• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziś święto latarni morskich. Poznaj te trójmiejskie

Rafał Borowski
18 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wraz z pojawieniem się nawigacji satelitarnej wiele latarni morskich przestało pełnić swoją pierwotną funkcję i służy dziś jako punkty widokowe. Na zdjęciu widok z latarni morskiej w Rozewiu. Wraz z pojawieniem się nawigacji satelitarnej wiele latarni morskich przestało pełnić swoją pierwotną funkcję i służy dziś jako punkty widokowe. Na zdjęciu widok z latarni morskiej w Rozewiu.

18 sierpnia przypada międzynarodowe, choć praktycznie nieznane święto - Międzynarodowy Dzień Latarni Morskich. Z tej okazji przypominamy, że w Trójmieście znajdują się aż trzy latarnie morskie. Jedna, która nadal spełnia swoją funkcję, w Porcie Północnym oraz dwie zabytkowe, które od dawna są wyłączone z użytkowania i można je zwiedzać - w Nowym Porcie i w Sopocie.



Czy kiedykolwiek zwiedzałeś latarnie morskie w Trójmieście?

Dawniej ich światło rozświetlało mroki nocy i pomagało żeglarzom uniknąć mielizn, tak, aby bezpiecznie trafić do portu. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu latarnie morskie były niemal nieodłącznym elementem każdego większego portu.

W dobie współczesnej technologii w zdecydowanej większości przypadków utraciły funkcję nawigacyjną, a ich rolę przejęły systemy nawigacji satelitarnej. Wciąż jednak stanowią ciekawe zabytki techniki oraz są świetnymi punktami widokowymi.

Cud świata u wybrzeży Egiptu



Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że jedna z tego rodzaju budowli - już nieistniejąca - jest uznawana za jeden z siedmiu starożytnych cudów świata. Chodzi o latarnię morską, która górowała niegdyś nad wyspą Faros u wybrzeży Egiptu i umożliwiała dotarcie do portu w Aleksandrii.

Jej zachwycająca konstrukcja została wzniesiona w III stuleciu przed Chrystusem i mierzyła aż ok. 110-120 m wysokości. Dla porównania, wieża bazyliki Mariackiej w Gdańsku ma wysokość 82 m. Niestety, to arcydzieło ówczesnej myśli technicznej był wielokrotnie niszczone przez trzęsienia ziemi, a jego ruiny rozebrano ostatecznie w XV wieku.

Latarnia u wrót Portu Północnego



Dlaczego o tym mowa? Zapewne niewielu naszych czytelników wie, ale w najbliższą niedzielę, tj. 18 sierpnia, przypada Międzynarodowy Dzień Latarni Morskich. To niezwykłe święto zostało ustanowione na pamiątkę wejścia w życie pierwszej na świecie ustawy o latarniach morskich, uchwalonej przez Kongres Stanów Zjednoczonych w 1798 roku. Z tej okazji pokrótce przypominamy historię latarni, na które można natrafić w granicach Trójmiasta. Zachęcamy również do zwiedzania tych, które przestały już pełnić swą funkcję.

Latarnia w Porcie Północnym to najmłodszy tego rodzaju obiekt na wybrzeżu naszego kraju. Została oddana do użytku w roku 1984 i wciąż pełni swą właściwą funkcję. Została zbudowana z żelbetu, mierzy 56 m wysokości i "wyrasta" z budynku kapitanatu wspomnianego portu. Ma dość nietypową konstrukcję - stosunkowo smukła wieża jest zwieńczona zwalistą galerią. Co ciekawe, do galerii można dostać się za pomocą windy. To jedyna latarnia morska w Polsce, która jest wyposażona w tego typu rozwiązanie. Co zrozumiałe, jej zwiedzanie jest niemożliwe.

Latarnia morska w Porcie Północnym w Gdańsku. Latarnia morska w Porcie Północnym w Gdańsku.

Latarnia, która "rozpętała II wojnę światową"



Latarnia w Nowym Porcie, a dokładnie przy ul. Przemysłowej 6A , jest z kolei uznawana za jedną z najpiękniejszych na wybrzeżu Bałtyku. Jej konstrukcja była wzorowana na niezachowanej do czasów współczesnych latarni morskiej, która znajdowała się aż w... Cleveland w stanie Ohio w Stanach Zjednoczonych. Latarnia została oddana do użytku w roku 1894, a jej czubek wznosi się na wysokość 31,5 m. Była pierwszą latarnią na Bałtyku zasilaną energią elektryczną.

Warto wspomnieć, że na wspomnianym czubku znajduje się tzw. kula czasu, czyli urządzenie, które umożliwiało żeglującym dokładne ustawienie chronometrów (jest to rodzaj zegara) okrętowych. To jedno z niewielu zachowanych tego rodzaju urządzeń, co więcej, wciąż jest sprawne.

Czytaj więcej: Co kryje latarnia w Nowym Porcie?

Jednak zdecydowanie największą ciekawostką jest fakt, że z okna tejże latarni padły prawdopodobnie pierwsze strzały podczas II wojny światowej. Otóż na jednej z kondygnacji latarni Niemcy urządzili stanowisko ciężkiego karabinu maszynowego. Oddane z niego serie w kierunku Polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte padły wcześniej niż salwy z pancernika Schleswig-Holstein. Stanowisko CKM-u zostało zniszczone przy użyciu armaty przez broniących się Polaków, a ślad po trafieniu jest widoczny do dziś w postaci jaśniejszego odcienia cegły.

Ta niezwykła wieża została wycofana z eksploatacji w roku 1984, a jej funkcję przejęła latarnia w Porcie Północnym. Obecnie znajduje się w rękach prywatnych i jest udostępniana do zwiedzania. Szczegóły dotyczące godzin otwarcia i cen biletów można znaleźć na stronie www.latarnia.gda.pl.

Zwiedź z nami latarnię w Nowym Porcie


Komin, który stał się latarnią



Latarnia w Sopocie, co zapewne będzie niemałym zaskoczeniem, tak naprawdę nie jest latarnią morską, a właściwie jej konstrukcja została wzniesiona w zupełnie innym celu. Murowana wieża przy pl. Zdrojowym "wyrasta" z zabytkowego gmachu Zakładu Balneologicznego - czyli uzdrowiskowego - który został oddany do użytku w 1904 roku i to właśnie na jego potrzeby została wzniesiona. Dzisiejsza latarnia była pierwotnie... kominem, który odprowadzał spaliny z kotłowni zakładu.

Przekształcenie komina w latarnię nastąpiło wkrótce po modernizacji kotłowni, a dokładnie przekształceniu jej z węglowej na gazową. Gdy uciążliwy dym zniknął z panoramy Sopotu, na szczycie wieży zostało zamontowane światło nawigacyjne. Oficjalne wpisanie sopockiej konstrukcji na listę latarni morskich nastąpiło dwa lata później, w roku 1977, po wymianie urządzeń optyczno-świetlnych na nowe, o większej mocy.

Kilkanaście lat temu została jednak skreślona z rejestru, choć do dziś po zapadnięciu zmroku wskazuje statkom położenie Sopotu co 4 s przez 0,3 s. Latarnia jest udostępniona turystom, którzy mogą z jej tarasu widokowego podziwiać imponującą panoramę Sopotu i najbliższych okolic. Przez lornetkę bez trudu można z niej dostrzec Westerplatte, a nawet Hel. Szczegóły dotyczące zwiedzania sopockiej latarni można znaleźć na stronie www.latarniasopot.pl.

Zwiedź z nami latarnię morską w Sopocie


17 latarni na polskim wybrzeżu



Na koniec warto dodać, że na polskim wybrzeżu Bałtyku znajduje się łącznie 17 latarni morskich - zabytkowych i stosunkowo współczesnych, czynnych i tych, które nie pełnią już swojego pierwotnego przeznaczenia. Wymieniając od strony granicy naszego państwa z Niemcami, tego rodzaju znaki nawigacyjne znajdują się kolejno w: Świnoujściu, na wzniesieniu Kikut na wyspie Wolin, w Niechorzu, w Kołobrzegu, w Gąskach, w Jarosławcu, w Darłówku, w Ustce, w Czołpinie, w Stilo, w Rozewiu, w Jastarni, w Helu, w Sopocie, w Gdańsku-Nowym Porcie, w Porcie Północnym w Gdańsku i w Krynicy Morskiej.

Wydarzenia

Międzynarodowy Dzień Latarni Morskich

dni otwarte

Miejsca

Opinie (61) 2 zablokowane

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Najpiękniejszą latarnią na polskim wybrzeżu jest latarnia w Nowym Porcie.

    W 1984 została wyłączona z eksploatacji. Długie lata niszczała. Kupił ją emerytowany kapitan Jacek Michalak. Za własne pieniądze wyremontował i zrekonstruował kulę czasu. Stworzył muzeum.
    Wstęp do latarni nie kosztuje drogo. Ojciec Jacka Michalaka był pierwszym od 1945 roku dyrektorem szpitala Akademii Medycznej do tragicznej śmierci. Jego pomnik stoi na rondzie na ul. Dębinki.

    • 1 0

  • Latarnia w Nowym Porcie jest własnością *kolekcjonera* który jest właścicielem kilkudziesięciu podobnych obiektów na świecie. (4)

    To pokłosie durnej prywatyzacji, kolesiostwa i złodziejstwa z początku lat90-tych
    A mogła być własnością Miasta Gdańska i nas wszystkich

    • 10 18

    • Pan kapitan Jacek Michalak nie jest kolekcjonerem latarni morskich. Ma tylko jedną.

      Latarnię w Nowym Porcie kupił po przejściu na emeryturę. Wtedy była po wycofaniu z eksploatacji w bardzo złym stanie. Wyremontował ją, odtworzył kulę czasu. Stworzył muzeum.
      Bilety za jej zwiedzanie nie są drogie. Jego ojciec był od 1945 do tragicznej śmierci pierwszym dyrektorem dzisiejszego szpitala UCK na ul Dębinki . Na rondzie przed szpitalem klinicznym stoi jego pomnik.

      • 0 0

    • Latarnia w Nowym Porcie

      została kupiona od miasta Gdańsk za 1 złoty (słownie: jeden złoty).

      Mało kto o tym wie.

      • 4 4

    • była własnością miasta, tylko wasz świety Budyń rozsprzedał jak tysiące innych rzeczy (1)

      bardzo mi brakuje Gdańskiego Browaru.
      Ale często Budynia widywałem w Browarni

      • 5 9

      • komuna się skończyła ale widzę, że bardzo tęsknisz

        musiało ci być dobrze wtedy

        • 9 6

  • stalem sie latarniom

    • 0 1

  • (10)

    Podobno latarnie morskie zmylają ptaki wędrowne nocą, tak że zaczynają krążyć w koło i finalnie rozbijają się o nie. Może trzeba je wyłączyć? Przecież wszystkie statki mają już auto sternika na GPS.

    • 2 71

    • Ptaki nie latają w nocy. (5)

      • 21 3

      • (4)

        Taa...a sowa ty durniu????

        • 3 13

        • (1)

          Sowy nie są tym czym się wydają

          • 9 0

          • a wlasnie ze som

            • 0 0

        • Sowa to nie ptak tylko restauracja (1)

          • 17 4

          • uważaj co mówisz - sowy mają przyjaciół

            • 1 0

    • Zmylają??? Naprawdę?

      Ucz, ucz, ucz się polskiego...

      • 5 1

    • Lewak? (1)

      • 8 8

      • nie

        zwykły głupek

        • 6 1

    • Ćmy nie są ptakami.

      • 12 1

  • Dodał bym jeszcze Latarnie "Góra Szwedów" na Półwyspie Helskim ( wyłączona wprawdzie z eksploatacji ale coś niecoś po niej pozostało !!!!Pozdrawiam !!!

    • 1 0

  • Czy dziś wstęp jest darmowy? (2)

    • 2 4

    • Nie

      • 1 0

    • Tak, na Pachołek !

      • 3 0

  • (3)

    Elegancko ale gdzie są zakłady pracy?

    • 5 5

    • Na Szadółkach jest Zakład Utylizacyjny, słyszałem że szukają stróża...

      • 3 0

    • Zaklady pracy umarly wraz z PRLem.

      Teraz masz przedsiębiorstwa a jak ci ich malo to idź i załóż sobie nowe.

      • 4 2

    • We Wrzeszczu jest Zakład Pogrzebowy, możesz się zatrudnić jako grabarz...

      • 2 1

  • (2)

    Jak wujek Sam wyłączy GPS to te latarnie mogą okazać się nieocenione.

    • 41 2

    • są inne, lepsze metody do nawigacji na morzu obecnie (1)

      na przykład mapy magnetyczne ziemi

      • 1 4

      • Tak

        Szczególnie w okresie przebiegunowania kuli ziemskiej
        Powodzenia!

        • 5 0

  • Chronometru Harrisona

    nie regulował nikt z załogi statku. Zapisywano jedynie ew. różnice we wskazaniach chronometru z czasem opadnięcia kuli w tzw. Dzienniku Chronometru. To był zbyt skomplikowany mechanizm aby każdy mógł w nim grzebać bez ryzyka uszkodzenia go.

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane