- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (283 opinie)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (32 opinie)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (220 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (82 opinie)
- 5 Ugaszono pożar na budowie osiedla (185 opinii)
- 6 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (118 opinii)
Dzikie pszczoły wracają do trójmiejskich lasów
W trójmiejskich lasach zakończył się montaż budek dla pszczół. W sumie na drzewach zawieszono ich 12. Tym zabiegiem Nadleśnictwo Gdańsk chce ponownie wprowadzić pszczoły do trójmiejskich lasów.
Dzisiaj taki widok to rarytas.
- Niestety, pszczoły miodne występujące w stanie dzikim niemal wyginęły. Stało się to praktycznie na naszych oczach, bo dosłownie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Dlatego postanowiliśmy działać. Chcemy, żeby pszczoły wróciły do lasów - mówi Waldemar Hinc z Nadleśnictwa Gdańsk.
Hybryda kłody bartnej i ula sposobem na powrót pszczół do lasów
Zwykle reintrodukcja (ponowne wprowadzenie gatunku w miejsca, w których wcześniej bytował) pszczół na tereny leśne polega na drążeniu, a następnie wywieszaniu kłód bartnych na drzewach. Jest to jednak proces bardzo czasochłonny, przez to kosztowny i trudny do zrealizowania w dużej skali, stąd pomysł na użycie nowatorskich budek pszczelich. Wykorzystywane budki są czymś pomiędzy kłodą bartną (wyrzynek pnia z wydrążoną dziuplą) z ulem wciągniętym na drzewo. Zbudował je Waldemar Hinc z Nadleśnictwa Gdańsk.
- Przywracanie miejsc bytowania dzikich pszczół jest jednym z przykładów działań, jakie leśnicy prowadzą dla zachowania zasobów leśnych oraz ich różnorodności biologicznej - mówi dr inż. Janusz Mikoś, nadleśniczy z Nadleśnictwa Gdańsk. - Planując nowe nasadzenia, zawsze mamy na uwadze potrzeby zwierząt leśnych, m.in. owadów zapylających. Dlatego urozmaicamy lasy w gatunki drzew i krzewów nektarodajnych i pyłkodajnych, które stanowią bazę pokarmową tych zwierząt. Reintrodukcja dzikich pszczół jest kolejnym działaniem wspierającym zapylacze - dodaje Mikoś.
Pszczoły niezbędne dla funkcjonowania lasu
Obecnie w trójmiejskich lasach zakończył się montaż ostatniej, dwunastej budki. Część z nich jest zasiedlana rodzinami pszczoły środkowoeuropejskiej, rodzimej rasy, która niegdyś była jedyną w tej części Europy, a obecnie prawie nie spotyka się jej w naturze.
Niektóre z budek pozostaną puste, przeznaczone do samodzielnego zasiedlenia przez roje pszczele.
- 84 proc. gatunków roślin, które uprawia się w Europie, potrzebuje udziału zapylaczy. Pszczoły zapylają 77 proc. tych roślin, z których później powstają produkty spożywcze. Należy wspomnieć też o roślinach nieuprawnych, z których 90 proc. jest zapylanych tylko przez pszczoły - przypomina Łukasz Plonus z Nadleśnictwo Gdańsk.
Co ważne miód, który wyprodukują pszczoły, będzie tylko dla nich. Oznacza to, że nikt oprócz samych owadów nie będzie czerpał z niego korzyści.
Pasiekę ustawiono także na biurowcu w Oliwie
Miejsca
Opinie (146) 3 zablokowane
-
2019-09-07 03:06
Co ciekawe ule zawisły w Gdyńskich lasach
w artykule nigdzie nie jest o tym wspomniane, jedynie nienapomknięte przez Pana Łukasza w wywiadzie.
- 0 0
-
2019-09-07 05:12
Pszczelarz
A kto będzie o nie dbał? Wiadomo,że warroza potrafi zniszczyć rodzinę pszczelą i każdy pszczelarz z tym po miodobraniu walczy.
- 3 1
-
2019-09-07 05:20
dobry przykład... (1)
Miodek lesny jest super.... szkoda tylko ze coraz wiecej betonu w trojmiescie , niedlugo bedzie jak w Tokio...
- 2 0
-
2019-09-08 07:17
Tylko bez japońskiej kultury osobistej
- 0 0
-
2019-09-07 07:31
Zauważyłem.
Mam działkę ROD w Oliwie i zauważyłem dużo pszczół na takich żółtych kwiatkach na wysokich łodygach. O tej porze wcześniej ich nie spotykałem, raczej wiosną gdy kwitną jabłonie. Co do pustych budek to obawiam się, że zasiedlą je osy. Te co roku szukają miejsca do założenia gniazda a ja kombinuję jak je zniechęcič.
- 0 0
-
2019-09-07 08:05
pszczoły
Wycięto stare drzeowostany pozostawiając krzaczowiska. W miejsce pięknych polan, łąk powstają bloki. Las wokoło trójmiasta wygląda jak opuszczony sad po przejściu frontu.
- 2 0
-
2019-09-07 08:31
Te pszczoły przeżyją najwyżej jeden lub dwa sezony i wykończą je wirusy roznoszone przez warroze.Poza tym nie leczone będą siedliskiem chorób dla okolicznych pasiek w promieniu 2 km.
- 2 1
-
2019-09-07 18:09
Wycinają lasy na potęgę !!!
- 1 2
-
2019-09-07 18:45
Kwiatek do kożucha
Wytną większość TPK ale zainstalują zbyteczne ule. Deskarze potrafią dbać o środowisko naturalne. Niebawem pszczółki będą latać na łączce zamiast w lesie - jeszcze trochę kubików...
- 0 1
-
2019-09-12 12:49
A co z warozą w braciach żyją 2 lata
- 0 0
-
2019-09-13 08:29
a ptaki giną !
a ptaki giną ! Wejdź do lasu i słuchaj: ani jednego śpiewu ! ! Ratujcie ptaki śpiewające !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.