• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzień Kobiet - święto czy dopust Boży?

Michał Stąporek
8 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Sobotni Solidarny Marsz Kobiet nie miał świątecznego ani radosnego charakteru. Sobotni Solidarny Marsz Kobiet nie miał świątecznego ani radosnego charakteru.

Święto kobiet zwykle zdominowane jest przez te z pań, które uważają, że w dzisiejszym świecie wiedzie im się źle. Nie inaczej jest w tym roku w Trójmieście.



Kobiety spychane na drugi plan? Kierowane przez Andżelikę Cieślowską sopockie Doraco właśnie podpisało kontrakt na budowę nowego terminalu w Rębiechowie. Kobiety spychane na drugi plan? Kierowane przez Andżelikę Cieślowską sopockie Doraco właśnie podpisało kontrakt na budowę nowego terminalu w Rębiechowie.
Ósmy marca to nie święto, lecz raczej dopust Boży - tak można wnioskować na podstawie transparentów, niesionych przez uczestniczki i uczestników Solidarnego Marszu Kobiet, który w sobotę przeszedł ulicami Gdańska. "Stop wykluczeniu społecznemu", "Kryzys pretekstem do wyzysku", "W kapitalizmie nie ma miejsca dla wolnych kobiet" - to tylko część haseł, wznoszonych podczas pochodu, zorganizowanego z okazji międzynarodowego dnia kobiet.

Swoje niezadowolenie panie pokazują nie tylko na ulicy. W murach Uniwersytetu Gdańskiego w poniedziałek odbywa się konferencja pod neutralnym tytułem "Kobieta w kulturze". Będzie można posłuchać o liderkach społecznych, kobietach porywających tłumy, artystkach albo choć muzach artystów? Raczej nie, gdyż motto konferencji precyzuje jej tematykę: "Kultura przeciw kobiecie?". Ten znak zapytania to jednak tylko kokieteria, ponieważ proponowane tematy do dyskusji nie pozostawiają wątpliwości, jak złym miejscem dla kobiet jest otaczający nas świat: "Jakie czynniki kulturowe sprzyjają przemocy wobec kobiet?", "Czy i jak pomóc kobietom wyjść poza często krzywdzące je ramy kultury, w której się wychowują?", "Jak mówić o tabu kulturowym, jakim jest przemoc?"

Jak oceniasz pozycję kobiet w polskim społeczeństwie?

Żeby nie było wątpliwości: gdy rzeczywistość skrzeczy, szczerzenie zębów w fałszywym uśmiechu jest dowodem nie tylko bezmyślności i hipokryzji, ale i głupoty. Ale czy sytuacja kobiet w dzisiejszym społeczeństwie rzeczywiście jest taka zła? Czy rzeczywiście panie są obywatelami (obywatelkami) drugiej kategorii?

Nie ma tu miejsca na szczegółową analizę pozycji kobiet w społeczeństwie polskim początku XXI wieku, ale spójrzmy, jak to wygląda w Trójmieście.

W samorządzie teoretycznie słabiutko: w Gdańsku, Gdyni i Sopocie mamy trzech prezydentów (mężczyźni), którzy mają dziewięcioro zastępców (siedmiu panów i dwie panie). Ale to pozory: w Gdańsku i Sopocie najważniejszymi, bo określającymi przyszłość miast, wydziałami kierują kobiety: wydziałem polityki gospodarczej w Gdańsku Iwona Bierut (m.in. zabudowa Wyspy Spichrzów, nowa stacja SKM Śródmieście, zabudowa Targu Siennego i Rakowego), a wydziałem strategii rozwoju miasta w Sopocie Zofia Kaszkur (Centrum Haffnera, budowa nowego dworca PKP w Sopocie). Do tego w Gdańsku od wielu lat kasy pilnuje Teresa Blacharska, najpierw jako dyrektor wydziału finansowego, a od ponad roku jako skarbnik miasta. Wszyscy, którzy znają te panie, wiedzą, że nie są paprotkami, kwiatkami do kożucha, lecz sprawnymi managerami i wymagającymi szefami. Gdynia? Teoretycznie niepodzielnie rządzi tu Wojciech Szczurek, ale dobre kilkadziesiąt procent poparcia zawdzięcza temu, że był jednym z najbliższych współpracowników ukochanej przez gdynian Franciszki Cegielskiej.

Zmieńmy towarzystwo. Sport? W roku igrzysk olimpijskich w Pekinie wszystkie plebiscyty wygrywał Leszek Blanik, ale tenisistka stołowa Natalia Partyka dzielnie dotrzymywała mu kroku. Sztuka? W opisywanym przez trojmiasto.pl rankingu najważniejszych polskich twórców kultury Trójmiasto reprezentują ex-aequo ona i on, czyli Aneta Szyłak i Grzegorz Klaman. Biznes? Kierowane przez Andżelikę Cieślowską sopockie Doraco lada dzień weźmie się do budowy nowego terminalu w porcie lotniczym w Rębiechowie, a szefową Gdańskiego Klubu Biznesu jest Dorota Sobieniecka-Kańska.

Długo można tak wymieniać. Pewnie równie długo, jak listę pań, które sukcesu nie odniosły, które zwolniono z pracy zaraz po powrocie z urlopu macierzyńskiego, które zarabiają o 15 proc. mniej, niż ich koledzy na tych samych stanowiskach i które pracują na dwóch etatach (drugi, już bez pensji, w domu). To prawda. Ale to dowodzi też, że podziały w społeczeństwie biegną po znacznie bardziej skomplikowanej linii, niż ta, która dzieli kobiety i mężczyzn.

Do wszystkich pań, zarówno tych, które przyjmą to z przyjemnością, jak i tych, które potraktują to jako afront - proszę przyjąć najszczersze życzenia szczęścia i radości z życia, nie tylko w ten dzień, ale i we wszystkie pozostałe dni w roku.

Opinie (390) ponad 10 zablokowanych

  • Dziękuję (8)

    Dziękuję Panie Michale za życznia :)
    Miłego dnia życzę wszystkim Kobietom a w szczególności tej, która dziś na światłach we Wrzeszczu ruszyła na drugiej zmianie świateł :):):)

    • 57 11

    • Czy traktujemy się z jednakowym szacunkiem?

      Często jest tak, że w wyniku powszechności czegoś nie dostrzegamy ukrytego zła w tym czymś, że przedkładając nad miłość ideologię (feministek, komunistów: wszystkie one są tak samo cudowną utopią) ranimy swoim postępowaniem swoich bliskich czy znajomych. Nie chcę wskazywać palcem, ale i tutaj łatwo dostrzec osoby broniące idee, a niedostrzegające w nich egoizmu. Przykłady ze świata muzułmańskiego ukazują, że nasz świat jest wprawdzie odwrotnością tamtego, ale w sumie taki sam. Przykładowo tam 3 listopada obchodzą Międzynarodowy Dzień Mężczyzn, u nas 8 marca takiż Kobiet. Tam kultu mężczyzn, a u nas kultu kobiet - tej bałwochwalczej ideologii - złe skutki są wielorakie!

      • 10 1

    • kocham kobiety. Mają nieprzecenione zasługi dla mężczyzny od czasów wynalezienia ręki

      • 5 6

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • za komuny święto wymyślone tylko po to żeby mężczyźni mogli się napić (4)

      w dodatku w Wielkim Poście

      • 6 6

      • najpier poznaj trochę historii nieuku (2)

        Dzień Kobiet to coroczne święto obchodzone 8 marca, jako wyraz szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. Ustanowione zostało w 1910 roku. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych.

        • 6 2

        • to jest swieto?? chyba w dupach sie poprzewracalo.. Sory ale dla mnie to normalny dzien tak jak jakies glupie wymysly z 14 lutym..No ludzie znaczy ze caly rok macie kobiety/partnerki w d..e i przypominaja wam o nich tak zwane "swieta"??

          • 2 2

        • w stanach nie o to chodziło. Za komuny było to całkiem odwrócone

          nieuku, widzę że tylko po łebkach czytasz albo dowiadujesz się z TVN'u swojej wiedzy o świecie

          • 2 0

      • Co na kwiatka nie stać ?

        • 1 2

  • Taka tam głupota (5)

    Te święto Kobiet !

    • 65 33

    • Dzień Kobiet dla feministek nadal obowiązkowy! (2)

      Indoktrynacja i tresura w tym wpajaniu od najmłodszych chłopięcych lat ideologii kultu kobiet (np. cmoknonsensu) to też rodzaj przemocy. Nie dotyczy to już kobiet młodego pokolenia (w takim stopniu, jak za PRL-u), co widać wyraźnie, ale były czasy, kiedy w Dzień Kobiet rozradowani mężczyźni MIELI OBOWIĄZEK okazywania czci kobiecie jak bogini i nie tylko nieść tulipany wdzięczności dla łaskawej damy, bo ona boska, a on płeć drugiej kategorii. Obraz taki miał przede wszystkim odgrywać swoją rolę w utrzymywaniu hierarchii społecznej w damsko - męskich relacjach. Także ta kolejność była (a i u zniewolonych manią wielkości płci własnej, swoim "wybraństwem" nadal jest) wręcz obowiązkowa. Także to ciągle, niezgodne z prawdą określanie 8 marcowego święta jako dzień "Międzynarodowy" było (i jest) też elementem propagandowym w pochodzie ideologii kultu kobiet "przez świat cały" (jak socjalizm).
      Prawie każdy z nas, chłopców i mężczyzn dorosłych, jest poraniony tą zgubną dla naszej męskiej tożsamości i duchowości bałwochwalczą ideologią, choć niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę.

      • 9 12

      • a buuu, biedactwo zgwałcone przez mamusię (1)

        przykro mi. Zły dotyk boli całe życie.

        • 8 9

        • Mami-synalek, czyli mamusi synuś

          mamy tutaj przykład języka osoby sfaceciałej, nie zniżę się do jej poziomu. Za mało miejsca, dlatego tylko hasło - mężczyźni, szanujmy się. Pojęcie równej godności wszystkich ludzi bez względu na płeć jest przez feministki nie tylko ignorowane, ale i przedstawiane w krzywym zwierciadle. W okazywaniu czci, wzajemnym się wywyższaniu itd. Niestety, nastały czasy głębokiego damskiego szowinizmu. Tym tragiczniejsze to zjawisko, że one same siebie oceniają jako dobre i pokorne, a tylko on jest "be". Feminizm to OBŁUDA, czego przykładem jest określanie nas przez facetki pogardliwym mianem facet.

          • 15 5

    • Takie samo głupie jak DZIEŃ CHŁOPAKA ! ! ! ! !

      • 10 2

    • ale ściemaaa

      Autor tekstu napisał wyjątkowo stronniczo!
      Zapomniał o Henryce Krzywonos!
      Nie zauważył postulatów - ani nie zadał sobie trudu z kimś na ich temat porozmawiać!
      Nie zauwazył że demonstracja pomiedzy punktem startu w punktem końcowym powiekszyła się około dwukrotnie, co świadczy o tym, że tzw. "normalnie przechodnie" podzielają jej postulaty do tego stopnia że odłożyli swoje sprawy i dołączyli.
      Nie zauważył wielu innych rzeczy - m.in. tego w czyim imieniu była ta demonstracja: nie w imieniu jednej prezeski Doraco i kilku jej koleżanek, ale w imieniu setek tysięcy kobiet pracujących za głodowe pensje.

      Tekst ten, co prawda ma podtytuł "felieton" (ciekawe czemu zatem na głownej stronie jest w newsach), ale powinien i tak mieć taki mały znaczek "stek bzdur i osobistych frustracji".

      pozdrawiam i zapraszam
      www.trojmiasto.mlodzisocjalisci.pl

      • 1 7

  • WSPANIALY DZIIEN KOBIET!!! (12)

    8 marca to dzien kobiet!!

    • 20 29

    • 8 marca jak 1 maja (9)

      Komunizm z jej metodami odbierania człowiekowi godności i sumienia sprzyjał feministkom, których celem było "przyuczenie" mężczyzn do reakcji stadnych, sterowanych przez odpowiednio ukształtowane panie nauczycielki, przez media. Posłuszeństwo odpowiednio ułożonych piesków-dżentelmenów zapewniała tresura od najmłodszych chłopięcych lat. Tak zbudowano sfeminizowaną Polskę.

      • 5 7

      • alez jestes glupi (8)

        nie pauje ci to nie kupuj tego kwiatka-pewnie nie masz komu hehe
        tu nie chodzi o uwielbianie i czczenie kobiet-raczej o mily gest i pamiec, ale ty tego raczej nie zrozumiesz

        • 5 8

        • Czy ja Ci cokolwiek narzucam? Ukazuję swoją opinię - mam do tego takie samo prawo, jak Ty swoją (7)

          Co do mojej osobowości: koleje życia to najpierw dzieciństwo i młodzieńcze odkrywanie siebie, gdzie każde z nas tak trochę gra i jesteśmy takimi trochę "wirtualnymi tworami", których "właścicielami" jesteśmy my sami. Dorosłość, czyli stopniowe pozbywanie się masek, stawanie się osobami jedynymi w swoim rodzaju, stawanie się kobietą bądź mężczyzną. Sfaceciali mają duże trudności w osiągnięciu tej dorosłości, swojego ja, osoby rzeczywistej. Przypominają mi tak trochę np. homoseksualistów - chyba są świadomi swojej ułomności, ale nie potrafiąc jej zwalczyć w sobie, bo wymagałoby to od nich siły, samozaparcia, po prostu męskości, dążą do tego, by wszyscy inni byli ułomni tak, jak oni. I nie chodzi mi tutaj o to, że ma być idealnie, bo wszyscy trochę udajemy w życiu - ja dawniej jako chłopak często, teraz jako mężczyzna rzadko, ale ogólnie czasami udaję też. Często udajemy dlatego, bo staramy się być lepszymi niż jesteśmy i choć takie to dość ułomne, ale i zwyczajnie ludzkie - nie wiem czy się zgodzisz. Ale jak dla kogoś manipulacja czy bluzganie jest stylem, sposobem, a nawet normą, to ja taką osobę traktuję i traktować będę inaczej jak kogoś innego udającą, ale innym krzywdy nieczyniącą. Tak w życiu, jak na forum. Słowa złego nie powiem o osobie, która robi głupoty - mogę co najwyżej krytykować głupie czyny, ale nie człowieka, który nawet udawać dobrze nie potrafi DDD.
          Nikt nie powinien panować nad nikim, to prawda. Tego typu panowanie w relacji damsko-męskiej nazywamy dyskryminacją płci, prawda? Tymczasem 8 marca feministki (i zniewoleni ideologią kultu kobiet feminiści) w mediach, a za nimi niektóre kobiety podkreślają wyższość swojej płci nad męską, ukazują cmoknonsens jako coś dobrego, a słowo "szacunek" zawłaszczyły dla swojej płci. Tak twierdzę ja. Co o tym sądzisz?

          • 1 3

          • bez przesady (5)

            moge obchodzic i Dzien Kota

            • 3 1

            • Dzień Matki, Ojca, Nauczyciela, Górnika... - jestem za (4)

              Za komuny nie obchodzono Dnia Ojca czy Dziadka wcale przez dziesiątki lat!
              Chyba każdy spostrzeże, że wymowa tych świąt jest zupełnie inna - podziękowanie za trud, wyżeczenia, życie dla innych, pracę ponad siły. A Dzień Kobiet? "Gratuluję Ci człowieku, że urodziłaś się kobietą i z tej okazji życzę Ci.."

              W mediach widzimy powrót do zwyczajów sfeminizowanej komuny? Feministki dalej sterują mediami? Polska to przesada z tym ukazywaniem wyłącznie kobiecych wartości i kobiet dokonań, z tą marginalizacją męskości. Są kraje normalne, bez kultu kobiet, bez nierozumnego, bałwochwalczego Dnia Kobiet, bez cmoknonsensu i kobiet emerytalnych przywilejów. Na szczęście świadomość rośnie, nie dajemy się już tak modelować. W Polsce feministki widząc zagrożenie wymyśliły, by coś przebąkiwać o Dniu Mężczyzn i by ten dzień obchodzić jako dodatek do kożucha, bo mężczyzna ma być stale z tyłu, jako dodatek do kobiety. A w niektórych krajach Międzynarodowy Dzień Mężczyzn ponoć jest ważnym świętem. Mówią, ze mówią tam - odkryj w sobie siłę mężczyzn z twojej rodziny.

              • 0 3

              • Chyba każdy spostrzeże, że wymowa tych świąt jest zupełnie inna - podziękowanie za trud, wyżeczenia, życie dla innych, pracę (3)

                ponad siły. A Dzień Kobiet? "Gratuluję Ci człowieku, że urodziłaś się kobietą i z tej okazji życzę Ci.." podziękuj mamie za to że cię urodziła, karmiła, wychowywała, całowała w zbite kolanko, zmieniała pieluchy i wstawała do ciebie w nocy. Za całą ciężka prace jaką musiała wykonywać zanim nie wyprowadziłeś się z domu.

                • 2 0

              • Czcij Ojca i Matkę swoją - pamiętam

                Dziękuję swoim Rodzicom za wszystko. Doskonale to wiem, ile wyrzeczeń z Ich strony, by ubrać, nakarmić, wykształcić, wychować...

                Macierzyństwo jest w Polsce słusznie czczone, ojcostwo już nie - czemu? Fragmenty pewnego tekstu: "Męskość ma dla mnie bardzo mało wspólnego z pożądaniem i całym związanym z tym scenariuszem. W mitologii greckiej wyznacznikiem męskości jest ojcostwo. W kulturach prymitywnych obchodzony uroczyście tzw. akt inicjacji to najczęściej akt uznania zdolności do ojcostwa, a nie do spółkowania". I dalej: "Najważniejszy jest dotyk. Pragnienie dotyku jest jednym z naczelnych pragnień wszystkich naczelnych". Moja opinia - Polki nie szanują ojcostwa jak należy, jak siebie. A element miłości - dotyk? Okazywanie czułości, szacunku i czci jako dar dla męża i ojca od żony jest w Polsce chyba jednak jeszcze dość rzadkim obrazkiem.

                • 0 0

              • No to jeszcze raz (1)

                Warto to podkreślić, że Dzień Dziadka, Dzień Ojca za komuny przez dziesięciolecia nie były obchodzone wcale - był tylko Kobiet, Matki i Babci. Mamy Dzień Teściowej, teścia już nie. Dzień Mężczyzn? Nie ma, czemu? Wielka szkoda, bo może wtedy ogół by dostrzegł absurdalność tego typu świąt? Gratuluję, żeś mężczyzną się urodził i z tej okazji życzę Ci...
                Imieniny może obchodzić każda osoba i nie ma nic wspólnego z wybraństwem, jak to ma miejsce w święcie wybranej płci. Czcij ojca i matkę swoją, dlatego ja myślę że i Dzień Matki czy Ojca jest zupełnie z innym przesłaniem. Tak jak Dzień Nauczyciela czy Górnika jest podziękowaniem za trud pracy, za wyrzeczenia. Dz. K., czyli wystarczy szlachetne urodzenie, mieć błękitną krew. Święto te nieobecne w wolnym świecie, w Polsce jest efektem presji medialnej i społecznej.

                • 1 0

              • w swych wywodach pominąłeś pewien fakt - w roku jest jeden raz święto damskie (dzień kobiet) i dwa razy męskie (dzień chłopaka i dzień mężczyzny). Może nie mają one takiej kuriozalnej oprawy jak dzień kobiet, ale to sami mężczyźni tą oprawę tak skonstruowali.
                A swoją drogą skąd się w tobie bierze tyle goryczy odnośnie głupiego święta? jakoś nie odczuwam żadnej presji medialnej i społecznej na to, że mam dziś swoje święto.

                • 1 1

          • Sądzę, że

            większość forumowiczów nie dociera nawet do połowy twoich tekstów.
            Są nudne i zdecydowanie za długie...

            • 2 1

    • portal zapomniał (1)

      portal zapomniał o 99% kobiet, które pracują w tesco, auchanie, carefourze i innych firmach zawsze na niższych stanowiskach i zawsze za mniejsze pieniądze. artykuł wybitnie klasowy!!

      i ciekawe czemu redaktor bał się wspomnieć o bohaterskiej Henryce Krzywonos! Może jej nie był w stanie rozpoznać wśród przemawiających?

      więcej prawdy o solidarnym marszu kobiet: www.kaszebskorewolucejo.pl

      • 5 1

      • na warszawskiej manifie było

        na warszawskiej manifie było wczoraj więcej kobiet ze związków zawodowych i organizacji pracowniczych a tvn pokazało tylko kilka politykierek na krzyż. media łżą!

        • 3 0

  • (2)

    Miły zwyczaj, ale nic poza tym ;)

    • 35 10

    • Czytam posty kobiet widzących rzeczywistość taką, jaka ona jest (1)

      Ideologia kultu płci nie sprzyja solidarności płci, wzajemności w wypełnianiu obowiązków domowych, partnerstwu... miłości. Coraz częściej czytam Jej realne spojrzenie na rzeczywistość i Jej widzenie, że w powszechnym egoizmie niezwykle trudno być sobą, być człowiekiem. I dotyczy to obojga płci! Jest jak jest, jak ktoś napisał, a kiedy miłości wzajemnej nie ma tylko jednostronna, potrafi się i zachwiać wiara w Boga, w najbliższego nawet człowieka, w sens czynienia dobra itd. Co wtedy taki mężczyzna (widzimy po wielu postach, że i kobieta) ma wtedy zrobić?
      Szanować powinniśmy ZANIM ukochany/a wart/a jest szacunku i to pragnienie powinno być oczywiste dla każdej i każdego bez proszenia! Kto twierdzi, że nie ma za co znaczy, że miłuje tylko siebie, szanować innych nie potrafi. Dzień Kobiet w kształtowaniu takich postaw U ICH OBOJGA nie sprzyja.

      • 2 0

      • Zgadzam się z tym postem.

        Obecnie szacunek już nie jest czymś oczywistym. Niedowartościowani ludzie szukają siły w urąganiu innych godności. System gwarantuje im nietykalność, więc zalewa nas plaga tego prostactwa.

        Szacunek jest podstawą wszelkich zdrowych stosunków między ludzkich, poczynając od przyjaźni, poprzez związek aż do tworu jakim jest społeczność. Wraz z jego topieniem następuje degradacja wszelkich struktur społecznych. Człowiek, człowiekowi wilkiem.

        • 1 0

  • Mam dziś urodziny... (4)

    ... czekam na życzenia! ;-D

    • 24 3

    • wszystkiego dobrego kolego! :) (1)

      spełnienia marzeń i samych pozytywnych chwil :)

      • 8 1

      • i żeby było Ci lepiej

        • 5 0

    • A ja moje życzenia niech będą 100 razy lepsze od tych wszystkich, które dostaniesz ! (1)

      • 4 1

      • 100lat

        sto lat zycia beczke wina i 100zł co godzina

        • 2 0

  • Narzucana ideologia kult kobiet = emocjonalny terroryzm (16)

    Egoizm jakże wielu Polek w etyce zatrważający! Dlaczego Polki nie potrafią okazywać uczuć? Dlaczego nie potrafią szanować? Dlaczego one chcą brać to, czego same nie dają? Czy Polki w ogóle chcą, by stworzyć taki związek, w którym OBOJE!!! będą dla siebie równie ważni i cenni, co ukazywałyby nie tyle słowa, co ICH OBOJGA gesty szacunku i czci? Dlaczego ona nie potrafi ukazywać swoich potrzeb własnym przykładem - dając to, czego sama pragnie?

    • 53 22

    • komuś ktoś nadepnął na odcisk;) (4)

      • 6 4

      • Ja jestem za wzajemnością i równowagą we wszystkim

        Podstawą tego jest wzajemna miłość oparta na wzajemnym szacunku.
        A Ty za czym jesteś?

        Przy okazji co do tematu - trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć, że w interesie rodzin jest ich jedność, a już zwłaszcza jeśli chodzi o jedność w godności. "Aby stanowili jedno, jak my z Ojcem jesteśmy" - powiedział Pan Jezus. I do tej jedności małżonkowie winni dążyć.
        Aby tak się stało, musimy przyjąć moralność chrześcijańską, odrzucić talmudyczną. Bałwochwalstwo kultu płci "wybranej" - którego elementem jest Dzień Kobiet - w tych dążeniach przeszkadza, bo stoi z nimi w sprzeczności.

        • 3 2

      • Ilosc pozytywow pod ta opinia swiadczy, ze nie tylko jemu... (2)

        ;)

        • 5 0

        • Łatwo się domyślić, że autorką postu jest feministka (1)

          W typowy dla feministki sposób autorka "na wkurzeniu" stosuje tę swoją formę wypowiedzi. Nie potrafi inaczej, skoro brakuje meritum zarzutów. A ich brakuje znaczy to, że potwierdza ten fakt, że napisałem prawdę.
          A tak poza tym typowe i już nudne, jak to feministka nie potrafiąc nic w temacie napisać to starym, komunistycznym sposobem stara się dopiec i ciągle to samo, że jakieś rany od kobiet (tutaj mamy konkretnie; chodzi o "odcisk") albo, że kobieta go skrzywdziła, że nienawiść albo, że psycholog potrzebny. Ciągle ten sam podręcznik używają.

          • 2 1

          • Feminizm ma tyle wspólnego z emancypacją, co komunizm z walką o równość społeczną

            Niezadowolona. Wszystkie totalitaryzmy przywłaszczają jakieś słuszne idee jako swoje, oba walczą o "ruwnosc". Feminizm to obłuda, to typowa manipulacja np. historią. Przykładów jest ogrom. Lansowany przez feministki matriarchat = egoizm, kult kobiet, dążenie do panowania zawsze i wszędzie. Skutki tych dążeń są zawsze tragiczne. Głową rodzin są matki przeciążone nadmiernymi obowiązkami, dotychczas męskimi. Wszystko wynika jedno z drugiego, winny kobiet egoizm w moralności wynikający z tkwiącej głęboko w duszy bałwochwalczej ideologii kultu kobiet. Dla wielu Pań zniechęceni i nawet zagubieni mężowie to już nie ludzie, a "faceci", przyjaciele człowieka, samce, błąd w ewolucji, gorsze geny itd. A nawet przedmioty z niższej półki! Dla feministek człowiekiem jest tylko kobieta (on facet - tak jak dla Żyda tylko wybrani są ludźmi, a reszta to goje). One bardzo lubią opowiadać o dyskryminacji kobiet przeplatając te oskarżenia tezą o wyższości płci żeńskiej (jak Żydzi o antysemityzmie, ale mają być wybrani). Jednak niesprawiedliwości ukazują wybiórczo dokonując nadużyć dla uwiarygodnienia swoich tez, tak jak cnoty swej płci. Przykład: z sufitu wzięte dane o wynikach różnych badań czy sondaży, np. kobiety są grzeczniejsze, mniej zarabiają a są pracowitsze itd. Tym niemniej ta stała manipulacja i mężczyzn dyskryminacja ma swoje efekty - jesteśmy zagubieni, zatraciliśmy swoje męskie cechy, wśród których było także dbanie o rodzinę, która zawsze była na pierwszym miejscu.

            • 2 2

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Pycha to straszna choroba - nie widzi się rzeczywistości

        Feministek nowomowa w stylu radzieckim. Raz (nie tylko 8 marca) głoszą, że kobieta jest boska - czytaliśmy i tutaj artykuły mężczyzn pouczające, że ona ma być traktowana jak bogini, a on ma być jej wiernym psem. Kiedy jest mowa o obowiązkach, głoszą różne farmazony o równości. Nie ma czegoś takiego jak równość płci, to utopijna ideologia. W przypadku równowagi płci bardziej chodzi o obyczajowość niż "o strefę nauki i polityki".

        Na wskazanym adresie czytam: "Rewolucja jest kobietą - Solidarny Marsz Kobiet". W tekście mamy o tym, jakie one są dyskryminowane. A prawda jest taka, że jest odwrotnie - dyskryminacja mężczyzn w Polsce trwa. Mało tego - emerytalne przywileje kobiet to przykład okradania mężczyzn z pieniędzy! Kradną w majestacie prawa!
        Kobiety tyle mówią, że winniśmy zawsze i wszędzie ukazywać swoje człowieczeństwo, że cechować nasze postawy winna kultura miłości i uczciwość. Tymczasem niektóre osoby chcą być szczęśliwe za wszelką cenę! Feministki często wołają: Ja chcę być normalna. Co to znaczy? To zależy, co chcą zrobić. A co chcą zrobić kobiety rządzące? Jolanta Fedakowa, minister pracy i Agnieszka Chłoń-Domińczakowa wpadły na nowy, super-liberalny projekt. Zamiast emerytur poprzez OFE, w sumie odpowiadającej zapłaconym składkom, bankrutujący Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma zabierać emerytury mężczyznom i dopłacać do emerytur kobiet.
        Bardzo to liberalne, nieprawdaż?
        Tyle, że uzasadnienie absolutnie nieprawdziwe.
        Dziś bowiem każdy jest pod przymusem ubezpieczony. Tyle, że mężczyźni żyją średnio 66 lat - a kobiety 75. Kobiety pobierają emerytury od 60.go roku życia - mężczyźni od 65.go. Nawet ta druga polowa mężczyzn, której udało się dożyć wieku emerytalnego, żyje potem średnio 7 lat - kobieta 23. Nawet jeśli średnia emerytura kobiety jest dwa razy niższa od męskiej, to przelew pieniędzy od mężczyzn do kobiet poprzez bandycki system emerytalny jest OGROMNY!
        Często kobieta pracuje (tzn.. płaci składkę emerytalną) 20 lat - a potem żyje na emeryturze średnio 23 lata. Natomiast mężczyzna pracuje 40 lat - a emeryturę pobiera przez parę lat.

        • 8 0

    • Kochany mężczyzno! (2)

      kochany mężczyzno, zamiast kwiatka i życzeń dziś, zanim wyjdziesz do pracy zmyj za mnie gary, zetrzyj podłogi i wypierz stertę ubrań, które porozrzucałam śpiesząc się rano. Odbierz nasze pociechy z przedszkola jak będziesz wracał z pracy. Chętnie też zjem ugotowany dziś przez Ciebie posiłek, gdy zmęczona wrócę ze swojej roboty. Wieczorem zajmij się dzieciakami przez parę godzin, dziś jest bardzo ważny odcinek serialu w telewizji, poza tym muszę w końcu odpocząć, a Ty tak lubisz się dziećmi zajmować.

      • 7 5

      • Sprzątnąć, obiad, bawić wnuki? W czym problem?! (1)

        Kiedy rano wstaję, to codziennie bolą mnie wszystkie kościki, gnaty mam poobijane. Kiedy w rozmowie z niektórymi innymi mężczyznami oni relacjonują te same objawy to dla mnie znaczy, że i oni pracują fizycznie, pomimo, że niektórzy z nich są np. inżynierami. Kiedy widzę zaangażowanie zięciów w obowiązkach rodzinnych i ojcowskich, ich podejście do tzw. "kobiecych" prac to te i inne obserwacje tylko potwierdzają tezę, że tam, gdzie kobieta szanuje jego, tam on szanuje ją nie tylko słowem i gestem. Ale jak dla kogoś zasady szacunku wzajemnego to bzdury i potem tylko pisze o uciemiężonych kobietach to znów potwierdza to tą tezę - jak Polka żyje w bałwochwalczym świecie kultu kobiet, to potem płacze. Inaczej, jak Polka wprowadza w SWÓJ ŚWIAT zasady partnerstwa nieobłudnego, gdzie na pierwszym miejscu jest MIŁOŚĆ, to prawie zawsze jej mężczyzna jest nie tylko pomocą, ale i ostoją rodziny.

        • 3 2

        • Wzajemność i uczestnictwo we wszystkim

          Niezadowolona. Ja w swoim życiu uczestniczyłem w takich pracach domowych jak sprzątanie, gotowanie, pranie (w tym w 100 procentach naszego pierwszego dziecka pieluch w pralce Wiatka z korbką), prasowanie, mycie okien, a jak mieliśmy samochód to i przy samochodzie to i tamto. Obowiązki ojca, czyli pomoc w lekcjach i uczestnictwo w zabawach, ale i nierzadko dziecko szło ze swoimi problemami do ojca. Oprócz fizycznej pracy zawodowej fuchy, w czasie których przykładowo młotkiem i przecinakiem kucie w żelbetonie było przeze mnie wykonywane przez dziesiątki godzin. Skutki ówczesnej harówki odczuwam dzisiaj. Był czas, że miałem wolną tylko niedzielę - wolną dla żony i dzieci. Do moich obowiązków była też praca na działce - nigdy nie było czasu, by pójść na działkę po to, by leżeć pod gruszą, a wyłącznie praca. Pomoc kolegom w przeprowadzkach - dziesiątki razy. W ogóle nanosiłem się mebli i z tej racji, że mój kolega ma zakład tapicerski i swego czasu prosił mnie o tego typu pomoc. No i remonty w różnych domach, nie tylko swoim. Przykładowo malowanie, czyli i nowa koncepcja instalacji elektrycznej (w tym i kucie bruzd), i przygotowanie ścian i sufitów (drapanie, cekolowanie...) ...
          Teraz mam czas leniuchowania i pisania postów. Patrząc na zięciów to widzę, że oni są mężczyznami całą gębą. Jeden z nich choćby z tego powodu, że oprócz uczestnictwa w tych wszystkich wymienionych pracach dodatkowo pracuje jako inżynier i dodatkowo stale się dokształca przewyższa mnie o głowę. Zwyczajnie go podziwiam. Gdyby w Polsce tacy mężczyźni byli w większości...

          • 2 1

    • może konretniej? Jakie polki? gdzie? masz dane liczbowe? żona/kochnka cię zawiodła? (5)

      masz przykłady z życia własnego i znajomych?
      nie kumam takich komentarzy jak powyżej.... < rollingeyes >

      • 1 2

      • Bądźmy sobą

        Ale bądźmy i wielcy w tym ukazywaniu wielkości drugiego, w tym okazywaniu szacunku drugiemu. Przykładowo, witajmy się zawsze stojąc, wtedy dajemy tej osobie swoim postępowaniem informację, że traktuję ją/jego z szacunkiem. Siedząc, dalibyśmy do zrozumienia, że nie znaczy ta osoba dla mnie zbyt wiele. Niby oczywiste, ale nie dla wszystkich: niektóre osoby uważają, że z racji urodzenia (np. kobietą) one "nie muszą", bo to tylko inni wobec niej "muszą". Czyli moralność nie chrześcijańska (jednakowa dla wszystkich), a talmudyczna (inna dla "wybranych" i inna dla nas goi).

        • 3 2

      • Feministka z ZTM, moralna egoistka, bezkarnie dyskryminuje męską płeć (1)

        W gdańskich tramwajach i autobusach codziennie wyświetlane są na tablicy imiona solenizantów. Dlaczego zajmująca się tym chora na manię wielkości płci własnej feministka (bo któżby) umieszcza imię żeńskie zawsze pierwsze? Czasami jest jak w kalendarzu -wszyscy wtedy wiedzą, że jest zastępstwo. W innych miastach też tak jest?
        Czy jesteśmy już skazani na skrajnej feministki, zatrważającej w moralności egoistki praktyki narzucania nam wszystkim swojej chorej ideologii kultu kobiet? Wyraźnie narzuca swoją chorą manię wielkości płci własnej wszystkim pasażerom, a Konstytucja zabrania dyskryminacji płci. czy nie mamy tutaj do czynienia z presją społeczno - medialną?

        • 3 2

        • Zjawisko jest tak nagminne, że tego swojego egoizmu nawet nie zauważacie

          Kobiety i mężczyźni, szanujmy się wzajemnie - niezadowolona, nie znasz tego apelu? A może i Ty twierdzisz, że jesteś za wzajemnym się szanowaniem? Jak tak, to dziwny jest ten Twój SZACUNEK WZAJEMNY. Dla damsko-męskiego alternatywy nie ma? Przykładowo - zwrot "Drodzy panowie i drogie panie" jest niedorzeczny, nielogiczny czy może niegrzeczny? Szanuję, czyli wywyższam, daję pierwszeństwo. Nie stać Cię na napisanie, że coś jest męsko-damskie? Polacy prawie zawsze dają pierwszeństwo kobiecie i w ogóle płci żeńskiej, Polka analogicznie prawie nigdy, jak myślisz, dlaczego?

          • 3 2

      • Partnerstwo w wersji feministek to obłuda! (1)

        Owoce kultu kobiet są dla naszego Narodu złe; kobiety przejęły inicjatywę już wszędzie, na tle Polek Polacy to cieniasy. Niektóre kobiety omawiając ten temat zdają się nie dostrzegać najważniejszego aspektu w nim - wzajemnego szacunku. Przemilczając potrzebę miłości i cnotę dzielenia się wszystkim uwypuklają tylko te elementy partnerstwa, które w naszej kulturze są skierowane do mężczyzn. Uzasadnienia mają oczywiście górnolotne - potrzeba wzniesienia się ponad partykularyzm płci. Postulat ten jednak kierowany jest nie do każdej ze stron, lecz jedynie do mężczyzn.

        • 3 2

        • Do niezadowolonej

          Obłudnych feministek rozumowanie się nijak ma do rzeczywistości - obserwacje potwierdzają tą prawdę, że nikt nic nie musi. Feministki żyjąc w swoim zdegenerowanym świecie uważają, że jak ona egoistka to już egoistami wszyscy. Wydaje im się, że jak ona narzucony matriarchat nazwie partnerstwem to już wszyscy mężczyźni dadzą się na tą manipulacje nabrać. Uważają, że zawsze ktoś górą i ktoś deptany, w związku z tym lepiej, by to on był deptany. A to nie tak. Ja sprzątam i gotuję, słucham swojej żony i swoich dzieci, bo chcę. A chcę nie tylko dlatego, bo w naszym domu wszyscy chcą i wszyscy traktują się jednakowo. Nie tylko dlatego, bo moja żona mnie kocha, szanuje, docenia traktując jak człowieka. Ale czy obłudna feministka jest w ogóle w stanie zrozumieć sens tych moich słów?

          • 3 1

  • Dla miłych pań (4)

    Każdego roku jest taki 8 dzień
    Mimo, że zimowy
    To piękny jak wspaniały letni sen,
    Choć to tylko dzień marcowy.
    W takim dniu każdy Ci życzy, co tylko może
    Ja, korzystając z tej sposobności
    Życzę Ci w tej białej puchowej porze
    Dużo Słońca i Radości
    I aby wszystko, co sobie wymarzysz się spełniło
    No i żeby Szczęście na stałe z Tobą było.

    • 42 10

    • Re: Każdego roku jest taki 8 dzień

      Kiedyś przyjdzie taka wiosna
      Że na drzewach zamiast liści
      Wisieć będą KAPITALIŚCI!

      • 3 4

    • Dziękuję ;)

      • 3 0

    • Gerard - dziękuję.

      Dzięki takim osobom jak Ty, my kobiety wierzymy, że są na świecie prawdziwi mężczyźni. Życzliwi, kulturalni z poczuciem humoru i dystansem.

      • 4 0

    • Pantoflarze...

      • 0 0

  • "Hej, dziewczyny w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki" (2)

    Jak to mówia slowa piosenki:-)

    • 30 14

    • a druga zwrotka? (1)

      > "Hej, dziewczyny w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki"
      Hej ułąni w dół już spodnie, kopać was w d*** będzie nam wygodnie!

      • 3 5

      • Cos Ci sie pomyliło, dalej to szło tak:

        "Lance do boju szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń"

        • 6 0

  • Żałosne i niebezpieczne jest zwalanie na płeć winy za swoje niepowodzenia (74)

    Żałosne, bo:
    .. dziś kobiety mogą robić wszystko, i w każdej dziedzinie odnieść sukces. Wymaga to wysiłku, szczęścia i samozaparcia, ale to w takim samym stopniu dotyczy mężczyzn. Nie ma zmiłuj..
    Co więcej, dla facetów to jest jasne, zatem ich stosunek do kobiet, które twierdzą, że im źle się dzieje, bo są dyskryminowane, jest raczej niechętny...

    Niebezpieczne, bo:
    ... prowadzi do rozleniwiającego wniosku, że nie ma sensu wkładać w coś wysiłku, bo i tak nic z tego nie będzie ("skoro jestem kobietą")
    ... skłania do działań mających na celu prawne zagwarantowanie pewnych przywilejów, a to ślepa droga
    ... niedługo jedynymi osobnikami nie mającymi żadnych przywilejów będą biali, heteroseksualni faceci wyznania katolickiego, a mimo to wszystkie pozostałe grupy będą dalej płakać o dyskryminacji!

    • 101 16

    • Przecież kobiety zawsze dopinają swego. (17)

      Jak nie przez łóżko, to płaczem, a jak nie płaczem to krzykiem.
      Tzw. "równouprawnienie" (czyt. przywileje i ulgi dla płci pięknej) zdobywane jest wszystkimi trzema sposobami jednocześnie.

      • 24 8

      • Przywileje z samej racji urodzenia to dyskryminacja płci (16)

        Przykładowo emerytalne przywileje kobiet. On pracuje często od rana do wieczora na dwóch etatach w pracy + działka i wykonuje prawie wszystkie domowe czynności, uczestniczy w wychowywaniu dzieci, pomaga w lekcjach - dlaczego kobieta pójdzie wcześniej na emeryturę od mężczyzny?
        Dlaczego matka powinna wcześniej iść na emeryturę od ojca? Nie mówimy tutaj o latach pracy - macierzyństwo (jak służba wojskowa) winno być w te lata pracy wliczone, a wielodzietne matki powinny mieć zapewnioną godziwą emeryturę, którą finansowałoby państwo, czyli my wszyscy - dlaczego tego rodzaju pomysł nie pojawi się NIGDY w głowie żadnej feministki, które są w każdym rządzie?
        Albo oboje samotni i bezdzietni - dlaczego ona idzie wcześniej na emeryturę? Znam samotnego ojca, którego była uciekła na Zachód zaraz po porodzie, znam wielu innych samotnych ojców - dlaczego krytykujące ten apel, by zrównać wiek emerytalny kobiety o takich ojcach nie pomyślą, tylko myślą ZAWSZE wyłącznie o sobie?
        W każdym mieście roboty drogowe i kiedy widzę tych 60-latków którzy krawężniki i asfalt i tory tramwajowe, to zwyczajnie mi ich szkoda. I czytam teksty niektórych kobiet wołających, że oni mają tak pracować do 65-tki, czyli widzę zwyczajną bezduszność tych kobiet.

        • 19 6

        • (12)

          Sorry ale ja nie mam zamiaru płacić na wielodzietne, często patologiczne rodziny. Jak chciało się jej rodzić, to niech sama (albo jej facet) na to zarobi. Generalnie jestem daleki od tego, by wszyscy mieli płacić na jakieś fanaberie typu Rodzina na Swoim czy na matki wielu dzieci.

          • 6 8

          • Ale jesteś krótko wzroczny. Mam do Ciebie pytanie, a kto na twoją emeryturę będzie pracował? Sam jestem z rodziny wielodzietnej mam 23 lata i skończyłem studia inż. i teraz normalnie pracuję. Moi bracia tez studiują. Jak pamiętam zawsze bylo ciężko ale proszę nie stawiać równości między patologią a rodzinami wielodzietnymi. Wiele rozbestwionych jedynaków dużo gorzej się zachowuje niż nie jedno dziecko z wielodzietnej rodziny, które uczy się od dziecka, że nie jest pempkiem świata.

            • 15 1

          • Energetyk ma rację (1)

            Szansa na patologie wśród jedynaków je ta sama co w rodzinie wielodzietnej. Co więcej najzdrowszym modelem rodziny z punktu wychowania dzieci jest 2+3, oraz najkorzystniejszym demograficznie.

            • 10 0

            • nawet wieksza szansa jest wsrod jedynakow..a najwieksza wsrod jedynakow z dobrych domow..Pozatym z ubogich domow mlodzi ludzie czesto wychodza na ludzi ktorzy wyznaja wartosci jakich wiekszosc gowniarzy z dobrych domow nie wyniesie..

              • 5 0

          • Rodziny są patologiczne? Widzimy, ze skutki lewaków nowomowy są zatrważające! (8)

            Prawda jest taka, że w rodzinach szczególnie brutalne traktowanie dzieci jest incydentalne: w ubiegłym roku takich przypadków było ok. 50 na 15 tysięcy przestępstw. Prof. Teodor Szymanowski, prawnik, specjalista prawa karnego z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego: "Stosowanie przemocy wobec dzieci w sposób bezwzględny jest rzadkością, bo do tego trzeba być potworem. Jednak kiedy czasami taki przypadek się zdarzy, to jest tak nagłaśniany przez media, że sprawia wrażenie powszechności. Dlatego trzeba jasno powiedzieć: nieprawda, że to jest powszechne".
            Znawcy tematu podkreślają, że nie w rodzinach tylko w konkubinatach najczęściej dochodzi do najdrastyczniejszych przypadków maltretowania dzieci.

            • 3 3

            • Nowomowa lewaków??? (7)

              Stary, od kiedy feministki, homosie, ekoterroryści itp. zaliczają się do lewicy? Przecież to najczystszej wody liberałowie! Interesuje ich jedynie KASA, którą przy mogą wsadzić do własnej kieszeni używając przemocy państwa (którego o dziwo, nie chcą widzeć w gospodarce - cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, Marks jak widać tu się nie mylił ;)
              Utożsamianie ww. z lewicą nie wynika z jakiejś wspólnoty poglądów (bo tej NIE MA) tylko z manipulacji medialnych - wszystkich kontestatorów postanowiono wrzucić do jednego wora, z napisem LEWICA. Jak widać z sukcesem... Głównemu nurtowi przyniosło to same korzyści - prawicowcy pozostaną głusi na ich postulaty, bo to przecie komuuuna, natomiast ludzi o jakiejś wrażliwości społecznej od lewicy odepchnie, bo kto chciałby być utożsamiany z dziwakami pokroju Szczuki, Biedronia czy Senyszyn (początkowo chciałem tę trójcę określić dosadniej, ale licho nie śpi ;).
              Do debaty publicznej nie dopuszcza się nikogo, kto upomniałby się np. o prawa pracownicze, pełno za to pseudolewicowych gęgaczy, ględzących o prześladowanych gejach, kobietach czy zwierzątkach. Ilu gejów jest rzeczywiście prześladowanych? Kilku, kilkunastu? A zwykłych pracowników? PIP podaje, że 60% przedsiębiorstw zalega z wypłacaniem wynagrodzeń. Czyli kilka milionów ludzi doświadcza regularnie prześladowań ze strony swoich szefów. Czy taką feministkę Środę to obchodzi? Ależ skąd! Ona miałaby się zniżać do dyskusji o problemach hołoty? Wykluczone! Stokroć ważniejsze jest, aby kolejna biznesłumen została prezesem lub dochrapała się mandatu poselskiego.
              A jeśli chodzi o rzeczywiste poglądy ludzi lewicy (tej prawdziwej, nie tej kawiorowej z Sejmu) na kwestię rodziny, praw pracowniczych, kobiet itp. to, choć może cię to oburzy, ale są identyczne z Twoimi.
              Pozdrawiam
              Lewicowiec

              • 4 4

              • i jeszcze jedno (3)

                jedyne co nas różni w ww. kwestiach to źródła inspiracji. Ja posługuje się zdrowym rozsądkiem, ty, jak sądzę prawami "boskimi". Ale to twoja sprawa, nic mi do tego.
                Wprawdzie nie zgadzam się również z twoimi poglądami na temat antykoncepcji i aborcji, ale jak pisałem - wolno ci tak myśleć, nic mi do tego.

                • 1 2

              • Chrześcijaństwo rzekomo ogranicza postęp i "świetlaną" przyszłość (2)

                Trzeba zatem człowieka uwolnić od Boga, a wtedy powstanie raj na ziemi - głoszą współcześni poganie.

                Dzisiejszy socjalizm (który stale przybiera na sile) ma inny wariant, jest bardziej wyrafinowany niż leninizm czy stalinizm. Ideologia, która dała intelektualne podstawy do totalitaryzmu i zbrodni na niewyobrażalną skalę, nadal jest pieszczona w salonach różnych decydentów, władców tego świata. Warto ostrzegać innych gdzie się tylko da, że ta "nowa era", która jest nową utopią, niesie światu nowe zagrożenia, a wielu narodom zgubę.

                • 2 2

              • Czy ty w ogóle rozumiesz znaczenie słowa "pogaństwo"? (1)

                Mam nadzieję, że ci rozsądnie myślący ludzie położą kres ciemnocie, za którą tacy jak ty odpowiadają

                • 2 3

              • Mroczna światłość jasnogrodu... rozumiem

                1) poganin - wyznawca religii niechrześcijańskiej, także człowiek niewierzący lub nieochrzczony - WIELKI SŁOWNIK wyrazów obcych PWN
                2) poganin - człowiek wyznania niechrześcijańskiego; deprecjonujące określenie politeisty - SŁOWNIK WYRAZÓW OBCYCH PWN

                Stwierdzenia te oddają osobowość tych, którzy jako osoby wierzące w absurdalną tezę o nieistnieniu osobowego Boga wierzą w to, że nie wierzą wierząc jednocześnie w bożki: mamonę, boskość i samowystarczalność człowieka itd., czczą wolność i swobodę, antykoncepcję, aborcję itd.
                Pogaństwo można nazwać ateizmem i dowolnie inaczej, ale nie zmienia to faktu, że jest to beznadzieja. Wszystko zmierza ku śmierci, ale tylko to, co pozbawione wartości - ku nicości.

                • 1 1

              • Nowa Lewica, czyli marksizm wiecznie żywy (2)

                Prof. Piotr Jaroszyński: Pomimo upadku komunizmu sowieckiego marksizm trwa nadal w swych rozlicznych mutacjach, zarówno w Polsce, jak i w świecie zachodnim. Jego główne centra znajdują się w kręgach inteligenckich, zwłaszcza w ośrodkach akademickich, których przedłużenie stanowią media opanowane przez ich absolwentów i zwolenników Nowej Lewicy. Walka z totalitaryzmem sowieckim nie była walką o pełną wolność, ale była to walka o wolność dla Nowej Lewicy i jej wersji marksizmu. Nowa Lewica jako mutacja marksistowska stanowi ciągłe zagrożenie dla rodziny, narodu i Kościoła, ponieważ jej celem strategicznym jest utworzenie społeczeństwa homunkulusów - bez rodziny, bez narodowości i bez wiary.

                • 0 0

              • A potrafisz dodać coś od siebie? Naprawdę podzielasz te fantazje?

                • 0 0

              • Mylilem się

                Tak, po lekturze twoichh postów muszę stwierdzić, że nastąpiła tylko przypadkowa zbieżność naszych poglądów. Mam nadzieje, ze to się nie powtórzy, naprawdę nie chcę być utoższamiany z takimi hmmm.... ekstrawaganckimi poglądami.

                • 2 0

        • wczesniejsza emerytura nie u feministek (2)

          ech panie, a postulaty feministek pan przejrzal chociaz, czy tylko plecie 3 po 3 co mu sie wydaje? Feministki sa przeciwne wczesniejszej emeryturze, gdyz dziala to rowniez na niekorzysc kobiety-wczesniejsza emerytura znaczy mniejsza emerytura.

          • 1 1

          • Liczą się fakty; nic nie wskazuje na to, żeby mężczyźni przestali być dyskryminowani

            Mało tego - ma być jeszcze "równiej". Jolanta Fedakowa, ministerka pracy i Agnieszka Chłoń-Domińczakowa wpadły na nowy, super-liberalny projekt. Zamiast emerytur poprzez OFE, w sumie odpowiadającej zapłaconym składkom, bankrutujący Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma zabierać emerytury mężczyznom i dopłacać do emerytur kobiet. Nad taką ustawą te feministki pracują od początku swej teki. Jak to skomentujesz?

            • 4 3

          • Faceci - zniewoleni sfaceciałą ideologią, bajką złą

            Facetomania to dopiero bajka z morałem. Facetek facetomania sprawiła, że tak niewielu mamy mężczyzn wśród sfaceciałych! Patrząc na feminizm i feministek dzieło - facecizm - to widać wyraźnie, że wszystkie ideologie mieszczące się pod tymi pojęciami to bzdety. Nie byłyby one warte komentarza gdyby nie fakt, że filozofie owe doprowadziły do odczłowieczenia tylu ludzi obojga płci - wśród facetek i facetów normalnego spotkać trudno. Już nie tylko mężczyzn, ale i kobiet ta bajka dotyczy, bo i one (tak jak mężczyźni) już wręcz "potrzebują", by stale i wciąż czytać tą bajkę o sfeminizowanym i sfaceciałym (w tej postaci nam znanym) "realnym świecie".
            Morał z tego taki, że by "odzyskać swoje serce" mężczyzny prawdziwego trzeba jednak odrzucić bajki złe, czytać tylko te dobre... prawda jest taka, że mężczyzna, który da sobie narzucić kobiecą moralność, zawsze będzie zniewieściały, sfaceciały... nijaki, bez męskiej tożsamości. Pieskiem swojej pani.

            • 0 1

    • Cmoknonsens i Dzień Kobiet szły z sobą w parze. (2)

      Stopniowe, od chłopięcych lat wpajanie ideologii kultu kobiet osiągnęło swój cel - Polacy są zniewoleni, mają mocno stępioną wrażliwość, nie rozumieją istoty godności. Nie są mężczyznami, tylko facetami.

      • 1 3

      • Byłem cmokaczem też, kwiaty 8 marca kupowałem też... (1)

        Wychowywać, czyli okazywać dobro własnym przykładem - wtedy wiadomo, że dla mnie to jest na pewno uniwersalne dobro. Kiedy się wpaja coś, co się nie ukazuje własnym przykładem (np. cmoknonsens), to jest już zniewalanie tzw. "dobrem" - za komuny ten rodzaj zniewalania był w Polsce powszechny. Ale ogólna zasada - nikt nigdy nie ukazał prawdziwego dobra inaczej, jak własnym przykładem.
        Matki-Polki w tamtym czasie zupełnie nieświadomie krzywdziły swoich synów i ja nie mam do swojej mamusi pretensji. Nie mam też pretensji do zniewolonego ideologią tatusia, który się nie wtrącał aprobując tak aprobowane społecznie rozróżnianie na płeć wyższą i niższą. I nie jest to tak, że Polka swój etyczny egoizm wypiła z mlekiem swojej matki, tylko wpływ opanowanych przez obłudne feministki mediów (książek o etyce) ukazujących damsko-męskie relacje w duchu inności (nie wzajemności), jak i ówczesny klimat tzw. sprawiedliwości społecznej były chore. Powoli to się zmienia. Rodzice chcą prawdziwego dobra dla swoich dzieci i potrafią zmienić swoje postrzeganie rzeczywistości - najlepszym dowodem jest zaangażowanie ojców w wypełnianiu rodzinnych i ojcowskich zadań, jak i zaprzestanie przez matki wpajania nawyku cmoknonsensu, który dzięki temu zanika.

        • 0 2

        • Cmoknonsensem zniewoleni, powiedźcie wreszcie NIE - jak Wam się mój apel podoba, niezadowolone?

          Znam mechanizm tego zniewolenia - niby nikt ich nie zmusza, a oni jednak "muszą" (podobnie jak alkoholik czy palacz). W okresie chłopięcym zaprogramowani, są dzisiaj niewolni. Cmok-nonsens, słowo to oddaje istotę nonsensu tego nałogu. Dzisiaj tej presji nie ma, ale w XX wieku była ona OGROMNA!!! Wpajano nam ten nawyk od najmłodszych lat. Matki-Polki w tamtym czasie zupełnie nieświadomie krzywdziły swoich synów i ja nie mam do swojej mamusi pretensji. Ale chodzi tutaj o przywrócenie tej prawdy, że wszyscy ludzie są równi w swej godności, a cmoknonsens (element kultu kobiet) dzieli ludzi na godniejszych i mniej godnych. Odpowiedz - czy chłopiec tak "kształtowany" traktowany był personalnie, jako osoba z równą płci żeńskiej godnością, czy jednak w oderwaniu od tego, co duchowo-ludzkie, od tego, co ma wymiar transcendentny? W tym pytaniu (dla mnie retorycznym) chodzi mi o to, czy ideologia lansująca nierówność płci przekracza granice poznania (np. prawdy o sobie i swojej płci) i świadomości (np. o swojej wielkiej godności, nic nie mniejszej od godności kobiet)?
          Kobiety dawniej i dzisiaj całują po rękach swoich ukochanych narzeczonych czy mężów - nie widzisz takich obrazków w telewizji czy na ulicy? Współczesne dziewczyny są zupełnie inne od ukształtowanych w dobie PRL-owskich utopii kobiet starszego pokolenia. Ona okazuje jemu swoją miłość nie inaczej, jak on; potrafi go kochać nic nie mniej, jak on ją. Bo zanika to chore myślenie, że on "musi", a ona "nie musi". Ten fakt, że dawniej i dziś (np. tym pocałunkiem szczególnym) kobiety okazywały szacunek i cześć swoim szczególnie bliskim osobom, wynika z kultury i tradycji. Feministek kłamstwa i manipulacje w mediach sprawiły, że Polki nawet nie są świadome tego faktu, że kultura łacińska z tym okazywaniem także i mężowi (i ojcu) czci w sposób szczególny ma odwieczną tradycję. Feministki w XX w. kształtowały kulturę talmudyczną - (niestety) skutecznie.

          • 0 0

    • (51)

      co ty chrzanisz o takich samych szansach! zaszłam w nieplanowana ciaże i mnie wywalili z pracy, tzn. nie przedłuzyli umowy mimo, ze byłam w ich mniemaniu świetnym pracownikiem. sami powiedzieli, że to ciąża jest powodem tego, że sie żegnamy. to jest fair? nie chciałam tej ciąży ale czy to jest ppowód by traktować mnie jak bezużytecznego śmiecia???!!! to jest chamstwo.
      dla złośliwców: zabezpieczenie zawidło. tak bywa

      • 6 12

      • A szefem była pewnie kobieta.

        • 14 1

      • (15)

        wylali Cię za głupotę - przerosła Cię antykoncepcja. Nieplanowana ciąża była jedynie objawem tej głupoty.

        • 8 11

        • (3)

          jakim prawem mnie obrażasz? stosuję antykoncepcję jednak ty chyba jesteś głupi/a skoro nie wiesz, ze nie ma metody w 100% pewnej! jak śmiesz oceniać w taki spoób osobę o której nic nie wiesz!? To świadczy jedynie o płyciźnie twojego umysłu

          • 5 8

          • skoro wiesz, że nie ma metody w 100% pewnej (2)

            to po co się stukasz? jak ktoś myśli o przyjemnościach nie myśląc o konsekwencjach to potem biega wk***y z żalami...

            • 12 3

            • (1)

              brak słów za taki tok myślenia.

              • 5 4

              • nie rozumiem twojego szoku... przecież to prawda ja wiem, że czasem prawda potrafi szokować. Pozdrawiam wk***a, kolega też ma teraz z tego samego powodu dziecko i razem z dziewczyna sa mimo nie planowania bardzo szczesliwi.

                • 3 0

        • Polskojęzyczne wmówiły wielu, że NPR jest tym samym, co kalendarzyk, że jest jakąś "naturalną antykoncepcją" (10)

          My z żoną nigdy nie używaliśmy żadnych gumek czy chemii i mamy dwoje dorosłe już dzieci, których poczęcie oboje zaplanowaliśmy.
          Każdy człowiek ma prawo wyboru, ale przed prawem wyboru powinien mieć prawo do informacji, gdyż żeby dokonać prawidłowego wyboru, trzeba mieć rzetelne informacje. Tymczasem trwa totalitaryzm medialny.
          Kobieta całkiem wolna, poprzez antykoncepcję staje się w rzeczywistości zniewolona i uprzedmiotowiona, procedury antykoncepcyjne odrzucają wszystkie dotychczasowe normy i domagają się niczym nieograniczonej autonomii, wolność rozumiana w mentalności antykoncepcyjnej jako całkowita samowola wyobcowuje i zakłamuje człowieka. Niby wiemy, że nie wolno traktować człowieka instrumentalnie, podporządkowując go jakimś własnym celom, poddawać próbom manipulowania, sterowania. Tymczasem przez niepełną i fałszywą informację celowo utrudnia się poznanie prawdy, bo wówczas bardzo dochodowy interes by upadł.

          Niekorzystanie z antykoncepcji nie jest równoznaczne z zachodzeniem w ciąże; tak właśnie uważają ci, którzy nie mają żadnych wiadomości na temat NPR.

          • 3 7

          • Metody naturalne są wymagające (4)

            Uczą odpowiedzialności za siebie i współmałżonka. Panowie, apeluję do Was - nie wymagajcie od żony, by ona zawsze była gotowa do współżycia. Nauczmy się wszyscy wstrzemięźliwości seksualnej. Proponuję Wam NPR: www.familiae.pl; www.lmm.pl; www.npr.prolife.pl.

            • 2 3

            • Watykańska ruletka to nie dla mnie (3)

              • 2 2

              • A co na te tematy mówią fachowcy? (2)

                Janina Filipczuk z Kanady, farmaceuta, nauczyciel modelu Creightona stosowanego w NaPro Technology, podczas dyskusji panelowej przytoczyła amerykańskie i kanadyjskie dane dotyczące m.in. wpływu antykoncepcyjnych środków hormonalnych na zdrowie kobiety. Jak się okazuje, hormony produkowane syntetycznie obniżają płodność o 26 proc., zaś o 35 proc. zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi, ponadto znacznie zwiększają ryzyko zachorowania na raka jajnika, raka szyjki macicy, pięciokrotnie zwiększają ryzyko zakrzepów krwi i ataków bólu serca. U kobiet, które zażywają syntetyczne progestageny, o 300 proc. wzrasta prawdopodobieństwo zachorowania na cukrzyce. Janina Filipczuk dodała, iż wraz ze wzrostem sprzedaży środków antykoncepcyjnych wzrasta również liczba rozwodów.

                • 1 5

              • Odłóż Nasz Dziennik (1)

                i poczytaj coś wartościowego. Przypuszczam, że te tzw. dane pochodzą jeszcze z lat 60-tych. Latka mijają, pigułki są w tej chwili zupełnie inne niż kiedyś.

                • 2 3

              • Michnikowszczyzna prawdziwie zniewala

                Dla ludzi wolnych antykoncepcja jest zbędna! Emocjonalnie związani z "tabletkami" nie widzą, że są w temacie seksualności człowieka "100lat za Murzynami"!

                • 0 1

          • Kim są "użytkownicy" NPR? (4)

            Pochodzą z miasta, maja wyższe wykształcenie, są pozytywnie nastawieni wobec dzieci, pozytywnie ustosunkowani do prokreacji, otwarci na posiadanie większej liczby dzieci, przeciwni antykoncepcji - te informacje podała dr Dorota Kornas-Biela w wykładzie na temat psychologicznych uwarunkowań naturalnego planowania rodziny. Jak powiedziała, kobiety stosujące NPR maja wyższą samoocenę, pozytywny stosunek do siebie, cechuje je chęć wspierania małżonka. Ponadto cieszą się wewnętrznym spokojem, są dojrzale psychicznie. Pary małżeńskie, które wybrały drogę odpowiedzialnego rodzicielstwa i stosują NPR, darzą siebie większym szacunkiem i zrozumieniem, dostrzegają pozytywne skutki dla zdrowia, doceniają łatwą dostępność metody NPR oraz niskie koszty jej stosowania. Cieszą się spokojem sumienia, życiem zgodnym z nauczaniem Kościoła. Natomiast czynniki, które powodują rezygnacje z NPR, to słaba religijność, brak współpracy jednego z małżonków, nieumiejętność czasowego powstrzymywania się od współżycia. Łatwo rezygnują z NPR pary żyjące w związkach nieformalnych.

            • 2 6

            • (3)

              NPR to katolicka antykoncepcja, niestety

              • 3 2

              • Piszesz brednie (2)

                Czytam posty (chyba głównie osób młodych) ukazują skutki tej nowomowy i zakłamanie lewaków. Polskojęzyczne piszą różne zmanipulowane bzdury. Potem te same idiotyzmy powtarzają ci, którzy ufają artykułom michnikowszczyzny. Aby ciemnota ludu trwała, nie tylko nie dopuszczają do mediów znawców tematu, ale skrupulatnie dbają nawet i o to, żeby nie ukazała się żadna strona internetowa, gdzie zainteresowani mogliby coś na te tematy poczytać. Stare, feministyczne (komunistyczne) metody.

                • 1 1

              • (1)

                Ale spróbuj się ustosunkować do tego co napisałem. Powtarzam: NPR to katolicka antykoncepcja.

                • 2 1

              • Pisząc, że NPR to katolicka antykoncepcja piszesz nieprawdę

                Nie Kościoła dziełem jest NPR, tylko świeckich lekarzy. Kościół zaleca odpowiedzialne rodzicielstwo, przy czym zezwala tylko na stosowanie naturalnych metod planowania poczęć, wykluczając stosowanie wszelkich sztucznych środków zapobiegania ciąży. Nie tylko ewentualna szkodliwość dla zdrowia tych ostatnich jest motywem zakazu, choć i tego czynnika nie można bagatelizować. Zakaz działań antykoncepcyjnych ma głębsze źródło; na ten temat są liczne artykuły.

                • 0 1

      • Feministki są decydentami w każdym rządzie - efekt? (6)

        W naszym kraju pieniążki dostają sowieccy zdrajcy, dla matek pieniążków nie ma. W przeciwieństwie do tych zdrajców one muszą pracować żeby dostać jakiekolwiek pieniądze. Feministki coraz bardziej godzą w jedność rodziny zmuszając matki do pracy w okresie, kiedy wskutek ciąży jest osłabiona, kiedy po porodzie jest ona najbardziej potrzebna dziecku. Socjalistyczna filozofia wywodząca się z przekonania, że państwo lepiej wie od rodziców, jak i na co przeznaczyć wypracowane przez nich środki. Zgodnie z dyrektywą UE jeszcze więcej kobiet ma podejmować pracę zawodową - w Polsce w 2005r. pracowało 46.8% kobiet, średnia w UE to było wówczas 56.3%, a celem było podniesienie do 60% w obecnym 2010r. Przy takim projekcie potrzebne są żłobki, przedszkola, oferta pozalekcyjna szkół podstawowych, żywienie dzieci itd. Aby to zrealizować, najpierw zabiera się rodzicom pieniądze przy pomocy nadmiernych podatków (w okresie międzywojennym podatek wynosił 3%!), te pieniądze wrzuca do budżetowego worka, by potem rozdzielać je wg feministek i masonów planu. Wiadomo, że połowę tych środków pochłania biurokracja i koszty obsługi. Rachunek ekonomiczny to absurd jak za PRL. Miejsce w przedszkolu lub żłobku - 900-1500zł. i mają to pokryć biedne gminy. Z czego? Wprowadziwszy podatek astralny, czyli znów zabrać rodzicom. Kobiety na ogół tyle zarabiają miesięcznie, tak więc taniej byłoby wypłacić mamom świadczenia w wys. najniższego wynagrodzenia. Ale feministki prorodzinnie nigdy nie myślały, kobieta ma się realizować w pracy. I nie mogą mieć wyboru.

        • 6 4

        • (5)

          A jak pomodlę się przed stosunkiem o to żeby nie zajść w ciążę to też pomoże?

          • 2 1

          • Módl się (4)

            Może Ci Bóg pomoże i przejrzysz.

            Bóg jest Miłością, Nauczycielem, Lekarzem. Z Nim wiara i nadzieja. Moja rada; po pierwsze modlitwa: Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoją miłość, za to, że dla Ciebie nie ma ludzi zbyt brudnych, grzesznych i poranionych. Oddaję Ci moją pamięć, rozum i ciało razem z moją płciowością, z moimi niesprawiedliwościami i życiowymi zawodami, wszystko, czym jestem i co posiadam. Pragnę w ten sposób oddać się całkowicie do Twojej dyspozycji, abyś uczył mnie coraz pełniej kochać, abym codziennie był otwarty na Twoje działanie. Maryjo, Matko moja, prowadź mnie drogami wiary do samego źródła MIŁOŚCI, do Jezusa, abym zawsze tylko Jemu ufał i wierzył. Amen

            • 1 2

            • Modlę się (1)

              Panie Boże chroń nas przed moherowymi beretami

              • 1 2

              • III tajemnica bolesna - cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

                Włożono Mu koronę z cierni, dano płaszcz purpurowy, trzcinę do ręki, aby wyszydzić prawdziwą królewską godność Chrystusa. Pan Jezus przyjmuje to, aby zadośćuczynić za naszą pychę i wywyższanie się nad braćmi. On jest prawdziwym Królem nieba i ziemi i Jemu należy się wszelka cześć. Za przyczyną Maryi, prośmy Chrystusa o łaskę pokory i posłuszeństwa.

                • 0 2

            • (1)

              Do kogo mam się w końcu modlić? Do Mari czy do Boga bo już mi się miesza.

              • 0 2

              • My katolicy mówimy o kulcie Boga, Maryi, świętych, obrazów

                Używamy tego samego słowa, ale tak naprawdę jest to skrót myślowy, gdyż słowo "kult" ma tutaj różne znaczenia. Tylko w odniesieniu do Boga i Jego przymiotów możemy mówić o właściwym kulcie. Polega on na tym, że to Bóg jest błagany, adorowany, uwielbiany. Do Niego wierzący kieruje prośby, dziękczynienia i modlitwy uwielbienia. Maryja i święci są odblaskiem chwały Boga. Patrząc na nich, wielbimy Boga za to, że w ich życiu objawił swą potęgę i chwałę. Kiedy więc rozważamy wielkość Matki Bożej, aniołów i świętych, to zawsze nasz podziw w ostateczności odnosimy do Boga, który jest sprawcą ich wielkości. Chwaląc Maryję za Jej wspaniałe cnoty - chwalimy Boga, któremu je zawdzięcza. Błagając Ją o wstawiennictwo u Pana Boga, prosząc o udzielenie potrzebnej łaski, zwracamy się do Niego - źródła łask wszelkich, przez Jej pośrednictwo. Analogicznie jest z błogosławionymi.

                • 1 0

      • Nie przedłużyli umowy NIE dlatego, że jesteś kobietą (23)

        tylko dlatego, że z punktu widzenia użyteczności dla firmy źle rokowałaś. Może to nie była firma dotowana z budżetu państwa i każdy pracownik musi na siebie zarobić?

        • 10 4

        • (22)

          w takim razie po co zatrudniają w 80% kobiety w wieku produktywnym? chyba się licza z tym, z prędzej czy później większa ich część załozy rodziny. to jest chore. to wielka korporacja, nie budżetówka.
          faceci takich problemów nie mają wiec drodzu Panowie nie zaprzeczajcie, że z góry jesteście na wygranej pozycji. jak tyrałam jak wół, często za friko po godzinach i mam swoja nagrodę.

          • 5 3

          • nie będziesz w ciąży chodzic 3 lata (6)

            Wrócisz do pracy, kiedy będziesz chciała, prawda?

            • 2 4

            • (5)

              wrócę, ale do innej. będę musiała od nowa szukać a to co zainwestowałam w tamta poszło w las. niestety zaraz po macierzyńskim muszę wrócic do pracy o czym poprzedniego pracodawcę informowałam. ehh.
              wszystkim którzy tak ochoczo mnie potępiają życzę aby ich również potraktowano jak śmiecia. Miłewgo życia życzę

              • 4 1

              • (1)

                Rozumiem o co ci chodzi. Prawda jest taka, że mężczyzna nigdy nie znajdzie się w takiej sytuacji i nie wie jakie to uczucie. Kobiety są niestety traktowane gorzej tylko dlatego, że natura dała nam możliwość rodzenia dzieci. Szczerze ci współczuje (sama nie mam dzieci) bo znam kobiety które były w podobnej sytuacji i wiem jak było im trudno. Z okazji dnia kobiet życzę Ci, dużo wytrwałości.

                A do gościa od "stukania". Żeby powstało dziecko potrzebny jest też tatuś baranie. Ale takie osły jak ty najwyraźniej o tym nie wiedzą.

                • 4 1

              • dzięki bardzo za zrozumienie.
                słowa gościa od stukania są śmieszne tym bardziej, że od 10lat jestem mężatką.
                facetowi najwygodniej za ciąże winic kobiete.
                mi nie chodzi o to, że umrę z głodu. Jak "kobieta" powyżej zauważyła, moje dziecko ma ojca, który zapewni mu byt. tu chodzi o mnie. o mój rozwój . pracodawcy podobało się ciągłe podnoszenie kwalifikacji, moje pomysły, poświęcenie itp. ale momentalnie skreśla to wszystko przez ciąże.
                a do pracy mogłam wrócić po zaledwie 6m-cach. to aż tak dużo dla bogatej firmy, która zatrudnia ponad 1,5tys pracowników?

                • 4 1

              • Ja nie potępiam i współczuję marnego pracodawcy (2)

                Ale może wyjdzie to w dłuższej perspektywie na dobre? Bo jeżeli ten pracodawca zwalnia kobiety na macierzyńskim to tak samo może traktować osoby powyżej pewnego wieku. Więc może łatwiej będzie Ci teraz znaleźć porządną pracę niż gdyby np. zwolnił Cię w wieku lat 45?

                Wiem, że takie doświadczenia nie są łatwe, ale może wyjdą na dobre, bo praca z szefem kretynem potrafi naprawdę uprzykrzyć życie.

                • 2 1

              • (1)

                staram się tak o tym myślec ale poczucie niesprawiedliwości pozostaje. niestety

                • 0 1

              • Niesprawiedliwosci? Trzeba było uwazac z kim i kiedy, a nie teraz płakac

                • 1 7

          • Skoro zatrudniają kobiety, to Twoja teza o dyskryminacji jest chybiona (14)

            Zastanów się: przynosisz pracodawcy kwit, który mówi, że możesz być nieobecna w pracy przez rok albo dwa, on decyduje nie przedłużać umowy, a Ty twierdzisz, że to płeć jest problemem?

            • 3 1

            • (2)

              Można zatrudnić kogoś na umowę o zastępstwo i przywrócić kobietę do pracy po urlopie macierzyńskim. Tylko, że w naszej cudownej Polsce w 90% przypadków wywalą cię razem z dzieckiem w brzuchu na zbity pysk a o resztę masz martwić się sama. Inaczej byś kalkulował Darecki jak byś był kobietą. Z resztą łatwo ci mówić. Ty nigdy nie będziesz w takiej sytuacji.

              • 2 2

              • Umowa była na czas określony.

                Jeżeli taka jest norma, to wiadomo, jak kalkuluje pracodawca.

                • 1 0

              • Może pracodawca uznał, że sprawa nie jest warta zachodu, jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało

                Oczywiście, że można by oczekiwać zrozumienia i bardziej ludzkiego podejścia, tym bardziej, że - jak widzimy - nie była to mała firma, ale to temat na oddzielną dyskusję...

                Tym niemniej podtrzymuje swoją tezę, że to nie PŁEĆ była problemem. Oczywiście krzyczące feministki takie przypadki jak ten będą widzieć jako sztandarowy przykład dyskryminacji płciowej.
                Zresztą - trudno im się dziwić, przecież walka "o równość" stanowi sens ich życia, ale od normalnych kobiet oczekiwałbym odrobiny zastanowienia...

                • 2 0

            • to nie płeć jest problemem (4)

              to nie płeć ani ciąża jest problemem,
              problemem są podatki które dobijają każdego przedsiębiorcę,
              ja jako właściciel małej firmy nie wyobrażam sobie że obie moje pracownice zachodzą w ciąże i idą na urlop.
              Muszę im płacić a na ich miejsce zatrudnic dwie inne osoby...
              najzwyczajniej mnie na to nie stać!!

              i teraz jest pytanie czy pracodawca (mężczyzna czy kobieta) ma splajtować i zwolnić pozostałych pracowników przez bo chciał dobrze dla jednej/dwóch kobiet w ciąży?

              • 4 0

              • róznica jest taka, że moim pracodawcą była wielka korporacja a nie malutka firma. a to jest róznica

                • 4 1

              • (2)

                Płeć nie jest problemem tylko sytuacja dotyczy wyłącznie kobiet. hah

                • 1 1

              • (1)

                Nie słyszałam nigdy, żeby mężczyzna został zwolniony z pracy bo został ojcem. Może dlatego uważam, że kobiety są w tej kwestii dyskryminowane. Tata też może z noworodkiem w domu siedzieć a mama w tym czasie chodzić do pracy. Tylko że to się nie opłaca ponieważ kobiety zarabiają mniej i w większości przypadków nie udało by im się utrzymać rodziny. Naprawdę nie jestem feministką ale w tej kwestii się z nimi zgadzam. Więcej szacunku do nas panowie bo gdyby nie my to by was na świecie nie było.

                • 3 3

              • Wspaniałe feministki doprowadziły do sytuacji, że kobiety MUSZĄ pracować, żeby rodzina mogła się utrzymać

                A wydawało się tak pięknie - umożliwić kobietom rozwój zawodowy, dać możliwość zarabiania, etc. I co? Nagle się okazało, że zwiększenie liczby pracowników na rynku nieuchronnie prowadzi do obniżenia płac. I teraz, żeby jakoś związać koniec z końcem, do pracy muszą iść oboje, przy okazji odkładając decyzję o dziecku na potem.. zaiste, sukces nieziemski.
                Brakuje jeszcze parytetów - tj. dopuszczenia do władzy osób (pod preteksem "równości"), które nie są zdolne do działania w normalnych warunkach i muszą ratować się specjalnymi ustawami...

                • 4 0

            • (5)

              deklarowałam chęć powrotu do pracy zaraz po macierzyńskim tj. 5m-cy po porodzie a pracowałam do końca 8-mca ciąży.
              nie to nie płeć jest problemem. ojców przeciez traktuje się tak samo, prawda? ...

              • 3 1

              • (3)

                Z jakiego powodu byłaś na umowie na czas określony?

                Nie bronię Twojego pracodawcy, ale jesli byłas tak ceniona, jak piszesz, to czemu na umowie na czas okreslony? Widać każdy pretekst dla Twojego pracodawcy jest dobry, żeby zwolnic pracownika, więc może dobrze, że z nowym doświadczeniem poszukasz nowej lepszej pracy.

                • 1 0

              • (2)

                najpierw zlecenie przez 9m-cy , później rok na określony a dopiero później na nieokreślony. teraz zatrudniają już tylko na zlecenie. zasłaniają się ustawą antykryzysową...

                • 1 1

              • (1)

                To trzymają w szachu pracownika non stop.
                Lepiej, ze teraz wyszło szydło z worka, niż później, po kolejnych przepracowanych miesiącach.
                Czy choc płacą dobrze, czy tylko nagradzają pracownika dobrym słowem? :)

                • 0 0

              • w wiekszości działów potrafia tylko pięknie mowic. wiadomo, że do tych lepiej płatnych kolejka jest ogromna ale zawsze człowiek miał jakiś cel i motywację...

                • 0 0

              • deklaracje mozna sobie w buty wsadzic

                nikt nie jest wrozka zeby wiedziec czy wszystko z toba i dzieckiem bedzie na tyle w porzadku zebys mogla wrocic do pracy. Takie myslenie obraza inteligencje ,pomysl : facet ,ktory jest zatrudniony zamiast ciebie , ulega jakiemus wypadkowi i nie jest zdolny przez pol roku przychodzic do pracy ,malo tego nie wiadomo czy w pelni bedzie sprawny - to wg ciebie tylko dlatego ,ze jest mezczyzna to go nie wywala z tej roboty? Bedzie dokladnie tak jak z toba .

                • 2 0

      • (2)

        Nic nie mówię, ale kalendarzyk to nie zabezpieczenie. Warto też uważać z kim i kiedy

        • 0 0

        • Polskojęzyczne wmówiły wielu, że NPR jest tym samym, co kalendarzyk, że jest jakąś "naturalną antykoncepcją" (1)

          Mamy tutaj też liczne głosy "mądrzejszych od lekarzy". Fakt ten potwierdza tezę, że abyśmy my Polacy zaczęli dokonywać właściwych wyborów, potrzebujemy wolnych mediów. Liczni lekarze propagują NPR - dlaczego polskojęzyczne tych danych nie podają? Bo w zliberalizowanej Polsce trwa anarchia seksualna i totalitaryzm medialny. W różnych wybiórczych gazetach nigdy nie było wolności słowa, natomiast oferuje się Polakom coraz dalej posuniętą swobodę seksualną. Twierdzi się nawet, że ta swoboda jest już nie tyle dyskretnie "oferowana", ile wtłaczana niemal na siłę "obiema rękami". Wielu uwierzyło, że można korzystać z "wolności", trzeba się tylko "zabezpieczyć".
          Jak ktoś ufa naiwnie ludziom z seksbiznesem związanym, odpowiadam - Twój cyrk, Twoje małpy. Jest to Twoje życie, ale daj żyć innym.

          • 0 1

          • Czyli połykanie spermy to lubobójstwo?

            • 0 0

    • "Żałosne i niebezpieczne jest zwalanie na płeć winy za swoje niepowodzenia"

      Zwlaszcza za niepowodzenia sercowe ;)

      Od razu widac po tych komentarzach, kto tu ma problemy z plcia piekna ;)

      • 0 2

  • heh (16)

    mój dziadek miał urodziny 8 marca, zawsze niezręcznie się czułam kupując mu kwiatki, bo cała kwiaciarnia pełna mężczyzn i ja jedna babka :) Kiedyś w kolejce ktoś zażartował, że pewnie dla siebie kupuję że niby ktoś mi dał :) odparłam że to dla dziadka ale kolejka i tak ryła ze śmiechu :) myślałam, że sie spale ze wstydu

    • 50 9

    • (9)

      To chyba ten pajac ze wstydu powinien się spalić?
      Z kobiety żartować i to tak prostacko wśród zgrai mężczyzn to niehonor ogromny!

      • 27 3

      • (7)

        Myślisz, ze poderwiesz?:-)

        • 9 5

        • (6)

          Już poderwałem, teraz robię skłony. Też byś poderwał, bo przyrośniesz!

          • 10 0

          • Uwaga - próbuje. (5)

            Mam za dużo roboty, jestem stary, łysy i gruby. Mam nadcisnienie, palpitacje serca, kaca po weekendzie i nieswiezy oddech.

            A teraz czekam na propozycje!

            • 4 3

            • to się nakryj papą (1)

              • 3 2

              • Papa?

                Z niczyim ojcem nie chce mieć nic do czynienia.

                • 4 2

            • (2)

              Właśnie dlatego zaproponowałem Ci, żebyś poderwał... swoją szanowną z fotela i się poruszał!

              • 0 1

              • Właśnie poderwałem - podszedłem do kawiarki,

                zrobilo szszszszsz, a wczesniej byłem po pączka:-) Ruch, panie, ruch to zdrowie!

                • 2 0

              • A, i na pierwsza fajke chyba wyskoczę.

                Na dwor, zeby nie bylo, że nie uprawiam ruchu na świezy, powietrzu.

                Propozycji nadal brak;-/

                • 2 0

      • O! I nawet cham od prześmiewczych uwag w kwiaciarni się znalazł i minusa kliknął! Witamy, witamy! :D

        • 1 2

    • (2)

      bo to Polska właśnie-bardzo "tolerancyjny" kraj w końcu...

      • 4 7

      • Magiczna formułka "bo to Polska właśnie". Znasz jeszcze inne cytaty?

        Przestań zrzędzić. Kazdy by sie usmiechnał, dziewczyna tez pisze o tym w raczej żartobliwym tonie.

        • 10 0

      • i co do tego ma jakaś 'tolerancja'? swoją drogą, kolejne słowo pozbawione już znaczenia przez jego nadużywanie.

        • 0 0

    • no cóż żyjemy w kraju ludzi prstych i mało lotnych (1)

      taka reakcja ,jaki rozum..

      • 2 6

      • ooo widac sam dajesz przykład swojej wypowiedzi

        • 2 1

    • Życie najlepsze kawaly pisze:)). Na skecz by sie nadawalo.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane