• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Emigracja w prawdziwych opowieściach

Patryk Szczerba
24 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wspomnienia emigrantów mają być ważnym elementem powstającego Muzeum Emigracji. Wspomnienia emigrantów mają być ważnym elementem powstającego Muzeum Emigracji.

Archiwum Emigranta to nowy projekt przygotowany przez Muzeum Emigracji powstające w Gdyni przy ul. Polskiej 1 zobacz na mapie Gdyni. Celem jest dotarcie do wspomnień osób związanych z emigracją. Relacje i opowieści zostaną uwiecznione na taśmach filmowych i dźwiękowych dzięki współpracy z Gdyńską Szkołą Filmową. Będzie je można także znaleźć w internecie.



Czy twoi bliscy chętnie dzielą się historiami sprzed lat?

To nie pierwsze podejście do zbierania wspomnień emigrantów. W pilotażowej fazie projektu sfilmowanych zostało kilkadziesiąt wywiadów.- oprócz naszego kraju m.in. w Stanach Zjednoczonych, Australii, Francji i Wielkiej Brytanii, Czechach. Teraz pracownicy placówki chcą się skupić przede wszystkim na Polakach.

- Archiwa historii mówionej to oczywiście dobry standard każdego muzeum. W naszym przypadku zadanie jest jednak szczególne - musimy dotrzeć do historii Polaków, którzy wyjechali i nierzadko wyjechali daleko, rozjechali się po całym świecie. Na początku nagrania będą przeprowadzane na Pomorzu. Szukamy emigrantów, ale także wszystkich, którzy mieli z nimi styczność - mówi Joanna Dąbrowska z Muzeum Emigracji w Gdyni.

Mile widziane są wspomnienia pracowników transatlantyków, Dworca Morskiego, Obozu Emigracyjnego czy szpitala kwarantannowego. Ciekawe spojrzenie, jak przekonują pracownicy placówki, mogą wnieść także byli marynarze, lekarze, stewardzi czy barmani pracujący na statkach pasażerskich.

Czytaj także: Szukają potomków emigrantów w Ameryce Południowej

Z czasem projekt zostanie rozszerzony na cały kraj i świat. W Warszawie przepytywane będą wybitne postacie nauki kultury i sportu, które musiały emigrować. Nie zabraknie także wspomnień zwykłych ludzi. Na koniec zaplanowano wyjazdy za granicę i rozmowy z tymi, którzy do Polski już nie wrócili.

- Nie zawężamy naszych poszukiwań tylko do emigracji drogą morską, każda historia jest dla nas wartościowa i ważna. Dzięki opowieściom będziemy w stanie odpowiednio przystosowywać placówkę pod kątem prezentowanego w niej programu - zaznacza Sebastian Tyrakowski, koordynator projektu.

By Muzeum Emigracji rozpoczęło działalność, oprócz archiwaliów potrzebny jest także remont Dworca Morskiego oraz magazynu tranzytowego, gdzie ma znaleźć się wystawa stała. Konkurs na koncepcję przestrzenno-plastyczną ekspozycji został rozstrzygnięty w październiku. Wewnątrz Dworca Morskiego odnowione zostaną korytarze oraz klatki schodowe, natomiast budynek od strony Nabrzeża Francuskiego będzie okalała przeszklona fasada. Prace mają się rozpocząć jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku.

Koszt stworzenia Muzeum Emigracji to 49,3 mln zł, z czego ok. 23,8 mln zł pochodzi ze środków Unii Europejskiej w ramach inicjatywy Jessica. Otwarcie zaplanowano na przełom 2014 i 2015 roku.

Każdego, kto chciałby podzielić się swoją historią emigracyjną, Muzeum Emigracji zaprasza do kontaktu pod numerem telefonu 58 623 31 79, 606 166 292 bądź za pośrednictwem poczty elektronicznej archiwum.emigranta@muzeumemigracji.pl

Miejsca

Opinie (73) 2 zablokowane

  • Sejm nie zainteresowany powrotem Polaków ze Wschodu do Ojczyzny (6)

    "Wszystko, co nasze, Polsce oddamy
    w niej tylko życie, więc idziem żyć
    Świty się bielą, otwórzmy bramy
    Rozkaz wydany, wstań, w słońce idź!".

    Liczni dawni emigranci i zesłani przez władze Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich są zainteresowani powrotem do kraju. Gorzko pytają dzisiaj - dlaczego Polska nas nie chce?

    • 36 3

    • Radzieckich. (3)

      Jesteśmy w Polsce, piszmy po Polsku a nie rosyjsku. Widać rusyfikacja piętno odcisnęła ;)

      • 2 12

      • "Radziecka poprawność" (2)

        Czy w Polsce mamy cenzurę? Niby jest zakazana, tymczasem polski historyk po otrzymaniu egzemplarza autorskiego stwierdził, że w jego opracowaniu zamieniono bez jego wiedzy i zgody skróty "ZSSR" i "ASSR" na "ZSRR" i "ASRR", przymiotnik "sowiecki" na "radziecki", oraz nazwy "Związek Sowiecki" i "Sowiety" na "Związek Radziecki". Zmiany te wprowadzono zarówno w historyka tekście, jak i w dokumentach przytoczonych w opracowaniu, takich jak na przykład depesze gen. Sikorskiego.

        Warto o tym wiedzieć, że terminologia "radziecka" została zainicjowana przez takich zwolenników Polski sowieckiej jak Marchlewski i Dzierżyński w 1919 r., a potem była używana przez Komunistyczną Partię Polski, "Nowe Widnokręgi" Wandy Wasilewskiej, Związek Patriotów Polskich, PZPR i PRL. W tamtych czasach powszechnie jeszcze używano terminologii "sowieckiej" która opierała się na zwyczajnych i ogólnie przyjętych w kulturze zachodnio­europejskiej - z przedwojenną Polską włącznie - zwrotach językowych.

        ZSRS, Związek Sowiecki, imperializm sowiecki, armia sowiecka... piszemy po polsku.

        • 5 2

        • Co do pierwszej części to nie wiem, bo nie pdałeś o kogo chodzi.

          Co do drugiej to się mylisz. Było odwrotnie, w latach trzydziestych ze względu na rosnące zagrożenie ze strony ZSRR w narodzie pojawiły się silne ruchy dążące do cofnięcia znamion rusyfikacji jaka miała miejsce za zaborów. w tym reformy językowej, w trakcie której starano się wyplenić rusycyzmy, jak choćby właśnie sowiecki. To, że to słowo pozostawało dłużej w użyciu wynikało tylko z tego, że ponad wiek rusyfikacji nie łatwo odkręcić.

          Tego typu słów było oczywiście więcej.

          A że na zachodzie używają słów pochodzenia rosyjskiego? Rozumiem, że od dzisiaj prowadzisz też akcję by na włochy mówić Italia a na Niemcy Deutschland? W końcu musimy jak na zachodzie...tak więc to, że tak mówią na zachodzie to nie jest dla mnie żaden argument, mieszkam w Polsce i nie chce ani amerykanizmów ani rusycyzmów.

          • 0 0

        • A stwierdził też, że zwieże zmieniono mu na zwierze, pohut na pochód itd.?

          • 0 0

    • tym zajmuje sie Senat a nie Sejm (1)

      warto wiedziec, jak juz sie zajmujesz problemem

      • 1 3

      • Witalij Święcicki, prezes Związku Polaków w Kazachstanie: "Znaleźliśmy się w Kazachstanie nie z własnej woli. W Sejmie jest ustawa, która pozwoliłaby nam wrócić, ale prace przebiegają powoli. Tymczasem Kazachstan naciska na naukę języka kazachskiego, co grozi nam wynarodowieniem. Dla nas, zesłańców już w drugim i trzecim pokoleniu, jest niezrozumiałe, dlaczego są takie trudności z powrotem do Ojczyzny".

        Czyli "tym" nie zajmuje się ani Sejm, ani Senat, niestety. Skoro "juz sie zajmujesz problemem" to sprecyzuj, że rząd koalicji PO - PSL przeniósł dotychczasowe obowiązki członków Sejmu polegające na niesieniu finansowej pomocy kulturze polskiej na obczyźnie, na członków Senatu. Efekt? Brak pieniędzy na kulturę polską dla Polonii, likwidacja wielu (od lat działających) ośrodków kulturalnych, likwidacja wielu tytułów polskich gazet... brak wiary Polonii w to, że Polska Polaków chce, a nawet że Polska jest dla Polaków.

        • 3 1

  • Emigracja jest zawsze traumą w zyciu ! zawsze . (9)

    Emigrant to zawsze '' obcy'' w kazdym kraju do ktorego emigruje. Jest wiele przykladow z historii i zycia pokazujacych iz w momencie np. pogorszenia sie sytuacji politycznej czy gospodarczej w kraju gdzie zyja emigranci staja sie oni celem nienawisci . Jak mowi stare przyslowie '' wszedzie jest dobrze gdzie nas nie ma '' i jest w tym prawda. Kolorowe zycie w USA jest fajne lecz niestety tylko dla rodowitych i zamoznych amerykanow i mimo ich wielkiej tolerancji zawsze odczujemy iz jestesmy tam elementem niepozadanym. Czy pieniadze i wysokosc zarobkow zalatwia sam '' cel emigracji '' ? watpliwe i nie latwo na to dac odpowiedz bo zalezy to od wielu czynnikow . Czy tam '' gdzis '' jest lepsze zycie ? tez trudno odpowiedziec ,,, zalezy od tego co to jest ''lepsze zycie '' . Tam ''gdzies'' jest poprostu zycie jak wszedzie ! dla nas to jest cos innego , lepszego ale dla rodowitych mieszkancow jest normalnym zyciem. Zarobki w wielu krajach owszem sa lepsze ale tylko w przeliczeniu na zlote bo w danym kraju wydajemy na zycie tyle samo co tamci rodowici mieszkancy wiec rowniez duzo . Wiekszosc tzw. emigrantow '' dzis dosc opacznie pojmuje emigracje bo tam chca zarabiac a tu wydawac gdyz doskonale wiedza ze tamtejsze zarobki przy rowniez tamtejszych kosztach zycia i oplatach sa relatywnie srednie ,,napisalem srednie bo zalezy kim sie jest w danym kraju. Wiec emigraja ma rozne odcienie . Polski robotnik mieszkajacy w '' zbiorowym pokoju z paroma innym, zarabiajacy malo inaczej odbiera po czasie swoja emigracje i izolacje gdyz na niewiele go stac i chodzi tylko z budowy do pokoju i na odwrot a inaczej odbiera to polski lekarz majacy stosunkowo wysoki zarobek. Wiec to raczej wiele spraw indywidualnie odczuwalnych . Jest tu jeszcze inna sprawa '' czy emigrant w danym kraju chce pozostac na stałe czy tylko na chwile ''. Trzeba tez powiedziec dzisiejszej mlodziezy iz 99 procent emigrantow z dawnych lat czy nawet sprzed kilkunastu niestety prowadzi w danych panstwach skromne zycie a dopiero ich wnuki beda moze mialy inny start gdyz rzeczywistosc szybko weryfikuje '' marzenia o szybkim zdobyciu złotego runa ''. Dzis rowniez wielu polakow np. w Anglii prowadzi bardzo skromne zycie i niestety nie udalo im sie w ciagu roku zarobic upragnionych milionow bo wiekszosc mlodziezy opisuje tak dziwne bajki o emigracji na roznych forach iz wychodzi na to ze kazdy polak ktory zagranica pracuje ma dom kupiony za gotowke i luksusowy samochod po miesiacu pracy ,,nowy :). Tam rowniez wiekszosc tyra od switu do nocy i rowniez sa kredyty na domy i mieszkania ktore sie splaca do konca zycia jezeli oczywiscie mamy zdolnosc kredytowa . Wiec emigracja jest rozna i roznie pojmowana i jest wiele mitow ktore pozniej na miejscu przygasaja w zetknieciu z rzeczywistoscia zwyklego zycia. Ale oczywioscie kazdy ma wolny wybor i moze jak chce wszystkiego sprobowac.

    • 38 7

    • (8)

      Byłeś kiedyś na emigracji..czy piszesz tak sobie?
      Ja byłem, wyobraź sobie, że nie pracowałem fizycznie i nie spałem w pięciu w jednym pokoju. Oczywiście jest problem rozłąki/tęsknaty/poczucia bycia obcym...ale z tym też można sobie poradzić - sprowadzić rodzinę, zacząć "wychodzić" do miejscowych, różowo nigdzie nie jest, to prawda....
      Niestety wróciłem kilka lat temu, obecnie dzięki temu mam taką nerwicę, apatię i brak chęci życia, że tam pewnie przez całe życie bym się tego nie nabawił.

      • 14 5

      • i tu sobie '' byles kiedys itd''' odpowiedziales sam !!!!!!!! (7)

        Skoro ci bylo jak piszesz '' dobrze na emigracji etc etc.. to po co wrociles ?? . Tacy sa wlasnie w wiekszosc ''emigranci ''. Skoro tam jest super to zostan tam i zyj do konca zycia ,,,powaznie az do smierci . Bo takie opisy '' bylem na emigracji , wiem ale wrocilem i mam nerwice itd . Zyj tam do konca zycia a nie tylko troche zarobic i wrocic . Dam zyj , kup sobie dom za gotowke lub na kredyt i siedz tam bez przyjezdzania juz do kraju . Znam odcienie zycia zagranica i wiekszosc opisow na roznych forach typu '' ja i ja i ja , ja zarobilem , ja odlozylem sobie rocznie to i tamto , ja wszystko wiem , ja mam tam kumpli to mi takarobote zalatwia itd itd itd a najlepsi sa ci co bredza ze tam w rok mozna odlozyc na luksusowy dom tylko jakos sobie tego luksusowego domu za gotowke tam nie kupuja na Florydzie :). A teraz powaznie ::: oczywiscie ze jest roznie ale wiekszosc opowiada bajki na forach bo trudno jest sie przyznac ze i na wspanialej emigracjii nieraz jest bieda gorsza niz w kraju . Nie widziales ilu polakow spi na ulicy w Londynie czy Paryzu bo wstydza sie wrocic do kraju gdyz im sie nie udalo ? tak tez wyglada emigracja tylko tego nie chcemy widziec . Jasne ze kazdy chce byc zdrowy i bogaty itd ale jest roznie. Widzialem tam i zarowno milionerow jak i biedakow w smietnikach . Wiec jest roznie ,,,skoro ci sie udawalo to fajnie ,,przeciez nikt nie mowi ze to zle ..... ale jest roznie . Jak ludzie na forach opisuja np. Paryz to jakos zapominaja o napisaniu o dzielnicach biedy pod Paryzem i zamieszkach z '' czrnoskorymi mieszkancami''. Jest roznie i jak wsedzie sa ci co maja lepiej i sa ci ktorzy maja gorzej.

        • 8 2

        • (6)

          Ale odpowiedz najpierw na pytanie:
          Czy tam żyłeś? J?Ak długo i co robiłeś? A jesli chodzi o fora i wypowiedzi na nich to mało które traktuję poważnie...piszę wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń, oczywiście trzeba pamiętać o jednej zasadzie:
          Jak najdalej od rodaków na obczyźnie (uogólniając)
          A dlaczego wrócilem? nie znam Ciebie, a nie lubię sie wylewać więc napiszę tak:
          musiałem - przyczyny rodzinne/osobiste.

          • 5 2

          • Zylem tam i to calkiem dobrze ale mimo wszystko tu czuje sie lepiej. Moze biedniej ale to nie jest wazniejsze od bycia (5)

            szczęśliwym !!!!! I zetknalem sie zarowno z bieda jak i dobrobytem !!To temat ogolny wiec nie opisujaj wlasnie ''emigracji '' tylko odnoszac do swojej osoby tylko ogolnie . Wiele prawdy o emigracji opisal i powiedzial kiedys ''Krawczyk , Dudziak i Urbaniak '' to daje jako przyklad prawdziwych jawnych autorskich relacjii pokazujacych prawde . Krawczyk wrocil bo powiedzial ze nic tam nie mial szans osiagnac i byl zwyklym robolem za grosze zarowno na budowie jak i kierowca i mimo ze opisal prawde to tez na forum rozni jak zwykle mowili ze to nie tak , ze to inaczej itd. Dudziak opisala ze co prawda jest 1 procentem ktoremu sie cos udalo ale na poczatku mieszkala w slumsach i dzielnicy biedy i takiej biedy nigdy w Polsce nie przezyla jak tam i tez na forum madralinscy swoje madrosci opisywali jak to wiedza lepiej. Wiec pisz ogolnie bo odnoszenie sie do sytuacji indywidualnej nie ma sensu bo wiekszosc tych co wracaja opisuja ze wrocili bo akurat mieli taka ''sytuacje rodzinna''. Odbiegajac od nas lepiej sobie odpowiedz dlaczego malo osob zwyczajnie nie powie ze wrocili bo tu im lepiej lub im zwyczajnie tam nie wyszlo ? przeciez to zaden wstyd powiedziec ze zarobil tylko tyle a myslal ze zarobi sto razy wiecej ale tam bylo inaczej ! wstyd ? zaden bo bynajmniej prawda. Ludzie nie opisuja ze spali na ulicy czy byli bezdomni bo tego sie wstydza i chca tylko pisac ze maja złoty samochod i wille . Emigracja ma rozne odcienie i to zaden wstyd tam miec zwykla ciezka prace i wnajmowac mieszkanie ,,,ale o tym im ciezko pisac bo jak tu przyjezdzaja to tylko sie chca wszystkim chwalic. Zarobiles przez rok setki tysiecy euro czy miliony euro jak ci co takie rzeczy opisuja na forach ? bo ja nie :)

            • 4 1

            • (4)

              Nie dogadamy się....
              Szczerze, to jeśli decyduję się na emigrację to wyłącznie interesuje mnie jak ja tam będę żył, a nie jak żyje ogół. Staram się do tego przygotować, oczywistością jest znajomość języka, ale dodatkowo zbieram informację o kosztach życia, obyczajach, na co mogę liczyż ze swoim wykształceniem, czy mam możliwość ewentualnie dalszego rozwoju...a nwet jaki jest tam klimat i czy mogę realizować tam swoje hobby.
              A przykłady dałeś słabe: a co innego mógł robić Krawczyk w Stanach..bo artystów to raczej oni miel/mają na światowym poziomie.

              • 4 2

              • Nie ma czasu ci co chwila odpisywac bo juz w pracy jestem od godziny !! (2)

                Stawiam na to ze raczej ''jestes sfrustrowanym bezrobotnym '' skoro masz tyle czasu na jakies dywagacje i szukanie dziur w calym . Wcale sie nie dziwie ze wrociles bo tam trzeba ostro tyrac a ty chyba lubisz tylko siedziec w internecie zamiast pracowac. Moze jakiejs pracy poszukaj to i w Polsce humor ci sie poprawi . Smiesznie napisales '' realizowac tam hobby '' to moze zamiast realizaji hobby zacznij pracowac. Bay amigo :)

                • 3 9

              • No i sie wysypałeś...
                Ps. Dobra też juz muszę iść po zasiłek - mam nadzieję, że Ci ulżyło

                • 5 1

              • jesteś wyjątkowo mało rozgarnięty skoro kogoś kto się z toba nie zgadza zamiast wymieniac argumenty nazywasz bezrobotnym frustratem

                • 2 0

              • w szambo wpada na ogól ten co mu się wydaje ze wszystko sobie poukładał...a zycie plata figle

                • 0 0

  • (2)

    Warto pozbierać też informacje na temat emigracji z roku 1984, zwanej powszechnie Wielką Ucieczką.
    Wiele osób opóściło wtedy swoje miasto i do dziś błąka się po świecie.

    • 18 4

    • (1)

      niejedni chętnie wróciliby przez ocean pieszo

      • 1 0

      • Pracować tutaj za 1600 brutto

        • 0 0

  • chciałbym poznać kulisy emigracji Arki z Ejsmonda, przejęcia terenu (1)

    przez pana Ryszarda, zamiany stadionu na korty, zabrania innego stadionu Bałtykowi i dania go Arce. Bardzo chciałbym poznać te kulisy.

    • 30 5

    • podpisuje sie pod powyzszym

      • 0 0

  • pomysł tego muzeum jest jeszcze głupszy niż ECS (5)

    i co oni tam wystawią? parę fotek i jakieś "mówione" eksponaty? Bzdura totalna. Ale przechowalnik dla pociotków jest...

    • 37 12

    • Gdynia musi budować swoją spuściznę i dziedzictwo.

      Jako że jest to młode miasto, to może tylko dotyczyć właśnie takich spraw jak emigracja w dwudziestoleciu międzywojennym. A to że krewni i znajomi znajdzie tam kilka miejsc pracy to standard. W każdym mieście w każdym takim projekcie tak jest.

      • 2 3

    • masz racje (2)

      Czym się chwalić? Tym, że Polacy od setek lat za chlebem
      wyjeżdżali, bo w kraju był głód i bieda. A teraz co jest?

      • 3 2

      • muzeum nie jest po to by sie chwalić

        byłes w swoim zyciu w jakimś muzeum?

        • 1 2

      • Gosciu

        ..."Czym się chwalić? Tym, że Polacy od setek lat za chlebem wyjeżdżali, bo w kraju był głód i bieda. A teraz co jest?"...
        Nie rozumiem dlaczego przy tak wielu dyskusjach w Polsce zawsze musi byc udarzane w "patriotyczny beben".
        Albo dyskusja: Czy winny emigracji jest PiS, czy moze jednak PO?
        Emigracja nie jest na swiecie zadna patologia, tylko normalnym zjawiskiem i to juz od wielu lat.
        Z bogatych Niemiec emigruje rocznie ok.170000 Niemcow, nie zastanawiajac sie nad tym, czy jest to patriotyczne, ani nad tym- czy wine za ten ich krok ponosi CDU, lub SPD.
        Jesli ktos widzi dla siebie lepsze perspektywy rozwoju w innym od rodzinnego kraju, to dlaczego nie mialby spakowac po prostu walizek i sprobowac swojego szczescia gdzie indziej?
        To takie proste, gdy nie mieszamy w to patriotyzmu i klotni politycznych.

        • 1 1

    • wstydź sie siebie

      do matołectwa sie przyznajesz takim wpisem. Zajrzyj sobie chocby w googlach do hasła muzeum emigracji na wyspie Ellis na rzece Hudson w USA (pisała o nim m.in. Małgorzata Szejnert w swojej wspaniałej książce"Wyspa klucz", o polskich emigrantach) . Miliony ludzi je odwiedzaja, by odszukać swoje korzenie, poznać losy przodków ale i zostawic slad po sobie. Mają tysiace powodów, by tam przyjść. Ale ty pewnie nie masz w ogóle powodów by chodzic po jakichś muzeach, ty wolisz pójść do hipermarketu, albo na mecza,by sobie poryczeć kibolsko, wyrażając oczywiście swój patriotyzm, hę?

      • 1 2

  • Ten co to wymyślił musiał długo myśleć.

    • 16 2

  • Wiem z autopsji.. (2)

    Wszędzie,tylko nie Niemcy.

    • 7 5

    • BO JĘZYKA TRZEBA SIĘ NAUCZYĆ.

      • 3 4

    • Polacy

      zawsze bedą parobkami Niemców !!

      • 2 2

  • 25 baniek wywalonych w bloto.... (3)

    ....w glowie sie nie miesci jak w czasie kryzysu elita rzadzaca potrafi byc chojna i rozrzutna - za ta kwote mozna bylo by ufundowac 150 2-pokojowych mieszkan komunalnych (40pare m2), wyslac na emigracje 2500 osob (liczac bilet lotniczy do usa i pare tys $ na start) albo ufundowac ponad 1000 wyprawek szkolnych + obiady przez caly rok dla biednych dzieciakow.... ale po co skoro mozna muzemu postawic.... brawo sledzie

    • 38 2

    • Ablo zmniejszyć dziurę w budżecie.

      Albo obniżyć podatki lokalne, tak, że na każdego Gdynianina przypadnie około 125zł.

      Albo chodniki wyremontować w znacznej części miasta.

      A jakby dorzucić z tego kasę z lotniska dla awionetek i infoboxu to już w ogóle nagle znalazła by się kasa na potrzebne odwlekane inwestycje.

      • 3 1

    • Może zacznij oszczędności od premii dla wicemarszałków i marszałków w Sejmie

      • 5 2

    • chojna, czy hojna?

      widać po tym, że ty raczej za fuchami ganiasz, fura ci sie marzy, itepe. Muzea, to dla ciebie wyrzucona forsa. Sam sobie wystawiasz swiadectwo. Zgadnij = czego jest to świadectwo?

      • 0 3

  • znowu muzeum ...

    tak, społeczeństwo się starzeje (ujemny przyrost naturalny) to i kraj muzeami stoi ...
    lepiej niech zaczną domy opieki budować.

    • 23 2

  • A ja jestem emigrantem

    i tego typu rozmowy mnie czasami smiesza.
    Emigracja, podobnie jak i ludzie w kraju, nie jest jednolita.
    Sa tacy, ktorym sie udalo i inni, ktorym nie wiedzie sie najlepiej- przeciez to logiczne.
    Trudno jednak nazwac emigrantem kogos, kto pojechal dorobic na zmywaku, czy przy innych pracach sezonowych.
    Nie mylmy pojec:
    Jesli wyjezdzam, zeby sie "dorobic" i z kasa wrocic do kraju, to po co mi na wyjezdzie fajne mieszkanie w drogiej dzielnicy?
    Czy ktos traktuje Ukraincow pracujacych na budowach w Polsce jako emigrantow?
    Emigrantem jest moim zdaniem ten, kto ma zamiar zostac w jakims kraju na stale.
    Wyjazdy czysto zarobkowe nazywano kiedys wyjazdami na "saksy", a nie emigracja.

    • 39 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane