- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (284 opinie)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (117 opinii)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (155 opinii)
- 4 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (284 opinie)
- 5 Budują nowy ruch miejski (41 opinii)
- 6 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (158 opinii)
E-bilet w Trójmieście, jak we Wrocławiu?
Podczas gdy w Trójmieście pasażerowie wciąż nie mogą doczekać się biletomatów w pojazdach, Wrocław właśnie je demontuje. Powód? Stolica Dolnego Śląska wdraża elektroniczny system biletów powiązanych z kartą bankową. System ten będzie podobny do rozwiązania, które pojawi się w Trójmieście za dwa lata, dlatego warto zobaczyć, jak będzie działał.
Wydaje się, że idealnym rozwiązaniem byłby montaż biletomatów wewnątrz pojazdów. Te jednak zajmują cenne miejsce, a ponadto wymagają ciągłego serwisowania - wymiany papieru, a w przypadku przyjmowania monet (np. w Warszawie), także ich opróżniania z zachowaniem rezerwy do wydawania reszty.
I to między innymi z tych powodów Wrocław od 8 marca wprowadza rozwiązanie, które będzie przypominało system osiągalny w Trójmieście najprędzej za dwa lata.
Przyjrzyjmy się mu bliżej.
2 w 1, czyli kasownik i biletomat
Z wrocławskich tramwajów i autobusów oprócz wspomnianych biletomatów znikają także tradycyjne kasowniki. Zastąpią je nowe - z otworem do kasowania papierowych biletów oraz dużym wyświetlaczem dotykowym.
Jeżeli wsiądziemy do pojazdu bez biletu papierowego lub okresowego, na wyświetlaczu będziemy mogli wybrać potrzebny bilet, a następnie go opłacić poprzez przyłożenie do urządzenia karty bankowej lub telefonu komórkowego z opcją płatności zbliżeniowych. Kasownik-biletomat nie wydrukuje nam biletu, a jedynie powiąże jego zakup z naszą kartą płatniczą.
- [Wrocławski] system UrbanCard będzie automatycznie przypisywał bilet do numeru karty płatniczej, którą był dokonany zakup. Dzięki temu papierowy bilet w ogóle przestanie być potrzebny, a jego rolę z powodzeniem przejmie karta zbliżeniowa - dodaje Kamila Kaliszak, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe.
Podczas kontroli kartę lub telefon będzie trzeba zbliżyć do czytnika kontrolera. Ważność biletu czasowego można również w dowolnym momencie sprawdzić za pośrednictwem odpowiedniej opcji na ekranie dotykowym nowego kasownika.
Przedpłacona karta dla tych, którzy nie mają karty w banku
Osoby, które nie posiadają konta bankowego z kartą, mogą wcześniej wyrobić specjalną kartę miejską z opcją jej zasilania (tzw. przedpłacenia) w punktach obsługi pasażera oraz biletomatach na przystankach (tutaj nadal będzie można płacić gotówką). Ze sprzedaży w kioskach czy sklepach nie będą też wycofane dotychczasowe bilety papierowe.
Wrocław będzie przykładem dla Trójmiasta?
Nowy system sprzedaży biletów w Trójmieście i na Pomorzu, którego wdrożenie zapowiedziano w 2020 r., ma funkcjonować w sposób zbliżony do Wrocławia. Wciąż nie wiadomo jednak, czy uda się go zintegrować z kartami bankowymi.
Z dotychczasowych słów samorządowców wynika, że podstawą ma być tzw. elektroniczna portmonetka, czyli przedpłacona forma karty miejskiej (podobne rozwiązania działają już m.in. w Wejherowie, Poznaniu oraz w górnośląskiej konurbacji). Pomorski system ma ponadto w sposób najkorzystniejszy i zautomatyzowany dobierać bilety do pokonanej przez pasażera trasy.
Elektronicznego biletu nie należy mylić z integracją taryfową, czyli jednym wspólnym biletem na cały region. W 2020 r. uda się jedynie połączyć sprzedaż różnych biletów w pomorskich miastach jedną wspólną platformą informatyczną, dzięki której pasażer nie będzie musiał szukać punktów sprzedaży biletów oraz studiować zasad taryfowych każdego przewoźnika.
Do wdrożenia pomorskiego e-biletu powołana została spółka InnoBaltica, a obecnie szacowany koszt uruchomienia systemu to 75 mln zł.
Czytaj też: Krok w stronę biletu metropolitalnego? Są wątpliwości
We Wrocławiu prowizja od sprzedaży biletów dla operatora
Wrocławski system wprowadzany jest w oparciu o 8,5-letnią współpracę z podmiotem prywatnym, wyłonionym w przetargu. W ramach umowy, oprócz 3,3 tys. nowych urządzeń w pojazdach, pojawi się też 170 nowych biletomatów na przystankach. Wykonawca będzie otrzymywał wynagrodzenie w formie prowizji od sprzedaży biletów w wysokości 10,49 proc., co po ponad ośmiu latach umowy powinno przełożyć się na kwotę ok. 174 mln zł.
Czytaj też: Artykuł z września 2017 r.: Porównujemy ceny biletów w Trójmieście i innych metropoliach
Opinie (175) 8 zablokowanych
-
2018-03-07 12:45
Pod tym względem Wrocław i Warszawa biją na łeb całe Trójmiasto. Gdańsk leży i kwiczy a razem z nim Gdynia.
W Wawie wsiadasz do autobusu i pyk, bilecik kupiony, pomyślisz o autobusie i pyk przyjechał. Chcesz jechać z Mokotowa na Włochy, pyk bez przesiadek!- 8 0
-
2018-03-07 12:47
Co z ochroną danych osobowych.
Ładnie cacy, ale patrząc jak budyń wybrał firmę do biletomatów, to mam poważne zastrzeżenia i raczej nie będę ryzykował powiązania mojego konta bankowego lub danych osobowych, z miastem które promowało Plichtę( ten od Amber Gold)
- 8 1
-
2018-03-07 12:49
Najdroższe bilety, rozkład to fikcja, bród, smród tak wygląda komunikacja na Pomorzu, nie porównywać z Wrocławiem można się mierzyć z jakąś wsią ale myślę że tam jest lepiej a codzienne awarię to na deser dla mieszkańców, Adamowicz z kolesia i stworzyli komunikacyjny Bangladesz
- 7 0
-
2018-03-07 12:54
Żegnam się z trojmiasto.pl. Jak będę chciał poczytać o komunikacji to znajdę inne, lepsze i bardziej profesjonalne strony.
- 4 6
-
2018-03-07 12:55
I znowu za 75 mln zł wymyślą jakiś mało funkcjonalny i problematyczny system- ale najważniejsze że ktoś na tym się dorobi! Zamiast wprowadzić identyczny system jak w Wrocławiu ludzie nie chcą nosić dodatkowych kart i tworzyć kolejnych portmonetek!
- 7 0
-
2018-03-07 13:11
Standardowo dziś używam Android Pay w sklepach przy codziennych zakupach. Kartę mam w sumie w zapasie jakby terminal w sklepie nie czytał zbliżeniowo.
Po co więc wymyślać coś nowego? Wsiadam do tramwaju, przykładam telefon i już. W aplikacji widać dokonaną opłatę, więc wystarczy pokazać. Jedyny problem jaki widzę to konieczność uproszczenia taryf.- 3 1
-
2018-03-07 13:47
Kasowniki
Jak zwykle wielki problem , który jest rozwiązany na świecie.Kiedyś w prosty sposób można było kupić bilety w kiosku ruchy i skasować w pojeździe.Dlaczego ten system skasowano,bardzo proste
- 4 0
-
2018-03-07 13:49
Tłok
Ciekawe, jak to będzie wyglądać w tłoku. Jak się przedrę do maszyny, to zostaje problem pinu albo moich danych albo czasu, jaki potrzebuję na wyszukanie opcji mnie interesującej, a za mną kolejka i gapie. A kanar czyha.
- 7 1
-
2018-03-07 14:15
Biletomaty to zaraza. (1)
Konieczności korzystania z nich można tylko wrogowi życzyć.
- 1 4
-
2018-03-07 14:29
Tak urzedasie adamowicza lepiej okradac mieszkańców
- 1 0
-
2018-03-07 14:17
Rewolucja (1)
Brak nowośći? A kiedyś były zwykle małe kasowniki które po skasowaniu biletu robiły zwykłe dziurki, data na bilecie nie była potrzebna ot kupowalo się bilet i jechało dokąd chciało.. Fajnie było? Teraz też dopiero ma być szczególnie podczas awarii
- 7 0
-
2018-03-07 17:52
no pamiętam te czasy mieliśmy zawsze pełne kieszenie biletów jeden kasował reszta szukała odpowiedniego biletu po kieszeniach, zazwyczaj bilety były te same na tym samych liniach przez cały tydzień
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.