- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (75 opinii)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (80 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (211 opinii)
- 4 Kandydaci z KO do Europarlamentu (248 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (309 opinii)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (20 opinii)
Fetor przestanie dokuczać mieszkańcom Obłuża
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zobligował Bałtycki Terminal Kontenerowy do zlikwidowania fetoru wydobywającego się podczas przeładunku płynnego asfaltu. Przyczyniły się do tego starania mieszkanki Obłuża, próbującej wcześniej bezskutecznie zainteresować sprawą urzędników gdyńskiego magistratu.
Interwencje w magistracie
- Okropny fetor - coś jak połączenie zapachu ropy naftowej i wysypiska w Szadółkach - unosi się w rejonie ulic Boisko, Skrajna oraz estakada Kwiatkowskiego i to od kilku lat. Nikt nie jest w stanie pomóc mieszkańcom. W upały jest to szczególnie uciążliwe, bo jesteśmy zmuszeni mieć pozamykane okna i siedzieć w mieszkaniach, jak w więzieniach - relacjonuje nasza czytelniczka.
Dodaje, że zapach często rozprzestrzenia się nawet do ul. Morskiej i mieli go czuć także pracownicy Straży Miejskiej w Gdyni, stacjonujący przy ul. Zakręt do Oksywia. Jak mówi, sprawą próbowała zainteresować pracowników wydziału środowiska w gdyńskim magistracie.
W prowadzonej w zeszłym roku oficjalnej urzędowej korespondencji przedstawiciele urzędu najpierw odpowiadali, że kwestia uciążliwości zapachowych nie jest uregulowana w polskim prawie, proponując skierowanie sprawy na drodze cywilnej do sądu powszechnego. Rok temu przyznali z kolei, że nie mają podstawy prawnej, by interweniować w tej sprawie.
- Żaden przepis prawa materialnego na podstawie którego działa tutejszy Wydział nie zawiera podstawy prawnej do tego, aby badać wpływ czynników emitowanych do środowiska na zdrowie - odpowiadał 26 września 2017 Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału środowiska.
Nasza czytelniczka nie ukrywała rozczarowania postępowaniem urzędników.
- Ponad rok zgłaszania problemu nie zaowocował żadną interwencją, żadnym przekierowaniem do innych organów, czy też nawet poradą, jak rozwiązać ten problem - mówi.
Kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska
Mimo braku pomocy z gdyńskiego magistratu, nasza czytelniczka nie zrezygnowała z walki z fetorem. Sprawa już w tym roku nabrała tempa po piśmie do Państwowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. W końcu korespondencja mieszkanki trafiła na biurka urzędników Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska.
Przeprowadzona w lipcu kontrola potwierdziła, że uciążliwości nie są wymysłem przewrażliwionej gdynianki. Jako potencjalną lokalizację wydobywającego się odoru wskazano Bałtycki Terminal Kontenerowy, gdzie odbywa się przeładunek gorącego asfaltu z cystern na rampie zjazdowej do kontenerów.
Inspektorzy orzekli, że instalacja do przeładunku gorącego asfaltu przez lata nie posiadała urządzenia ochronnego ograniczającego emisję węglowodorów emitowanych do powietrza i nakazali zakładowi przedstawienie (do 10 września) planu przeciwdziałania temu zjawisku.
Koniec kontraktu, koniec problemu?
Interwencja okazała się skuteczna, a uciążliwości powinny zakończyć się z początkiem października. Wtedy, zgodnie z zapowiedziami przedsiębiorstwa, zakończy się załadunek kontenerów gorącym asfaltem. Kolejnych umów prawdopodobnie nie będzie.
- W odpowiedzi na zarządzenie pokontrolne przedsiębiorstwo BCT poinformowało Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku o zakończeniu załadunku kontenerów gorącym asfaltem z dniem 30 września br. Wyznaczony termin zakończenia prowadzonej operacji załadunku asfaltu wynika z zobowiązań kontraktowych - przekazuje Edyta Witka-Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Ładunek węgla w Morskim Terminalu Masowym podczas sierpniowych upałów
Miejsca
Opinie (118) 5 zablokowanych
-
2018-09-05 09:01
Skandal (1)
U na na drogach kładą asfalt z Rumuni, a nasz asfaltu, jeden z najlepszych w Europie płynie w kontenerach do Skandynawii...
- 11 1
-
2018-09-21 00:53
Jak już to do Afryki
- 0 0
-
2018-09-05 09:21
Gratulacje że się udało cokolwiek zrobić
To jest przykład że w takich i podobnych sytuacjach kontrole i kary muszą być nakładane przez organy wyższe (lub zagranuczne) niż z lokalnego kółka wzajemnych adoracji.
- 10 0
-
2018-09-05 09:26
Unruga (1)
U nas nic nie czuć
- 7 1
-
2018-09-05 21:29
Dokładnie! Aż się zdziwiłem, a mieszkam tu ponad 20 lat.
- 1 0
-
2018-09-05 09:31
Ciekawe
Po interwencji okazuje się, że kontrakt się zakończył. Śmierdzi to nie tylko asfaltem. Pewnie wiele takich tematów jest prowadzonych na żywca aż do momentu kiedy ktoś (zazwyczaj "cywie") nie zainteresuje się daną kwestią. A i tak zrobione i zarobione swoje, tfu.
- 11 0
-
2018-09-05 09:57
Mieszkam na Podgórskiej (2)
Nic nie czuję. Dużo spaceruje w rejony o których mowa w artykule i nigdy nic nie czułem.
- 6 6
-
2018-09-05 11:49
Nie jezdziles wczesniej rowerem wokol Ekodoliny?
Podobno tez nic nie czules
- 3 3
-
2018-09-05 21:30
Potwierdzam, nic tu nie czuć.
- 0 0
-
2018-09-05 10:43
A czy czasem nie powinno być tak, że indolenci z Wydziału Ochrony Środowiska (2)
powinni ruszyć zady i sami kontrolować podmioty, gdzie występuje uzasadnione podejrzenie zatruwania środowiska naturalnego, a przede wszystkim ludzi ...
- 10 3
-
2018-09-05 11:14
Wydział Środowiska UM do samolikwidacji :) (1)
"- Żaden przepis prawa materialnego na podstawie którego działa tutejszy Wydział nie zawiera podstawy prawnej do tego, aby badać wpływ czynników emitowanych do środowiska na zdrowie - odpowiadał 26 września 2017 Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału środowiska."
No comments :):):)- 8 0
-
2018-09-05 22:21
Bartosz Frankowski jedt mistrzem Polski i wydziału rozbudowanego do granic ansurdu z wszechobecną kawą i ciastem przez osiem godzin. Ile takich wydziałów jest tego już nikt nie wie, bo srmua dawno przekroczyła Trzystu! Na 250 mieszkańców jest jeden urzędnik!
- 3 0
-
2018-09-05 10:56
28 lat tam mieszkam
Pierwsze słyszę o jakimś fetorze...
- 7 5
-
2018-09-05 11:09
Gdynia - stan umysłu (1)
Od kilku lat tam "jedzie" fetorem gnoju.
Myślałem, że to z jakieś przepompowni ścieków, a to zupełnie inna sprawa.- 9 0
-
2018-09-05 11:43
aafalt czuc tylko w okolicach Lotosu, pod estakadą jest przepompownia ścieków - może dlatego ludzie to myla
- 6 1
-
2018-09-05 11:21
Zamknąć porty, stocznie i przenieść do niemiec!!! Tu tylko apartamenty jak na majami!
- 9 1
-
2018-09-05 12:39
Dziś czuć było nawet na ul. Młyńskiej.
Od dłuższego czasu zastanawiałem się skąd tak wali asfaltem.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.