• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elektronika na poczcie przeszkadza czy pomaga?

Arnold Szymczewski
26 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Usługa, w której papierowa karta doręczeń zastąpiona została kartą elektroniczną, jest realizowana przez Pocztę Polską od około dwóch lat. Usługa, w której papierowa karta doręczeń zastąpiona została kartą elektroniczną, jest realizowana przez Pocztę Polską od około dwóch lat.

Listonosze Poczty Polskiej od blisko dwóch lat dumnie korzystają z tabletów, które miały usprawnić dostarczanie listów. Jednak nie zawsze ta zmiana wychodzi na dobre, o czym przekonuje nasz czytelnik. Ponadto listonosze "boją się mówić", o czym dowiecie się z drugiej części artykułu.



Jak oceniasz nowinki technologiczne, które pojawiają się w instytucjach?

Ciągły i szybki rozwój technologii pomaga nam w codziennym życiu, ale zdarzają się momenty, kiedy i nowoczesna technologia zawodzi. Idealnym przykładem tego może być tablet używany przez listonoszy.

Napisał do nas czytelnik, który twierdzi, że tablety listonoszy nie zawsze działają.

- Mieszkam w ścisłym centrum Gdańska. Czasami zdarzy się, że przyjdzie mi odebrać list polecony od listonosza i chyba każdy doskonale pamięta niezawodne kartki, na których składało się podpis i odbierało list. Od dłuższego czasu listonosze korzystają jednak z nowoczesnych urządzeń do składania podpisów, tj. tabletów. I nie miałbym nic przeciwko, gdyby nie fakt, że w ciągu trzech miesięcy dwa razy zdarzyła mi się sytuacja, w której to listonosz poinformował mnie, że tablet nie działa, podpisu nie złożę, a listu nie odbiorę. Co gorsza, dostałem również informację, że list będę musiał odebrać osobiście z Urzędu Pocztowego nr 50 przy ul. Długiej 23 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Raz mogłem się przejść, drugi raz to już lekka przesada. Ciekawi mnie, czy osoby starsze lub inwalidzi też muszą odbierać listy polecone z poczty, bo nie zadziałał tablet? - pyta nasz czytelnik.
Poprosiliśmy rzecznika Poczty Polskiej o wyjaśnienie powyższej sytuacji oraz o odpowiedzi na kilka naszych pytań np. o specyfikacje sprzętu, z którym chodzą listonosze. Najtańsze tablety często bywają przecież zawodne. Dowiedzieliśmy się jedynie, że rozmiar ekranu w tablecie to 8 cali, a jego bateria pozwala na nieprzerwaną pracę przez 8 godzin, niezależnie od pory roku, a ponadto listonosz wyposażony jest powerbank.

Poczta: gdy nie działa tablet, potwierdzić można na kartce



Jeśli chodzi o ustosunkowanie się do powyższego przypadku naszego czytelnika odpowiedź Poczty Polskiej była następująca:

- Ponownie poinstruowaliśmy listonoszy z placówki Gdańsk 50, jak awaryjnie doręczać takie przesyłki. Listonosz powinien podjąć próbę ponownego doręczenia przesyłki, a w przypadku, jeśli byłoby to niemożliwe, doręczyć ją z wykorzystaniem papierowej karty doręczeń - mówi Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Z odpowiedzi możemy wywnioskować, że listonosz nie zawsze jest wyposażony w alternatywę, jaką jest karta doręczeń. Oznacza to problem nie tylko dla niego, ale i dla osoby odbierającej list. Poczcie Polskiej zadaliśmy też inne pytania, m.in.: czy UP dostawało informacje odnośnie wadliwych tabletów? Ile takich tabletów zostało zakupionych w Polsce oraz jakie koszty były z tym związane i kto je pokrył? Jaki system obsługuje tablet oraz jaka aplikacja na nim działa do obsługi systemu? Na te pytania odpowiedzi niestety nie dostaliśmy, ale dowiedzieliśmy się, że:

- Nasi pracownicy zostali przeszkoleni z obsługi urządzeń mobilnych oraz funkcjonalności aplikacji. Procedura awaryjna obejmuje także proces szybkiej wymiany i naprawy tabletu - kończy Justyna Siwek.
Swoje zdanie mają też listonosze. W liście od jednego z nich czytamy, że lubi swoją pracę, sytuacja w ostatnich latach się poprawiła, przyszli nowi pracownicy, były też podwyżki. Jednak zwraca uwagę, że pracownicy UP ze względu na zobowiązania - kredyt czy dzieci na utrzymaniu - boją się mówić i prosić o małe zmiany, które wyszłyby im na dobre.

Według naszego czytelnika, listonosze boją się mówić na głos o tym, co im nie pasuje i co można byłoby ulepszyć. Według naszego czytelnika, listonosze boją się mówić na głos o tym, co im nie pasuje i co można byłoby ulepszyć.
- Listonosze mówią: Nic nie możemy zrobić... a mi się wydaję, że możemy, a nawet musimy! Jest więcej poczty: paczek, listów, pakietów, reklam, rachunków, chińskich przesyłek, magazynów, katalogów... Listonosz, jako najniższe pocztowe ogniwo ma najwięcej pracy i największe ciśnienie, żeby z tym wszystkim zdążyć. I tu pojawia się problem godności, a raczej jej utraty z powodu przepracowania - mówi listonosz proszący o anonimowość.
Pomysły listonosza na zmiany:

1. Jedno ujednolicone awizo (formularz, druk) zamiast kilku (zwykłe, sądowe etc.).
2. Pomysł na proste, szybkie, łatwe awizowanie: np. tzw. "kółko awizacyjne" na potwierdzeniu odbioru i liście (czyli jedno wyznaczone miejsce na wszystkie pieczątki i podpisy).
3. Jedno awizo, bez powtórnego (lub sms dla chętnych, lub powtórne za opłatą), albo: awizo powtórne, ale na lepszym papierze, a nie świstku.
4. Lepsza baza danych klientów na poczcie.
5. Mapy w tabletach (ulice z numerami domów).
6. Kontrola ilości ulotek, które listonosze dostają w rejon.
7. Więcej sprawnego sprzętu: rysików, tabletów, długopisów, pieczątek, drukarek, komputerów do skanowania listów + szybka naprawa.
8. Nowe, lepsze wózki i to w dużej liczbie (listonosze wyglądają jak bezdomni).
9. Kategoryczny, ustawowy zakaz tzw. rozbiórek (bez represji kogoś, kto odmawia, rozbiórki dla chętnych chcących dorobić, więcej "skoczków").
10. Przystosowanie urzędów (dodatkowi ludzie, dodatkowe miejsca, szafki) do chińskich paczek (żeby mieć gdzie to segregować i jak zabierać).
11. Przekazy powinny przychodzić z numerami rejonów, na których będą wypłacane.
12. Jakieś plakietki, legitymacje pocztowe dla listonoszy.

Miejsca

Opinie (206) 4 zablokowane

  • Podpisywanie się na takim urządzeniu elektronicznym nie ma mocy prawnej (5)

    "Zgodnie bowiem z art. 78 kodeksu cywilnego do zachowania pisemnej formy danej czynności prawnej niezbędne jest złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie, a nie na nośniku elektronicznym

    Warto też wiedzieć, że zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego: Art. 129. Strona powołująca się w piśmie na dokument obowiązana jest na żądanie przeciwnika złożyć oryginał dokumentu w sądzie jeszcze przed rozprawą. Zatem złożenie podpisu tylko na palmtopie w praktyce może uniemożliwić firmie kurierskiej/pocztowej udowodnienie, że faktycznie podpis został złożony, skoro nie będzie go posiadać w oryginale na kartce papieru"

    • 52 32

    • Zapomniałeś dodać że przepis pochodzi z Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny

      Analizując zapis tego art. można wnioskować, że dokument i podpis nie musi mieć formy drukowanej, mało to sporządzenie dokumentu jeżeli odbędzie się osobiście rylcem w tabliczce glinianej ma on również moc dowodową.

      • 26 3

    • dokument elektroniczny też jest dokumentem

      • 12 2

    • Przeczytaj

      Zapisy ustawy o formie dokumentowej;)
      Trwałym nośnikiem dowodowym jest np plik komputerowy czy nagranie

      • 8 0

    • Dawno i nie pawda

      Widać szpec od pr i prawa prl się znalazł.

      • 0 0

    • hmmmmmmmmm

      genialny --- nie wie a się wymądrza
      to był wymóg Sądów a nie Poczty Polskiej , ona się tylko dostosowała do wytycznych jakie Sąd ustalił co do dostarczania listów

      • 0 0

  • ostatnio czekałem równo tydzień na przekaz pieniędzy z Krakowa (10)

    zaorać pocztę. nie dziwię się że Niemcy od tego zaczęli w Gdańsku

    • 50 90

    • Obecna poczta to syf! Ciekawe ile prezes poczty zarabia miesięcznie? A możę należy mu się nagroda ze 70 tys? (4)

      Od 2 lat zamiast druczków na polecony których nie można znaleźć na poczcie półki uginają się od wspomnień siostry Faustyny albo przePISów kulinarnych siostry Klary - nikt tego nie kupuje a jednak poczta ponosi koszty tej działalności! Ostatnio pocztówka z Bieszczad szła do mnie 3 tygodnie! W Średniowieczu było szybciej!

      • 28 9

      • Bzdura (1)

        Druczki zabierają masowo pracownicy firm oraz ludzie korzystający z przekazu na konto - zabierają tyle ile leży. Stąd OD KILKU LAT druczków nie ma i trzeba prosić panienkę z okienka o blankiet.

        • 9 4

        • Bo poljaki musza miec na zapas

          A ze za darmo to biere wszystkie nawet gdybym mial nimi w piecu rozapalac

          • 17 3

      • Siostro, pacjent popadł w delirium tremens. (1)

        • 2 6

        • to mu dolej tego płynu do dezynfekcji rąk i mi d... nie zawracaj, muszę rubryczki w komputerze wypełniać

          • 0 0

    • Rozumiem sens wypowiedzi, ale trochę więcej szacunku dla historii i bohatersko poległym Pocztowcom, bo to lekkie przegięcie. (1)

      • 53 7

      • i dla dzieci które zuly sznurki na sieci

        historyczny szacunek

        • 3 3

    • (1)

      Widać jesteś zdrajca. Takich jak ty niezłomni musieli rozwalać bo gnidy zdradzieckie żyć nie mogą.

      • 3 5

      • Ci sami niezłomni co dzieci mordowali?

        Oraz całe wioski z cywilami palili czy zabijali urzędników państwowych i nauczycieli?
        Prawdziwi bohaterowie _ mordercy wyklci, szumowiny i męty społeczne.

        • 6 4

    • Trudno uwierzyć, co za bydlę to napisało?

      Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku Niemcy palili żywcem, ocalałych rozstrzelano. Wśród ofiar była zaledwie dziesięcioletnia dziewczynka, Erwina Barzychowska, która zmarła w męczarniach z powodu poparzeń.

      • 2 0

  • poczta to instytuacja do której nie lubię chodzić. niewiele zmieniło sie w mentalności obsługi od czasów komuny. (5)

    • 120 11

    • Poczta powinna być sprywatyzowana (2)

      co to ma znaczyć że tov jakaś strategiczna instytucja, w dobie maila i smsu i miliona firm kurierskich.
      \

      • 5 6

      • PP jest sprywatyzowana!

        tylko największym akcjonariuszem jest SP

        • 7 1

      • 100 razy bardziej wolę korzystać z Poczty Polskiej niż firm kurierskich, które doręczają przesyłkę wycieraczce, a ta zdolna bestia nawet się podpisuje, że odebrała przesyłkę. Nie mówiąc o całkowitym braku kontaktu ze strony formy kurierskiej.

        • 2 0

    • Za "komuny" to był Urząd Pocztowy

      Za tej "paskudnej" komuny to był prawdziwy przestronny Urząd Pocztowy a nie obecny wolnościowy Kiermasz !!! Było kilka czytelnie opisanych okienek i przyzwoite miejsca do siedzenia dla starszych ... !!! Więc obecne placówki pocztowe w niczym nie przypominają prawdziwego Urzędu Pocztowego ... !!!!

      • 10 3

    • Hehe, prawda

      jak się wchodzi na pocztę
      to jak wehikuł czasu zing i jesteś 50 lat w przeszłości

      • 4 0

  • dlaczego poczta nie weszła w paczkomaty? tanio, sprawnie i szybko. (19)

    np. na allegro kupuje tylko u tych którzy dostarczają przez paczkomat.

    • 115 15

    • Ostatnio wyjęcie paczki z paczkomatu trwało u mnie 7 sekund - paczkomat zawsze podaje (7)

      czas. Skan z kodu QR, otwarta klapka i zamknięcie. Robiłem to może 5 raz więc dla średnio rozgarniętego cyfrowo leszcza to góra 2-3 minuty. Na poczcie średnia odbioru paczki to pewnie z 15-20 minut.
      Z czym do ludzi? Poczta tradycyjna w końcu zdechnie jak dyliżans pocztowy.
      I żeby nie było, że to tylko dla młodych - mam 45 lat i nie jestem informatykiem.

      • 52 7

      • (3)

        Zdechnie, a potem zeby wyslac polecony do Warszawy/Krakowa bedziesz wolal kuriera, czekal trzy dni na jego przyjazd i placil 30pln za zwykly list bo nie bedzie juz konkurencji.

        • 16 22

        • (1)

          Widać, że nie masz pojęcia o nowoczesnych usługach kurierskich. "Nowoczesnych" u nas, bo w normalnych krajach wszystko działa od dawna i jest tanie.

          • 9 3

          • O czym ty teraz pie*dolisz, co?

            • 4 3

        • Nic nie bedziesz wołał bo wszystko wejdzie przez

          internet. Za 10 - 20 lat będzie to normalne, tak jak wysłanie JPK internetem jest obligatoryjne. I urząd nie obchodzi że nie umiem, nie mam internetów, nie mam konta mailowego.

          • 5 1

      • a ja nie raz latałem grzebać w aucie kuriera, bo paczkomaty zajęte, albo - włozyli do innego!

        na końcu miasta, bo "mój" zajęty. Nie ma lekko. Często kurver podjeżdża pod paczkomat - i ee grzebta przewalajta, nie moje, i depcze gniecie rzuca...

        • 2 1

      • Mam pocztę bliżej niż paczkomat. Poza tym paczki Poczta Polska dostarcza zawsze w godzinach popołudniowych i wieczornych, więc nigdzie nie muszę jeździć. Czas oczekiwania na przesyłkę nadaną do paczkomatu minimum trzy dni, czas oczekiwania na paczkę nadaną PP 24 godziny. Dla mnie wybór jest prosty

        • 1 1

      • Wow, masz 45 lat i potrafisz obsłużyć paczkomat??? Myślałam, że dinozaury tego nie potrafią :)

        • 1 1

    • I do tego porównanie cen (5)

      Poczta Polska list polecony priorytetowy, czas realizacji 3-4 dni robocze, waga do 350 g - koszt 6,80 zł
      Allegro Paczkomaty Inpost - czas realizacji 2-3 dni robocze (rzadko 4), waga do kilkunastu kg i jest to paczka a nie list - koszt 8,60.
      Kurtyna

      • 17 4

      • (4)

        To wez sobie przez allegro wyslij list polecony do jakiegos urzedu w Warszawie np. Daj znac jak poszlo.

        • 8 12

        • Ja listy polecone wysyłam przez InPost (1)

          Na Pocztę chodzę tylko wtedy gdy ktoś mi Przez PP list przyśle

          • 11 4

          • Ja kiedys wyslalem 30 FV do klientow wlasnie przez InPost bo mnie tam czyms PP zdenerwowala. Zadna FV nie doszla. To byl moj pierwszy i ostatni kontakt z ta firma.

            • 4 3

        • Piszę o różnicy w cenach, duża i ciężka paczka jest raptem ~25% (1,80 zł) droższa niż list 350 gram. A jeżeli już mamy wchodzić w szczegóły to dla zwykłej osoby (nie przez allegro) przesyłka paczkomatem największa możliwa 25 KG to 15,92, a paczka pocztowa PACZKA48 z odbiorem z punkcie (żeby było sprawiedliwie, że tu i tu musisz się pofatygować) to 23 zł za 20 KG, większe niż 20 KG to pocztexem a tam już takie ceny wchodzą że głowa mała. A zasada działania (w obu przypadkach musisz się pofatygować żeby paczkę nadać i potem żeby odebrać też) i czas realizacji zbliżone.

          Nie chcę dowodzić wyższości jednej formy nad drugą, nie o to chodzi, chodzi o to, że przy całej opieszałości poczty, olewaniu klienta i prlowskiej mentalności mają ceny z kosmosu i ludzie coraz częściej korzystają z ich usług tylko w wypadku kiedy są zmuszeni, jak np. w sytuacji o której piszesz, wysyłki poleconego do urzędu.

          • 5 2

        • Envelo

          Od lat mozna wyslac listy polecone elektronicznie na stronie Envelope.

          • 5 1

    • Wejdą w to - nowy szef poczty nad tym pracuje. (2)

      • 8 2

      • szef pracuje (1)

        w spółce skarbu państwa to oksymoron.

        • 10 3

        • bez oksy

          jak psikutas.... bez es

          • 2 0

    • Właśnie to jest ciekawe, bo okazuje się, że... poszła, ale na jakąś niewielką skalę.

      Jest coś takiego w niektórych placówkach pocztowych Strefa 24h, łącznie tego 40 urządzeń. Jedno w Gdańsku w UP 8 na Stryjewskiego. Ale jak piszą na stronie poczty można tam odebrać tylko : "przesyłki nierejestrowane i przesyłki rejestrowane nadawane w obrocie krajowym i zagranicznym o maksymalnych wymiarach 580x630x370 mm i masie do 20 kg,"oraz nadać : "przesyłki listowe nierejestrowane (w tym kartki pocztowe) oraz przesyłki polecone bez potwierdzenia odbioru, w obrocie krajowym i zagranicznym, ekonomiczne i priorytetowe, o masie do 2000 g i maksymalnych wymiarach 325x230x100 mm,
      paczki pocztowe bez potwierdzenia odbioru w obrocie krajowym, ekonomiczne i priorytetowe, o maksymalnych wymiarach 325x230x100 mm i masie do 5000 g."

      • 0 0

    • maja mieć ponad 1000 paczkomatów od przyszłego roku lub jeszcze w tym

      • 0 0

  • (6)

    u mnie i tak listonosz ZAWSZE zostawia papierowe awizo, od 5 lat nie spotkałem listonosza - bez różnicy na porę dnia roku to czy byłem czy nie w domu, zawsze dostaję awizo

    • 126 8

    • U mnie jest jeszcze inna ciekawa sytuacja (1)

      Mieszkamy w małej kamienicy, 5-6 mieszkań i w godzinach jak przychodzi listonosz większość ludzi jest w pracy ale Żona pracuje popołudniami więc jest. Dzwoni domofon, "dzień dobry poczta", bzzzzz, kilka minut później zerknięcie na klatkę - awizo... Ręce opadają...

      • 41 3

      • Może zejdzie profilaktycznie raz do skrzynki, gdy postmam zadzwoni, albo niech wręcz pyta przez domofon..czy jest coś do mnie?
        Gdy ten dalej będzie pogrywał niestety wypada pofatygowac się i złożyć skargę

        • 9 1

    • Poczta Guderskiego (3)

      A na poczcie Fup Guderskiego ani awiza ani listu... Żenada

      • 13 0

      • (1)

        a jak pójdziesz na pocztę odebrać przesyłkę to się okazuje że przesyłki tez nie ma bo się zgubiła. tydzień temu czekałam 2 dni aż pracownicy poczty znajdą zwykły list którego listonosz nie zostawił w skrzynce za to wypisał awizo. czarna magia

        • 16 0

        • Poczta na Guderskiego to jakiś dramat. W pełni rozumiem panie z okienka. One naprawdę robią co mogą. Jak przekażą naczelniczce, że są problemy to zaraz nasyłają na nie kontrole, gdzie czepiają się, że książki z przepisami na sernik są źle wyeksponowane... Jak by to było na poczcie najważniejsze. Często bywa, że... znaczków nie ma, więc listu się nie wyśle. Listonosz z Zakoniczyna roznosi tylko awiza, a i to nie zawsze. Poczta czynna do 19:00, a ludzie z kolejki wychodzą o 20:30. Panie w okienku robią to w czynie społecznym.
          Panie na zapleczu drukują wszystko po 5x i do segregatorów upychają...
          Mentalność ludzi kierujących pocztą zatrzymała się 20 lat temu. Obsługa klienta naprawdę robi co może, ale zaplecze menadżerów to dramat intelektualny!

          • 22 0

      • UP Guderskiego

        Obsługa klienta w tamtejszej placówce pocztowej zatrzymała się mentalnie w latach 80. - wiecznie skwaszone miny, że odnosi się wrażenie, iż jesteś tam poprzeszkadzać. Problem z wysyłką paczek/listów (a bo skończyły się w poniedziałek przed południem znaczki), problem z odbiorem (bo nie wiadomo, gdzie jest Twój list polecony i Pani z poczty nie będzie teraz całego zaplecza przeszukiwać, bo Ty chcesz odebrać swoje trzydniowe awizo), nie wspominając o niemal nagminnym zbyt późnym dostarczaniu listów, szczególnie z urzędów, czy umiłowanym wśród listonoszy zostawianiu awiza zamiast jego doręczenia. I wieczne kolejki połączone z mozolnością obsługi. Unikam jak tylko mogę!!

        • 8 0

  • "Rozbiórki"? Co to? (9)

    Pomysły listonosza, pkt 9 - o co chodzi?

    • 51 1

    • (2)

      Kiedy jeden z listonoszy ma wolne z jakiegoś powodu (np. urlop, choroba) inny za niego robi rejon i swój czyli dwa rejony na raz.

      • 23 2

      • Czyli na "odpi.....ol" (1)

        Aby było, bo żaden etat nie jest skonstruowany tak,abyś zrobił efektywnie 2x tyle. Zrobi po łebkach, byle jak.

        • 24 3

        • stolec..prawda..żadne po łebkach

          • 1 6

    • rozbiórka

      Gdy jeden z listonoszy zachoruje lub ma urlop, to inni dzielą jego rejon i muszą go niejako zastąpić, oczywiście nie zaniedbując swojego rejonu.

      • 16 1

    • O to by nie musieli brać swojego i cześci rejonu nieobecnych kolegów . Bo w praktyce obsługują 1,5 rejonu przy tych samych

      • 1 0

    • Rozbiórki

      Pójście na inny rejon za pracownika, który jest na urlopie/ L4/. Poza swoim własnym oczywiście. Czyli pracowanie za kogoś, niezadko kosztem swojego rejonu bądz rejonu "rozbieranego" gdyż listonosz nie jest w stanie obsłużyć tylu punktów doręczeń.

      • 6 0

    • Rozbiórka to po za swoim rejonem listonosz musi iść na część innego rejonu i tam też doręczyć poczte.

      • 1 0

    • Chodzi o to ze jak ktos zachoruje lub idzie na urlop przejmujesz jego rejon dodatkowo majac swoj czyli robisz 200 procent normy moze zdazyc sie tez tak ze na urlop lub chorobowe idzie wiecej osob a jest naprzyklad okres przedswiateczny wiec masz 1000 procent normy :) a placine psie pieniadze

      • 0 0

    • "rozbiórka"

      Wynoszenie listów za kolegów którzy są chorzy albo na urlopie.

      • 0 0

  • (5)

    Elektronika i poczta haha śmiech

    • 34 5

    • (1)

      Krysia, a gdzie to się klika żeby wyszukać przesyłkę,aaa już mam no dobra. Krysia bo to jednak nie znajduje. Krysia następnego pytania nie wytrzymała psychicznie po całym dniu głupich pytań i powiedziała, że tabletów już nie będziemy używać i da córce bo ona teraz idzie na studia na stosunki międzynarodowe to jej się przyda.

      • 4 1

      • Po stosunkach międzynarodowych rodzi się wiele Iglesiasów

        I Fatim

        • 5 2

    • Ja tam w ogole przestalem chodzic na poczte od kad syn mi na komputerze wszystko zainstalowal. Mam teraz taka iknoke z koperta i tam przychodza wszystkie listy, moge tez wysylac gdzie chce i nic nie place za znaczki oraz wiem, ze nikt tego nie ukradnie. Emerytura mojej matki wpada na konto wiec sobie wybieram karta jak potrzebuje szybkie zakupy zrobic.

      • 2 1

    • chwyt czasowy (1)

      Może nie wszyscy uwierzą ale na zaspie poczta w piątek zaczyna od 13 nastej .TAKI front dla klienta to nie był NAWET ZA PRL-U !!!!! Ciekawe na co jeszcze wpadną ????

      • 4 0

      • redukcja kosztów. Kiedyś były czynne niektóre cały tydzień. Weź teraz znajdź taką pocztę.

        ba, były nawet czynne 24/7 !!!
        Kto pamięta kolejki z PIT-em pod PKP gdańsk z g(ł)ówny?

        • 2 0

  • (4)

    podstawowy problem - płacę za usługę doręczenia przesyłki, a zawsze, oprócz listów sądowych, dostaję awizo !!! Już dawno tym powinien się zająć UOKiK.

    • 81 6

    • To niestety prawda

      Usługa "Odbiór w punkcie" jest odpowiednio tańsza od dostarczenia do domu i zakładać można, że jest to cena pomniejszona o koszt dostarczenia. Każda inne przesyłka powinna zostać dostarczona pod drzwi, czy to polecony, czy kartka świąteczna

      • 27 3

    • Wyglada na to, ze listonosz zamiast torby z listami bierze bloczek awizo. Albo jeszcze lepiej dzwoni Krysia do jakiegos leszcza zatrudnionego na smieciowce i mowi "wez roznies awiza bo sie troche listow zebralo. Adresy wysle ci smsem..."

      • 17 4

    • No wlaśnie (1)

      Płacisz za list a w liście mogą być dokumenty a nie zakupy z neta.
      Już wiesz dlaczego masz awiza!

      • 1 1

      • bzdura - płacę za przesyłkę poleconą zgodnie z wymiarami i wagą i POWINNA zostać dostarczona pod wskazany adres. Nie chcesz dostarczać to nie kradnij za to pieniędzy.

        • 2 1

  • O posiadaniu tabletów przez listonoszy dowiedziałem się z portalu

    Ale to pewnie dlatego, że rzadko dane mi jest oglądać listonosza. To o tyle dziwne, że przychodzi do mnie dość dużo przesyłek, czasem kilka w tygodniu. Za to awizo bez pukania do drzwi zostawione a i to nie zawsze. Niekiedy z internetowego śledzenia przesyłki dowiaduję się, że przesyłka była awizowana. Ostatnio nawet zdarzyło mi się, że poszedłem odebrać przesyłkę do okienka i dowiedziałem się, że została zwrócona do nadawcy. Jak to, pytam? Przecież mam awizo od kilku dni? Może Pan złożyć skargę, dowiedziałem się. Szczęście w nieszczęściu, okazało się, że dostałem po prostu awizo do przesyłki odebranej dużo wcześniej. Poczta to nie urząd, to stan umysłu...

    • 85 5

  • Listonosz zawsze dzwoni dwa razy (6)

    • 21 5

    • (4)

      Puka dwa razy..najczesciej, jak maz w pracy, to listonosz przychodzi popukac..

      • 16 6

      • (3)

        Przykro nam, ze ma Pan tak zle doswiadczenia z naszymi pracownikami.

        • 5 2

        • (2)

          Za to zona ma dobre...

          • 10 2

          • u mnie puka trzy razy.... (1)

            i jestem zawsze zadowolony :)
            nie to, że sam sobie listy polecone wysyłam, ale czasem jakąś paczuszkę czy przekaziik... no wiecie....

            • 0 0

            • gratulujemy tęczowy stefanie tylko te "u' nie potrzebnie

              • 0 0

    • Listonosze

      Listonosze są załadowani robotą. Rejony duże , a listonoszy mało. W dodatku pracują za marne grosze. To jak ma być? A oni są na pierwszej linii i wszystkie gorzkie żale spadają na nich. Z pretensjami proszę do dyrekcji. Boją się mówić? A kto się teraz nie boi? Wszyscy trzęsą tyłkami, bo boją się o pracę. Jak się nie siedzi w temacie, to trudno zrozumieć. Oświadczam, że nie jestem listonoszem ale temat znam .

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane