• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fundacja z Poznania ratuje gdańską szkołę

Marzena Klimowicz-Sikorska
26 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Fundacja przejęła gdańską szkołę
Szkoła Podstawowa nr 29 przy ul. Miałki Szlak uniknęła likwidacji dzięki temu, że znalazła się fundacja, która ją poprowadzi. Szkoła Podstawowa nr 29 przy ul. Miałki Szlak uniknęła likwidacji dzięki temu, że znalazła się fundacja, która ją poprowadzi.

Pozarządowa organizacja z Poznania poprowadzi publiczną szkołę podstawową przy ul. Miałki Szlak 74 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, jedną z tych, które władze miasta chciały zamknąć. W Trójmieście to precedens, bo jeszcze żadna szkoła publiczna nie była prowadzona przez fundację. Jak to działa i czy w ogóle zadziała?



Czy organizacja non profit poradzi sobie z prowadzeniem szkoły?

Do niedawna szkoły publiczne prowadzone były jedynie przez gminy. To się jednak zmieniło, gdy kilka lat temu była już minister edukacji narodowej, Katarzyna Hall, rozszerzyła tę listę o fundacje pozarządowe. Jedną z nich jest fundacja Familijny Poznań, która zarządza kilkudziesięcioma niepublicznymi przedszkolami w całym kraju, prowadzi bezpłatnie biura porad prawnych (w tym w Gdyni i Gdańsku), a od kilku lat prowadzi publiczną szkołę podstawową w Poznaniu. I m.in. dlatego właśnie zdecydowała się na poprowadzenie placówki w Gdańsku - SP nr 29 przy ul. Miałki Szlak 74, która była przeznaczona do likwidacji.

- Te dwie szkoły są do siebie bardzo podobne. Obie mieszczą się z dala od centrum, obie borykały się z tymi samymi problemami - mówi Mateusz Krajewski, prezes zarządu fundacji Familijny Poznań. - W Poznaniu udało nam się w ciągu trzech lat przekonać do siebie rodziców i potroić liczbę uczniów. Mając już takie doświadczenie, wierzymy, że uda nam się to z gdańską placówką.

SP 29, mimo że będzie zarządzana przez fundację, wciąż będzie dostawała dotacje z miasta. Pieniądze na przyszły rok szkolny mają być jednak o połowę niższe niż dotąd - z dotychczasowego budżetu w wysokości 1,2 mln zł fundacja będzie gospodarować tylko kwotą w wysokości 600 tys. zł.

- Dotychczas blisko 900 tys. zł przeznaczane było na wynagrodzenia dla nauczycieli. Z nowym budżetem będziemy musieli szukać oszczędności i odbije się to na pensjach - przyznaje Mateusz Krajewski.

To właśnie pracownicy, a zwłaszcza 13 nauczycieli zatrudnionych na etatach, drżą o swój los najbardziej. Dyrektor szkoły, Hanna Dahms, już wysłała do dyrekcji zaprzyjaźnionych szkół pismo z pytaniem o pracę dla swoich podwładnych. Miejsca są, ale tylko dla pracowników administracji.

- Martwię się o moich nauczycieli. Dotychczas zatrudniani byliśmy przez miasto i obowiązywała nas Karta Nauczyciela [a więc i przywileje, tj. 13-ste pensje, dodatki za wysługę lat itp. - przyp. red] Teraz będziemy zatrudniani na podstawie kodeksu pracy. Do tego nie wykluczone, że przedstawione zostaną nam nowe warunki pracy, które nie każdemu mogą pasować - mówi dyrektor Dahms.

Fundacja zapowiada, że to głównie na nauczycielach będzie budować prestiż nowej placówki. - Jakość kształcenia jest dla nas najważniejsza. Dlatego wynagrodzenie nauczyciela będzie mniej zależało od tego, czy jest mianowany, czy nie, jaki ma staż pracy, ale od jego zaangażowania, sposobu prowadzenia zajęć, w końcu od tego, czy rodzice i uczniowie są z niego zadowoleni, a także od osiągnięć uczniów - dodaje Krajewski. - Początek będzie trudny, ale najlepsi nauczyciele będą doceniani.

Zmieni się także profil szkoły - z ogólnego na matematyczno-przyrodniczy.- Śledzimy różne badania, a te pokazują, że za mało w Polsce kształci się osób w tym profilu. Chcemy uczniów zainteresować właśnie takimi naukami - mówi Mateusz Krajewski.

Fundacja zapowiada inwestycje w sam budynek szkoły. Wyremontowane mają być klasy, pojawić się ma nowy sprzęt dydaktyczny. Wydatki wstępnie mają pochłonąć od 300 do 400 tys. zł. - Część z tych pieniędzy będzie pochodzić z kredytu, część z pieniędzy własnych fundacji, które pochodzą z naszej działalności własnej, w tym m.in. z czesnego za prowadzone przez nas prywatne przedszkola, darowizn od osób fizycznych i prywatnych i z jednego procenta podatku dochodowego - dodaje jej szef.

Dla rodziców dzieci uczęszczających do SP 29 nic się nie zmieni, bo placówka wciąż będzie miała status publicznej. O tym, czy SP 29 przejmie Familijny Poznań, zdecydują w czwartek radni podczas sesji Rady Miasta.

Miejsca

Opinie (97) 4 zablokowane

  • Naga prawda (1)

    Przekazujac placówke Familijnemu Poznaniowi miasto ZWALNIA go z oplat za budynek.
    Mało tego- oddaje, czy inaczej użycza BEZŁATNIE cały sprzęt (nowe meble!), sprzet sportowy, audiowizualny, pracownie komputerowe, pomoce naukowe, biblioteke- WSZYSTKO co w danej placówce jest.
    Nie na miesiąc, nie na dwa-ale NA KILKA LAT!
    Przez te lata za subwencje (państwowa plus miejską) nabiją sobie portfele i zwiną interes. Ich dzieci będa miały zapewnione prywatne szkoły!
    A dzieci z Błoni, Rudnik, Pleniewa i ich rodzice zostaną na lodzie.

    Czemu nikt nie wspomina, że ten cudowny familijny, który jedzie w tym artykule po gdańskich nauczycielach nie wspomina, że nie zaproponował nikomu z personelu NIC, ZERO, NULL, tylko szuka sobie kogoś do prowadzenia tej placówki w ogłoszeniach i to najlepiej nauczyciela-emeryta!
    A innych najlepiej zatrudnić na umowę-zlecenie. Tak jest taniej przecież.

    • 6 2

    • Naga prawda odp

      Nieprawdą jest ,że Fundacja zatrudnia nauczycieli na umowę -zlecenie.Ja jestem zatrudniona normalnie na etacie.fakt,że nie zarabiam tyle ,co z "Karty" ale mam pracę,której bezskutecznie szukałam w państwowych placówkach.

      • 0 0

  • ach te liczby (3)

    1) z artykułu wynika, że na pensje nauczycieli w tej szkole rocznie idzie 900 000, nie wiem ile jest osób biorących: ale np. gdyby ich było 20 to wychodzi 3750.
    2) nauczyciel pracuje 18 h : 5 co daje 3 h 36 min dziennie. Inni tzw. kodeksowi mają 8 h, czyli nauczycielowi na sprawdziany, oceny, dokształcanie i inne do 8 h zostaje 4 h 24 min codziennie! Oczywiście każdy nauczyciel powie, że te 4h 24 to jest jego czas wolny i te sprawdziany i inne czynności to z jego wolnego czasu.

    • 12 6

    • hm...

      Pokaż mi kodeksowego,który rzeczywiście pracuje 8h. Szczególnie taki z budżetówki.

      • 0 0

    • Niech każdy pracujący policzy ile tak naprawdę pracuje!!!!

      W każdym zawodzie czas pracy to wszystkie czynności, które wykonujemy.
      Budowlaniec pracuje tylko wtedy, kiedy macha łopatą?
      Sprzątaczka tylko wtedy kiedy zamiata lub ściera kurze?
      Pani w biurze tylko, gdy obsługuje klienta?
      Nauczyciel, gdy stoi przed tablicą?
      Chyba nie?? Nauczycieli obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy, z uczniami to dla niektórych 20 a innych 30 godzin. To, że w szkołach nie ma warunków na przygotowanie się do pracy to nie wina nauczycieli. Brak fachowej literatury, dostępu do komputera, brak drukarki itp

      • 5 1

    • ale nauczyciel przedmiotowy naprawdę musi sprawdzać klasówki i przygotowywać się do każdej lekcji

      pomijam tu przedmioty typu WOŚ oczywiście.

      • 3 2

  • Pokomunistyczna Karta to też 3 roczne płatne urlopy dla zdrowych

    nauczycieli.
    Za te wszystkie przywileje kto płaci ? Podatnik!!
    Zlikwidować Kartę Nauczyciela!!!
    A godzin pracują 14, tak liczy UE, zegarowe godziny przy tablicy.
    Praca w domu - a kto nie zmywa naczyń, czy nie imprezuje?
    W każdym zawodzie musimy się dokształcać, czytać, aktualizować wiedzę, a nauczyciele robią to służbowo i za forsę.

    • 0 0

  • Nie da się wkleic linka wiec podaje go w skróconej wersji
    wybrzeze24.pl/aktualnosci/zawodny-krolik-z-kapelusza

    • 2 0

  • Warto przeczytać

    Tu znajdziecie nowe informacje o tajemniczym przejęciu opisywanej w artykule szkoły.
    Ciekawe.

    • 2 0

  • Ten kij ma drugi koniec. (2)

    Drodzy internauci.
    Czytając wszystkie wypowiedzi zauważa się, że wielu z Was z dziką rozkoszą dyskredytuje pracę nauczycieli, ich morale. Stawiacie w złym świetle osoby, którym powierzacie swoje najdroższe skarby. Gdzie konsekwencja?
    A jeśli misja nauczyciela to same profity i przywileje, to dziwię się bardzo, czemu Państwo tak ciężko pracujecie, skoro można zostać nauczycielem. Za 2 500 na miesiąc (z wysługa lat) po 30 latach pracy, plus 13 pensja w wysokości + - 2500 zł. Kto uważał na lekcjach matematyki potrafi policzyć, że daje nam to około 2 750zł miesięcznie. Ależ to są przywileje!
    Padają stwierdzenia, że za co im płacimy, skoro pracują 18 godzin. No i maja prawie 5 miesięcy wolnego. No tak- a gdzie są wtedy Wasze dzieci? W domu? Coś podobnego, jak Wy sobie z tym radzicie? A ferie? Wakacje? Też z Wami? Straszne. Tylko czemu szkoły w czasie ferii są otwarte, a latem wszędzie dookoła wędrują grupki dzieci pod opieką wychowawców.
    Zapomnieliście o najważniejszym"
    "Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie".
    Podważając autorytet niczego się nie zbuduje. Wiedzą to rodziny, gdzie mama sskawoje, tata swoje. Komentując przy dziecku kopiemy nie pod nauczycielem, ale pod sobą stołek.
    Nauczyciel da radę. On ma na głowie Twoją pociechę 6, a czasem tyklo 3 lata "na głowie", lecz Ty będziesz ją mieć do końca swoich dni.
    I oby nie były one szare i przepełnione łzami.
    Czas na głębszą refleksję.
    Z serdecznymi pozdrowieniami dla cierpliwej i wytrwałej społeczności nauczycielskiej oraz moich uczniów i rodziców.

    • 11 1

    • (1)

      Chyba pani nauczycielka z Gdańska koniecznie chce żeby szkoła się utrzymała i chce nas poinformować że przy klasie 10-cio osobowej przez 45 min.bardzo się pani napracuje.Osiedle Rudniki w połowie zlikwidowane.Obecnie dzieci wkoło chodzą do szkoły,ze względu na budowę Trasy Sucharskiego.Niech pani też opisze ile to dzieci z tamtejszego osiedla chodziło do innych podstawówek bo mieli dość kumoterstwa nauczycielek,lub innych powiązań np.nauczycielka i pani wożna,o tym jakoś lepiej nic nie mówić,a najlepiej temat przemilczeć.Wbrew pozorom cała dzielnica miała obiekcje co do tych dziwnych zajść.

      • 0 2

      • Czytajmy ze zrozumieniem

        Gdybyś uważnie czytał drogi internauto i rozumiał czytany tekst właściwie, dostrzegłbyś, że moja wypowiedź dotyczyła nauczycieli i tego co się o nich wypisuje w internecie.
        Nie konkretnej placówki, nie konkretnych osób.
        Decyzje zapadły. Szkoły państwowej tam nie będzie, będzie za to prywatna.
        Ale dzieci zostają. Muszą się uczyć, nabywać nowe umiejętności.
        I oby ich rodzice rozumieli, że wzajemna życzliwość, wsparcie i współpraca jest zawsze z wielką korzyścią dla rozwoju ich dziecka.
        Nie plotkarstwo, pomówienia, szkalowanie.

        • 1 0

  • : ) (12)

    Nauczyciele-18 h pracy na tydzień , 13 tki , 2 miesiace wakacji ( z sob i niedz to w sumie 5 mies nic nie robienia) , w tym roku 4% podwyżki.I jeszczse narzekają.Bierzta się do robota.A nie tylko narzekajta.

    • 79 74

    • (5)

      Chcesz to idź i pracuj jako nauczyciel. 18 h w szkole, i drugie tyle w domu przygotowując lekcje, sprawdzając sprawdziany i klasówki, przygotowując je.

      • 14 5

      • to zmień pracę jak Ci nie pasuje, zobaczysz ile się godzin tygodniowo pracuje w firmie prywatnej i jaką pensję się otrzymuje, zabierając również pracę do domu- wtedy przestaniesz marudzić na "ciężki los nauczyciela". Nauczyciele, lekarze i inni budżetowcy myślą, że wszyscy zarabiają niesamowite pieniądze tylko oni najwięcej pracuję i najmniej zarabiają.

        • 0 1

      • jeżeli jest tak źle to czemu nie zmieniają pracy? dlaczego zatrudnia się emerytów? chyba jednak ten zawód nie jest taki trudny i małopłatny

        • 1 2

      • TO JEST NADAL MNIEJ NIŻ 40 H

        skoro tak źle, to dlaczego w artykule nauczyciele już się martwią, że zostaną zatrudnieni wg Kodeksu pracy a nie karty nauczyciela?

        • 7 13

      • to nadal jest ok 40 godzin, jak każdy normalnie pracujący człowiek, więc bez użalania się do diabła. i pisze to jako nauczyciel akademicki, który nie utyskuje wiecznie na swój zły los. celowo wybrałam taka formę pracy, mi to odpowiada. jak bym chciała zmienic, to bym zmieniła a nie truła..

        • 14 2

      • wolny wybór

        nikt cię nie zmuszał aby zostać nauczycielem, trzeba było wybrać inny zawód.

        • 6 14

    • Brednie dla nieuków. Dzisiaj wróciłem ze szkoły o 19 30. wyszedłem z domu o 6 30.
      Starszny leń ze mnie.

      • 2 0

    • Mądry nauczyciela zrozumie , a z durniem nie ma sensu gadać :)

      Pewnie był nieukiem i się mści :)

      • 15 1

    • Dobrze, że humor z rana dobry i uśmiech się trzyma. Do jakich dwóch nauczycieli (-ta to forma liczby podwójnej) się zwracasz i jakim robotem mają się zająć? Kuchennym? To chyba mimo wszystko wykracza poza zakres ich obowiązków, chociaż kto wie, być może ministerstwo i takie zadania im przydzieli niebawem.

      • 10 5

    • zostań nauczycielem (1)

      jak tak fajnie...

      • 34 9

      • Zgłosił się nawet, ale odpadł w przedbiegach. Śmietnik nie pasował na jego łeb :)

        • 27 7

    • Tak tak. 18h pracy na tydzień. A gospodynie domowe (te od garów, sprzątania, prania i pilnowania bachorów) - to 0h pracy na tydzień, prawda? Pora zacząć stukać się w czółko - może wydłubiesz dziurę w ten sposób w końcu i uwolnisz spod czaszki siano, którego nauczycielom nie udało się zmienić w olej. Pewnie dlatego, że tylko 18h / tydzień pracowali nad tym.

      • 34 19

  • Zamykanie szkół.... (1)

    Niż demograficzny spowodowany brakiem polityki prorodzinnej w naszym kraju.Niestety mam 1 dziecko chcialbym jeszczse przynajmniej jedno ale mnie nie stać przy zarobkach 5 tyś na rękę.Taka smutna prawda.Od pierwszego do pierwszego.

    • 16 7

    • źle gospodarujesz tymi 5000zł na rękę

      wiele rodzin mo po 2 i więcej dzieci i żyją za połowę tej kwoty albo i mniej.
      Weź się w garść "the Bil" bo idą ciężkie czasy

      • 1 1

  • prawda o pracy nauczyciela UWAGA (13)

    Nauczyciel na etacie tygodniowo w szkole pracuje 18~26h, do tego w DOMU! za darmo w czasie wolnym poprawia sprawdziany , przygotowuje się do lekcji dnia następnego, uzupełnia dziennik elektroniczny ( bo w szkole są np 2 komputery - jeden popsuty a drugi oblegany na przerwach przez nauczycieli wpisujących oceny do dziennika elektronicznego) , odbiera telefony od wszystko mogących rodziców - zawracających d...ę bele czym , nie ma telefonu komórkowego służbowego ....
    .... Moim zdaniem KAWAŁ CIĘŻKIEGO CHLEBA .... a zarabia ... na pewno nie tyle co piszą gazety ( mianowany = 8lpracy = 1800złnetto, dyplomowany 12lat prasy=2300netto ) - jest czego zazdrościć :(

    • 43 27

    • i po co to (3)

      możesz tłumaczyć, ale ci co nigdy nie byli nauczycielami i tak tego nigdy nie zrozumieją. Trzeba być na tym miejscu, że przekonać się, że wcale to tak kolorowo nie jest. Wczoraj ze szkoły wyszłam o 20.30 - wywiadówka i mnóstwo problemów do wyjaśnienia, bo dzieci dla nas są najważniejsze. Ale my nauczyciele nie liczymy godzin, które robimy. Wystarczy, że podliczają nam ci co zazdroszczą głownie tych 2 tygodni ferii i 2 miesięcy wakacji (urlop narzucony - nie mamy wyboru kiedy możemy iść na urlop). Lecz szkoda, że nie wiedzą, że i w te dni kiedy należy nam się odpoczynek niektórzy nauczyciele organizują półkolonie aby dzieci mogły aktywnie spędzić ten czas.
      Żal mi tych wszystkich, którzy tak negatywnie patrzą na pracę nauczyciela i nie potrafią docenić ile serca nauczyciel wkłada w swoją pracę aby wychować i nauczyć cudze dzieci. Żal....

      • 13 4

      • (1)

        Do szanownego grona pedagogicznego apeluję - proszę nie stresować się dodatkowo niepotrzebnie. Kto mózg ma i go używa, wie jak ciężką jest praca nauczyciela. "Minusują" zaś gimbusy i inne nieuki, przygnębione po wywiadówkach czy na bezrobociu, bo kieszonkowe obcięte i na gandzię nie starczy - albo z zasiłku na piwo. Że o WoW nie wspomnę. Chociaż tak "pani profesor" mogą zrobić "na złość" :) Szczęśliwie, pies szczeka - karawana idzie dalej. Czapki z głów dla wszystkich naszych edukatorów i ich niedocenianego trudu. A gimbusom - awarii fejsa życzymy. To będzie taka mała próba końca ich świata :)

        • 9 2

        • prawdę powiadasz !

          • 0 0

      • bidulka

        • 1 5

    • (6)

      To może jeszcze warto napisać ile zarabia zwykły początkujący po studiach.. bo te w.w to naprawdę nie wiem skąd, moja mama po 35 latach pracy zarabiała 1800zł netto a była dyplomowanym nauczycielem.

      • 1 5

      • Dziwne... (5)

        Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego od 1 września 2011 r. dla nauczyciela z tytułem magistra z przygotowaniem pedagogicznym wynoszą:

        - dla nauczyciela stażysty: 2 182 zł (143 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela kontraktowego: 2 246 zł (147 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela mianowanego: 2 550 zł (167 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela dyplomowanego: 2 995 zł (196 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej).

        Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje, że średnie wynagrodzenia od 1 września 2011 r. dla nauczycieli w grupach awansu zawodowego będą kształtowały się na następujących poziomach:

        - dla nauczyciela stażysty: 2 618 zł (171 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela kontraktowego: 2 906 zł (190 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela mianowanego: 3 770 zł (247 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)

        - dla nauczyciela dyplomowanego: 4 817 zł (315 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej).

        • 5 4

        • druga część to bzdury - jakie średnie

          dyplomowany 4800brutto - chyba cię M porąbało
          RZĄD KŁAMIE !

          • 0 1

        • (1)

          a może pomyśl ile nauczyciel dostaje na rękę!!!!!!!!!!!!!!!!
          ja nie dość że pracuję 25h tygodniowo (zerówka w szkole), to kilka razy w tygodniu jeżdżę z promocją szkoły, do tego rady pedagogiczne, zebrania i zajęcia dodatkowe....nierzadko wracam do domu 18-19 i robię to za darmo!!!!!!!!

          • 2 1

          • Ja wiem, ile nauczyciel dostaje na rękę.Jestem kontraktowym. Te dane to "kopiuj-wklej" ze strony ministerstwa. Dziwne, co?
            I doskonale wiem, ile nauczyciel pracuje, bo robię to samo-wstaję o 5 rano,wracam o 17-tej, później papiery w domu, a jedyne, co słyszę w wiadomościach- np.wczoraj to "nauczyciele rujnują budżety gmin". No, to teraz się rozumiemy?
            Pozdrawiam belfrów:)

            • 1 2

        • magiczne słowo

          "średnie"
          niech te średnie chociaż dla województw podają.

          • 1 0

        • Jedno czego nie zaznaczyłaś (es) brutto !!!

          i chyba datę ewentualnego wprowadzenia również popraw

          • 3 1

    • Jak Twoim zdaniem sołtys to ciężki kawałek chleba to trzeba się przekwalifikować na coś lżejszego a nie płakać nad nauczycielami,a szczególnie z tej szkoły przy tej ilości dzieci 70 szt.czy można się przepracować?

      • 1 1

    • Dlatego trzeba zapomnieć o mitycznej, darmowej edukacji, na którą w rzeczywistości idą nasze podatki. Niech nam szanowni posłowie obniżą podatki, tak żebyśmy mogli płacić za prywatne szkoły i wszyscy będą zadowoleni. Może poza nierobami.

      • 3 2

  • Dziwne (3)

    Ciekawe które klasy chcą remontowac, jak rok temu zostały wymalowane, wyremontowane wszystkie sale dla dzieci z klas 0-III, wymieniono okna na sali gimnastycznej na otwierane elektrycznie, wyposażono i wyremontowano sale dla przedszkola z gdańskiego okienka. Ta szkoła nie wymaga remontów! Ma piękne nowe łazienki, glazurę na hollu, wykładziny taretowe na korytarzach. Zobaczcie zdjęcia na www! Kto tu komu mydli oczy?
    A może dlatego ta właśnie malutka, zadbana szkoła idzie pod topór kata, bo da sie na niej (budynku) dobrze zarobić!
    Byłam na dniu otwartym, widziałam wyremontowane czyste pachnące sale. Wy też sie tam wybierzcie!

    • 10 0

    • a może to właśnie na tym polega biznes (1)

      przejmowanie wyremontowanych, odnowionych placówek? Tylko że niby ta szkoła ma pozostań publiczna.... bardzo ciekawe. Z czystej ciekawości będę śledzić tą sytuacje bo wprost uwielbiam szemrane organizacje współpracujace z urzędami i promowane przez media

      • 5 0

      • pozostanie publiczna tylko tyle

        na ile zwolnią ich z opłat za budynek. Potem bedzie czesne. Cudów nie ma. No i nie zapominajmy o tym, ze rodzice z automatu beda swoj 1% przekazywac wiadomo komu. I dziadkowie pewnie, i najblizsza rodzina...itp itd
        A świstak siedzi i zawija w sreberka...

        • 3 0

    • i dlatego, zeja wyremontowano

      przejmie ją fundacja;) do remontu by nie brali:)

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane