- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (218 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (274 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (140 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
Farmaceuta wypiera zielarza
Uchwalona już przez Sejm ustawa miałaby wejść w życie od października tego roku. Zgodnie z zawartymi w niej zapisami, zioła będą mogły być sprzedawane wyłącznie przez magistrów i techników farmacji czyli praktycznie tylko w aptekach - a te handlują ziołami niechętnie, a jeśli już, to po wyższych cenach. Obecnie istniejące sklepy i hurtownie zielarskie, których w Pomorskiem jest ponad 200, są prowadzone najczęściej przez osoby innych zawodów, które ukończyły uznane przez ministra zdrowia kursy zielarskie I lub II stopnia. Zgodnie z ustawą musiałyby zatem przestać istnieć - hurtownie do końca 2003, sklepy do końca 2005 roku - chociaż prowadzące je osoby nie tylko ukończyły wymagane prawem kursy, ale i mają wieloletnie doświadczenie.
- Ale jeszcze wcześniej, bo już w momencie wejścia nowego prawa, nie będziemy mogli sprzedawać na przykład mieszanek ziołowych przeczyszczających i przeciw otyłości, preparatów z żeń-szeniem - mówią właściciele jednego z gdańskich sklepów zielarskich. - Wszystko co będzie uznane jako lek wspomagający, będzie mogło być sprzedawane tylko w aptekach.
- Oznacza to zabranie nadanych wcześniej uprawnień, narusza się też wolność działalności gospodarczej - dodaje pan Krzysztof z innej gdańskiej firmy handlującej ziołami. - Wszystko pod pretekstem dostosowywania naszego prawa do praw UE. Tymczasem w krajach Unii handel ziołami nie jest regulowany takimi przepisami.
Środowisko osób prowadzących sklepy i hurtownie zielarskie, skupione przy Oddziale Północnym Polskiego Komitetu Zielarskiego stara się jeszcze zapobiec niekorzystnym dla siebie - i klientów - zmianom. W sklepach zielarskich zbierane są podpisy pod protestem przeciw nowej ustawie. Członkowie PKZ wystosowali też pisma do rzecznika praw obywatelskich i ministra zdrowia, interweniują przez posłów, starają się o poparcie radnych, zbierają opinie prawne.
Ustawa Prawo farmaceutyczne miała wejść w życie od stycznia, potem od kwietnia tego roku. Teraz, jeśli nic się nie zmieni, wejdzie w życie od października 2002 - czyli już za niecałe trzy miesiące.
Opinie (21)
-
2002-07-10 23:58
?
Jezeli rzeczywiscie taka ustawa nie przybliza naszego prawa do przepisow UE , to kto wymysla takie durne ustawy i po co ? !?
Naprawde brak slow .- 1 0
-
2002-07-11 07:52
nic nie kumam...
...ale wiem .że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o pieniądze....
- 0 0
-
2002-07-11 07:59
Ciekawe, że takie bzudry zawsze są wymyślane pod pretekstem UE. Jeśli tak jest to po co my się tam pchamy, chyba tylko po to, żeby się zrujnować, a dotacje które rzekomo mamy otrzymać (coraz to mnijesze) nie wystarczą na odbudowanie tego, co w tej chwili nasz rząd niszczy. Paranoja trzeba stąd wyjechać!!!!
- 0 0
-
2002-07-11 08:22
do Polaka
to wyjezdzaj i nie szukaj winnych ze jest ci zle
- 0 0
-
2002-07-11 08:28
Masz racje chlopie
tyz wyjezdzom
- 0 0
-
2002-07-11 08:40
...
tylko niech ostatni zgasi swiatlo
- 0 0
-
2002-07-11 08:41
Co do unijnego prawa
Nie znam prawa calej UE, ale mieszkajac w Niemczech, wiem, ze np. preparaty z zen-szeniem i mocne srodki przeczyszczajace sprzedawane sa tylko w aptekach, ale z drugiej strony istnieja tu takze sklepy z ziolami, ktore najczesciej sprzedaja ziola luzem i to wcale nie taniej niz w aptece. Mysle, ze przed zabraniem glosu w tej dyskusji, nalezaloby zapoznac sie najpierw z faktami.
Pozdrawiam- 0 0
-
2002-07-11 08:57
Czy będziemy chorować w UNII
Magister i technik farmacji, powinien ukończyć uznane przez ministra zdrowia studia podyplomowe lub zweryfikowane kursy zielarskie I lub II stopnia i może prowadzić działalność nie tylko w aptekach (lub być komiwojażerem zachodnich leków), ale handlować ziołami chętnie profesjonalnie doradzając, i to po niższych konkurencyjnych cenach. Polska już płaci za tę bandę biurokratów, którzy z ramienia UE ”doradzają” m.in. w zakresie zdrowia. Swoją drogą w naszych sklepach zielarskich tak jak i w kościele jest trochę „średniowiecza” i niestety wszyscy będziemy za to płacić z naszych kieszeni.
- 0 0
-
2002-07-11 09:14
Jak maożna tak w kilku zdaniach przekreślić 5 lat naszych naprawdę bardzo trudnych studiów?! Jak można brać pod uwagę tylko ceny i skąd niby ta opinia, że w aptekach są drogie zioła i że są one sprzedawane niechętnie? Skąd te bzdury!!! Leki ziołowe są obecnie bardzo cenione wśród środowiska farmaceutów, ale nie można zapominać, że są to leki, a nie słodycze czy inne artykuły!!! I dlaczego zawsze jest przedstawiane tylko jedno środowisko właściciele sklepów i hurtowni zielarskich, dlaczego nikt nie spyta o to samo samych farmaceutów, nie lubię takich nieobiektywnych artkułów, bo one naprawdę krzywdzą, krzywdzą bardzo mocno nasze środowisko (farmaceutów) i podważają bardzo nasza wiarygodność!!! A te wypowiedzi wyżej podane świadczą o wielkiej niewiedzy tych osób na temat ziołolecznictwa i skutków z nim związanych!!! Najważniejsze dla nas jest dobro pacjenta, w przeciwieństwie do tych ludzi - tylko zysk!!!
- 0 0
-
2002-07-11 09:28
wasza wiarygodnosc
i tak nie istnieje juz od dawna. Nie macie nic do stracenia czy podwazenia
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.