• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk i Gdynia co roku dziedziczą mieszkania

Szymon Zięba
25 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Niektóre "odziedziczone" mieszkania trafiają do puli lokali komunalnych. Rzadko kiedy wyglądają jednak tak, jak na zdjęciu. Bardzo często są to lokale wymagające generalnego remontu. Niektóre "odziedziczone" mieszkania trafiają do puli lokali komunalnych. Rzadko kiedy wyglądają jednak tak, jak na zdjęciu. Bardzo często są to lokale wymagające generalnego remontu.

W 2020 roku "budowlane" zasoby Gdańska i Gdyni wzbogaciły się o 13 nieruchomości. Miasta nie wydały na nie ani grosza - wszystkie bowiem... odziedziczyły po śmierci ich właścicieli. "Spadek" bywa jednak czasem problematyczny: nieruchomości nierzadko są zadłużone, a do miejskich urzędników po swoje pieniądze zgłaszają się wierzyciele.



Najważniejsze informacje o trójmiejskim rynku nieruchomości



Czy dostałe(a)ś coś kiedyś w spadku?

Mieszkania i działki w Gdańsku



Jak usłyszeliśmy w gdańskim magistracie, w ubiegłym roku Gdańsk - na podstawie prawomocnych postanowień sądów rejonowych - "dostał w spadku" osiem nieruchomości, w tym pięć mieszkań, jeden lokal we współwłasności oraz dwie nieruchomości "zabudowane budynkiem mieszkalnym".

Chodzi o:
  • spółdzielcze własnościowe prawo do lokali położonych w Gdańsku przy ul. Rzęsnej, Perłowej, Heleny Marusarzówny, Wyzwolenia,
  • współwłasność w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu położonym w Gdańsku przy ul. Wejhera,
  • prawo własności lokalu położonego w Gdańsku przy ul. Nadmorski Dwór,
  • prawo własności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym położonym w Gdańsku przy ul. Mieczysława Niedziałkowskiego,
  • prawo własności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym położonym w gminie Kosakowo.

- Aktualnie nie są znane wartości wyżej wskazanych nieruchomości. W każdym przypadku gmina wnioskuje do komornika sądowego o sporządzenie spisu inwentarza [czyli tego, co zmarły posiadał - red.] po zmarłym. W sporządzonym spisie wykazane są nabyte przez gminę pasywa i aktywa, w tym wartość danej nieruchomości - tłumaczy Izabela Kozicka-Prus z gdańskiego Urzędu Miejskiego.Wiadomo, że pięć z ośmiu nieruchomości "odziedziczonych" przez Gdańsk ma obciążenia finansowe:

  • lokal przy ul. Rzęsnej - hipoteka 12 tys. 595,40 zł,
  • lokal przy ul. Nadmorski Dwór - hipoteka 550 tys. zł,
  • lokal przy ul. Wyzwolenia - hipoteka 175 tys. 500 zł,
  • nieruchomość położona przy ul. Mieczysława Niedziałkowskiego - hipoteka 1,5 mln zł,
  • lokal przy ul. Wejhera - wpisy w księdze wieczystej dotyczące prowadzonych postępowań egzekucyjnych.

- Gmina nie dokonała spłat zobowiązań. Dopiero sporządzony przez komornika spis inwentarza po zmarłym wskaże jakie jest aktualne zobowiązanie wobec wierzycieli, w tym wierzycieli hipotecznych. W przypadku nieruchomości obciążonych hipoteką, gmina aktualnie oczekuje na sporządzenie spisu inwentarza po zmarłym. Informacja o wysokości zadłużeń będzie miała wpływ na podjęcie dalszych czynności zmierzających do uregulowania zobowiązań i ewentualnego rozdysponowania nieruchomościami. W latach poprzednich miasto weszło w posiadanie lokali mieszkalnych, które nie były obciążone wpisami w księdze wieczystej: dwa lokale - w 2019 roku, cztery lokale - w 2018 roku, trzy lokale - w 2017 roku - tłumaczy Izabela Kozicka-Prus.
Po uregulowaniu stanu prawnego "odziedziczonych" nieruchomości, są one przekazywane do Gdańskich Nieruchomości. Mają one posłużyć - jak słyszymy w magistracie - "zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych" - czyli z reguły trafiają do puli mieszkań komunalnych.

Gdynia z nieruchomością w Kaliszu, a Sopot nie dostał nic w spadku



Gdynia "w spadku" otrzymała w zeszłym roku pięć nieruchomości. Agata Grzegorczyk z tamtejszego magistratu wylicza, że chodzi o:

  • udział w nieruchomości w Kaliszu o wartości brutto 36 tys. 900 zł, który został sprzedany,
  • mieszkanie na Obłużu o wartości w dacie śmierci spadkodawcy (2015 rok) 230 tys. zł,
  • mieszkanie na Witominie-Leśniczówce o wartości w dacie śmierci spadkodawcy (2018 rok) 280 tys. 260 zł,
  • mieszkanie w Redłowie o wartości 863 tys. zł (wartość na 2020 rok),
  • miejsce postojowe w hali garażowej w Redłowie o wartości 28 tys. zł (wartość na 2020 rok).

- Z wyżej wymienionych nieruchomości zadłużona jest jedna, położona na Obłużu. Na temat spłaty zadłużenia (ok. 400 tys. zł) prowadzone są negocjacje z wierzycielem hipotecznym - informuje Agata Grzegorczyk.
Jak dodaje, w zależności od rodzaju i możliwości zagospodarowania nieruchomości, są one sprzedawane lub przejmowane do mieszkaniowego zasobu gminy, którym administruje lokalny Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. Miasto na sprzedaż wystawia z reguły nieruchomości (i udziały w nich), położone poza Gdynią, grunty, czy bardzo duże mieszkania.

Jeżeli jednak urzędnicy zadecydują, że lokal zostanie "w puli mieszkaniowej miasta", wówczas przeprowadzane są remonty i trafiają one pod wynajem - jako mieszkania komunalne.

Co ciekawe, w 2020 roku żadnej nieruchomości nie "dostał w spadku" Sopot.

W jaki sposób miasta "dziedziczą" nieruchomości?



- Gminy "dostają w spadku" nieruchomości nie tylko po osobach, które zmarły i nie miały spadkobierców, ale w szczególności w sytuacji, gdy dziedziczący odrzucili spadek. Z reguły dzieje się tak, na przykład wówczas gdy mieszkanie, które spadkobierca miałby dostać po zmarłym jest zadłużone, np. w spółdzielni czy w banku, gdy zmarły właściciel nie spłacił kredytu hipotecznego - tłumaczy procedury mec. Błażej Haber, adwokat i ekspert z zakresu prawa cywilnego z kancelarii adwokackiej HABER & HABER.
Ekspert wyjaśnia, że zgodnie z prawem, wówczas - gdy wszyscy spadkobiercy odrzucą spadek - "ostatnia na liście" do przejęcia takiego spadku jest gmina.

- Można powiedzieć, że dla miasta jest to częściej nie zysk, a gorący ziemniak, którego lepiej się pozbyć. Wierzyciele bowiem mogą zwracać się z roszczeniami, do gminy. W takiej sytuacji zadłużenie spłacane jest albo ze środków miasta, albo mieszkanie jest sprzedawane i z tej kwoty pokrywane są długi, czy to wobec "zwykłych" osób czy np. banków - wyjaśnia mec. Błażej Haber.
Jak dodaje - w skrajnych przypadkach - gdy nieruchomości nie udaje się sprzedać, a jest obciążona długami, ta zajmowana jest przez komornika. Wówczas organizowana jest licytacja domu czy mieszkania - z reguły mocno poniżej wartości rynkowej.

Miejsca

Opinie (181) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (25)

    Powinni budować mieszkania socjalne a tak tylko deweloperskie osiedla dla warsiawki...budownictwo socjalne praktycznie w trójmieście nie istnieje.

    • 103 70

    • (11)

      Dokładnie tak jest w wielu krajach. Gminy budują w standardzie deweloperskim i po prostu wynajmują ludziom długoterminowo po cenach rynkowych czy bliskich do rynkowych i wszyscy są zadowoleni. To są typowe mieszkania komunalne ale w normalnym nie urągającym człowiekowi standardzie.
      U nas jest to wypaczone bo komunalne kojarzy się z zaniedbaną niedofinansowaną ruderą i patologią społeczną bo często tak niestety jest.

      • 29 7

      • Za czyje pieniądze budują? (3)

        • 16 4

        • Przecież nie za twoje.

          • 6 16

        • (1)

          Za miejskie, to własność miasta.

          • 3 10

          • nie ma żadnych miejskich pieniędzy

            tylko nasze podatki

            • 6 1

      • Nauczcie się wreszcie. (4)

        Socjalne = darmowe, dla Seb i Karyn na Harnasiowej diecie. Komunalne = czynszowe od miasta, normalni ludzie.

        • 29 9

        • Myślenie młodego komunisty.

          • 9 12

        • To dlaczego nie mogę iść i wynająć mieszkania komunalnego? (1)

          I dlaczego koszt jego wynajmu jest mniejszy niż sam czynsz w "normalnym" mieszkaniu?

          • 9 1

          • przeciez masz TBS

            • 0 0

        • piękna teoria

          a praktyka swoje

          • 1 1

      • W Rumi powstały w zeszłym roku dwa bloki komunalne.

        • 3 1

      • "You Will Own Nothing and You Will Be Happy"

        mam nadzieję że Polska nie wpadnie w tą pułapkę - na szczęście Polacy mają jeszcze trochę rozumu i wiedzą, że nie ma to jak na swoim. I nie, nie ma żadnego uwiązania, bo każdą nieruchomość można sprzedać albo wynająć. Państwo/miasto opiekuńcze to fatalny model. Tyle się mówi na tym Zachodzie o tych nierównościach społecznych... Ale w praktyce to właśnie one do nich doprowadzają, robiąc z ludzi wiecznych bezspadkowych najemców na łasce swego Pana - urzędasa i polityka.

        • 2 0

    • Z czego jak budzet pusty?

      • 1 1

    • Istnieje tylko wszystko jest puste

      • 0 0

    • Przecież Matołusz wybudował 100 tysięcy mieszkań.

      Kinia z PiS

      • 16 7

    • oho, kolejna sierotka po PRL, ktora nie odroznia majatku miasta od prywatnego

      te dewelopery wstretne, tylko piniodze by chcieli, a co z nami biednymi ludziami? Kiedy za darmo jakis bloczek z odpowiednimi miejscami parkingowymi? Przeca placimy podatki od tej swojej minimalnej pensji

      • 15 2

    • A ty jaką część swojej pensji rozdajesz innym z własnej chęci (nie mylić z podatkami)? Developer to jest biznes, czyli ktoś kto pracuje jak ty na swoje życie - choć jak czytam takie pomysły to trochę wątpię czy aby na pewno pracujesz.

      • 4 1

    • (1)

      miasto w ogole nie powinno budowac mieszkan socjalnych czy komunaalnych. tymczasowe baraki i tyle. miasto nie jest od tego aby nianczyc ludzi.

      • 10 9

      • Niestety mylisz się, poczytaj o zadaniach gminy.

        • 2 7

    • Jedz zobacz jak wygląda mieszkanie komunalne na oruni na przeciw szkoły 16 .... raz w tygodniu policja tam bywa wszystko rozje....e

      • 6 1

    • Nie socjalne, a komunalne. Bo to wielka różnica

      • 3 2

    • Lecz się z socjalizmu człowieku

      • 3 0

    • miasto nie potrafi zarządzać tym co już ma

      A ty chcesz żeby jeszcze budowali?? Powinni natychmiast sprzedać te wszystkie pustostany wiecznie czekające na remont, większość w okolicach centrum - wiele osób dałoby za nie grube pieniądze. Miasto nie musiałoby remontować, a zyskaliby środki na zakup nowych mieszkań. Nie widzę powodu, by lokale komunalne i socjalne mieściły się w najbardziej prestiżowych lokalizacjach.

      • 4 1

    • Socjalne powinny byc na max 10 lat (mozna w tym czasie zrobic studia, kursy, opanowac jezyk, itp rzeczy pozwalajace stanac na nogi). I powinny byc przyznawane ludziom, ktorym nagle przydarzylo sie jakies duze nieszczescie typu pozar albo ciezka choroba. Jedyne przypadki dozywotniego mieszkania socjalnego powinny byc w przypadku ciezkiego kalectwa uniemozliwiajacego zarabianie. Miasto to nie developer i w zasadzie nie powinno sie zajmowac mieszkaniami.

      • 4 0

    • socjalne to powinni budowac dla studentów reszta niech zapie....a sama a nie leży do g..y nogami

      • 0 0

  • Nigdy nic za darmo nie dostałem (9)

    i raczej nie dostane. Może i lepiej bo najbardziej docenia sie i szanuje to - na co sam uzbierasz.

    • 134 10

    • Na święta też prezentów nie dostajesz ? (2)

      • 7 23

      • Bo on z biedoty totalnej pochodzi.

        • 4 22

      • Dostaje ale również je ofiaruje więc bilans jest na zero.

        • 21 1

    • (5)

      Jasne a po 500+ pierwszy pobiegłeś .

      • 2 22

      • Nie, nie mam dzieci

        :)

        • 16 2

      • Od kiedy 500+ jest za darmo? (2)

        Inflacja tak szaleje, że przez 5 lat dostałem ponad 50% podwyżki z samego faktu, że pracuję pośrednio dla zagranicznej firmy i złotówka padła na twarz :D

        Szkoda tylko, że zarabiający w złotówkach nie widzą, że ich wypłata jest warta 1/3 mniej...

        • 13 1

        • (1)

          nie jest

          • 2 6

          • Już zapomniałeś o koszyku Dudy?

            No, ale musztarda potaniała, a jak wiadomo to większość budżetu normalnego obywatela...

            • 4 1

      • 500+ jest z podatków, więc z naszych kieszeni, nie ze świnki skarbonki gnoma z Żuliborza.

        • 6 4

  • Mogę przyjąć te mieszkania (3)

    Za 1zł. Tylko proszę je wyremontować

    • 32 56

    • hahahaha

      najpierw wyremontuj ,potem przyjdzie zlodziej z um i je wyceni ,jak nie bedzie chetnego z um to po wycenie ich bedziesz mogl wykupic -tak to dziala -wiecej sie na to nie nabiore.

      • 15 2

    • dziedziczenie mieszkań (1)

      Też bardzo chętnie bym przyjął takie mieszkanie za 1zł.

      • 2 3

      • na pewno ?! z hipoteką 1,5mln ??

        • 8 0

  • Mieszkanie komunalne na osiedlu Nadmorski Dwór? (5)

    Bardzo chętnie :-)

    • 95 5

    • Nie dla ciebie. Zakwaterują tam uchodźców z Afryki.

      • 4 14

    • pisze że jest zadłużone na 550 tys... (3)

      • 11 2

      • (2)

        za to wartość rynkowa to 2x tyle

        • 20 0

        • (1)

          Dokładnie. Mogę przejąć z całym zadłużeniem. I tak da się na tym zarobić 200-300 tyś.

          • 15 0

          • To już chyba jest własnością Gdańska. Zarobi więc miasto Gdańsk i urzędnik będący blisko procesu sprzedaży, nie ty.

            • 8 0

  • Bardziej mnie ciekawi ile mieszkań jest odzyskiwanych przez pełnomocników wywłaszczonych wiekowych "właścicieli" (2)

    Też mamy takie akcje jak w Warszawie, gdzie kamienice wracają do 140 letnich przedwojennych posiadaczy?

    • 81 8

    • W Gdansku pewnie ten (1)

      proceder nie mogl sie rozwinac, bo Gdansk byl przed wojna niemiecki.
      Ale w Gdyni? Kto wie?
      Klimat w Trojmiescie dobry na takie cos.

      • 10 5

      • Nie rządził u nas Kaczyński, którego zastępca podpisał się na pierwszych wywłaszczeniach w Warszawie

        Więc i problemu nie ma.

        • 13 7

  • (5)

    Muszę szybko spisać testament, żeby przypadkiem nic nie trafiło w łapy cysarzowej.

    • 85 19

    • Cysarz to ma klawe życie!

      • 7 3

    • (3)

      Ale spadkobierca odrzuci twój spadek bo po co mu zadłużona nieruchomość. Poza tym nie możesz zapisać w spadku lokalu socjalnego.

      • 10 4

      • (2)

        No to masz problem. Teraz pytanie, czy cysarzowa nie będzie zła, że zostawiasz jej zadłużony socjal.

        • 0 0

        • (1)

          Nie, UM sie juz dawno pogodzil z tym ze zadluzyles lokal.

          • 0 0

          • Jako poddanemu, wiernemu słudze, cysarzowa rozłoży ci dług na raty.

            • 0 0

  • Komornik

    Do Komora? A którego?

    • 17 0

  • Nigdy nie dam niczego miastu. (1)

    Lepiej przepisać na kogoś. Nawet jak się go mało zna.

    • 91 11

    • Czytaj ze zrozumieniem, ten któremu zapiszesz odrzuci spadek bo nie będzie chciał twojego zadłużonego lokalu.

      • 17 5

  • Powinniśmy czerpać mądrość od pewnego narodu! Ktoś musi trochę ustąpić, aby ktoś coś miał.

    W mojej rodzinie był przypadek, gdzie zostało mieszkanie po dalszej rodzinie w opłakanym stanie. Kuzyn chciał wszystkich spłacić i nagle pojawiło się mnóstwo osób upominających się o spłatę, o których istnieniu nawet nie wiedział. Wszyscy chcieli zaporowe pieniądze. Ostatecznie zrezygnował, a mieszkanie przeszło na gminę.

    • 58 2

  • "nieruchomość położona przy ul. Mieczysława Niedziałkowskiego - hipoteka 1,5 mln zł " (1)

    Czyżby tam, gdzie mieściła się firma od wind?

    • 39 5

    • Przedszkole

      Dobry obiekt na przedszkole w Osowej

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane