• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fedra w płatkach róży - o "Fedrze" Bałtyckiego Teatru Tańca

Łukasz Rudziński
8 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W tle wydarzeń w "pałacu" Fedry i Tezeusza przez cały czas podziwiamy także tańczący po swojemu jedenastoosobowy chór taneczny, co jest najlepszym pomysłem inscenizacyjnym "Fedry" Izadory Weiss. W tle wydarzeń w "pałacu" Fedry i Tezeusza przez cały czas podziwiamy także tańczący po swojemu jedenastoosobowy chór taneczny, co jest najlepszym pomysłem inscenizacyjnym "Fedry" Izadory Weiss.

Nowy spektakl Izadory Weiss, "Fedrę" według Racine'a, traktować można jako uzupełnienie Szekspirowskiej "Burzy". Obie jednoaktówki przygotowano do monumentalnej muzyki Gustawa Mahlera i obie poświęcono relacjom rodzinnym, jednak to niedoskonała "Burza" okazuje się lepszą częścią nowego wieczoru Bałtyckiego Teatru Tańca.



Od kilku sezonów w Operze Bałtyckiej przygotowywane są taneczne jednoaktówki, które, choć wspólnie tworzą wybrany wieczór Bałtyckiego Teatru Tańca, nie są przypisane do siebie na stałe. Najnowsza premiera BTT - "Fedra" na podstawie dramatu Jeana Baptiste'a Racine'a - z pełnością także wcześniej lub później opuści "Burzę". Jednak prezentacja obu spektakli w jednym wieczorze jest uzasadniona. Przede wszystkim muzyką - to do symfonii Gustawa Mahlera szefowa Bałtyckiego Teatru Tańca, Izadora Weiss, układała choreografię obu spektakli. O ile w przypadku "Burzy" największą trudnością jest jednostajność i powtarzalność I Symfonii, o tyle w "Fedrze" X Symfonia, licząca 25 minut, nie daje możliwości, by w sposób wyczerpujący przyjrzeć się dramatowi Racine'a.

W rolach zakochanej w swoim pasierbie Fedry i Hipolita podziwiamy Beatę Gizę i Beniamina Citkowskiego. Niespodziewanie to Citkowski prezentuje się na scenie korzystniej, w czym zasługa dużo lepiej ułożonej dla niego choreografii. W rolach zakochanej w swoim pasierbie Fedry i Hipolita podziwiamy Beatę Gizę i Beniamina Citkowskiego. Niespodziewanie to Citkowski prezentuje się na scenie korzystniej, w czym zasługa dużo lepiej ułożonej dla niego choreografii.
Dlatego zdecydowanie największą część spektaklu zajmuje taneczny dialog Fedry z jej pasierbem Hipolitem, w którym Fedra zostaje odrzucona na rzecz Arycji, zakochanej w Hipolicie ze wzajemnością. Odrzucona kobieta mści się na swoim pasierbie i gdy wraca jej małżonek Tezeusz, wskazuje Hipolita winowajcą jej afektu, za co zostanie surowo ukarany. Jednak na jakiekolwiek niuanse dramatu, w tym na wyjaśnienie roli Arycji, snującego się za Fedrą Teramenesa (w dramacie ochmistrz Hipolita) czy okoliczności odejścia i powrotu Tezeusza nie starczy już czasu. Oprócz tria Fedra - Arycja - Hipolit, bliżej przyglądamy się jeszcze postaci służącej Fedry - Enonie. W spektaklu Izadory Weiss Enona jest przygarbioną i poruszającą się koślawo staruszką, co ma sugerować wiek piastunki Fedry, jednak w tańcu Julii Sanz Fernandez wypada to raczej groteskowo.

Spektakl jest ciekawie skonstruowany. Już w pierwszej scenie w świetle pojedynczego reflektora widzimy Fedrę i Tezeusza w scenie miłosnej. Oboje znajdują się na dywanie wypełnionym płatkami róż. Ten niezwykle efektowny wizualnie pomysł wspiera chór będący tanecznym kontrapunktem spektaklu, na wzór antycznego chóru. To jedenastoosobowa grupa tancerzy, ubranych na czerwono i za pomocą tańca, gestów czy mimiki, komentująca przedstawienie. Ten chór, zwany Demos, to najciekawszy element "Fedry". Choć Demos tańczy w tle, za usłanym płatkami róż dywanem-areną (gdzie prezentują się główni bohaterowie przedstawienia), ma dobrze ułożoną choreografię, w której znalazła się nawet niewielka przestrzeń na popisy indywidualne. Interesujący, niebanalny ruch, efektowne sekwencje zbiorowe Demos pozwalają oglądać "Fedrę" na zasadzie teatru w teatrze.

To pierwsza tak duża rola Citkowskiego, przekonująca, że tancerz ten jest już gotowy do większych wyzwań. To pierwsza tak duża rola Citkowskiego, przekonująca, że tancerz ten jest już gotowy do większych wyzwań.
Na pierwszym planie sytuacja jest nieco inna. Szczególnie taniec Fedry wygląda na kompilację ruchów różnych bohaterek spektakli Izadory Weiss - jej ruch jest ciężki, monotonny, powtarzalny i nieciekawy. Tańcząca w tej roli nawet tak doskonała artystka jak Beata Giza wypada mechanicznie i nieprzekonująco, również z powodu bardzo przerysowanego, powierzchownego aktorstwa, którego nigdy w jej kreacjach nie było. Przerysowana jest także rola jej służącej Enony w wykonaniu Julii Sanz Fernandez. Bez polotu prezentuje się kolejna ciekawa tancerka BTT - Tura Gómez Coll, choć jej Arycja nie razi sztucznością, jak wymienione wcześniej. Bez zarzutów tańczy Filip Michalak jako Tezeusz, jednak to kolejna rola, w której Michalak nie może pokazać pełni swojego talentu. W tej sytuacji najlepiej na pierwszym planie prezentuje się Beniamin Citkowski jako Hipolit (także partytura ruchów Hipolita jest najbardziej dopracowana).

Nowy spektakl Izadory Weiss pozostawia więc widzów z niedosytem. Opowieść w pełni zrozumiała jest tylko dla tych, którzy znają zarys fabularny dramatu Racine'a (tym razem nie przeczytają libretta w programie do spektaklu). "Fedra" nosi wyraźne piętno Izadory Weiss, ze wszystkimi atutami i wadami jej przedstawień. Jednak na tle rozbudowanej, nierównej, ale bardzo przejmującej w swoim finale "Burzy", zasłużenie pozostaje jednoaktówką drugiego planu.

Spektakl

4.3
15 ocen

Burza / Fedra

teatr tańca

Miejsca

Spektakle

Opinie (29)

  • Co dalej... (2)

    Izapora strzelila sobie w stopę kolejnymi czystkami. No i mamy efekt. Beata w roli aktorskiej... Dziwny pomysl. Chyba tylko dlatego ze z racji wieku. To chyba jedyna tancerka po trzydziestce w tym zespole.. Nie wiem co sie dzieje z panstwem Weiss ale kiedy czytam ich autotecenzje wyczuwam panike i strach

    • 39 5

    • Nadzieja (1)

      Pani Izadoro ma pani talent. Ukryty w zabetonowanej skorupce. Pierwszy krok do jego uwolnienia to wysilic sie na empatie i zaufanie do ludzi. Drugi oczyscic serce i sumienie a później to juz tylko z górki

      • 13 0

      • I tego starego demiurgabiesa szepczacego do ucha

        • 5 0

  • Burza Fedra (1)

    Spektakl pod każdym względem przygotowany na 6+. Wrażenia super.

    • 10 25

    • 6+

      To nie instytucja podlegajaca kuratorium tylko teatr

      • 10 1

  • (3)

    Ojjjjj...pan Redaktor nie zna dramatu. I w dodatku ma problemy ze wzrokiem. Radzę ponowną lekturę Racine'a i ponowne obejrzenie spektaklu...Od kiedy ochmistrz Hipolita jest synem Fedry i Tezeusza? A może czytaliśmy inne dzieła? Jakim cudem Redaktor widzi w Julii Sanz Fernandez staryszke...Swietny wzruszający spektakl. Wczoraj siedziałam daleko bo w XII rzędzie. W grudniu kupię miejsca gdzieś bliżej sceny.

    • 6 13

    • (2)

      Kijonka pracuje w OB wiec poznala fabule. Widz takiej szansy nie ma. Panie redaktorze narazil sie pan dynastii. Weiss

      • 11 3

      • (1)

        Kijonka po prostu w szkole czytala Racine'a.

        • 2 6

        • Z pewnoscia

          • 3 1

  • A co z tym Londynem? (3)

    Od wielu miesięcy pisze się i mówi o spektaklu Fedry w The Place Londyn ( rzekomo najlepszej scenie w Wielkiej Brytanii, a w rzeczywistości Szkole Tańca). jednak na stronie The Place nie ma żadnej wzmianki o tym aby mieli gościć Bałtycki Teatr Tańca. Ktoś wprowadza ludzi w błąd a to jest bardzo nie w porządku. Wydaje mi się, że to tylko wabik dla tancerzy z zagranicy. Nie ładnie Panie Weiss. To ile tych Prawd mamy?

    • 23 2

    • Fedra uwodzi (2)

      W Fedrze uwodzi Benjamin, który zbierze na pewno grono fanek
      I faktycznie formuła greckiego chóru bardzo sprawnie zrobiona i złamała styl Izadory, który ma swoje ustalone ruchy. Z zainteresowaniem śledzę jej przedstawienia. I moim ulubionym zostaje Sen nocy letniej - czekam na styczeń!

      Panie MIchale wystarczy dobrze poszukać ;)
      Fedra będzie w The Place !
      http://www.polishculture.org.uk/nc/news/article/phaedra-by-baltic-dance-theatre-at-the-place-2841//nbp/1.html

      • 4 5

      • Iza pomyslalas ze to Michas? No nie wierze... Daj spokoj. Londyn nie wypali jak setki twoich propagandowych pomyslow

        • 7 1

      • MHMMMMMMM

        Sprawdzałem dziś nie ma nic na stronie The Place.
        Szukałem naprawdę dobrze. Portal culture również wprowadza ludzi w błąd.

        http://www.theplace.org.uk/performances/day?date%5Bvalue%5D%5Bdate%5D=2015-11-26

        No chyba że The Place nie wie co ma w repertuarze.
        Pozdrawiam Panie(no) MImi

        • 8 1

  • Prośba o zmianę w Operze!!! (6)

    A kiedy balet KLASYCZNY panie dyrektorze? klasyki nie wyrzuca się na śmieci także w odniesieniu do tańca. Jeśli iść pańskim torem myślenia trzeba by zaniechać gry Mozarta, Wagnera, Czajkowskiego, Chopina, Bethovena i postawić na Dodę Elektrodę, czyli musiał by pan dyrektorze zamknąć Operę w Gdańsku, bo to nie scena na Dodę. Apeluję o rozsądek i uwzględnienie potrzeb wszystkich miłośników tańca w trójmieście!

    • 28 6

    • (4)

      A kto w BTT zatańczyłby klasykę? Beata Giza, Radek Palutkiewicz, Ela Czajkowska i Filip Michalak sami nie wypełnią sceny...

      • 13 2

      • Z radziem to ty nie przesadzaj:)

        • 4 1

      • (2)

        Fajnie by bylo ale swoje lata juz maja i weissowskie nalecialosci. No i Radoslaw:))))). Chlop fajny ale do różańca a nie TANCA

        • 2 3

        • (1)

          Bez przesady z tym wiekiem... Dobry kierownik zespołu potrafi wykorzystać osobowość, talent, doświadczenie i umiejętności osoby w każdym wieku...

          • 2 0

          • Bobry!

            • 0 0

    • dokładnie.... kiedy klasyczny balet z orkiestrą!!!?

      • 0 1

  • brak osobowosci (2)

    Problemem BTT jest aktualnie brak osobowości tanecznych. "Chór" wypada super,bo jest tłem i oglada sie go jako jedna całosc,bez oceniania poszczególnych osób. Filip Michalak, Beata Giza i Tura Gómez Coll to najlepsi aktualnie tancerze Btt,ale nie da sie ukryc,ze poziom zespołu spadł bardzo mocno...Dla mnie róznież niezrozumiałe jest obsadzanie Pana Filipa w rolach mało tanecznych, nie rozumiem takze braku tańczacej Elżbiety Czajkowskiej- Kłos ( przechadzania sie w szpilkach nie liczę).

    • 28 0

    • Iza nie toleruje osobowosci od wielu lat. Tancerze to niewonicza sila robocza najlepiej bezmyslna i przestraszona. Wystarczy przeczytac artykol o nowych tancerzach zeby zrozumiec

      • 17 0

    • Zgadzam się całkowicie zawsze podziwiałam panią Elżbietę Czajkowską- Kłos.Niewykorzystany TALENT BTT!!

      • 4 2

  • A gdzie balet klasyczny

    Opera Bałtycka ? tylko z nazwy-duch w niej za ginął po objęciu pseudo dyrektorstwa z Warszawy. Eksperymentować to gdzie indziej - czas na zmiany. Szkoda poniżanych dobrych aktorów i tancerzy. Nie dajcie się -czy artykuł czasem nie jest na zamówienie- sponsorowany.

    • 21 7

  • A mi sie podobało :) Sztukę odczuwa się subiektywnie (1)

    a decyzji o zakupie biletu i odwiedzeniu opery, nie podejmuje po przeczytaniu artykułu. Brawo dla Artystów, że są, że im się chce :)

    • 8 13

    • Sztuke odczuwa sie subiektywnie

      Masz racje dlatego sa tam jeszcze jacys ludzie na widowni. My tu nie mowimy o odczuciach tylko o regresie i monotoni tworcy. Kazda potwora znajdzie swojego amatora. Bylem na spektaklu wczoraj. Nietwierdze ze Weiss jest do bani. Chce innych tworcow i dojrzalyco do powierzonych zadan artystow

      • 9 2

  • Bardzo dobry spektakl.

    • 4 14

  • Ile trwa cały spektakl?

    75 minut trwa każda z części czy obie? Jest między nimi przerwa?

    • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane