• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziś - Środa Popielcowa

13 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Dziś obchodzimy Środę Popielcową. Tradycyjnie, w kościołach symbolicznie posypywać będziemy głowy popiołem. Święto to zapoczątkowuje cztedziestodniowy okres przygotowania do świąt Wielkanocnych. O tradycji tego święta mówi ksiądz dr Jerzy Kownacki, wykładowca Seminarium Duchownego w Oliwie:

- Pierwszy miesiąc wiosenny nazywał się nizan. Paschę Żydzi obchodzili 14 nizan. Śmierć Pana Jezusa zbiegła się z obchodami paschy. Dlatego niedziela po 14 nizan była dniem obchodów Zmartwychwstania. Potem chrześcijanie w Małej Azji zaczęli obchodzić Wielkanoc 14 nizan, niezależnie od tego, jaki to był dzień tygodnia. I różnili się od Rzymu. Sobór Nicejski w 325 roku postanowił, iż Wielkanoc odprawiać się będzie co roku w niedzielę, po pierwszej pełni wiosennej księżyca. Dlatego wahania czasowe są dosyć duże, bo od 22 marca do 25 kwietnia.

Ponieważ było to największe święto, obowiązywał okres przygotowawczy do niego, przypomina ksiądz Kownacki. Okres ten najpierw trwał dwa dni, potem tydzień, a od IV wieku - czterdzieści dni. W tym czasie obowiązywał post - jeden posiłek dziennie - bez mięsa i wina. Poszczono, a zaoszczędzone pieniądze przekazywano na cele charytatywne. W niedzielę jednak w kościele nigdy nie poszczono.

W VII wieku obliczono, iż post trwa trzydzieści sześć dni. Dodano więc brakujące dni, dlatego Wielki Post zaczyna się od tego czasu od Środy Popielcowej. Popiół był znany już w starożytności, przed chrześcijaństwem. Posypywanie się popiołem było zewnętrznym gestem, który wyrażał żal i ból serca i chęć poprawy. W kościele obyczaj ten został wprowadzony jako obowiązek w 1091 roku. Popiół jest sporządzony ze spalonych palm ubiegłego roku, które święci się w Niedzielę Palmową.

- Posypanie się popiołem jest tylko zewnętrznym symbolem tego, co ma się dokonać wewnątrz w czasie Wielkiego Postu - dodaje ksiądz Kownacki. - Ścisły post obowiązuje dzisiaj tylko dwa razy w roku - w Środę Popielcową i Wielki Piątek. Najważniejsza jest nasza odmiana wewnętrzna. W okresie tym warto się otworzyć, bardziej sumiennie wypełniać obowiązki, choćby to było połączone z ofiarą. Pomyślmy o spełnianiu uczynków miłosierdzia. Warto zastanowić się nad swoim codziennym odnoszeniem się do najbliższych, a szczególnie podwładnych, o ile ich mamy.

Notowała Katarzyna Korczak
Głos Wybrzeża

Opinie

Najczęściej czytane