- 1 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (43 opinie)
- 2 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (83 opinie)
- 3 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (299 opinii)
- 4 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (221 opinii)
- 5 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (91 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (213 opinii)
Dziś rocznica pożaru hali Stoczni Gdańskiej
24 listopada 1994 r., podczas koncertu zespołu Golden Life, wybuchł pożar w hali widowisko-sportowej przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku . Trzy osoby zginęły na miejscu, a cztery kolejne zmarły w szpitalu. Niemal 300 zostało rannych, w tym ok. 100 ciężko.
Na sześć wyjść z budynku otwarte były tylko dwa, w tym jedno częściowo. W hali znajdowały się łatwopalne materiały.
24 listopada 1994 roku pod dachem stoczniowej hali widowiskowo-sportowej bawił się tłum. Jedne źródła podają, że było to ok. 800 osób, inne, że nawet dwa tysiące. Młodych ludzi przyciągnął koncert zespołu Golden Life połączony z transmitowaną na żywo galą rozdania nagród MTV w Berlinie.
Pożar wzięty za efekty pirotechniczne
Ok. godz. 20:50, godzinę po zakończeniu koncertu, na drewnianych trybunach tuż obok sceny pojawił się ogień, który bezskutecznie próbowali ugasić ochroniarze.
Początkowo pożar został uznany przez widzów za pokaz pirotechniczny, który miał uatrakcyjnić imprezę. Prawda okazała się inna.
Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznym tempie, gdyż w wybudowanej w latach 20. XX wieku hali stoczniowej znajdowało się wiele elementów wykonanych z drewna.
Utrudniona ewakuacja i akcja gaśnicza
Gdy płomienie przeniosły się na kurtynę i sufit, uczestnicy imprezy rzucili się do głównego wyjścia, które nie było w pełni drożne. Nagle w zatłoczonej hali zgasło światło, a w tłumie wybuchła panika. Ludzie krzyczeli i tratowali się nawzajem.
Ewakuację oraz akcję gaśniczą utrudniało niefortunne położenie hali. Obiekt znajdował się blisko linii tramwajowej. Uciekające z hali osoby musiały przeciskać się przez szeroki jedynie na 2,5 metra chodnik, oddzielony od torowiska na ul. Jana z Kolna wysoką siatką.
Mimo tych trudności akcja wyprowadzenia z budynku uczestników imprezy trwała około 20 minut.
Trzy osoby zginęły na miejscu, cztery kolejne w szpitalu
W krytycznym momencie temperatura wewnątrz hali sięgała 1000 st. C. Chwilę po zakończeniu ewakuacji, strawiony przez płomienie dach hali zawalił się.
Pożar został opanowany 15 minut po północy, a całkowicie ugaszony dopiero ok. godz. 6 rano.
Jego bilans okazał się tragiczny. Trzy osoby poniosły śmierć na miejscu, w tym 13-letnia Dominika Powszuk, która została stratowana przez uciekający tłum oraz operator telewizji Sky Orunia Wojciech Klawinowski, który wrócił do płonącego budynku, aby wynieść z niego pozostawiony sprzęt telewizyjny.
Kolejne cztery osoby zmarły wkrótce w szpitalu. Wśród nich było dwóch ochroniarzy, którzy wynosili z miejsca katastrofy nieprzytomne osoby.
Dokładnie 282 osoby zostały ranne, w tym ponad 100 poważnie. Ich hospitalizacja odbywała się w aż 11 szpitalach w całym kraju, w tym w Specjalistycznym Szpitalu Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Niskie wyroki dla organizatorów
Z ustaleń prokuratury wynikało, że przyczyną tragedii było podpalenie. Świadkowie zeznawali, że widzieli osobę, która zaprószyła ogień przy użyciu rozpuszczalnika. Niestety, nigdy nie udało się ustalić jej tożsamości.
Pierwszy wyrok w procesie ws. pożaru hali Stoczni Gdańskiej zapadł w czerwcu 2010 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił wówczas organizatorów imprezy z Agencji FM - Tomasza Tarnowskiego (oskarżony zgodził się na podanie nazwiska) i Jarosława K. oraz byłego komendanta stoczniowej straży pożarnej Jana S.
Jedynym skazanym był Ryszard Gacki, ówczesny kierownik stoczniowej hali.
W czerwcu 2012 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Tarnowskiego i Jarosława K. na karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. A w 2013 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyroki sądu niższej instancji.
"Życie choć piękne tak kruche jest"
W wyniku pożaru hala przy ul. Jana z Kolna została doszczętnie zniszczona i nie została odbudowana.
W dwa lata po tragedii, w 1996 roku, w miejscu, gdzie niegdyś znajdowało się główne wyjście z hali, powstał pomnik upamiętniający ofiary katastrofy. Do jego budowy użyto ocalałe z pożaru elementy hali widowiskowo-sportowej.
Na pomniku widnieje fragment refrenu utworu "24.11.94" zespołu Golden Life, który został napisany specjalnie dla uczczenia wszystkich tych, którzy podczas pożaru stracili zdrowie albo życie.
"Życie choć piękne tak kruche jest, zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć...".
Opinie (150) ponad 20 zablokowanych
-
2022-11-24 10:48
maielem wtedy 16 lat (3)
i pamietam lata 90, a teraz PiS chce oddac nas w rece Moskwy .
- 5 16
-
2022-11-24 11:08
i nadal masz lat 16 i krótkie spodnie zimą
- 3 2
-
2022-11-28 01:00
Bredzisz
- 1 0
-
2023-11-19 20:51
Miałeś wtedy 16 lat i dostałeś belką ze stropu w łeb.
- 0 0
-
2022-11-24 10:53
mlode kobiety ktore nie maja dzieci do 25 roku zycia daja w szyje albo mieszkaja w namiocie z dwu letnim dzieckem (2)
PiS to najgorsze zlo co moglo spotkac Polakow
- 8 19
-
2022-11-24 11:42
(1)
Tobie się coś w głowie poprzestawiało???
- 9 2
-
2022-11-24 23:23
jemu się nic nie przestawiło tylko tobie mózgu brak
- 0 4
-
2022-11-24 11:02
teraz tez wszystko sie dzieje
- 2 1
-
2022-11-24 11:04
bylo w Polsce kiedys moze to wruci (2)
- 0 5
-
2022-11-24 11:07
naucz się pisać poprawniei nie fizoluj
- 5 0
-
2022-11-24 11:33
Dr Svencjusz ortografia, "wróci".
- 2 0
-
2022-11-24 11:05
pamietam jak kazik napisal o tym piosenke
- 1 7
-
2022-11-24 11:33
miałem iśc na koncert, a dłużej musiałem zostać w robocie...przezz to pokłóciła się ze mną była... pamiętam to, nawet podjechaliśmy pomóc po pracy
- 4 1
-
2022-11-24 11:33
bylem tam na Ulicy elektrykow wszystko widzialm na wlasne oczy
- 1 4
-
2022-11-24 11:36
POŻAR
Pamiętam straszna historia, mam gazetę "Wieczór Wybrzeża" z tamtego okresu.
- 6 0
-
2022-11-24 11:36
kiedys bylo fajnie
byla Gildia
- 2 3
-
2022-11-24 11:42
powodz na Oruni 2002 (1)
kto pamieta ?
- 4 3
-
2022-11-24 13:08
2001
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.