Nie wszystko złoto, co się świeci, nie każdy profil na Facebooku jest tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka.
- Jestem pozytywnie zaskoczony nowoczesnym podejściem gdańskich drogowców i tym, w jaki sposób poruszają się w świecie dzisiejszego internetu. Szacun - napisał do nas pan Michał po tym, jak na facebookowym profilu Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku pojawiła się grafika nawiązująca do popularnego testu, mającego sprawdzić, czy na stronę próbuje wejść faktyczny użytkownik internetu, czy też internetowy bot.
Sęk w tym, że nasz czytelnik padł ofiarą internetowego żartu. Strona, którą odwiedził i która tak mu się spodobała, nie jest prowadzona przez
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, lecz przez anonimową osobę (lub grupę osób).
"Drogowcy" dbają o moralność pomników
"Miejskie" na pierwszy rzut oka logo strony jest przerobione, tytuł strony nawiązuje do starej i nieobowiązującej od kilku już lat nazwy miejskiej instytucji, wszystkie opisy, wpisy i komentarze na stronie mają charakter satyryczny i przewrotny.
Grafika, która przypadła do gustu naszemu czytelnikowi, tak naprawdę wykpiwa sposób projektowania dróg i egzekwowania zasad parkowania w Gdańsku. Pozostałe wpisy nawiązują do sposobu prowadzenia miejskich remontów, konsultacji społecznych, zasad dbania o miejskie pomniki.
Wpisy są kulturalne i formułowane oficjalnym językiem, choć w swojej treści krytyczne, kpiarskie i prześmiewcze.
By jednak to dostrzec, trzeba poświęcić kilkadziesiąt sekund na omiecenie strony wzrokiem. Jedak w realiach Facebooka, gdy widzimy sam post, często udostępniony przez kogoś innego, na taką analizę nie ma czasu.
- Wiemy o istnieniu tego profilu i wielokrotnie prosiliśmy administrację Facebooka o jego zablokowanie. Nic to jednak nie dało i wygląda na to, że musimy z tym żyć - przyznaje Magdalena Kiljan, rzecznik prasowa GZDiZ. - Pozostaje mieć nadzieję, że osoba prowadząca ten profil nie będzie przekraczać granic przyzwoitości.
tak, ponieważ to oszukiwanie czytelników, nieważne, czy na serio, czy dla żartu
36%
tylko te, które oszukują na poważnie, ale te opisane nie, bo mają charakter satyryczny
30%
nie, Facebook to mało poważny portal i nic w nim nie powinno być traktowane na serio
34%
Co ciekawe, satyryczny profil obserwuje
więcej osób niż ten
oficjalny, prowadzony przez Gdański Zarządu Dróg i Zieleni: odpowiednio 4,3 tys. i 2,9 tys.
Podobnych stron na Facebooku jest więcej.
"Straż miejska" walczy z łabędziem
Od początku września działa na FB strona
Straż Miejska w Gdańsku. Ona także nie jest prowadzona przez "prawdziwą"
Straż Miejską. Tu też nieuważny internauta może dać się nabrać. Profilowe zdjęcie przedstawia uśmiechniętą prezydent
Gdańska w radiowozie, w opisie strony widnieje prawdziwy adres www i numer telefonu straży miejskiej.
Jednak dodatkowa informacja już wskazuje na satyryczny charakter profilu:
"Witamy na oficjalnym
funpejdżu ["fun" od śmiechu, a nie "fan" od fanów] Straży Miejskiej w Gdańsku. Zachęcamy do lajkowania naszych wpisów.
Kierowcy z największą liczbą mandatów mogą wymienić punkty na atrakcyjne nagrody".
Wpisy mają bardzo podobny charakter do tych na udawanej stronie ZDiZ. Skupiają się na obśmiewaniu działania miejskiej służby.
Co ciekawe, profil pojawił się na Facebooku dokładnie w momencie, gdy miejscy urzędnicy przymierzali się do uruchomienia tego prawdziwego.
- Żartownisie pewnie wiedzieli o tym, że na dniach ma ruszyć prawdziwa strona, dlatego nas ubiegli - mówi nam jeden z zaangażowanych w projekt gdańskich urzędników.Fikcyjny profil nie jest bardzo popularny - obserwuje go na razie niespełna 130 osób.
SKM Tròjmiasto przez inne "ó"
Nieco inny charakter ma profil facebookowy
SKM Tròjmiasto. Uwaga: przyjrzyjcie się uważnie jego nazwie, bo od
oficjalnego profilu trójmiejskiego przewoźnika SKM Trójmiasto odróżnia go jedynie sposób zapisania literki "ó".
Jego administrator (administratorzy?) nie bawią się w subtelności i walą raczej z grubej rury. Lektura postów, nierzadko wulgarnych, nie pozostawia wątpliwości, że profil nie jest oficjalny i że jego jedynym celem jest krytyka działalności SKM Trójmiasto.
Dla administratorów oficjalnego profilu SKM Trójmiasto ten fikcyjny fanpage jest solą w oku i starali się o jego zablokowanie, ale nieskutecznie.
Na pocieszenie pozostaje im fakt, że oficjalny profil przewoźnika ma wielokrotnie więcej obserwujących: 15 tys., wobec 3,3 tys. sympatyków profilu przez "ò".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
