- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (60 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (162 opinie)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (238 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (412 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (109 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (173 opinie)
Gdańscy policjanci uratowali dziecko w Krakowie
Dwóch policjantów z gdańskiej drogówki, oddelegowanych w zeszłym tygodniu do zabezpieczania Szczytu Klimatycznego COP24, który odbywał się m.in. w Krakowie, pomogło w uratowaniu rocznego dziecka. Chłopiec przestał oddychać. Policjanci udzielili mu pomocy, wezwali pogotowie i udrożnili ruch, dzięki czemu karetka mogła dojechać na miejsce.
To właśnie oni wykazali się stalowymi nerwami w sytuacji kryzysowej, gdy zagrożone było życie rocznego chłopca.
- Podczas powrotu z pilotażu autokaru zauważyli jadący za radiowozem samochód osobowy. Kierowca mrugał światłami i używał sygnałów dźwiękowych. Policjanci, domyślając się, że mężczyzna potrzebuje pomocy, błyskawicznie zatrzymali radiowóz. Z opla, który dawał im wcześniej sygnały, wybiegł roztrzęsiony kierowca, prosząc o pomoc w ratowaniu dziecka - mówi Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki.
Okazało się, że na tylnym siedzeniu samochodu znajduje się żona kierującego i ich roczny synek Staś, który dostał drgawek, przestał oddychać i stracił przytomność.
- Policjanci, nie tracąc ani sekundy, podbiegli do samochodu i przystąpili do udzielania chłopcu pierwszej pomocy przedmedycznej - rozluźnili jego ubranie, udrożnili drogi oddechowe dziecka i sprawdzili jego funkcje życiowe, stwierdzając, iż chłopiec jest nieprzytomny i ma bardzo płytki oddech. Policjanci powiadomili pogotowie ratunkowe. W międzyczasie chłopiec odzyskał przytomność. Do przyjazdu karetki jeden z policjantów monitorował funkcje życiowe chłopca, drugi natomiast udrażniał ruch drogowy, by ułatwić dojazd karetce - opisuje Ciska.
Dziecko zostało przetransportowane karetką do szpitala. Kilka godzin później z gdańskimi policjantami telefonicznie skontaktował się ojciec chłopca, który podziękował im za udzielną pomoc.
Opinie (137) ponad 10 zablokowanych
-
2018-12-08 23:24
Wielkie mecyje (1)
Długo będziemy podawać jako sensację wypełnianie obowiązków policjanta??? Może w takiej sytuacji piszmy o lekarzach którzy ratują życie? Zawód to zawód, wiąże sie z wykonywaniem obowiązków i niezachwianym sie jakby zrobili coś nietypowego. Teraz tylko o tym jak policja eskortuje rodzące. Ja wole o tym jak odnajduje zaginione osoby, odzyskuje ukradzione mienie, ale lepiej kreować ich na bohaterów. L4 płatne100%, ZUSu nie płacą, a emerytury maja z naszych podatków to młode byczki uśmiechnięci. Jeszcze 10 lat i emeryturka...
- 1 3
-
2018-12-09 02:42
Oni często proszą o pomoc
Odwrotnie jest niż powinno być.
- 0 0
-
2018-12-09 06:50
Super brawo powinni dostać nagrodę i premie
- 0 2
-
2018-12-09 09:30
taka praca (1)
Za to im płacą więc o co chodzi? Dostali podwyżki więc za co mam im dziękować?
- 2 3
-
2018-12-12 17:46
Nie dostali. Ukarani za l4 też zostali
- 1 0
-
2018-12-09 14:42
brawo psy!
jestem z was dumny
dajecie radę!- 0 0
-
2018-12-10 18:28
Brawo , gratulacje! cieszę się że reagujecie na takie sytuacje jeszcze raz gratuluję!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.