• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dyskusje o planach zagospodarowania zwykle bez miejskich radnych

Patryk Szczerba
8 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów planów miejscowych w Gdyni dotyczy działki po byłym klubie Maxim. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów planów miejscowych w Gdyni dotyczy działki po byłym klubie Maxim.

Otwarte dyskusje o planach miejscowych odbywają się zwykle w gronie planistów i mieszkańców. Czasem przysłuchują się im radni dzielnic. Część wątpliwości mogliby wyjaśnić radni miasta, ale ci przeważnie nie mają zwyczaju uczestniczyć w takich spotkaniach. Czy powinno się to zmienić?



Brałe(a)ś kiedyś udział w publicznej dyskusji nad projektem planu zagospodarowania?

Jak uchwalane są plany miejscowe? Zgodnie z ustawą dokument musi przejść określoną procedurę. Najpierw pod obrady rady miasta trafia uchwała o przystąpieniu do sporządzania planu. Na tym etapie mogą pojawić się pierwsze wnioski. Później informowane są o nim kolejne instytucje i organy, w tym komisje miejskie, które opiniują zaprezentowane zapisy, a także sami radni. Przed uchwaleniem, projekt planu trafia do publicznego wyłożenia, mogą zobaczyć go mieszkańcy i zareagować podczas publicznych dyskusji.

Odmienne emocje na sali

Temperatura w ich trakcie bywa różna. Gdy plan dotyka mniej zurbanizowanego obszaru na obrzeżach, to na sali pojawia się co najwyżej garstka bezpośrednio zainteresowanych osób. Gorąco bywa zazwyczaj wtedy, gdy spotkanie dotyczy zapisów dopuszczających nowe parametry zabudowy w otoczeniu tej już istniejącej, a atmosfera osiąga temperaturę wrzenia, kiedy chodzi o najbardziej prestiżowe części miasta.

Wtedy na spotkanie potrafi przyjść nawet kilkadziesiąt, a czasem i kilkaset osób, zadających pytania nie tylko techniczne, ale także związane z motywami podejmowanych przez władze miasta działań. Radnych widać jednak na nich rzadko, więc wiele wątpliwości nie zostaje rozwianych.

Przykładem z ostatnich tygodni z Gdyni jest ciąg trzech spotkań dotyczących zmian w Orłowie przy Maximie, w okolicach rzeki Kaczej i parku przy ul. Folwarcznej. Wielu mieszkańców obecnych w Infoboksie mogło czuć się podczas dyskusji zagubionych.

Część społeczników przekonuje, że byłoby inaczej, gdyby ich pytania dotarły do uszu gdyńskich radnych z okręgu.

Radni z najkrótszą drogą do prezydenta

- Na dyskusjach na temat planów zagospodarowania przestrzennego nie widuję radnych miasta z rządzącego ugrupowania. A przecież powinni słuchać, czego oczekują mieszkańcy i wspierać swoich wyborców, bowiem motywy zmian planu nie dla wszystkich są zrozumiałe. Młodzi, wykształceni radni mają także najkrótszą ścieżkę do urzędników i prezydenta - zwracał uwagę przed trzema miesiącami Sławomir Kitowski z Towarzystwa Przyjaciół Orłowa, po jednej z dyskusji.
O tym, że radni rządzącej Samorządności nie pojawiają na dyskusjach przekonują także koledzy zasiadający w ławach opozycji. To dla nich łatwy cel, bowiem oni na takie spotkania przychodzą chętnie. Trudno nie zauważyć, że to często jedyny sposób pokazania mieszkańcom danego okręgu, że mimo bycia w mniejszości, próbują coś dla nich zrobić.

- Bywam na wielu dyskusjach. Planiści często mają problem z zaprezentowaniem motywów zmian, skupiając się na sprawach technicznych. Wykonują w końcu to, co zleciła im rada miasta. Po resztę odsyłają do radnych miasta. Tylko, że tych nie ma sali, więc nie za bardzo ma kto odpowiedzieć - wyjaśnia Paweł Stolarczyk radny Prawa i Sprawiedliwości, dodając, że zdarzyło się, że jego uwagi zostały jednak przez urzędników uwzględnione.
Są tacy, którzy zapewniają o aktywności.

- Sam staram się bywać. Ostatnio podczas wyłożenia ws. Witomina złożyłem uwagę dotyczącą koloru elewacji powstającego marketu. I chyba się udało, bo na razie nie ma żółtego koloru. Wydaje mi się, że radny z danego kręgu powinien interesować się takimi tematami i bywać na spotkaniach. Jeśli jest inaczej, to już kwestia każdego z osobna - opowiada Andrzej Kieszek, radny Samorządności.
Najważniejsze rzeczy na komisjach

Braku obecności radnych rządzącego ugrupowania na dyskusjach publicznych trudno jednak nie dostrzec też pracownikom biura planowania przestrzennego.

W Gdańsku sporo kontrowersji wzbudza nowy plan dla Jelitkowa. W Gdańsku sporo kontrowersji wzbudza nowy plan dla Jelitkowa.
- Projekty planów miejscowych, w trakcie ich wyłożenia do publicznego wglądu, są prezentowane radnym na specjalnie wyznaczonych posiedzeniach komisji rady miasta. Być może z tego powodu radni pojawiają się rzadziej na otwartych dyskusjach publicznych. Pracujemy nad sposobem lepszego informowania mieszkańców już na pierwszym etapie procedury, gdy ogłaszamy przystąpienie do sporządzenia planu. Chcemy ją rozszerzyć, aby dotrzeć do jak najszerszego grona potencjalnie zainteresowanych - wyjaśnia Marek Karzyński, dyrektor biura planowania przestrzennego w Gdyni.
Jak można usłyszeć od osób obserwujących pracę planistów w Gdyni, to właśnie w tym momencie zaczyna się największy problem.

- Informacja o pracach komisji opiniujących jest skąpa, trudno "dokopać" się do sprawozdań lub terminów posiedzeń. To przecież spotkania, w których mieszkańcy nie mogą zabierać głosu, ale mogą być obserwatorami. Tam często dochodzi do istotnych zmian. Dość powiedzieć, że biuro planowania przestrzennego nie ma nawet osobnej strony internetowej - słyszymy od jednej z nich.

W Gdańsku też mała frekwencja

Również w Gdańsku, jeśli radni miasta pojawiają się na spotkaniach podczas dyskusji nad planami zagospodarowania, to sporadycznie.

- Czasem na nie przychodzą, zawsze jest to dla nas wsparcie. Nie dzielimy radnych rządzących i opozycyjnych. Wszyscy są mile widziani podczas dyskusji, którą staramy się prowadzić jak najbardziej merytorycznie, by wyjaśnić wszystkie wątpliwości mieszkańców - opowiada Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Przedstawiciele rządzącego ugrupowania zapewniają jednak, że nie ma takiej potrzeby, bo większość wątpliwości jest wyjaśniana na etapie dochodzenia do publicznego wyłożenia planu z zainteresowanymi osobami.

- Zainteresowani tematem radni, mieszkańcy czy inwestorzy biorą udział m.in. w posiedzeniach komisji zagospodarowania przestrzennego, której przewodniczę. Obrady mają otwarty charakter. Wiele zmieniło się też dzięki inicjatywom Biura Rozwoju Gdańska, takim jak warsztaty czy spotkania z radami dzielnic i mieszkańcami już na etapie przygotowania koncepcji planu zagospodarowania. Okazji do składania uwag przez radnych miasta, oprócz dyskusji publicznych, jest sporo - przekonuje Aleksandra Dulkiewicz z Platformy Obywatelskiej.
Sopot aktywny

W sopockim magistracie przekonują z kolei, że na publicznych dyskusjach zauważyć radnych jest łatwiej niż w innych miastach.

- Jest pewna grupa radnych, którzy dość systematycznie uczestniczą w spotkaniach. To głównie radni Platformy Sopocian. Składają po spotkaniach uwagi dla planistów. Niektóre z nich są bardzo konstruktywne - podkreśla Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.

Miejsca

Opinie (59)

  • Zostawcie Jelitkowo takim jakim jest (4)

    Parkowa To jest ponad stuletni Kurhaus, Jelitkowo ma klimat. Nie róbcie drugiego betonowego miasteczka, mam na myśli Sopot

    • 111 5

    • Obecna Parkowa (3)

      to jest pozostałość po Kurhausie! Należy jej jak najszybciej przywrócić pierwotny wygląd i kształt!

      • 18 5

      • Parkowa to patologia. (2)

        W wakacje jak jest jeszcze jasno to jest emeryt party, ale wieczorem to jest totalna patologia, lokalne prawilnusy leją się z przyjezdnymi dresami, a jak nie maja kogo lać, to leją każdego kto się nawinie.

        • 11 15

        • no i masz całą resztę plaż w trójmieście bez tego (1)

          nie na tym polega wolność że wszędzie jest tylko tak jak ty chcesz

          • 2 0

          • Widzę,

            że masz problemy ze zrozumieniem krótkich form pisemnych! Przeczytaj raz jeszcze, to co napisał kolega, a potem komentuj!

            • 0 0

  • (12)

    Po to sie wybiera radnych czyli swoich reprezentantów aby oni działali w takich kwestiach.Ludzie nauczcie się demokracji .KOD nie zagwarantuje wam samodzielnego myślenia.Ludzie na manifestacjach kodu nie potrafią zrozumieć ,że
    Maszerowanie nic im nie da bo PIS wygrał wybory ,czyli społeczeństwo tak chciało!Np jak się Państwu podoba Pan Roman Giertych na tle tęczowej flagi? Albo Pan Petru podobno liberał mówiący o koalicji z PO? Zwykła farsa nieprawdasz? Liberałowie nie wychodzą na ulice a budują struktury , informują i wygrywają w wyborach.Takie marsze z tęczowymi tylko umacniają PIS u władzy.Jaki liberał lubi środowiska tęczowe i socjalistów ?ŻADEN. Pan Petru chyba zdejmuje powoli maskę...(sic)

    • 49 37

    • chcemy dobrej zmiany (4)

      Dlaczego w Gdańsku nie ma pomników braci Kaczyńskich? Na środku ulicy Długiej stoi jakiś Neptun. Co Neptun zrobił dla Polski? Już czas zmienić ten archaiczny pomnik na pomnik Kaczyńskiego. Zbierajmy podpisy. Adamowicz musi się ugiąć.

      • 14 15

      • (2)

        Chciałeś być zabawny trollu ale jak zwykle nie wyszło.

        • 16 10

        • (1)

          wyszło, wyszło

          • 10 11

          • bokiem

            • 1 1

      • Ale Pan Lech Kaczyński był wtedy Prezydentem RP ! Wybranym w wolnych demokratycznych wyborach!Nie zapominaj o tym.

        • 4 11

    • (5)

      tylko zauważ to, że już raz pis został odsunięty od władzy przez społeczeństwo, teraz może być tak samo. Osobiście nie głosowałem ani na po ani na pis, ale teraz jak widzę tę farsę co się po nocach odwala, to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Zarządy spółek zmieniane po nocach, wciskanie ludzi o nieodpowiednich kwalifikacjach na stanowiska kierownicze, co to jest ? A potem jest płacz i lament, że polska jest traktowana jak popychadło, w normalnych państwach dba się o dobrobyt państwa i przy okazji o swoją kieszeń. A u nas tylko o swoją kieszeń, najlepiej kosztem państwa

      • 15 8

      • Przez kogo odsunięty? ?? Sami skrócili kadencję Sejmu w 2007 r.

        • 9 4

      • (3)

        PIS wcześniej był w koalicji z LPR i Samoobroną. Suweren zdecydował ,że przez najbliższe 4 lata będzie rządził PIS! Ja nie głosuję nigdy na PIS ale szanuję wolę większości! A co wyprawiają socjaliści w Europie ?frans timmermans ,szantażuję kraje europejskie ,że jeśli nie przyjmą emigranta zapłacą 250 tyś euro kary.Tego KOD nie widzi? To są typowo totalitarne metody narzucenie swojego ja przez socjalistów .Z socjalistami trzeba zrobić definitywny porządek! Proszę mi odpowiedzieć na pytanie czy Polska jest krajem suwerennym ? Naród wybrał konserwatystów a socjalistyczny pomiot z Unii europejskie narzuca nam swoje guano, w takim razie na jaki grzyb robić w Polsce wybory jak socjalistyczna zaraza terroryzuje wszystkich dookoła.

        • 15 5

        • (2)

          Demokracja jest zagrożona popatrzcie na wyniki wyborów. Niska frekwencja, mniejszość decyduje o większości partia która ma realne poparcie w wysokości 20% społeczeństwa uzurpuje sobie prawo do zmiany konstytucji...
          Na PiS oddano 5 711 687 głosów co dało im 51% w sejmie przy okazji 1 147 102 głosów oddanych na KKW Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni wyrzucono do śmietnika...
          To nie jest sejm reprezentatywny ta sytuacja nie odzwierciedla woli suwerena...

          • 7 10

          • (1)

            Ale kto zabrania ludziom chodzić na wybory ? Co do lewicy to mam nadzieję ,że już nigdy nie,wejdą do sejmu! Cała ta lewica jak rządziła to była afera za aferą ,afera Rywina , Orlenu itd. Ludzie są pamietliwi :-D

            • 12 3

            • Źle na to patrzysz bo nikt nikomu chodzić nie zabrania ale zniechęca do tego...
              Lewicowe poglądy mają się w Polsce wyśmienicie wystarczy spojrzeć na program gospodarczy PiS... Zresztą w tej partii to siedzi obecnie najwięcej byłych TW, SB i komunistów...
              Czas no nowe pokolenia a nie starych dziadów z maniami prześladowczymi :)

              • 0 2

    • Radni są tylko od robienia kasy (zazwyczaj)....

      Radni i kandydaci na radnych są aktywni wtedy, kiedy są wybory i zależy im na głosach ludzi czyli wyborców
      Później mają oni tych wyborców głęboko w poważaniu.................
      Kasa leci co miesiąc, spokojny byt przez najbliższych kilka lat (zazwyczaj 4),
      proponuję poczytać oświadczenia majątkowe radnych i porównać je rok do roku, co poniektórzy przed objęciem funkcji w Radzie Miasta, oszczędności mieli prawie nic a potem gwałtownie dużo więcej

      • 6 2

  • to tematy zastepcze (6)

    GDZIE JEST WRAK? To interesuje Polaków a nie jakieś przebudowy, tunele ,ulice.

    • 12 49

    • (1)

      sr*m na ten wrak, zapewne tak jak i spora część ludzi.

      Wypad z tym karłem z Wawelu.

      • 16 9

      • Z karłem wypad

        z Kozłem wpad.

        • 3 1

    • bezmozgowcze zdejmij beret (1)

      Nie piszesz na temat! Zdejmij mocherowy beret.
      Wrak jest też ważny ale to inny temat!

      • 8 3

      • Oni maja tylko jeden temat. Kiedy to sie wreszcie skonczy?

        • 4 0

    • nie karmić trola !

      • 5 1

    • "człowiek z trotylu " jest czujny. Niedługo wrak będzie w jego rękach

      • 4 1

  • To prawda w sprawie zmian planu na Jasieniu i Pieckach Migowie była tylko jedna Radna miasta

    to może pokazać jak na si wybrańcy się interesują swoimi mieszkańcami:(

    • 31 1

  • W Gdyni tylko się gada. W Sopocie jest więcej inwestycji niż w tym naszym Dubaju ale rozumiem, że wszystko już mamy i tak ma pozostać.

    • 16 8

  • GŁUPIE ODPOWIEDZI! !!

    Nie, ale bardzo bym chciał tylko kasa i zarobek bierze górę i tak robią pod swojemu jak zawsze...

    • 15 1

  • Róbcie tak dalej...

    to wybory samorządowe też przerżniecie na własne życzenie.

    • 27 1

  • bo władze w trójmieście są od decydowania i rządzenia nie od dyskutowania i tłumaczenia

    • 8 1

  • Jestem przerażony planami postawienia kolejnych biurowców przy hali Oliwia. (9)

    Dawanie zgody na budowę biurowców bez parkingów zamieniło nasze życie w Oliwie w piekło.Nasze ulice i podwórka są codziennie zastawione samochodami pracowników biurowców.Od Grunwaldzkiej po Wita Stwosza i nawet już dalej zastawione i niemal nie przejezdne jak Derkowskiego.Zatoczki na Wita Stwosza dla mieszkańców od rana zajęte.Nie można wyjechać z garażu a straż miejska zamiast odholować auto zakłada blokady co nadal uniemożliwia nam wyjazd z garażu.Wprowadzenie identyfikatorów i znaków drogowych /tylko dla mieszkańców/może rozwiąże problem tak jak na starówce w Gdańsku.
    Ziemia jest w Gdańsku droga ale to nie znaczy żeby władze Gdańska dawały zgodę na budowę biurowców bez parkingów.

    • 74 3

    • Oliwa przemienia się w jakiś koszmar (2)

      Skala powierzchni biurowych wymyka się spod kontroli, można to nawet zauważyć po ruchu w tym rejonie na grunwaldzkiej. A będzie jeszcze gorzej bo powstaje coraz więcej biurowców i coraz więcej firm tam się przenosi.
      Najlepszą lokalizacją dla biznes parku byłyby okolice obwodnicy, z dużymi parkingami, bezpośrednim zjazdem i w rejonach PKMki (może w końcu przestałaby wozić powietrze)

      • 25 3

      • tunel pod Pachołkiem zapcha was zupełnie (1)

        krzyż na drogę

        • 1 2

        • Raczej odetcha.

          • 2 0

    • odholowac

      I kroić opony to się nauczą skmką dojeżdżać kaleki.

      • 17 0

    • (1)

      Należy gonić parkujących gdzie popadnie.
      Miasto zgadza się na biurowce w tym miejscu, bo są fantastycznie skomunikowane (bus, tramwaj, skm, ścieżki rowerowe).
      Niestety każdy korpo szczur musi jechać samochodem do pracy, choć to często i dłużej (korki) i drożej (paliwo vs. bilety okresowe).

      • 9 8

      • Każdy korpo szczur powinien wybierać taki środek transportu jaki mu najbardziej odpowiada, a biurowce powinny mieć wystarczającą ilość miejsc. Komunikacja miejsla nie tylko w Gdańsku ale w zasadzie w całej Polsce jest słaba, a oliwa jest dobrze skomunikowana tylko dla osób mieszkających przy SKMce, a przy SKMce w większości znajdują się stare bloki a tam raczej mieszkają starsi ludzie a nie korpo szczury

        • 12 1

    • w ogole nie powinno byc parkowania na chodnikach.
      Gnebic wladze, SM i policje bez ustanku, niech wezma sie za to parkujace bydlo.

      • 12 0

    • Jestem przerażony....

      Wystarczy spojrzeć na dwie istniejące zatoki parkingowe na Wita i przed Olivią w dzień świąteczny - pustka! A w poniedziałek - wyścig kto pierwszy. Uniwerek już dyszy ...a to nie koniec. Tu Miasto dało....ciała! Można , w uzasadnionych wypadkach, odstąpić od warunków technicznych ale....Jakimi uzasadnionymi odstępstwami Inwestorzy uzasadnili swoje racje wpuszczając Miasto w przestrzenną zawieruchę...Ciekaw jestem czym właściwa służba Prezydenta to uzasadni ? W niezrozumiałym porywie dbałości o mieszkańców wykonano bezsensowne miejsca parkingowe , gdzie auta w ogóle nie parkują lub ukośnie bo nie ma jak.Totalny bałagan w przestrzeni miejskiej . Swojego czasu Rada Dzielnicy Oliwa protestowała w sprawie ale bezskutecznie.Ścieżka rowerowa wzdłuż jednokierunkowej ulicy o słusznej szerokości powoduje, że rowerzyści jadą pod prąd!

      • 9 0

    • tam był zakaz budowania parkingów

      bo przecież jest SKM, taka wizja miejskich planistów

      • 3 0

  • Dopóki plany zagospodarowania nie będą tworzone dla całych dzielnic, tylko dla pojedynczych działek

    i koordynowane/uspójniane z planami dla sąsiednich dzielnic pod względem krajobrazowym i funkcjonalnym, a ich zmiany nie bedą zależne od "widzimisię" inwestorów i ich kasy, dopóty w Gdańsku będzie planistyczny i architektoniczny burdel. Obecność radnych niczego tu nie zmienia. A burdel ten jest ogromny i doprowadził juz do rozlania sie nibynowoczesnej, goownianej zabudowy w miejsca, gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie wtykałby jej z róznych powodów, chocby estetycznych i dla zachowania ładu przestrzennego. Nie bójmy sie nazywać rzeczy po imieniu. Tylko spójne plany dla dzielnic pozwoliłyby na stworzenie przyzwoitej tkanki urbanizacyjnej, niestety rządzi głupota urbanizacyjna i kasa.

    • 44 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane