• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ex-mundurowi tworzyli egzaminacyjną mafię w PORD-zie

Krzysztof Wójcik
23 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przywrócili go do pracy w PORD po 2 latach
Według dowodów, jakie zgromadziła prokuratura w PORD-zie źle się działo co najmniej od 2000 r. Według dowodów, jakie zgromadziła prokuratura w PORD-zie źle się działo co najmniej od 2000 r.

Emerytowani oficerowie policji, kontradmirał marynarki i były dowódca jednostki wojskowej, to tylko niektórzy tworzący egzaminacyjną mafię w Trójmieście. W poniedziałek policja zatrzymywała kolejnych podejrzanych o branie łapówek za wydanie prawa jazdy.



Czy dawała(e)ś łapówkę przy zdobywaniu prawa jazdy?

Rekordzista Wojciech K. usłyszał aż 110 korupcyjnych zarzutów. Przed kilku laty już dostał wyrok za łapówki przy egzaminach na prawo jazdy. Choć policjanci zatrzymali już 160 osób podejrzanych o ustawianie egzaminów na prawo jazdy, to wiadomo, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Prokuratura Krajowa w Gdańsku szykuje zarzuty dla kolejnych zamieszanych w lewy biznes. Na razie wiadomo, że w egzaminacyjnej mafii brały udział szkółki: puckie Markiz, Centrum Szkolenia Kierowców H., Ośrodek Sonix, PZMot w Gdyni, Autofuks, gdański OK, LWD z Gdyni oraz kartuski Start. Część szkółek choć siedziby ma na Kaszubach, to same jazdy i egzaminy organizowało w Trójmieście.

Wysokość łapówki za załatwienie egzaminu w Trójmieście wahała się od tysiąca do 2,5 tys. złotych. Na razie zarzuty usłyszało 9 właścicieli szkółek i instruktorów oraz 15 egzaminatorów. Ci ostatni, to w większości emerytowani oficerowie policji i wojska, którzy w ten sposób dorabiali sobie do mundurowych emerytur.

Schemat trójmiejskiej mafii egzaminacyjnej był prosty. Zazwyczaj kursant w ogóle nie znał egzaminatora. Pośrednikami byli instruktorzy, który dobrze znali się z egzaminatorami i koordynatorami w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego. Za pośrednictwo brali swoją dolę.

Machlojki przy egzaminach zaczęły wychodzić, gdy Centralne Biuro Śledcze analizowało ilość zdających kursantów u poszczególnych egzaminatorów. Przykładowo - na 100 zdających, aż połowa trafiała do jednego egzaminatora. To musiało wydawać się podejrzane, bo teoretycznie każdy kursant miał "losować swojego egzaminatora". By to wyjaśnić prokuratura już zabezpieczyła maszynę losującą.

Mówi śledczy: - Fikcją okazywały się też rejestrujące kamery umieszczone w samochodach, bo nagrywały jedynie zewnętrzny obraz widziany przez kierowcę. Zdarzały się też przypadki, że egzaminator przerzucał biegi kursantowi lub zamiast egzaminować jechał na zakupy lub stawał na papierosa. Za łapówki można też było kupić prawo jazdy na samochód ciężarowy. Niektórzy kursanci płacili też za egzaminy teoretyczne - wylicza śledczy.

O skrupulatności i zorganizowanym systemie świadczy też zeszyt znaleziony u jednego z właścicieli szkółek jazdy. Instruktor notował swoje lewe dochody od 2000 r. Robił to szyfrem - np. kursant Nowak zapłacił 700 zł łapówki - było zapisywane WAKNO - 07. Wręczoną łapówkę szyfrował też słowem... TORT. Cały zeszyt z zapiskami jest teraz w sejfie prokuratury.

Jak ustaliśmy, śledczy szykują już kolejne zarzuty dla podejrzanych. Prokuratura zakazała egzaminatorom egzaminowania, a by nie trafić za kratki musieli wpłacić też kaucje. Za udział w egzaminacyjnej mafii i korupcję grozi im do 8 lat więzienia. Dotychczas zarzuty usłyszało już 130 kursantów.

- Osoby, które same zgłoszą się na policję lub do prokuratury i powiadomią o zaistniałej korupcji oraz nowych faktach zostaną zwolnione z odpowiedzialności karnej - mówi Zbigniew Niemczyk, szef oddziału Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

W trakcie tego śledztwa prokuratorzy i policjanci przesłuchali 600 świadków. Na poczet przyszłych kar zabezpieczyli też kilkadziesiąt samochodów i gotówkę.

O autorze

autor

Krzysztof Wójcik

Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.

Opinie (627) ponad 50 zablokowanych

  • to mi przypomina wojsko

    pamiętam że jak byłem w wojsku to fala polegała właśnie na pytaniu młodych żołnierzy przez stare wojsko jak chcemy być traktowani po przysiędze na swoich macieżystych kompaniach ..-falowo ,czy regulaminowo ,..podobnie jest w pord -w gdyni .i jeszcze jedna uwaga .jako kursanci nie pozwólmy sie tak traktować -ci ludzie marnotrawią nasze pieniądze .skoro płacimy za egzamin to my dyktujemy warunki a nie oni .widać po tej całej aferze że jak ludzie rozwalają cały układ to po odejściu starej gwardii młodzi egzaminatorzy nie bardzo wiedzą co mają z tym wszystkim zrobić .tatuś trep lub milicjant -synalek ustawiony ,a tu nagle taka awantura .no i kasa się urwała ....nie wiem tylko dlaczego urząd skarbowy się nie zainteresował skąd osoby z zarzutami miały pieniądze na poręczenia majątkowe -może warto by to sprawdzić

    • 2 0

  • wyniosłem się z Gdyni 3 dni przed wybuchem afery

    nie podobałmi się system egzaminowania .Przy trzecim podejściu w sobotę wchodzi na instruktarz młody gówniarz -egzaminator ,jak się pużniej okazało ,i zamiast grzecznie z ryjem na wszystkich ,-że co my sobie myślimy ,że na placu dzieją się drakońskie sceny ,że same pretensje itd szkoda czcionki na pisanie .-już wtedy coś się kroiło i oni wiedzieli co .zdziwiony tylko jestem że w jednym z komentarzy ktoś napisał że nie zrobił rękawa bo nie wsiadł do samochodu .kolego -godzina jazdy kosztuje 50 zł .egzamin powinien trwać 40 minut obojętnie czy wynik jest pozytywny czy negatywny .płacimy tym idiotom 112 zł i masz prawo swój czas wyjeżdzić .a zakichany pan egzaminator ma obowiąze cię o tym powiadomić .oni znają swoje prawa a my kursanci powinniśmy znać swoje .jeżeli w gdyni jest tak jak piszecie to wklepcie sobie w komurki numrr cba w gdańsku,-lub cbś ,policji .I przy każdorazowej próbie zdawania egzaminu państwowego na placu ,gdy coś w waszym mniemaniu będzie podejrzane telefon do gdańska .jest już bardzo żle -więc może być tylko lepiej .

    • 2 0

  • k...a jak ja teraz zdam hi hi?!

    • 2 0

  • K... mać (1)

    Czytam to forum i szlak mnie trafia. Debili na drogach nigdy nie brakowało. Macie rację że może część z nich kupiła prawo jazdy ale ilu jest takich którzy moją je od kilku ładnych lat i zero wyobraźni.

    A co do wojska.

    Puknij się jeden z drugim w głowę. Skoro wydaje się wam że to taki rarytas to zapraszam na poligony, służby i podróże służbowe po kilka miesięcy w roku.

    Każdy z****niec który pisze mi o 15 latach pracy i emeryturze niech najpierw przepracuje te 15 lat a potem pisze bzdury.

    Wojsko to naprawdę ciężki kawałek chleba a baran zawsze zostanie baranem i takich tżeba tępić.

    • 1 3

    • trzeba nie tżeba

      • 0 0

  • wiele razy zdawałam...

    podchodziłam już 7 razy do egzaminów, za każdym razem się do czegoś przyczepili... w nie długim czasie zdaje poraz kolejny i jestem bardzo ciekawa czy w końcu mi się uda, czy egzaminatorzy teraz się będą mścić i też nie będą przepuszczali...MAM NADZIEJE ŻE TERAZ JUŻ MI SIĘ UDA

    • 1 1

  • dzień dzisiejszy

    Czy wie ktoś jak wyglądają egzaminy dzisiaj? opinie są podzielone.
    to wygląda tak jak by ktoś chciał całą sprawe wyciszyć .

    • 0 1

  • Tych co kupili prawo jazdy jest dużo więcej!!!!

    Kupują prawa jazdy bo uczciwie nigdy by nie zdali! Zastanawia mnie tylko kto im wydał zaświadczenie o ukończeniu kursu na to prawo jazdy?Chyba że ośrodek szkolenia kierowców to potęcjalna "FABRYKA MORDERCOW"Może trzeba bardziej przyjżec sie ośrodkom?Kary ktore grożą egzaminatorom instruktorom posrednikom są nieadykwatne do popełnionego czynu ZABRAC IM PRAWA JAZDY DOżYWOTNIO wszystkim któży je kupili także BEZ MOżLIWOśćI ODWOłANIA

    • 2 0

  • Do tytułu

    Gdyby było tak jak piszecie to nagrobki by nie schodziły

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane