- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (285 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (232 opinie)
- 5 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (323 opinie)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (138 opinii)
Budynek z pomyloną nazwą. Gdzie szukać Małego Młyna?
Na Starym Mieście, w sąsiedztwie Wielkiego Młyna, znajduje się budynek malowniczo przerzucony nad kanałem Raduni, który powszechnie jest znany jako Mały Młyn. Problem w tym, że nigdy takiej funkcji nie pełnił. W takim razie gdzie szukać Małego Młyna?
Ten malowniczo położony, gotycki budynek został przebudowany w XV wieku. Ówczesne prace miały na celu wzmocnienie konstrukcji: dodano chociażby przypory przy wschodniej ścianie szczytowej. Spichlerz przerzucono nad wodą za pomocą ceglanych łęków, czyli elementów konstrukcyjnych w kształcie łuków.
Chociaż część badaczy nie wyklucza, że budynek mógł pełnić rolę młyna pomocniczego, taką rolę pełnił raczej umiejscowiony nieopodal młyn koński.
Budynek przechodził kilka mniejszych przebudów w kolejnych wiekach, aż w 1945 r. został zniszczony. Odbudowany w nieco zmienionej formie (ze zbyt wysoką więźbą dachową), w 1967 r. został przekazany gdańskiemu oddziałowi Polskiego Związku Wędkarskiego.
Młyny w dawnym Gdańsku
Gdańscy piekarze i browarnicy mogli korzystać jedynie z młynów zbożowych znajdujących się wewnątrz miasta bądź - w przypadku niewyrabiania się miejskich zakładów - z młyna znajdującego się w Pruszczu Gdańskim.
W epoce nowożytnej największym takim zakładem pozostał Wielki Młyn, zbudowany jeszcze za czasów krzyżackich. W drugiej połowie XV wieku zabroniono klientom wschodzić na teren Wielkiego Młyna, dlatego mieli oni dużo mniejszą kontrolę nad procesem mielenia. Nic dziwnego, że wielokrotnie dochodziło do różnorakich nadużyć, na które skarżono się do Rady Miejskiej.
Kolejny młyn, przeznaczony do mielenia kaszy, znajdował się w okolicy ulicy Kowalskiej.
Wielki Młyn od zawsze budził podziw podróżników i geografów. Jeszcze w XVIII wieku w dziele Geografia Krolestwa Polskiego y Wielkiego Xięstwa Litewskiego, tudzież innych Prowincyi do nich należących z 1768 r., będącym tłumaczeniem pracy Antona Friedricha Büschinga, w opisie Gdańska wzmiankowano ten obiekt:
"Gdańsk, Sławne Miasto handlowne y forteca, nad Wisłą, o milę od Morza Bałtyckiego. Dwie małe rzeki Rodaun y Motława przez Miasto płyną; na pierwszey iest młyn o 18 Kołach (...). Młyn wielki na Rodaunie, od 18 koł, miał przedtym Miastu każdey Godziny ieden Czerwony złoty przynosić, ale teraz tyle nieczyni".
Gdzie szukać Małego Młyna?
Właściwy Mały Młyn, zwany też Młynem Pszennym, na kartach historii pojawia się w 1611 r. Powstał w związku ze skargami piekarzy, którzy narzekali na kolejki do Wielkiego Młyna. Został zbudowany, razem z papiernią, w miejscu dawnej kuźnicy miedzi na rogu ulicy Garncarskiej i Na Piaskach. Funkcjonowała w tym miejscu od połowy XIV wieku.
Mały Młyn posiadał trzy koła, które były napędzane wodą wąskiego odgałęzienia kanału Raduni, jednak energii starczało jedynie na pracę dwóch kół jednocześnie. Maria Bogucka podaje, że zdolność produkcyjna Małego Młyna wynosiła 4 łaszty tygodniowo (1 łaszt równał się 3000-3840 litrów).
Pierwotna, XVII-wieczna bryła zakładu spłonęła w pożarze w 1841 r. Odbudowany budynek funkcjonował do lat trzydziestych XX wieku, kiedy to Isaak Grünberg w zakupionym przez siebie wnętrzu urządził żydowską salę modlitwy, funkcjonującą do 1938 r. Później w starym młynie działał antykwariat, który spłonął w 1945 r. i nie został odbudowany.
Pomimo tego do dzisiaj możemy znaleźć relikt po Małym Młynie. Jeżeli staniemy na moście łączącym ul. Elżbietańską z ul. Garncarską bądź wejdziemy na tył Ratusza Starego Miasta, w murze kanału Raduni, na wysokości domu przy ulicy Na Piaskach 2, zobaczymy dawną zastawkę. Regulowała ona przepływ wody do kanału, nad którym zbudowano Mały Młyn.
Uwagę na tę nieścisłość - nazywanie dawnego spichlerza Małym Młynem - wskazywano już wielokrotnie, a znany badacz i popularyzator historii Gdańska Andrzej Januszajtis wytropił ją po raz pierwszy w publikacjach z lat pięćdziesiątych XX w.
O autorze
Michał Ślubowski
Popularyzator historii Gdańska, autor bloga Gedanarium i podcastu Historia Gdańska dla każdego oraz współautor podcastu Makabreski, poświęconego mrocznym historiom z przeszłości regionu.
Opinie (30) 2 zablokowane
-
2021-10-10 15:01
(1)
Taki mały a jednocześnie taki duży...
- 15 10
-
2021-10-10 15:12
Ox
Wprost odwrotnie jak z zawartoscia twojego mozgu
- 10 7
-
2021-10-10 15:24
Wincyj!
- 17 2
-
2021-10-10 15:43
Hmmm (1)
Drewno i tak nie myśli, więc Jakie to ma znaczenie?
- 5 12
-
2021-10-11 05:02
Współczujemy ci. Mieszkańcy dłużej niż 1 pokolenie.
- 2 0
-
2021-10-10 15:48
Nieprawdy w miescie
Bo układowi to na ręke
- 6 13
-
2021-10-10 16:09
Nikt by nie budował (1)
Spichlerza w taki sposób. Ludzie byli praktyczni. Sami "znafcy" zresztą to trochę przyznają że "został zaadaptowany" na spichlerz. Ale pierwotnie był młynem. No i jest "mniejszy" więc wszystko sie zgadza :)
- 12 7
-
2021-10-10 16:21
Widać patodeweloperka była od zawsze ...
- 6 6
-
2021-10-10 16:18
Deweloperskie władze (3)
miasta zburzą wszystko. Beton musi być.
- 35 52
-
2021-10-10 17:24
Wypad z tymi prymitywnymi komentarzami
Naprawdę nie zainteresował cię ten artykuł?
- 24 9
-
2021-10-11 12:20
Lekarz ci nie pomoże.
Zgłoś się do egzorcysty.
- 9 2
-
2021-10-11 13:54
A'propos czego ten wpis?
Chciałeś zaistnieć, czy popisać się się niezrozumieniem tekstu?- 7 1
-
2021-10-10 16:25
Wielki mlyn dla diwelopera, mniejszy dla Adamowicza. (2)
- 10 29
-
2021-10-10 20:49
Na mauzoleum!
- 1 2
-
2021-10-11 06:00
Co ty bredzisz?
- 3 0
-
2021-10-10 17:25
Jaki ten Gdańsk był piękny moi drodzy I kochani (1)
Szkoda tego co stracone ale trzeba się cieszyć z tego co zostało..
- 53 5
-
2021-10-10 17:49
Był o wiele bardziej zatłoczony i raczej śmierdzący...
- 13 5
-
2021-10-10 18:27
Pytanie (3)
Gdzie jest dostępny dokument jak i za ile i na jakiej podstawie prawnej "w 1967 r. został przekazany gdańskiemu oddziałowi Polskiego Związku Wędkarskiego" ?
Dziękuje za info- 5 6
-
2021-10-11 10:21
Przekazany! Ofiarowany
- 0 1
-
2021-10-11 12:59
(1)
Jest to normalna wieczysta dzierżawa.
- 1 2
-
2021-10-13 17:47
"Jest to normalna wieczysta dzierżawa"
To nie prawda, od 2018 z mocy prawa wszystkie wieczyste dzierżawy przeszły w prawo własności.
Więc?
BTW:
Nie ma czegoś takiego jak oddział PZW a jest okręg PZW.
Ten artykuł posiada więcej nieścisłości - żeby nie powiedzieć błędów - oraz -co gorsze - brak dziennikarskiej rzetelności.- 0 0
-
2021-10-10 18:28
Ciekawa historia i ciagle jeszcze
Odkrywa sie nowe rzeczy
- 40 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.