Otwarcie tunelu pod Martwą Wisłą znacznie zmniejszyło liczbę aut przejeżdżających przez centrum miasta, ale jednocześnie przyczyniło się do zwiększenia liczby pojazdów na Drodze Zielonej. Urzędnicy zapewniają, że wykorzystają tę okazję do poprawy ruchu pieszego, ale zmiany, poza Podwalem Przedmiejskim , będą kosmetyczne.
tak, ale obawiam się, że efekt może być chwilowy i korki wrócą23%
nie, a w niektórych rejonach miasta wręcz pogorszył30%
We wtorek minął równo miesiąc od uruchomienia dla kierowców przejazdu pod Martwą Wisłą. Przed i po otwarciu tunelu postanowiono dokonać pomiarów natężenia ruchu w 16 newralgicznych punktach - przede wszystkim na drogach w centrum miasta oraz na dojazdach do tunelu.
- Tunel przyniósł ogromną ulgę w Śródmieściu i na ulicach do niego prowadzących. Im bliżej centrum miasta, tym spadki w ruchu są większe - mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta ds. polityki komunalnej - Widzimy pogorszenie sytuacji tam, gdzie to było prognozowane, czyli na skrzyżowaniu al. Hallera i ul. Czarny Dwór . Tutaj na pewno musi być podjęty pewien zakres działań, by zmierzyć się z nowym wyzwaniem. Na razie tym rozwiązaniem ma być włączenie do systemu Tristar kolejnych skrzyżowań w pasie nadmorskim, a docelowo niewykluczona jest budowa kolejnego etapu Drogi Zielonej.
- Mamy 50 proc. ulic z prędkościami maksymalnymi 30 km/h i skrzyżowaniami równorzędnymi i tam, gdzie mamy ulice w bezpośrednim otoczeniu zabudowy mieszkaniowej, tam ruch uspokajamy. Dajemy jednak kierowcom alternatywę - budujemy ramę komunikacyjną, która pozwoli uspokoić ruch tam, gdzie jest to potrzebne - dodaje Grzelak. Czytaj też:Kto da się nabrać na nową wizję Drogi Zielonej?
Zasada ograniczania ruchu ma działać częściowo również w centrum miasta. Urzędnicy, poza wprowadzeniem w przyszłym roku zmian na Podwalu Przedmiejskim, zapowiadają także - mniej odległe w czasie - przeprogramowanie świateł z korzyścią dla pieszych.
- Spadek liczby aut daje możliwość zmian cykli w kierunku krótszego oczekiwania na światło zielone dla pieszych oraz pozwoli na wytyczenie jednoetapowego przejścia przez Hucisko - zapowiada Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Jednocześnie już sama myśl o wytyczeniu przejść naziemnych przy Bramie Wyżynnej i dworcu głównym , gdzie po otwarciu tunelu zniknęło średnio w ciągu doby więcej aut niż na Podwalu Przedmiejskim, paraliżuje włodarzy.
- Dzisiaj tego nie rozważamy [wytyczenia przejść naziemnych - red.]. Nadal jest to główna arteria komunikacyjna Gdańska. Mówmy o zrównoważonym rozwoju. Uprzywilejowanie pieszych i rowerzystów jak najbardziej "tak", ale to musi być robione z głową - przekonuje zastępca prezydenta Gdańska.
Przypomnijmy, że na Podwalu Grodzkim i tak wkrótce powstanie nowa sygnalizacja świetlna. Będzie ona zlokalizowana na wysokości dawnej przychodni kolejowej i posłuży do kolizyjnego włączenia się aut z tzw. Nowego Podwala Grodzkiego, czyli nowej ulicy budowanej wraz z centrum handlowym na Targu Siennym i Rakowym.
znacznie zmniejszyło liczbę aut przejeżdżających przez centrum miasta, ale jednocześnie przyczyniło się do zwiększenia liczby pojazdów na Drodze Zielonej. Urzędnicy zapewniają, że wykorzystają tę okazję do poprawy ruchu pieszego, ale zmiany, poza Podwalem Przedmiejskim 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
