• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekologia - trend czy potrzeba?

18 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Czy ekologia jest trendem, czy potrzebą? Zapytaliśmy o to mieszkańców Trójmiasta.

Ekologia staje się coraz bardziej popularna. Korzyści, jakie wynikają z dbania o środowisko, sprawiły jednak, że zachowania, do niedawna uważane za przejaw mody, dziś stanowią istotny element naszej codzienności. Tego, jak być "eko" i czerpać z tego korzyści, dowiesz się z bloga prowadzonego przez ENERGA-OBRÓT - Zielone Pojęcie.



Świadomość ekologiczna Polaków systematycznie wzrasta. Badania, przeprowadzone przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w październiku 2020 r., wskazują, że ponad 96 proc. respondentów zapewniło, że regularnie segreguje odpady. Siedmiu na dziesięciu mieszkańców Polski przyznało wówczas, że uważa zmiany klimatu za bardzo poważny problem, a co czwarty mieszkaniec uznał, że jest to problem "raczej ważny". Dwie trzecie badanych zauważyło prowadzone działania informacyjne i edukacyjne w zakresie ekologii i zmian klimatu.

Prośba, jaką do swoich gości kierują hotele, o wymienianie ręczników wyłącznie, jeżeli zachodzi taka potrzeba, to najpopularniejszy przykład greenwashingu. Prośba, jaką do swoich gości kierują hotele, o wymienianie ręczników wyłącznie, jeżeli zachodzi taka potrzeba, to najpopularniejszy przykład greenwashingu.

Czym jest greenwashing?



Dowodem na wzrost świadomości ekologicznej w Polsce jest fakt, że coraz więcej osób podejmujących decyzje związane z zakupami kieruje się kryteriami ekologicznymi. Przedsiębiorcy i usługodawcy mają tego świadomość i w walce o klienta coraz częściej powołują się na swoje proekologiczne działania. Nie zawsze jednak podawane informacje są w pełni rzetelne, czego przykładem jest zjawisko greenwashingu. Na czym polega?

Greenwashing to nic innego, jak "zielone kłamstwo". Firmy mają świadomość tego, że klienci coraz częściej stawiają na produkty i rozwiązania korzystne dla środowiska. Dlatego starają się wywołać u nich wrażenie, że produkt bądź przedsiębiorstwo go wytwarzające funkcjonują w zgodzie z naturą i ekologią, choć nie zawsze tak będzie.

Działanie takie może zyskać na popularności, ponieważ przynosi wymierne korzyści. Poszerza grupę nabywców o osoby dbające o środowisko i gotowe zapłacić więcej za to, aby produkt był dla środowiska bezpieczny. Niektóre z działań greenwashingowych mogą być bardzo subtelne. Zdarza się jednak, że firmy mogą świadomie wprowadzać klientów w błąd, dlatego - jeśli dbacie o środowisko - dokładnie sprawdzajcie opisy produktów i rzetelność certyfikatów, na które się powołują.

Kupując pralkę, lodówkę czy zmywarkę, należy zwrócić uwagę nie tylko na markę czy jakość wykonania, ale również na klasę energetyczną urządzeń. Warto wybierać sprzęt o wysokiej klasie energetycznej, bo może to przynieść wymierne korzyści. Kupując pralkę, lodówkę czy zmywarkę, należy zwrócić uwagę nie tylko na markę czy jakość wykonania, ale również na klasę energetyczną urządzeń. Warto wybierać sprzęt o wysokiej klasie energetycznej, bo może to przynieść wymierne korzyści.

"Zielone kłamstwo", czyli greenwashing z korzyścią dla środowiska



Przykładem subtelnego "zielonego kłamstwa" jest np. proszenie gości hotelowych o rzadszą zmianę ręczników - z reguły nie chodzi bowiem o troskę o środowisko, a o zredukowanie kosztów (w tym zużycia wody, energii elektrycznej i detergentów). Po uwzględnieniu, że jedno idzie z drugim w parze, powyższe należy uznać za subtelny greenwashing.

Działaniem nieprawidłowym jest nazywanie produktów ekologicznymi, choć wcale takie nie są, jak np. plastikowe opakowania, które wbrew zapewnieniom producenta nie są biodegradowalne, czy polirattanowe meble, rozkładające się kilkaset lat. Kolejnym nieprawidłowym działaniem może być nadmiarowe oznaczanie produktów określeniem "vegan". Osoba dbająca o środowisko chętniej sięgnie po herbatę opatrzoną takim znakiem, choć po czasie zapewne zacznie się zastanawiać, w jaki sposób ta herbata miałaby nie być "vegan".

Chcesz być eko? Zacznij oszczędzać wodę. Chcesz być eko? Zacznij oszczędzać wodę.

Trend, który poprawia jakość życia i pozwala zaoszczędzić



Choć początkowo do pewnych działań proekologicznych podchodzono z dużym dystansem, szybko okazało się, że dbanie o środowisko zwyczajnie nam się opłaca. Nie chodzi tu o wielkie akcje, a o rozwiązania stosowane indywidualnie. Znakomitym przykładem jest idea zero waste, która może łączyć się z oszczędzaniem pieniędzy. Informacje o tym, na czym i w jaki sposób można zaoszczędzić, możemy znaleźć na blogu prowadzonym przez ENERGA-OBRÓT - Zielone Pojęcie.

- Dobrym pomysłem na realizację idei zero waste jest zrezygnowanie z kupowania wody w butelkach, zastępując ją domowym filtrem montowanym np. pod zlewozmywakiem lub dzbankiem filtrującym - czytamy na blogu Zielone Pojęcie. W ten sposób możesz ograniczyć wydatki i zmniejszyć ilość plastikowych odpadów. Kupuj energooszczędne urządzenia AGD, które pobierają mniej energii elektrycznej, a w przypadku pralek i zmywarek również zużywają mniej wody. Analogicznie postępuj w przypadku samochodów i wybierz ten, który ma niskie zużycie paliwa i niską emisyjność. Zastanów się, czy na pewno potrzebujesz telewizora z dużym ekranem, basenu ogrodowego lub drugiego auta. Pamiętaj też, że nie wszystko musisz mieć na własność. Przedmioty, których rzadko używasz, możesz pożyczyć od sąsiada lub skorzystać z płatnego wynajmu i żyć ideą zero waste.
Przykłady wzrostu świadomości ekologicznej można mnożyć. Rośnie liczba rowerów, które pomagają ograniczyć emisję gazów i zużycie paliw kopalnych. Coraz bardziej popularna jest również elektromobilność, której atutom poświęcono wiele uwagi na blogu prowadzonym przez ENERGA-OBRÓT - Zielone Pojęcie.

Dbanie o środowisko bywa dziecinnie proste. Nawet się nie zorientujesz, kiedy przyzywczajenia, przez wielu uznawane za przejaw mody, wejdą ci w nawyk. Dbanie o środowisko bywa dziecinnie proste. Nawet się nie zorientujesz, kiedy przyzywczajenia, przez wielu uznawane za przejaw mody, wejdą ci w nawyk.

Ekologia przestaje być modą i wchodzi nam w nawyk



Fascynację odzieżą używaną i sprzedawaniem tych ubrań, których się nie nosi, jeszcze jakiś czas temu nazywano trendem. Dziś wielu nastolatkom tak weszło to w nawyk, że trudno trafić na szafę, której drzwi się nie domykają z powodu nadmiaru ubrań. I choć jest to zdecydowanie postawa proekologiczna, tak wgryzła się w naszą codzienność, że często zapominamy o tym pozytywnym przesłaniu.

To zdecydowanie jeden z dowodów na to, że bycie "eko" nie jest już modą, a codziennością, a dbanie o środowisko zwyczajnie nam się opłaca. Młodzież z dumą prezentuje unikaty, jakie udało się wyszukać w second handach, sprzedaje to, czego nie potrzebuje, zasilając tym samym swój budżet. Ta lekcja przedsiębiorczości realnie ogranicza konsumpcję i produkcję ubrań. Coraz częściej korzystamy z rzeczy z wtórnego obiegu, kupując sprzęt RTV/AGD z drugiej ręki, a na portalach społecznościowych z łatwością możemy odnaleźć grupy, w których można lokalnie coś oddać/zdobyć za darmo, w barterze czy niedrogo kupić.

Wiele osób szukanie mebli czy sprzętu do domu zaczyna właśnie od takich grup. Przy takich transakcjach korzyści są obustronne - sprzedawca/osoba przekazująca rzecz nieodpłatnie pozbywa się problemu z przesyłką/utylizacją elektrośmieci czy odpadów wielkogabarytowych, a kupujący/osoba otrzymująca rzecz nieodpłatnie zyskuje sprzęt czy mebel. To najlepszy dowód na to, że dbałość o środowisko przestała być trendem, a stała się naszą naturalną potrzebą. Weszła nam w nawyk, z którego z pewnością nie zrezygnujemy, bo zachowania proekologiczne przynoszą nam wiele korzyści. Dziś po prostu nie opłaca się nie być "eko".

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Opinie (18) 4 zablokowane

  • (2)

    Mam wrażenie, że to trend, który jest nam wpychany. Maluczcy płacą za wymysły bogatych, bo "Eko". A czy to coś ma z ekologią coś wspólnego to już nie ma znaczenia. Choćby elektryki. Baterie produkowane z rzadkich materiałów, prąd z węgla...
    Na szczytach klimatycznych bogaci i wpływowi gadają o tym co robić, tymczasem sami latają odrzutowcami które wytwarzają tyle CO2 co kilkaset samochodów które przejechałyby tysiące kilometrów. A biedota ma płacić za elektryki i inne wymysły, bo "eko".

    • 46 3

    • ten artykuł ogólnie bardziej jest o oszczędzaniu wody i byciu eko w tym sensie, tylko nie wszystkie pomysły mają zastosowanie u każdego. O ile można brać prysznic zamiast kąpieli w wannie z dużą ilością wody, prać w pralce czy myć zęby bez odkręcania wody, to np. kupno zmywarki gdzie naczyń nie mamy aż tak dużo, to bezsensowny pomysł. Możemy nosić ubrania dłużej, bo ich produkcja pochłania dużą ilość wody. Nie wyrzucać tyle jedzenia, nie kupować pod korek.

      Ale z drugiej strony, czemu tylko my mamy o to dbać? Wielkie korporacje same mają to gdzieś, produkując i wrzucając na rynek co raz to więcej badziewia.

      Segregacja śmieci teoretycznie też powinna służyć temu, by łatwiej było zamknąć obieg oraz doprowadzić do recyklingu, a w praktyce bywa z tym różnie. Wszystko jest piękne na papierze.

      • 6 1

    • Jedna wielka pomyłka

      My na zachodzie mamy się starać, ograniczać, osłabiać swoją gospodarkę podczas gdy taka Rosja, Chiny czy Indie mają to w nosie i prą do przodu na pełnym gazie, bez patrzenia na te "trendy". Jedyne projekty eco, które wdrażają są gigantyczne, sensowne i przemyślane tak by ich gospodarka nie traciła.

      • 7 0

  • (1)

    Czy tylko mnie śmieszy, że artykuł o greenwashingu sponsoruje energa? :)

    • 20 1

    • mnie też :) A tymczasem prąd jest z węgla....

      • 2 1

  • Prawdziwa ekologia a nie instagramowa moda (4)

    Bawi mnie niezmiernie zamienianie plastikowych słomek na papierowe. Wycinanie drzew nie jest ekologiczne, ekologiczne byłoby picie prosto z kubka ale jak to tak nie pić przez słomkę? Tak samo kupowanie "ekologicznych" bambusowych sztućców bo stare metalowe są za mało eko. Ekologiczne nowe woreczki do przechowywania rzeczy, bo stara plastikowa torebka która już istnieje jest za mało ładna. Nowy płaszcz z "welny z odzysku" mimo że chodzenie w niemodnym już płaszczu byłoby bardziej ekologiczne. Elektryczne samochody które mają baterie, które trzeba wyprodukować a po kilku latach utylizować, plus prąd w Polsce bierze głównie się ze spalania brudnego nieekologicznego węgla, więc jaka w tym ekologia względem benzyny? To wszystko ekologia na pokaz.

    • 20 1

    • (3)

      niestety na pokaz... rozwiązania prawdziwie bardziej ekologiczne są potrzebne i alternatywy też, a nie trzymać się benzyny a bo przecież elektryki też nie są ekologiczne... Trzeba szukać alternatyw, ale elektryki zwyczajnie nią nie są.

      • 3 0

      • (2)

        Elektryki może byłyby nieco bardziej ekologiczną alternatywą dla benzyny gdybyśmy mieli elektrownię atomową. Ale w naszym pięknym kraju można tylko pomarzyć.

        • 0 3

        • (1)

          Niemcy zamykają swoje elektrownie atomowe...

          • 1 1

          • Pod naciskiem lobby zielonych. I już żałują że wzięli się za zamykanie. Tak jak Litwa żałuje że zamknęła. Może spróbuj następnym razem nie kopiować na ślepo głupich pomysłów.

            • 2 0

  • Prawdziwa ekogia polega na tym że lodówka i kuchenka służą w gospodarstwie domowym przez 30 lat, a jak się odkurzacz zepsuje to się go naprawia a nie wyrzuca i kupuje nowy... myślcie trochę mili Państwo i nie dajcie się głupiej propagandzie. Bądźcie ludźmi, nie owcami bo będą Was paść.

    • 7 0

  • Wszystko fajnie, pięknie (2)

    Ale dlaczego zdecydowana większość sprzedawanych towarów pakowana jest w plastik? Jak zwykły zjadacz chleba ma to ograniczyć? Dlaczego nie ma skupów butelek czy szkła? Dlaczego nie ma automatów do plastiku? Dlaczego wszędzie atakują nas reklamy- kup se nowy tv lub pralkę?

    • 11 2

    • Ja tam od wielu lat stosuję zasadę - żółte zostawiamy, brązowe spuszczamy.

      Ubrania kupuję głównie w lumpeksach. Mam tv od dekady. Telefon ma też z dyszkę. Nie kupuję wody w plastikach. Auto niezmiennie od 10 lat. Wszystko co powyżej podyktowane jest jednak charakterem i płaceniem rachunków, aniżeli świadomością ekologiczną.

      Z pozdrowieniami dla konsumpcjonizmu!

      • 1 1

    • Proste...

      bo cały erko trend to jedna wielka ściema i nowa religia dla naiwnych. Niestety...

      • 2 1

  • Jaki my mamy wplyw?

    Cała Unia odchodzi od węgla tymczasem Chiny zwiększają wydobycie. Wszyscy chętnie kupują tanie produkty z Chin,wymieniają smartfony jak tylko wyjdzie nowy model. Zieloni bojkotują energetykę atomową, która jest bez emisyjna. Sieci handlowe nawet warzywa pakują w plastikowe opakowanie. My się możemy starać i cała Europa może być "czystsza" ale globalnie ma to małe znaczenie. Dodatkowo zworzone są śmieci z zachodu i zakopywane gdzie popadnie. Za to wszystko na koniec tylko my płacimy wyższe ceny, wywozu śmieci, zakupy eko samochodu, eko sprzętu, a to eko to tylko w nazwie.

    • 3 0

  • trend, potrzeba ....

    a przede wszystkim konieczność. niestety społeczeństwo jest na końcu łańcucha wytwórczego i może co najwyżej segregować i starać się być eko. trendy wytyczają firmy, których celem nie jest ekologia a zyskowność, rentowność. dlatego pakują swoje produkty w plastiki bo są tanie w wytworzeniu i transporcie a społeczeństwo spada problem utylizacji czy segregacji.
    ale na pewno każda ekoinicjatywa jest warta wsparcia

    • 0 0

  • Ekologia cechą wysokiej kultury

    Zachowanie przyjazne dla środowiska jest pozytywną cechą człowieka tak jak inteligencja. To oznaka wysokiej kultury. Człowiek kulturalny np. nie sika na środku ulicy, ale już wielu tych co uważają się za kulturalnych niszczy bezmyślnie środowisko. Oznaką przyjaznego zachowania dla środowiska zwanego ekologią jest np. poszanowanie praw zwierząt i szacunek dla roślin. Tak samo jak nie bije się pałką np. psa nie wycina się drzew, a zwłaszcza starych. Człowiek o wysokiej kulturze ma to w sobie. To rozumie się samo przez się. To jak miłość do matki. W tym przypadku natury. Natomiast propagowana przez rząd i biznes ekologia to żenada. Np. rząd buduje drogi szybkiego ruchu w sposób taki, że jest to mur dzielący obszary przyrodnicze na dwie części. Bo nie ma już przejść pod drogą w miejscach, gdzie od wieków był szlak wędrówki zwierząt. Albo następuje degradacja krajobrazu bo rząd przyzwala (prawo) na budowę domków nawet na granicy lasu. Ta rzesza nierobów rolników cwaniaków co nic nie sieją, ale sprzedają pola na działki budowlane. Albo rząd nie robi nic, aby promować tych co potrafią oszczędzać energię np. udaje, że nie widzi złodziejskich zachowań spółdzielni mieszkaniowych przy rozliczaniu co Sprowadzanie ekologii do opakowań w sklepie jest śmieszne. A nawet segregacja śmieci. Kolejne złodziejstwo. Bo trzeba płacić więcej. Dla przykładu podam, że miesięcznie mam ok. 10 kg śmieci. 9 kg to segregowane. Ale ok. 2 kg to butelki szklane, dla których powinny być automaty tak jak w Niemczech. Podobnie butelki plastikowe. I okazałoby się, że w zasadzie to mam do wyrzucenia tylko śmieci bio i trochę folii z opakowań. Ale muszę płacić o wiele więcej bo rząd promuje złodziejskie prawo. I to jest prawdziwa ekologia, a nie pierdoły, o których pisze autor artykułu.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane