- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (66 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (170 opinii)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (243 opinie)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (414 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (111 opinii)
- 6 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (63 opinie)
Gangsterski napad na samochód pracownika kantoru
10 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
Dwóch napastników napadło na unieruchomiony w korku samochód pracownika kantoru. Przebili koła, wybili szybę i ukradli leżącą w aucie torbę. Mogłoby się wydawać, że akcja była perfekcyjnie zaplanowana. Gdyby nie to, że w torbie nie było pieniędzy.
- 20-30 sekund, tyle to trwało, nie więcej - opowiada pan Wojciech (imię zmienione), pracownik sieci kantorów, która ma swoje oddziały w Trójmieście i okolicach. W poniedziałek wczesnym wieczorem padł ofiarą ataku, gdy jechał autem do centrum Gdyni.
O godz. 18 pan Wojciech zamknął kantor, który prowadzi w okolicy Gdyni. Wsiadł do auta BMW coupé i skierował się w stronę głównej siedziby firmy, która mieści się w ścisłym centrum Gdyni. Na ul. Morskiej utknął jednak w korku. Gdy był na wysokości posesji numer 165 , doszło do ataku. Była godz. 18:10, może 18:20.
- Cały lewy pas był zakorkowany, podobnie jak pas przede mną, za to z prawej było trochę luzu. Gdy usiłowałem na niego wjechać, uniemożliwiła mi to ciemnozielona skoda. Myślałem, że zaraz odjedzie, gdy nagle z jej wnętrza wyskoczyło dwóch mężczyzn. Jeden przebił nożem oba koła po prawej stronie mojego auta. Drugi obiegł auto i wybił tylną szybę z lewej strony. Wyciągnął leżącą na fotelu torbę i pobiegł w stronę swojego auta. Trzeci mężczyzna, który cały czas siedział za kierownicą, szybko odjechał. Przed nim nikt nie stał, więc nikt go nie blokował - opowiada pan Wojciech.
Skontaktował się z nami także świadek tego zdarzenia, który przedstawił się jako "kierowca auta z tyłu". Jego zdaniem mężczyźni, którzy zaatakowali auto pana Wojciecha byli "łysi i ubrani na czarno". Miejsce zdarzenia opisał jako "Morska, na wysokości Lidla". Czyli nieco bardziej w stronę Gdyni, na wysokości posesji nr 116 .
Co padło łupem złodziei? Jak się okazuje - niewiele, przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę, że ukradli bagaż mężczyzny, w którym w ich mniemaniu przewoził utarg z kantoru.
- W skradzionej torbie nie było służbowych pieniędzy. Był tam mój iPad z dodatkową klawiaturą. Sama torba też była dość droga. Swoje straty oceniam na ok. 5 tys. zł - szacuje pan Wojciech.
Przebieg zdarzenia - choć ogólnikowo - potwierdzają też policjanci.
- Dostaliśmy takie zgłoszenie. Od razu na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy zabezpieczyli ślady, teraz prowadzą czynności mające na celu ujęcie sprawców kradzieży - przyznaje Krzysztof Kuśmierczyk z KMP Gdynia.
Zarówno oni, jak i pan Wojciech proszą wszystkich świadków zdarzenia o kontakt z policją (można zadzwonić pod numer alarmowy 997). Liczą, że dzięki temu szybciej zidentyfikują i zatrzymają złodziei.
ms, piw
Opinie (171) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-10 22:54
a to Wiocha
- 1 0
-
2018-04-10 22:56
Może się znali
- 0 0
-
2018-04-10 22:59
Olsen Dunski film
- 1 0
-
2018-04-10 23:27
Kantorowiec
Leszcze go skubneli na ubezpieczenie.Ciezko teraz wyzyc z kantoru i trzeba robic cyrk zeby wyrwac pare groszy z ubezpieczenia.
- 1 5
-
2018-04-11 06:31
Gang Olsena
Czeski film
- 5 0
-
2018-04-14 16:50
To gang Biereckiego i maliniaka! Tylko skok już dawno przez nich obrobiony! Zapomnieli?
- 0 0
-
2018-04-14 17:00
Kulsony robią konfetti, czy kroją adidasy dla głupiego jojo?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.