęgę a drogi jak były tak i są dalej. Nic się nie zmienia poza mglistymi planami, które jedynie są odsuwane w czasie, potęguje to tylko niedowład komunikacyjny. Parę lat temu z centrum Gdańska poprzez południowe dzielnice do obwodnicy można było dojechać w niecałe pół godziny, dziś w godzinach szczytu pokonanie tej samej drogi zajmuje dwa razy więcej czasu. Jeszcze trochę to południe Gdańska całkiem stanie!!!
- 16 2
-
2017-11-07 18:04
Transport indywidualny zawsze i na całym świecie stoi w korku - niezależnie od infrastruktury i ustroju politycznego (zob. Chiny i zachodnie wybrzeże USA). Jedyna szansa to odseparowanie zbiorkomu (buspasy, zamknięte dla aut ulice) dla tych, którzy chcą być na czas.
- 1 2
-
2017-11-07 08:20
ratunkiem jest kolejna linia SKM
- 13 0
-
2017-11-07 08:28
Budyń przez 30 lat, oto najważniejsza wizja Gdańska.
- 9 0
-
2017-11-07 08:30
I to jest polska mentalność... (2)
W ankiecie na tą chwilę 134 głosy, z czego 58 % to odpowiedzi "nie, ponieważ mój głos i tak nie ma żadnego znaczenia". Taka jest podstawa większości w wszystkim, a potem wielkie narzekanie, że jest jak jest. To samo z wyborami czy to samorządowymi, czy parlamentarnymi. Więcej ludzi nie głosuje, niż głosuje, a potem protestują przeciw rządowi na ulicach.
Jak protestować, to trzeba było to zrobić biorąc udział w wyborach. Może wtedy Gdańskiem i Polską rządziłyby inne osoby.- 11 6
-
2017-11-07 11:03
hahaha
To sie znalazł pożyteczny idioda. Zakuj to sobie raz na zawsze: gdyby wybory miały coś zmienić to dawno by ich zakazano.
- 2 1
-
2017-11-07 12:02
Ale taka jest prawda.
To nie jest gadka typu - nic o Nas bez Nas ale decyzje już zapadłe i tylko proforma łudzące tzw akceptacją społeczną.
Dlatego też takie a nie inne głosy w sondzie.
Waaadza ma Nas w głębokiej d..ie.
P.S. A najważniejsi są inwestorzy chcący robić tu interesy i raczej ci ostatni decydują gdzie i co chcą robić i jak ma to wyglądać.- 2 0
-
2017-11-07 08:32
psu na budę takie programy bo Gdańsk zawsze robi loda deweloperom..... (1)
urzędnicy Gdańska nie mają żadnej wizji tylko ZAWSZE akceptują co im deweloper przyniesie i zawsze znajdą argumenty nawet na największy debilizm. Ciekawe czy Paweł A. robi to tak z dobrej woli czy też może są inne argumenty.....
- 20 2
-
2017-11-07 09:09
przecież cała platforma to mafia i mają na nich haki ludzie z WSI- dlatego budyń będzie robił co
mu każą, bo albo pójdzie siedzieć i pociągnie układ na dno za sobą albo popełni samobójstwo w piątek
- 5 1
-
2017-11-07 08:43
Na początku lat 70 za Edwarda planiści chcieli by pas Żuław aż do Pruszcza był
zabudowany dziesiatkami jeśli nie setkami bloków podobnych do tych na Żabiance. Na etapie pomysłów nie liczono się z kosztami wiadomo ze wszystkie budynki musiały by stać na palach tak jak wiele bloków np. w Brzeżnie. Plan jeszcze w latach 70 zarzucono
- 6 0
-
2017-11-07 08:43
Papier wszystko przyjmie
W Oliwie nie są chronione ani walory kulturowe, ani przyrodnicze. Ekspansja deweloperów sięga zenitu, a klimat dawnego kurortu z całą premedytacją jest niszczony.
- 17 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.