Młoda foka szara wyszła na Skwer Kościuszki
w Gdyni. Nie wiadomo, czego tam szukała, ale z pomocą szybko przybyli jej pogranicznicy. Maluch, któremu nadano imię Kostek, trafił do stacji na Helu.
powiadamiam odpowiednie służby
89%
powiadamiam o tym media
1%
nic, to nie moja sprawa
10%
Kostek, czyli samiec foki szarej, miał szczęście. Informacja o tym, że wyleguje się na samym końcu Skweru Kościuszki, dotarła do strażników granicznych akurat wtedy, gdy służbę pełnił funkcjonariusz, który prywatnie jest wolontariuszem Błękitnego Patrolu WWF. Zdjęcia wskazują na to, że zwierzę przebywało też na
Molo Południowym.Foka była wychudzona i odwodniona
- Dzięki temu miejsce przebywania zwierzęcia, które wyszło z wody, zostało od razu właściwie zabezpieczone przed dostępem osób postronnych. Jak się okazało, samiec foki szarej był wychudzony i odwodniony, miał też widoczną zmianę nad jednym okiem i wymagał rehabilitacji. Ssakiem zaopiekowali się na miejscu wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF - informuje kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Kostek pod opieką specjalistów. Później wróci do Bałtyku
Osłabiona foka trafiła do
Stacji Morskiej w Helu, gdzie zapewniono jej niezbędną pomoc. Kostek przechodzi tam teraz rehabilitację. Po jej zakończeniu zostanie wypuszczony do Bałtyku.
Czytaj też:Co robić, gdy spotkamy małą fokę?
Wiosna to czas, kiedy na brzegach Bałtyku znajdowane są młode foki. Te słabsze wyrzucane są przez morze.
W środę, 6 kwietnia, czytelnicy poinformowali nas w
Raporcie z Trójmiasta o młodej foce w gdańskim porcie.
Wygląda na zagubioną
Wygląda na zagubioną
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
