• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie Szafarnie. Historia od średniowiecza po XXI wiek

Bronisław Poźniak
26 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Widok z Ołowianki na Nową Motławę w kierunku ul. Szafarnia i nabrzeża Nowej Pakowni - SeePackhof (Neuer Packhof). Po prawej Wyspa Spichrzów. Widok z Ołowianki na Nową Motławę w kierunku ul. Szafarnia i nabrzeża Nowej Pakowni - SeePackhof (Neuer Packhof). Po prawej Wyspa Spichrzów.

Szafarnia to zarówno historyczne miejsce na prawym brzegu Motławy naprzeciw ŻurawiaMapka, graniczące z Długimi OgrodamiMapka, ale także ulica nad Nową MotławąMapka, ciągnąca się od mostu KamieniarskiegoMapka do mostu StągiewnegoMapka. Oba miejsca miały okresy rozkwitu, ale i chwile, na szczęście nie za długie, upadku.



Średniowieczna Szafarnia



Gdy Krzyżacy w 1308 r. na półtora wieku zajęli Pomorze Wschodnie z Gdańskiem i zbudowali na lewym brzegu MotławyMapka swój zamek, tereny po drugiej stronie rzeki nazwali Schäfferei (Szafarnia).

Zobacz także:

Zamek Krzyżacki w Gdańsku. Wciąż fascynuje i wywołuje dyskusje



Prawobrzeże - dzisiejsza Ołowianka, która nie była jeszcze wyspą, aż do Długich Ogrodów - stanowiło własność krzyżackiego zamku i było z nim połączone zwodzonym mostem. Miejscem tym zarządzał szafarz zakonny (Schäffer), jeden z braci odpowiadający w każdym konwencie za skup potrzebnych produktów i obrót nimi - inaczej mówiąc: za handel.

Przy zbudowanym drewnianym nabrzeżu w Szafarni pojawiły się spichrze na zwożone Wisłą zboże, magazyny do składowania przywiezionego z Flandrii sukna i soli, szwedzkiego żelaza oraz przypraw korzennych i owoców południowych.

Obok składów drewna powstały też warsztaty ciesielskie i szkutnicze.

Na północnym cyplu, naprzeciwko Brabanku, znajdowała się rogatka z łańcuchem (potem drągiem) przeciągniętym przez rzekę, który regulował ruch wodny.

Wyobrażenie zamku krzyżackiego w Gdańsku z mostem zwodzonym na Motławie łączącym zamek z prawobrzeżną Szafarnią. Według Jana Seyfferta (1834 r.). Wyobrażenie zamku krzyżackiego w Gdańsku z mostem zwodzonym na Motławie łączącym zamek z prawobrzeżną Szafarnią. Według Jana Seyfferta (1834 r.).
Po okresie krzyżackim Szafarnia wraz z zamkiem została podarowana przez polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka miastu. Obok pokrzyżackich spichlerzy zbudowano nowe, w tym Królewski i Oliwski.

Nastąpiły wówczas znaczące zmiany w sieci wodnej. Od wschodniej strony przekopano kanał otaczający starą Szafarnię, zwany Ciesielskim (dzisiaj kanał Na Stępce). Od południa połączony był z opływem Motławy, zwanym Bersen, a na północy wpływał z powrotem do Motławy.

Wspomniany opływ po przekopaniu do dwóch bezodpływowych zastoisk stał się najpierw fosą okalającą Wyspę Spichrzów, a po poszerzeniu i pogłębieniu - żeglowną rzeką o nazwie Nowa Motława.

Na starej mapie Gdańska z 1601 r. zwanej "Planem Sztokholmskim", na prawym brzegu Nowej Motławy, od mostu Kamieniarskiego do mostu Stągiewnego autor zaznaczył wąskie pasma ogrodów biegnące równolegle do rzeki.

Fragment planu Gdańska z 1601 r. z zaznaczonym na czerwono terenem obecnej ulicy Szafarnia - plan w zasobach archiwum wojny w Sztokholmie (Krigsarkivet). Fragment planu Gdańska z 1601 r. z zaznaczonym na czerwono terenem obecnej ulicy Szafarnia - plan w zasobach archiwum wojny w Sztokholmie (Krigsarkivet).
Z kolei na sztychu Aegidiusa Dickmanna z 1617 r. przedstawiającym widok z mostu Kamieniarskiego widać prawobrzeże Nowej Motławy z drogą, po której jedzie wóz konny, zabudowę u zbiegu Grobli Angielskiej z nową Szafarnią, a w oddali Stągiew, most i  zabudowę Nowych Ogrodów.

Widok z mostu Kamieniarskiego na Nową Motławę. Po prawej spichlerze na Ołowiance i Wyspie Spichrzów, a po lewej Szafarnia. Karta albumu z widokami Gdańska 1617 Aegidiusa Dickmanna. Widok z mostu Kamieniarskiego na Nową Motławę. Po prawej spichlerze na Ołowiance i Wyspie Spichrzów, a po lewej Szafarnia. Karta albumu z widokami Gdańska 1617 Aegidiusa Dickmanna.
Zarówno mapa, jak i sztych ukazują gęstą zabudowę spichlerzami i magazynami Wyspy Spichrzów oraz mniej licznymi na Ołowiance.

Na Ołowiance w tym czasie stał dwór smolny (Teerhof), dwór ołowiany z wagownią i dźwigiem (Bleihof), siedem spichrzów (Królewski, Oliwski, Miedź, Szkarpawski, Panna, Wielka i Mała Dąbrowa), Ciesielnia przeniesiona z Wyspy Spichrzów oraz warsztaty szkutnicze.

Ten stan utrzymywał się do XVIII wieku, z tym że naprzeciw północnego cypla Wyspy Spichrzów, na prawym brzegu wybudowano magazyn, a obok kolonistów angielskich osiadł cech kamieniarzy.

Szafarnia ulicą portową



Okres rozkwitu nowej Szafarni nastąpił na początku XIX wieku.

Wcześniej, bo ok. 1750 r., zburzono spichlerz i na jego miejsce wybudowano ogromny magazyn na drobnicę, towary pakowane w worki, paczki, bele czy skrzynie.

Obiekt przy ulicy Szafarnia 7 nazwano Seepackhof. Jego polska nazwa brzmi "Nowa Pakownia", w odróżnieniu od istniejącego na Wyspie Spichrzów mniejszego magazynu, czyli "Starej Pakowni".

Litografia Eduarda Meyerheima z 1832 r. przedstawiająca Seepackhof i gmach pruskiej Dyrekcji Ceł (źródło: Europeana Collections Austrian National Library) Litografia Eduarda Meyerheima z 1832 r. przedstawiająca Seepackhof i gmach pruskiej Dyrekcji Ceł (źródło: Europeana Collections Austrian National Library)
Po roku 1793 i zajęciu Gdańska przez Prusy w wyniku II rozbioru Polski magazyn przejęło Ministerstwo Finansów. To w nim poddawano kontroli celnej wszystkie towary drobnicowe przechodzące przez port gdański.

Towary masowe (zboże, spławiane Wisłą drewno) były kontrolowane w wodnej komorze celnej w Marienwerder (Kwidzyn), a wpływające drogą morską w pruskiej komorze w Neufahrwasser (Nowy Port).

XIX-wieczne zmiany na Szafarni



Ulica Szafarnia w tym czasie zaczynała się od wybudowanego pod koniec XVIII wieku Domu pod Murzynkiem, wybudowanym przez starszego cechu gdańskich kamieniarzy Krzysztofa Strzyckiego. Na portalu budynku był wyrzeźbiony herb z twarzą murzynka.

Dom pod Murzynkiem przy ul. Szafarnia 3 na grafice Bertholda Hellingratha z 1908 r. Dom pod Murzynkiem przy ul. Szafarnia 3 na grafice Bertholda Hellingratha z 1908 r.
Prawy brzeg Nowej Motławy był uzbrojonym nabrzeżem przeładunkowym z urządzeniami dźwigowymi i pachołkami cumowniczymi, do którego przybijały statki nie tylko rzeczne.

Ulica od mostu Kamieniarskiego do mostu Stągiewnego była w całości zabudowana, a jej nawierzchnię wybrukowano.

Obok Nowej Pakowni w stronę Długich Ogrodów zbudowano nowe budynki, w których mieściły się Główny Urząd Ceł (Hauptzollamt zu Danzig), Dyrekcja Podatkowa Prowincji Prusy Zachodnie (K. Pr. Provinzional-Steuerdirektion von Westpreussen) i Rejencji Gdańskiej (Danziger Regierunghaus).

Po wybudowaniu w 1883 r. nowego gmachu władz rejencji przy ul. Nowe Ogrody 12-16 (obecnie w tym miejscu stoi budynek gdańskiego magistratu) cały kompleks na Szafarni 8 - 11 zajął resort finansów.

Po obu jego stronach były kantory i biura armatorów, spółek handlowych, przedstawicielstw eksporterów zboża i drewna. Kantor handlowy armatora Johannesa Icka (flotylla parowców przybrzeżnych i barek rzecznych) mieścił się w budynkach w stronę Ołowianki, a Bydgoski Lloyd protoplasta "Żeglugi Bydgoskiej" (żegluga na Wiśle, ekspedycja towarów) w stronę Stągwi.

Widok z mostu na Nową Motławę. Po lewej Wyspa Spichrzów, po prawej Szafarnia, na wprost - Ołowianka. Pocztówka z 1910 r. zamieszczona na portalu Fotopolska.eu Widok z mostu na Nową Motławę. Po lewej Wyspa Spichrzów, po prawej Szafarnia, na wprost - Ołowianka. Pocztówka z 1910 r. zamieszczona na portalu Fotopolska.eu

Ołowianka już nie portowa, tylko przemysłowa



W II połowie XIX wieku zmieniła się też Ołowianka. Zniknęły warsztaty szkutnicze i cieślarnia, nie składowano już ołowiu i miedzi. Za to pojawiły się pierwsze kominy i maszyny parowe w oddanej w 1871 r. przepompowni ścieków obsługującej sieć kanalizacyjną Gdańska.

Zobacz także:

Historia przepompowni na Ołowiance



Dwadzieścia siedem lat później uruchomiono elektrownię miejską w wybudowanym w stylu neogotyckim obiekcie z mostem kolejowym na kanale. Pomiędzy tymi obiektami powstała przystań wioślarska, a nad kanałem alejka spacerowa.

Na początku XX wieku na wyspie były trzy spichlerze, trzy budynki przepompowni ścieków, budynki elektrowni i urzędu miar oraz sześć budynków mieszkalnych, w których mieszkali pracownicy przepompowni i elektrowni. W 1913 r. zamieszkiwało je 270 osób.

W głębi Ołowianka, na pierwszym planie po prawej północny cypel Wyspy Spichrzów.  Pocztówka z 1910 r. ze zbiorów Muzeum Pomorza - Cyfrowe Muzeum Dziedzictwa Kulturowego Województwa Pomorskiego (muzeumpomorza.pl) W głębi Ołowianka, na pierwszym planie po prawej północny cypel Wyspy Spichrzów.  Pocztówka z 1910 r. ze zbiorów Muzeum Pomorza - Cyfrowe Muzeum Dziedzictwa Kulturowego Województwa Pomorskiego (muzeumpomorza.pl)
Okres Wolnego Miasta Gdańska (1920 - 1939) niewiele zmienił w wyglądzie ulicy Szafarnia i wyspy Ołowianka. Może tylko to, że w Nowej Pakowni znalazł się gdański urząd celny (Zollamt Seepackhof), a w gmachu po pruskiej dyrekcji podatkowej powołano Gdańską Dyrekcję Ceł (Landeszollamt für Freie Stadt Danzig).

Śródmieście Gdańska wraz z Szafarnią w gruzach



Koniec II wojny światowej był dla Gdańska katastrofalny. Tak jak całe Śródmieście, Wyspa Spichrzów, Ołowianka i Szafarnia legły w gruzach. Naloty z powietrza oraz ostrzał z lądu, a potem już po zdobyciu miasta przez armię czerwoną wysadzanie w powietrze poszczególnych kwartałów pozostawiły same zgliszcza i ruiny.

Ruiny Gdańska w marcu 1945 roku. Za Gdansk.pl Ruiny Gdańska w marcu 1945 roku. Za Gdansk.pl
Na ulicy Szafarnia wszystkie budynki legły w gruzach, z wyjątkiem spichlerza Nowa Pakownia. Na Ołowiance po zbombardowaniu zostały tylko szkielety po dawnej zabudowie.

Najszybciej odbudowano elektrownię, bo już w sierpniu 1945 r. zaczęła produkować prąd dla Gdańska. Działała też przepompownia, którą ominęła wojenna pożoga. Ruiny spichlerzy straszyły aż do ich ostatecznej odbudowy w latach 80. ubiegłego wieku.

Szare lata powojenne



Podobny los spotkał ulicę Szafarnia, którą zaraz po wojnie przemianowano na Owczarnia. Był to wynik nieco zgrubnej polonizacji niemieckich nazw miejscowości i ulic. Komisja wyszła z założenia, że skoro niemieckie "Schafe" oznacza "owce" to "Schäferei" oznacza "owczarnię". Nie wzięto pod uwagę, że "Szafarnia" wzięła się od "szafarza".

Po paru latach dokonano zmiany nazwy ulicy, tym bardziej że w dzielnicy Osowa było już osiedle Owczarnia.

W ocalałym spichlerzu urządzono magazyny Dagomy, czyli fabryki przetwórstwa warzywno-owocowego, położonej po sąsiedzku, przy ulicy Grobla Angielska 1.

  • Reklama Dagomy z 1948 r.
  • Zdjęcie Szafarni z Nową Pakownią z lat 1955-1965. Za: fotopolska.eu
W sąsiedztwie Dagomy najpierw mieściła się Fabryka Lin, potem Zakłady Sprzętu Okrętowego, przekształcone w 1961 r. w ZUO Hydroster. Na zapleczu Szafarni były hale produkcyjne, a na posesji nr 10 pod koniec lat 60. Hydroster podjął decyzję wybudowania 10-piętrowego biurowca.

Barki na Motławie pomiędzy Wyspą Spichrzów a ul. Szafarnia. Widoczny biurowiec Hydrosteru, a w oddali statek Panna Wodna. Obecnie w tym miejscu mieści się marina żeglarska. Barki na Motławie pomiędzy Wyspą Spichrzów a ul. Szafarnia. Widoczny biurowiec Hydrosteru, a w oddali statek Panna Wodna. Obecnie w tym miejscu mieści się marina żeglarska.

Jak feniks z popiołów. Odrodzona ulica i jej okolice



W końcu XX w. zaczęła zmieniać się charakterystyka ul. Szafarnia i jej nabrzeża. Z przemysłowo-gospodarczej z barkami zacumowanymi na Nowej Motławie na turystyczno-mieszkaniową.

Najpierw, w 1997 r., uruchomiono marinę żeglarską. W barokowym Domu pod Murzynkiem powstał Hotel Podewils. Potem nastąpiła rekonstrukcja spichlerza Nowa Pakownia, której efektem było otwarcie Hotelu Gdańsk Boutique z restauracją i minibrowarem. Z biurowca Hydrosteru po modernizacji powstał Marina Club Hotel.

Ul. Szafarnia obecnie. Na pierwszym planie jachty cumujące w marinie żeglarskiej. Od prawej: kompleks mieszkalny Waterlane, hotel Marina Club w dawnym wieżowcu Hydrosteru, hotel Gdańsk Boutique w spichlerzu Nowa Pakownia, dalej budynek mieszkalny Szafarnia i końcu ledwo widoczny budynek Domu pod Murzynkiem, w którym mieści się Hotel Podewils. Ul. Szafarnia obecnie. Na pierwszym planie jachty cumujące w marinie żeglarskiej. Od prawej: kompleks mieszkalny Waterlane, hotel Marina Club w dawnym wieżowcu Hydrosteru, hotel Gdańsk Boutique w spichlerzu Nowa Pakownia, dalej budynek mieszkalny Szafarnia i końcu ledwo widoczny budynek Domu pod Murzynkiem, w którym mieści się Hotel Podewils.
W ostatnim dziesięcioleciu zagospodarowano tereny pomiędzy Groblą Angielską a Nową Pakownią i wybudowano apartamentowiec o nazwie Szafarnia Water Front, a na posesjach za wieżowcem z hotelem - kompleks mieszkaniowo-usługowy Waterlane.

Na Ołowiance z pięciu spichlerzy po ich odbudowie i modernizacji powstała nowa siedziba Narodowego Muzeum Morskiego, a do obiektu po elektrociepłowni weszła Filharmonia Bałtycka. W spichlerzu Królewskim oddano hotel o tej samej nazwie. Obok mostu na kanale Na Stępce umieszczono koło widokowe AmberSky - wysoki na 50 metrów diabelski młyn, który wcześniej stał na Wyspie Spichrzów (zobacz film).

Ołowianka obecnie. Dawne spichlerze zaadaptowane na siedzibę Narodowego Muzeum Morskiego oraz hotelu. Dawna elektrociepłownia zmieniła się w siedzibę Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Stoją budynki, w których mieszkali pracownicy elektrociepłowni. Tuż przy przepompowni ścieków stoi 50-metrowe koło widokowe. Ołowianka obecnie. Dawne spichlerze zaadaptowane na siedzibę Narodowego Muzeum Morskiego oraz hotelu. Dawna elektrociepłownia zmieniła się w siedzibę Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Stoją budynki, w których mieszkali pracownicy elektrociepłowni. Tuż przy przepompowni ścieków stoi 50-metrowe koło widokowe.
Zarówno historyczna Szafarnia, jak i ulica Szafarnia na prawym brzegu Nowej Motławy oraz naprzeciw Wyspy Spichrzów w nowej odsłonie XXI wieku stały się atrakcją turystyczną Gdańska. Po latach upadku i stagnacji znów tętnią życiem, odrodzone jak feniks z popiołów.

Wyspa Spichrzów i okolice. Film z 2014 r.

Bibliografia

  1. Henryk Samsonowicz, "Europejski handel Krzyżaków w XIV-XV wieku", Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2-3 z 1994 r. s. 137-145.
  2. "Ołowianka - gdańska wyspa z historią", infogdansk.pl/olowianka.
  3. "Spichlerze na Ołowiance - historia obiektu" Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku.
  4. Jerzy Samp, "Miasto tysiąca tajemnic" Gdańsk Marpress 1999 r.
  5. Maria Sadurska, "Gdańskie pakownie - dawniej i dziś", Gdańska Strefa Prestiżu 27.12.2017 r.
  6. Rafał Borowski, "Jak elektrociepłownia na Ołowiance stała się filharmonią", Trojmiasto.pl.
Bronisław Poźniak

Opinie (46) 4 zablokowane

  • (5)

    Piękny artykuł i historia...oj wiele bym dał aby Gdańsk choć w małym procencie nawiązał do swej dawney wielkości.Gdzie Ci prawdziwi gospodarze,te statki,kupcy i towary,miasto tętniące prawdziwym życiem....a teraz......tylko proch i pył.

    • 35 26

    • Nie gadaj, nie ma lipy.. zawsze mogłeś wylądować w Goleniowie

      • 10 5

    • Ja bym chciał by wróciły czasy gdy były takie połowy ryb jak kiedyś. Wszedłbym w ten biznes teraz.

      • 10 3

    • Statki maja terqz nawet 400m wiec trudno aby wplywaly pod Zurawia

      • 6 1

    • Wtedy też był proch i pył...ze spichlerzy. I czarny dym z parowców

      • 6 2

    • znowu ty i te twoje smety. masakra. wez czlowieku zrob cos ze soba. wez sie ogarnij. zacznij zyc.

      • 5 3

  • (1)

    Pamiętam jak w miejscu tej świeższej Szafarni na rogu były delikatesy w których kupowało się chmiel idąc na GKS. Obok tego wysokiego hotelu był barak z ciuchami z USA. Kurtki baseballowe m.in. Tam za browarnia były jakieś magazyny obok Podewilsa no i autem się jeździło po stagiewnej jak jeszcze nie było kamieniczek. Mam 40 lat a to wszystko panie.

    • 39 3

    • Taaak haha. Faktycznie był tam sklep spożywczy monopolowy! 20 lat temu gdzieś tak.

      • 9 1

  • (6)

    Kiedyś za biznes w tym miejscu odpowiadali szafarze, obecnie odpowiadają alfonsi :D

    • 27 10

    • (4)

      Serio? Jest tam jakąś cicha agentura?

      • 11 2

      • (3)

        Jasne,salony masażu co 2 brama))

        • 11 5

        • (2)

          I częstymi gośćmi księża.

          • 10 6

          • (1)

            I żonaci))

            • 6 2

            • I ja:)

              • 1 0

    • Kiedyś spichlerze zbożowe, teraz apartamenty lodowe:)

      • 7 5

  • Cholera, przeczytałem za pierwszym razem, że handlowali skunem, nie suknem. (4)

    W tym średniowieczu... Czas udać się do okulisty.

    • 26 0

    • W 1910 Szafarnia wyglądała jak Amsterdam (3)

      Dziś wygląda jak Kowale. Oto postęp, drodzy Gdańszczanie.

      • 52 19

      • taki postep jaka obecna ludnosc

        za duzo tu "naplywowych gdanszczan"

        • 4 7

      • (1)

        podziekuj ruskim za zniszczenie Gdanska, lata zniewolenia pod rzadami komunistow i zdrajcow, a na koniec podziekuj tepakom ktorzy po tzw upadku komuny zaglosowali na sld i kwacha czyli tych samych komunistow. szkoda gadac nawet ..

        • 8 5

        • Dziekuje ruscy, dziekuje tepaki.

          Dziekuje prawy alt na klawiaturze :)

          • 1 0

  • Najgorszy okres to miejsce przeżywa obecnie !!!! (2)

    • 18 12

    • Tak, tak. (1)

      Lepiej jak byly zbombardowane budynki tam. Nie ma to jak napisać, że jedno z najpiekniejszych miejsc w Polsce wyglada jak Kowale. Brawo.

      • 6 8

      • Chodzi o to, że zmarnowano jego potencjał. I nie mówimy tylko o tej kiczowatej architekturze z wyspy spichrzów, ale też o żabkowo-burdelowym k.. dołku jaki tam się wytworzył. Jak można być tak ślepy, żeby tego nie wiedzieć.

        • 3 2

  • To miasto jak

    I świat nie wyciągnie więcej wnioskow

    • 2 3

  • (3)

    Szafarnia - rewelacyjne miejsce tętniące życiem z przepięknymi widokami. Jak kupowaliśmy z mężem apartament na Szafarnia Water Front w 2010 roku to nie było tam kompletnie nic poza hotelem podewils, gdańskim i biurowcem, reszta to same ruiny, pusto i szaro-przez kolejne lata mieliśmy okazje śledzić postęp deweloperski i odradzanie się okolicy na nowo. Kocham to miejsce, obecnie wygląda jak milion dolarów i tętni życiem.

    • 31 24

    • Czyli miłość rozlewa sie tez na wynajmujacych "na doby"?

      Albo chcesz sprzedać mieszkanie, albo tam nie mieszkasz.
      W innym przypadku nie pisałabyś tych radosnych peanów

      • 12 9

    • Mariusz pozdrawia

      • 4 0

    • "Hotel podewils to Dom pod M.... Po 10 latach wypada to wiedzieć.

      • 2 0

  • (1)

    Po co za komuny trzymano na szafarni tyle barek? Nie lepiej wozić towary tirami tak jak teraz?

    • 3 9

    • Barki

      Barki tam stały tylko zimą na postoju. Tak cały sezon pływały z towarem po całym kraju, a nawet dalej na zachód. To była prawdziwa ekologia, a nie dzisiejsze zasmradzanie powietrza tirami.

      • 2 0

  • Piękna historia. Pięknego miasta. (6)

    Szkoda, że tak mocno zniszczonego przez barbarzyńców ze wschodu.

    • 43 6

    • I zachodu

      • 11 0

    • (1)

      Oj tam, nie wspominając już Budyniowi i Dulskiej pochodzenia...

      • 4 12

      • Kaczyńskiemu również.

        • 2 1

    • Gdyby barbarzyńcy z zachodu nie zaczęli wojny to dziś zupełnie inni ludzie po niemiecku dyskutowali by w Internecie o tym jak Polaków udało się odepchnąć od Bałtyku. Morze oglądali by tylko na zdjęciach.

      • 4 2

    • Historia.Najwyższy czas zająć się przyszłością.

      • 2 0

    • Dlaczego zakładasz, że deweloperzy są ze wschodu?

      • 0 0

  • Nostalgia

    Urodziłem i wychowałem w się w tej części Gdańska .Szafarnia w latach 70-80 to długa szara, przemysłowa ulica bez wyrazu. Jedyną atrakcją był cumujący statek pana wodna.
    Zakład Dagoma gdzie chodziło się w wakacje obierać truskawki, aby mieć na bilet do kina PIAST.
    Jest to nieprawdopodobne jak z najbystrzej ulicy w tej części Gdańska ulica stała się urokliwym deptakiem, wizytówką miasta.
    Łza się w oku kręci
    Jarek

    • 9 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane