- 1 Zmiana czasu z soboty na niedzielę (128 opinii)
- 2 Kupujemy pociągi za ponad 1,1 mld zł (172 opinie)
- 3 "Wydrapał" pół mln zł w Lotto (93 opinie)
- 4 Sezon na śledzia. Wędkarzy pełno, ryby mniej (25 opinii)
- 5 Jak udrożnić Dąbrowę? Pomysły kierowców (118 opinii)
- 6 Wiosenne remonty gdańskich ulic (67 opinii)
Gdańsk: będą wieżowce na Piekarniczej
Warszawski deweloper zobowiązał się do zapłacenia 10 milionów złotych kary w przypadku złamania założeń projektu inwestycyjnego w Gdańsku. To precedens.
- W branży budowlanej funkcjonujemy od siedmiu lat, ale nigdy nie spotkaliśmy się z tak dużym oporem radnych i mieszkańców - mówi Jerzy Okoński, dyrektor ds. realizacji Robyg Morena. - 10 milionów to spora suma. Nasza zgoda na podpisanie zobowiązania w formie aktu notarialnego jest dowodem na to, że wiemy, czego chcemy. Nie ma mowy o nagłej zmianie projektu.
Deweloper chce wybudować na gdańskiej Morenie nowe osiedle mieszkaniowe. Na 13 hektarach mają powstać dwa wieżowce: jeden 22-piętrowy, drugi 18-piętrowy. Tuż obok staną domki jednorodzinne i czteropiętrowe wille. Robyg Morena, w której udziały mają dwa polskie giganty: Prokom Investment i Polnord, kupiła ten teren w ubiegłym roku od prywatnych właścicieli.
Firma natychmiast zawnioskowała o zmianę planu zagospodarowania tego terenu. Wcześniej dokument dopuszczał tylko niską zabudowę - z uwagi na przyrodnicze walory okolicy - potoczki, skarpy i jeziorko, gdzie żyje wiele gatunków zwierząt. Ponad sześćdziesiąt rodzin kupiło tam ziemię i wybudowało domy. - Kupiłem działkę, bo okolica piękna, a plan przewidywał tylko osiedle domków jednorodzinnych, inaczej bym się na to nie zdecydował - denerwował się na łamach "Gazety" Jacek Dehnel.
Przygotowany przez Biuro Rozwoju Miasta nowy plan przewidywał budowę aż trzech wieżowców, co dodatkowo zbulwersowało mieszkańców. Robyg zapewniał, że postawi tylko dwa budynki. W dowód podpisał zobowiązanie notarialne.
- Każda kolejna zwłoka, to dla nas strata pieniędzy - dodaje Jerzy Okoński. Dodatkowo obiecał obniżenie zabudowy sąsiadującej z domkami jednorodzinnymi, sfinansowanie modernizacji skrzyżowania ulicy Rakoczego i Piekarniczej oraz nowy przebieg ulicy Myśliwskiej.
Plan trafi na czwartkową sesję Rady Miasta.
Opinie (100) 1 zablokowana
-
2008-02-24 22:25
Jestem za
Mieszkam w tamtej okolicy i uwazam, ze pomysł jest ciekawy jestem za!!
- 2 0
-
2008-02-24 22:33
Na całym świecie budują wieżowce
w większości polskich miast również
Oczywiscie zaraz odezwie się lobby optujące za obstawieniem Gdańska parterowymi barakami
Mieszkam dwa kroki od Piekarniczej i absolutnie nic nie mam przeciwko wysokiej zabudowie
wieżowce są O.K.- 1 0
-
2008-02-24 22:40
Budujemy Gdańsk XXI wieku
ale odbudujmy jeszcze co cenne z dawnych epok
- 2 0
-
2008-02-24 22:51
Jestem za.
Ale wiezowce w Gdansku najchetniej bym widzial na Mlodym Miescie.
- 3 0
-
2008-02-24 22:52
bezprawie
Zanim zdecydujesz zamieszkać w danym miejscu, sprawdzasz obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, decydujesz się, stawiasz dom. A tu niespodzianka... Okazuje się, że pod dyktando dewelopera można zmienić obowiązujące prawo. Zmienia się plan zagospodarowania i zostajesz bracie w swoim domku z widokiem na wieżowiec. A przecież sprawdziłeś i myślałeś, że prawo jest prawem... Deweloper mu nie podlega, a jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to ...
- 1 0
-
2008-02-24 22:56
na razie 4:1 dla normalnych
ale zaraz tłuszcza zaściankowa się uaktywni..
- 1 1
-
2008-02-24 22:59
yap - masz troche racji
ale plan jest prawem a i prawo ulega zmianom ! Gdyby plany się nie zmieniały to wszędzie były by pola - na całej morenie takze.... Notabene - wiecejmozna zrobić jak nie ma planu niż jak plan jest :)
- 0 1
-
2008-02-24 23:07
rozumiem,że masz
i chcesz mieć wieżowiec za płotem?
- 0 0
-
2008-02-24 23:09
wysokie odszkodowania...
... powinno miasto wypłacić za utratę wartości nieruchomości... podobnie z tymi blokami-klocami i sklepem BOMI na Orunii postawionymi przed osiedlem domków (chyba, że budując domki wiedzieli, że taki jest tam plan)
- 0 0
-
2008-02-24 23:12
Zgoda, niech będą wieżowce, ale nie wszędzie
Widać że nikt w mieście nie ma spójnego i jasnego planu rozwoju i zabudowy miasta, działania są podejmowane na zasadzie "tu się pierdyknie wieżowiec, tam się pozwoli na następny".. efekt jest taki że Gdańsk, jego architektura i urbanistyka wygląda jak rzyg. I żadna dzielnica nie ma swojego charakteru. Wystarczy popatrzeć na googlemaps na układ zabudowy żeby zauważyć, że tylko przedwojenne dzielnice planowane przez niemieckich urbanistów miały klarowne i uporządkowane układy ulic, budynków i placów. Obecnie trwa samowolka deweloperów za aprobatą Pana Bielawskiego i całego Biura Rozwoju Miasta Gdańska.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.