- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (67 opinii)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (75 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (482 opinie)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (709 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (61 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (250 opinii)
Dzieci w Gdyni zagłosują w budżecie obywatelskim. Słusznie?
W rozpoczynającym się 8 maja głosowaniu nad gdyńskim budżetem obywatelskim będzie mógł wziąć udział każdy mieszkaniec - bez względu na wiek. Część radnych przekonuje, że może w ten sposób dochodzić do nadużyć. Zasady głosowania w tej edycji jednak nie zmienią się.
W projekcie uchwały dotyczącej budżetu obywatelskiego nie założono bowiem dolnej granicy wieku koniecznej do przystąpienia do głosowania. Wielu przekonuje, że to błąd, który wypaczy wyniki.
- Na spotkaniach w dzielnicach otrzymywałam sygnały, że nauczyciele namawiają w szkołach do głosowania za konkretnymi projektami, dotyczącymi właśnie infrastruktury wokół obiektów edukacyjnych. Pomijając fakt, że takie inwestycje nie powinny być finansowane z budżetu obywatelskiego, takie namowy są w moim mniemaniu dość kontrowersyjne - opowiada Mirosława Król, radna Platformy Obywatelskiej.
Dodaje, że w części miast zdecydowano się obniżyć granicę wieku do 16 lat - w tym w Sopocie i Gdańsku. W niewielu zrezygnowano z granicy w ogóle. Takim przykładem jest Warszawa, gdzie radni zdecydowali, że w głosowaniu kartkowym na budżet partycypacyjny mogą wziąć udział wszyscy - nawet ci najmłodsi, jednak za pisemną zgodą opiekuna prawnego.
- Wydaje się, że dziecko, które jeszcze nie chodzi do szkoły, nie ma takiej świadomości, żeby wskazać konkretny projekt do głosowania, choć może umieć posługiwać się komputerem. Może się skończyć masowym klikaniem przez rodziców. Był czas, żeby to zmienić. Oby głosowanie przez to nie skończyło się niesprawiedliwymi wynikami - dodaje Król.
Do zagadnienia ze spokojem podchodzą władze miasta. Podkreślają, że pilotażowe głosowanie dopiero pokaże, czy rzeczywiście jest się czego obawiać.
- Będzie ono bowiem przecież po części jawne i będziemy mogli zebrać informacje, w jakim wieku i jaka płeć głosowała na dane projekty. Zapewniam, że ta kwestia była konsultowana i omawiana - nie ma przypadku w takim rozwiązaniu. Oceniliśmy, że starsze dzieci są na tyle asertywne, że nie będą podatne na wpływy, natomiast młodszym takim praktykom dadzą odpór rodzice - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
W magistracie nie ukrywają, że w ten sposób chcą też promować rodziny oraz ich potrzeby, które mogłyby nie zostać zauważone przez wszystkich.
Czytaj też: Gdański budżet będzie bardziej obywatelski?
- Jeśli chodzi o niemowlęta, to przecież dobrze, że rodzice zagłosują np. na plac zabaw, który jest w danej okolicy potrzebny i może być przez ich dziecko wykorzystywany. Nie uważam, żeby było w tym coś złego, choć na pewno warto słuchać opinii, czy może jednak tej granicy wieku nie ustalić - opowiada Michał Guć.
Miejsca
Opinie (127) 3 zablokowane
-
2014-04-30 21:51
kto mi porówna kompetencje i możliwości finansowe rad dzielnic w Gdańsku i Gdyni?
j.w.
- 0 0
-
2014-05-01 09:19
Większośc głosów będzie od dzieci :-( (1)
W przypadku głosowania w dzielnicy Witomino Radiostacja z góry wiadomo co się stanie - panie nauczycielki zbiorą dzieci w pracowniach informatycznych i będzie głosowanie - rozmawiałam z nauczycielkami. Cała szkoła nr. 35 będzie głosować na boisko zaplanowane przy tej szkole - wszystko na ten temat ! Pytam - czy to tak ma wyglądać? Czy będzie to odzwierciedleniem potrzeb mieszkańców naszej dzielnicy ? takie boisko pochłonie nam cały niestety budżet. Dzieci nie powinny głosować - zbyt łatwo nimi manipulować 1
- 1 1
-
2014-05-01 15:07
a dlaczego dzieci nie mogą zdecydować o boisku?
jeżeli tam go nie ma to chyba tym bardziej mają prawo? Znasz tą okolice? Wiesz jakie tam są problemy społeczne? Ale ty pewnie wolisz parkingi żeby swój drugi samochód zaparkować.
- 0 0
-
2014-05-01 11:22
uwazam ze nie slusznie
To dorosli decyduja za dzieci w wielu sprawach. Powinno sie zebrac pomysly od dzieci a nie pozwolic im decydowac. W mojej opini najpierw powinny byc rozpatrzone zmiany tam gdzie np:ktos nie ma dojazdu, gdzie jest niebezpiecznie, i gdzie ma to wplyw na codzienne zycie ludzi, nawet bardzo malej grupu. Dopiero potem rozpatrywac nalezy place zabaw i inne umilacze.
- 1 1
-
2014-05-01 13:29
Na budżet obywatelski dadzą ochłapy
a póżniej umywają ręce i mają błogi spokój , martwcie się sami, macie to co chcieliście.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.