• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk sprawnie walczył z ulewą, ale potrzeba nowych zbiorników

Maciej Naskręt
1 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jak doszło do zalania Wrzeszcza w miniony piątek?

Zabezpieczenia na ul. Słowackiego na wypadek wylania Potoku Strzyża.

Film z minionego czwartku.


Władze Gdańska podsumowały środową i czwartkową ulewę. W łagodzeniu jej skutków brało udział około pół tysiąca osób. Nieoceniona okazała się też pomoc samych mieszkańców. Lekcja sprzed roku została odrobiona, procedury zadziałały, ale wciąż czekamy na inwestycje w zbiorniki retencyjne.



Jak oceniasz działanie miasta podczas ostatniej tegorocznej ulewy?

W poniedziałek swoje działania podsumował gdański Zespół Zarządzania Kryzysowego, zwołany w minioną środę przez prezydenta Gdańska z uwagi na wysokie opady i możliwość powodzi w mieście.

Podczas ulewy w minionym tygodniu najwięcej wody spadło na dzielnicę Osowa. W ciągu 48 godzin aparatura pomiarowa zmierzyła tam 140 l na m kw. Dla porównania podczas lipcowej ulewy w 2016 r. spadło 160 l na m kw. w nieco ponad 12 godzin. To oznacza, że służby ratownicze i miejskie walczyły z jednym z czterech najwyższych opadów zarejestrowanych w ostatnich latach w Gdańsku.

W łagodzeniu skutków intensywnego deszczu brało udział ok. pół tysiąca osób, w tym Straż Pożarna, Straż Miejska, Policja, Gdańskie Wody, Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, Saur Neptun Gdańsk, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, Zarząd Transportu Miejskiego.

Zobacz nasz artykuł ze środowej ulewy.

Spółka Gdańskie Wody, która zabezpiecza Gdańsk przed wodami opadowymi, obsłużyła w środę i w czwartek ok. 60 zgłoszeń dotyczących dostarczenia worków z piaskiem - głównie we Wrzeszczu. Łącznie wydano 8,5 tys. worków, do których wypełnienia wykorzystano 145 ton piasku. W akcji brało udział 100 pracowników.

Nieocenione okazało się zaangażowanie samych mieszkańców. Pomagali nie tylko napełniać worki piaskiem, ale także układać je w miejscach, które były zagrożone zalaniem.

Prace ułatwiły zakupione całkiem niedawno przez Gdańskie Wody samochody ciężarowe z dźwigami typu HDS. Dostawy i wyładowanie piasku odbywały się sprawniej niż jeszcze przed rokiem.

Walka miasta z czwartkowymi skutkami ulewy.

Tylko kilku centymetrów brakowało do przelania się zbiornika Srebrniki


Bardzo dobry kontakt służb z mieszkańcami

Władze Gdańska odrobiły też lekcje jeśli chodzi o wysyłanie komunikatów do mieszkańców. Podczas zeszłorocznej powodzi zabrakło komunikatów na czas. Pierwsze informacje pojawiły się dopiero, gdy ze zbiornika retencyjnego wylewała się woda. W minioną środę i czwartek natomiast czterokrotnie wysłano informację o sytuacji w mieście na telefony komórkowe przez aplikację SiSMS.

Ponadto wysłano 11 komunikatów do mediów o aktualnej sytuacji w mieście. Najwięcej w czwartek rano między godz. 5 a 8. Dzięki temu wiele osób nie utknęło w porannych korkach, a mieszkańcy mogli zareagować - np. zabezpieczyć swoje mieszkania przed wodą i pomóc służbom.

  • Siłownia w Parku północnym w Sopocie
Pilnie potrzebne inwestycje w zbiorniki retencyjne

Kolejna ulewa znowu potwierdziła, że trzeba inwestować w zbiorniki retencyjne. Urzędnikom przez rok nie udało się oddać do użytku dodatkowego obiektu, w którym można by zgromadzić wodę. Jednak na najbardziej kluczowym potoku - na Strzyży - inwestycje są przygotowywane.

Niebawem ruszy projektowanie i budowa zbiornika Jaśkowa Dolina przy ul. Jaśkowa Dolina. zobacz na mapie Gdańska W planach są zbiorniki Dolne Młyny zobacz na mapie Gdańska i Jaśkowy Młyn - powstaną one w obrębie Matemblewa. Wszystkie mają gromadzić wodę z potoku Strzyża.

Nadmieńmy, że od lat na Potoku Oruńskim planowany jest zbiornik Świętokrzyska III w rejonie ul. Świętokrzyskiej. zobacz na mapie Gdańska Mniejsze inwestycje wymieniamy w ramce pod tekstem.

Worki z piaskiem zostają do czwartku

Miasto uspokaja mieszkańców w kwestii zalegających szczególnie we Wrzeszczu worków z piaskiem.

- Zostaną tam do czwartku ze względu na pogodę - ma padać także w środę, a potem, jeśli nie będzie alarmujących komunikatów, posprzątamy je - mówi Magdalena Skorupka Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska.
Do środy należy spodziewać się burz z lokalnymi opadami gradu, którym będzie towarzyszył porywisty wiatr - od 75-85 km/h.

Czwartkowe zabezpieczenia zbiornika Zabornia


Co z zapachem z Szadółek?

Mieszkańcy wspominają też o nieprzyjemnych zapachach związanych z funkcjonowaniem kompostownika na Szadółkach w Zakładzie Utylizacyjnym. Urzędnicy wydali nawet komunikat o możliwości powstania odoru. Okazuje się jednak, że ulewa oszczędziła wysypisko.

- Z naszej strony jest wszystko pod kontrolą, woda w porę została odprowadzona. Druga kompostownia została zlikwidowana jakiś czas temu, bowiem planowana jest na niej budowa krytej instalacji do kompostowania. Jeśli zapachy pojawią się, to są one skutkiem wyższych temperatur w ostatnich dniach, a nie ulewy - zapewnia Michał Dzioba, prezes ZUT Gdańsk.
Przypomnijmy, że po ulewie w 2016 roku kompostownia zamieniła się w wielki basen z wodą i śmieciami, które gniły. Efekt? Wyjątkowo przykry fetor, który dokuczał mieszkańcom nawet odległych dzielnic południa Gdańska.

Zestawienie zadań Projektu unijnego: Systemy gospodarowania wodami opadowymi na terenach miejskich - Miasto Gdańsk
Zlewnia rzeki Strzelenki

Zadanie nr 1 Kanalizacja deszczowa w dz. Osowa:
1.1 Kanalizacja deszczowa w ul. Keplera, zadanie w trakcie realizacji (zakończenie 2017 r.)
1.2 Zbiornik Osowa II
1.3 Kanalizacja deszczowa w ul. Nowy Świat (od ul. Koziorożca do ul. Zeusa)
1.4 Kanalizacja deszczowa w ul. Zeusa
1.5 Kanalizacja deszczowa w ul. Koziorożca
Zadanie nr 2 Regulacja rowu M-4
Zadanie nr 3 Odwodnienie dzielnicy Kokoszki:

3.1 Budowa zbiornika retencyjnego Strzelniczka II
3.2 Regulacja Potoku Strzelniczka pomiędzy zbiornikami retencyjnymi
Strzelniczka II i Budowlanych II
Zlewnia potoku Strzyża

Zadanie nr 4 Zbiornik Jaśkowa Dolina
Zadanie nr 5 Kanalizacja deszczowa osiedle Strzyża:

5.1 Budowa kanalizacji deszczowej w ulicach Hubala, Kolberga, Kmiecej i Arciszewskiego, etap III, zadanie wykonane w latach 2015-2016
5.2 Budowa kanalizacji deszczowej w ulicach Hubala, Kmiecej, Gomółki, Ludowej, Lindego i Arciszewskiego, etap IV, zadanie w trakcie realizacji (zakończenie 2017 r.)

Zlewnia kolektora Kołobrzeska
Zadanie nr 6 Kanalizacja deszczowa rejon ul. Grottgera

Zlewnia potoku Siedlickiego
Zadanie nr 7 Zagospodarowanie wód opadowych z terenu cmentarza św. Franciszka

Miasto przygotowuje również inwestycje:
Przebudowa rowu R-3, dopływu Potoku Oruńskiego
Budowa zbiornika retencyjnego Nr 3 wraz z przebudową Potoku Oruńskiego, km 2+132 - 3+332
Budowa zbiornika retencyjnego Jaśkowy Młyn na Potoku Strzyża
Budowa zbiornika retencyjnego Dolny Młyn na Potoku Strzyża
Budowa zbiornika retencyjnego K-2 na Potoku Kowalskim wraz z przebudową Potoku Kowalskiego
Budowa kanału ulgi na Potoku Strzyża etap II
Przebudowa Potoku Strzelniczka poniżej zbiornika Strzelniczka II
Przebudowa układu kanalizacji deszczowej w rejonie ul. Stryjewskiego
Odbudowa zbiornika Subisława na Potoku Oliwskim

Miejsca

Opinie (173) 5 zablokowanych

  • pytanie czy jest kasa (10)

    na pewno sporo bierze dyrektor, prezes i inni

    • 23 78

    • W ogóle co to za wpis? O co ci kaman? (4)

      • 30 5

      • o Tobie Dyrektorze (2)

        • 2 16

        • To ty Prezesie? (1)

          • 11 1

          • nie! to inni

            :))

            • 1 0

      • kasa na zbiorniki

        to proste

        • 2 0

    • (1)

      Jest kasa i będą kolejne zbiorniki. Wiadomo od dawna. Redaktorów i "zapomniało" się o tym napisać

      • 1 1

      • Pan z Urzędu?

        • 2 1

    • zapomniał wziąć leków albo uciekł ze Srebrzyska

      • 0 0

    • Mało jeszcze obsadziliście?

      • 0 0

    • jeszcze jedno pytanie - jak długo worki z piaskiem będą zalegać na ulicach i podwórkach dolnego Wrzeszcza ?

      czyżby zagrożenie powodzią trwało dalej ?

      • 0 0

  • Generalnie nie mam uwag poza jedną. (24)

    140 litrów w 48 godzin = 35 l na 12 godzin a rok temu 160litrow na 12 godzin. Wówczas powódź dziś wysokie zagrożenie. Czemu w tym roku zbiorniki nie były opróżnione na kilka dni wcześniej jak miało to miejsce w zeszłym roku? Gdyby tak było nie trzeba by było dodatkowo ich zabezpieczać.
    Pomimo tego nie dociągnięcia to i tak uważam że wszystko zadziałało sprawie i bez strat.

    • 123 16

    • Ciezko zrozumiec, ze opad byl ciagly... (5)

      W takim przypadku wylanie zbiorników, było tylko odsunięte w czasie.

      • 4 8

      • tylko, że (3)

        jeżeli masz 90% zakłając hipotetycznie że 100% to 160l, to przy opadzie ciągłym (140l/48godzin) poziom 10% czyli 16 litrów wypełnia pojewmość i grozi przelaniem w czasie zdecydowanie zbyt krótkim na reakcje. Gdyby zbiorniki były opróżnione do 50% to wówczas pozostaje 80l pojemnosci zapasu co daje 5-cio krotnie dłuższy czas na realne działania oraz tym samym dodatkowo ten czas sam sie wydłuża, gdzyż spora czesc tej wody w swoim tempie i tak schodzi.
        Tutaj zabrakło przygotowania mimo ostrzeżeń o deszczach długotrwałych.

        • 20 3

        • ciekawe teorie (2)

          Zupełnie to tak nie działa, nie bierzesz pod uwagę wielu innych czynników, jak drożność kanalizacji deszczowej/burzowej, naturalnej retencji miejsca, w którym dany opad jest mierzony, sumarycznej ilości wody na danym obszarze...
          Jeśli chodzi o opróżnienie zbiorników to jest to kwestia czasu i pewności, że opad wystąpi. Pogoda jest co raz bardziej rozchwiana i nieprzewidywalna, więc i ciężej o planowanie na kilka dni wprzód.

          • 1 1

          • Zbiorniki byly spuszczane. Wiem bo pracuje w GW. Tylko oczywiscie nie moglismy za duzo bo zarqz rzesza baranow wydzwania ze ryby sie dusza, ze kaczki cos tam. I zapominaja ze te zbiorniki sa retencyjne a nie rekreacyjne. Jak dla mnie one powinny byc suche caly czas

            • 7 0

          • Rok temu potrafili opróżnić a teraz nie?

            • 0 0

      • priorytetem jest czekać możliwie jak najdłużej by nie wydać przysłowiowej "złotówki" z budżetu miasta

        podobnie dzieje się zimą z opadami śniegu - odśnieżanie rusza kiedy drogi przestają być przejezdne,
        interpretacja prognoz meteorologicznych wśród decydentów jest na poziomie przysłowiowego "górala"

        • 3 0

    • Coraz częściej mamy te deszcze stulecia. (2)

      Średnio co roku.

      • 19 2

      • no tak...

        w 2016 deszcz stulecia do w 1916 był duzy ale mniejszy, a w 2017 znów deszcz stulecia do w 1917 był ciut mniejszy od tego...

        • 2 4

      • deszcz stulecia = opad, który wg. modeli pogodowych powinien zdarzyć się średnio raz na 100 lat

        Nawet bez zmian klimatu możesz mieć "opady stulecia" dwa lata z rzędu (tak jak można wygrać w totka dwa razy ... teoretycznie). To, że tych ekstremalnych zjawisk mamy więcej niż normalnie, to dodatkowo zasługa ocieplania się klimatu. Tak samo jak łatwiej trafić 5tkę niż 6tkę, kiedy się zmienia prawdopodobieństwo zdarzenia to łatwiej o "wygraną".

        • 0 1

    • Może nie opróżniono na czas, ponieważ zbiorniki retencyjne zostały wcześniej zarybione... (3)

      Z pewnością ten aspekt nie pomógł decydentom w podjęciu szybkiej decyzji o zrzucie wód (wraz z rybami) w celu ochrony miasta przed powodzią.
      Jak wykazuje praktyka, prowadzenie gospodarki zarybieniowej na zbiornikach pełniących również funkcję przeciwpowodziową, jest nie do końca przemyślanym przedsięwzięciem - z finansowego, etycznego i stricte pragmatycznego punktu widzenia.
      Wobec gwałtownych letnich opadów, coroczna, właściwie stuprocentowo pewna konieczność zrzutu wód ze zbiorników nie pozwala na mówienie o tworzeniu dla ryb właściwego środowiska. Tym samym, zarybianie zbiorników retencyjnych o silnie zaakcentowanej funkcji przeciwpowodziowej, nie jest sensownym ekonomicznie i etycznie działaniem.

      • 28 4

      • (1)

        Serio zostały zarybione budżetowo, że to tak nazwę? Cóż za fantazja naszych włodarzy. Przecież tam gdzie woda tam ryby z czasem same się pojawią, po co wyręczać matkę naturę. Co za lol :)

        • 0 0

        • Nie twierdzę, że zostały zarybione ze środków budżetu miasta.

          Myślę, że większość prac wykonana została siłami społeczników - i tutaj bez szyderstwa - chylę przed nimi czoła.
          Również podjęcie przez szefostwo organizacji wędkarskiej decyzji o zarybieniach zasługuje na pochwałę - po porostu w dłuższym horyzoncie czasu okazała się ona niemożliwa do zrealizowania. W zgodzie z celami przyświecającymi wędkarzom, próbowano stworzyć w nieprzyjaznej atmosferze miasta oazę spokoju i "wędkarski raj".
          Niestety, nie udało się - uwarunkowania zewnętrzne nie pozwalają na ziszczenie planów.

          Nie myli się tylko ten, kto nie robi nic. Pamiętajmy o tym, zanim zaczniemy krytykanctwo.

          Sam bardzo żałuję - jestem niedzielnym wędkarzem i spędzenie paru godzin poza domem, w ładnych okolicznościach przyrody pod pozorem złowienia czegokolwiek, byłoby dla mnie bezcenne :)

          • 2 0

      • Co za bełkot:(
        Umowa z PZW mówi wyraźnie ze to zbiorniki retencyjne a nie stawy rybne.

        • 0 0

    • zbiornik (3)

      Sposób obniżania poziomu wody w zbiorniku retencyjnym przy pomocy pompy to chyba autorski pomysł Prezydenta Adamowicza . Starożytni wykorzystywali w tym celu różnicę poziomów na której montowano rurę z zasuwą. Ale nasz spec od wszstkiego woli wycieczki finansowane przez SAUR , pośrednio przez wszystkich konsumentów wody w Gdańsku.

      • 12 6

      • Trzeba było zasuwać i zamontować rurę.

        • 2 2

      • (1)

        Też mnie to nurtuje cały czas. Przepompowywanie wody przez próg przelewowy. Po to jest ten próg przecież. Na zbiorniku Srebrniki nie ma zasuw?

        • 8 1

        • Są tylko ich średnica była w tym przypadku za mała. więcej wody do zbiornika napływało niż się upuszczało, dlatego jako wspomagania pracowała pompa, zawsze to jakieś rozwiązanie.

          • 2 0

    • Myśleć (5)

      Niestety władze jak i firma zarządzająca są wysoce niekompetentni. Prognozy od wielu dni mówiły o "wielkiej wodzie" a zbiornik Srebrniki zaczęto opróżniać dopiero po pierwszym dniu opadów.Nawet tak niewielkiego zbiornika nie opróżnia się w 15 minut. Należy pomyśleć aby zrzut wody odbywał się grawitacyjnie .
      Twoja matematyka jest na pozór prawidłowa. Ale nie przystaje do rzeczywistości, jeżeli uwzględnisz retencję i rozłożenie spływu wód w czasie na terenie zlewni to będziesz wiedział co mam na myśli.
      Przykład z ekonomii czy wolisz raz dostać 1000 PLN czy 10 razy po sto PLN ? Matematycznie nie ma różnicy.

      • 3 3

      • Zgadzam się w stu procentach w kwestii braku umiejętności czytania wykresów zawartych w prognozach pogody.

        Podobna sytuacja miała miejsce w lipcu 2016.
        Wówczas również każdy z serwisów pogodowych prognozował długotrwałe i wyjątkowo obfite opady.
        I co?
        I nic.
        Brak wykonanego zawczasu zrzutu wód.
        Ale do tego potrzeba śmiałej decyzji popartej myśleniem, a nie kurczowego trzymania się procedur - jeśli w ogóle takowe zostały stworzone przez Zarząd Melioracji dla małych zbiorników retencyjnych położonych na terenie Gdańska.

        • 4 0

      • Poprostu brakuje im jak żeby podjąć decyzję o zrzucie wody (3)

        • 0 1

        • (2)

          W tym roku woda ze Srebeka była zrzucana więc nie wiecie o czym piszecie. Pewnie mieszkacie w innej dzielnicy i nie widzieliście że tym razem były przygotowania do ulewy przed a nie w trakcie.

          • 3 0

          • Mieszkam obok. Zaczęli się martwić dopiero po dobie opadów (1)

            • 1 2

            • też mieszkam obok

              na zbiorniku ekipa była po ośmiu godzinach opadów. Zwiększyli spust na tyle, ile się dało (rozmawiałem z nimi) i pojechali dalej.

              • 1 0

    • poziom odpowiadający pojemności martwej zbiornika Srebrniki to 50cm

      Niżej się zejść nie da

      • 1 0

  • To nie nowość (7)

    Mam wrazenie jakby redakcja przepisywala ten sam tekst od kilku lat.
    Czy cos się zmienilo?
    Co rok ta sama spiewka....
    Może wladze grajdola wrescie cos zrobia aby uniknąć lub zminimalizować skutki powodzi.

    • 41 52

    • przecież powstaje nowy zbiornik

      Forum Radunia kluczowe w przeciwpowodziowej ochronie

      • 4 4

    • rok temu akurat bardzo szczegółowo opisali nieprawidłowości w działaniu sluzb (3)

      Może dlatego w tym roku blo lepiej :)

      • 4 2

      • Gdzies slyszalem (2)

        Gdzieś slyszalem że budyniowe szykują pozew przeciwko niemcom a wtedy krzyzakom.ponad 600 lat temu te ofermy wybudowali kanal Raduni umacniajac brzegi palami debowymi i do dnia dzisejszego jest ponoć gwarancja na to.

        • 8 0

        • Gdzieś słyszałem

          A ja gdzieś słyszałem że jesteś psychiczny.

          • 1 1

        • Budyn przeciwko Niemcom?

          Daj spokoj. Przecież Niemiec to jego pan. Widzialem jak stal i aportowal do niemieckiej flagi...

          • 0 0

    • zamiast budować kolejne sypialnie

      to może niech adam owicz zbuduje zbiorniki !!

      • 1 0

    • Jak po tych upałach co są teraz walnie to potopicie się jak szczury hehe

      • 0 0

  • Gdańsk sobie poradził z ulewami, bo jest (7)

    dobrze zarządzany przez włodarzy. Dlatego prezydent ma tak wysokie poparcie u mieszkańców. Niech pozostanie na kolejną kadencję.

    • 73 120

    • Nas nie zalało a jak tam w Gdyni? Wojtek pompował wodę? (1)

      • 8 8

      • W Gdańsku suweren prawidłowo wybiera!!!

        który to już raz ciamciak jaworski z pis-du przegrał?

        • 1 1

    • Konstytucja demokracja zapomniałeś dodać xd

      • 16 6

    • Taaa... najlepiej niech zostanie dożywotnio na stołku, jak Kim Ir Sen

      • 22 8

    • Bzdury (1)

      Przed wojną potok Strzyża miał pięć zbiorników.Dwa były przed nasypem kolejki i trzy od nasypu do Grunwadzkiej.Ale komuchy chciały być mądrzejsze i pobudowały na rogu Słowackiego i Chrzanowskiego wieżowce,a zbiornik za budynkami 20 i 22 zamienili na ogródki działkowe.Biorąc pod uwagę znikomą zabudowę w tamtym czasie a obecnie to takich zbiorników powinno być więcej lub o wiele większe aby ochronić Dolny Wrzeszcz przed powodzią.Niech ci z magistratu wyciągną przedwojenne mapy i sobie porównają fakty.

      • 10 0

      • I Adamowicz ponosi odpowiedzialność za PRLowskich planistów ? o.O

        Teraz niestety trzeba wiele rzeczy od nowa robić, budować. Jak łatwo jest o inwestycje publiczne wystarczy sobie przypomnieć jakie były ceregiele z działką pod PKM, gdzie jeden człowiek prawie "uwalił" cały projekt.

        • 3 3

    • Gdańsk sobie poradził bo

      Po ubiegłorocznej powodzi Prokurator zajął się Gdańskimi Melioracjami

      • 3 1

  • Hura hura (1)

    Znowu kolesie budynia zarobia , poglebianie do tej pory z brzegu dla komisji, fotki gra forsa podzielone ojej znowu mieszkanie , dlatego jest problem ze zbiornikami, nikt nie mierzyl na srodku ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,budyn sumienie tez tu mieszkasz ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

    • 21 63

    • Musisz bardziej przyłożyć się do nauki języka polskiego. Jeszcze jedna generalna uwaga. Użycie wersalików nie poprawia czytelności tekstu. Możesz mieć problemy przy staraniu się o polskie obywatelstwo.

      • 14 1

  • Przestać betonowwac Dolinę Syrzyży (1)

    niestety WYDZIAL Architektury i Urbanistyli jest jaki jest

    • 64 10

    • ulewy ?? to trochę deszczu ulewy ?? co jakby tak naprawdę ostro padało przez tydzień chociaż
      koleś 0.45s rulezzz

      • 1 1

  • powtarzam pytanie które zadałem rok temu: (7)

    Dlaczego tego typu artykułu nie ma o Gdyni? Dlaczego nikt nie naciska władz na inwestycję i likwidację szkód?!?

    • 46 6

    • (4)

      Bo w Gdyni trollu oprócz jednej mało ważnej ulicy w Orłowie nic nie zalalo a padało tak samo jak w Gdańsku. Takimi wpisami sprawiasz że Horała traci poparcie

      • 11 12

      • (1)

        Nie padało tak jak w Gdańsku.I jak Tatrzańską i Nowogrodzką /szczególnie po inwestycji na skarpie/ pójdzie woda to będzie zalew że ho,ho.

        • 3 3

        • Zobacz ostatnią ulewe. Padało po równo i gdzie prawie była powódź po raz kolejny? Na pewno nie w Gdyni

          • 2 2

      • (1)

        To w Gdańsku praktycznie nic nie zalało. W Gdyni były pozalekcyjnych ulice, uszkodzony masy estakady Kwiatkowskiego i znacznie więcej interwencji straży pożarnej

        • 4 2

        • Jesli wg ciebie ulewa zalała estakade Kwiatkowskiego to również zalała twój mózg. Nie bredz kolego bo było blisko a Gdańsk znowu byłby pod wodą

          • 0 1

    • (1)

      Bo w Gdyni nie wypada krytykować włodarzy miasta. Wszystko jest cacy. Jeśli jest krytyka to autor jest sPISkowcem.

      • 2 1

      • Jak najbardziej można i trzeba. Ale jak PISzecie te bzdury o powodziach w Gdyni to co mamy o was myśleć

        • 0 0

  • Z niczym Gdańsk sprawnie nie walczył (6)

    bo to nie była ulewa. Gdyby była taka jak rok temu to ta walka by się skończyła klęską na wszystkich liniach. Deszcz kilkakrotnie słabszy, a już mało co nie doszło do tragedii. A tu widzę pewnie i nagrody będą za sprawną walkę.

    • 145 32

    • co roku jesteśmy zapewniani, że wszystko jest OK, zbiorniki przygotowane, przepustowe i nie ma się czego obawiać a dwa dni wcale niedużego deszczu powodują paraliż centrum Wrzeszcza, zagrożenie zalaniem całego osiedla i zamieszanie wśród mieszkańców Wrzeszcza. Jak można dopóścić do zamykania ulic z powodu deszczu?

      • 15 11

    • Woda musi gdzieś spłynąć (3)

      Nie ma miasta na świecie które jest zabezpieczone na 100%. Miasto musiałoby na filarach być zbudowane.

      • 3 13

      • Tramwaj musi gdzieś stanąć

        też można napisać

        • 5 0

      • Woda musi gdzieś spłynąć, (1)

        niekoniecznie musi zalać miasto.Żadne miasto nie jest zabezpieczone na 100%,Gdańsk to może jest na 5% zabezpieczony.Zbiorników za mało,jak widać na zdjęciu zbiornik Srebrzysko gotowy do wylania po 2 dniach deszczu i to wcale nie najwiekszego,na szczęście przestało padać,gdyby nie to,powódź pewna.

        • 5 0

        • Bo ktoś się opamiętał i zamknął zbiorniki na Siedlcach, które wcześniej były spuszczane do Srebrniki.

          • 1 0

    • Żal ci p.upe ściska, że się w tym roku udało bez strat. Ogłoś żałobę i zastrajkuj.

      • 1 3

  • Więcej betonu a mniej (7)

    Więcej betonu a mniej zieleni to i 10 zbiorników będzie za mało

    • 68 10

    • (4)

      Jedna uwaga dla zwolenników lasów, piaszczystych duktów, bagien i łąk na terenach miejskich. Musicie się pogodzić, że w miastach inaczej rozwiązuje się takie problemy. Chodniki są wyłożone płytami a ulice wyasfaltowane. Grunt pod budynki utwardzony. Jeżeli Wam to przeszkadza to znaczy, że dokonaliście złego wyboru miejsca zamieszkania. Ponadto z Waszych wpisów, zawsze można wyciągać jedyne słuszne wnioski, że powodzie dotyczą jedynie miast. Tereny poza miastami nie ulegają powodziom, podtopieniom i szkodom wyczynianym przez wichury w lasach. Wybaczcie, ale te Wasze miejskie mity już mnie nudzą.

      • 16 8

      • W betonowo-asfaltowym zachodzie (2)

        W betonowo-asfaltowym zachodzie buduje się sztuczne koryta ciągnące się przez miasto i trafiające do rzek. Cała woda z ulic dostaje się do takiego zbiornika. Woda cały czas ma wolny bieg. Nie stoi w miejscu.

        • 8 3

        • nie stać nas na inteligentne rozwiązania (1)

          takie jak inżynierowie stosują w Nimeczech lub Japonii czy Korei Południowej

          one nie są drogie,
          nie w sensie finansowym nas nie stać
          ale w sensie intelektualnym,
          brak inżynierów w tym kraju po prostu

          • 4 3

          • Całkowicie się z Tobą nie zgadzam.
            Są to rzeczy drogie.
            W sensie intelektualnym wiemy co należy zrobić, ale w sensie finansowym nadal nie należymy do krezusów. Wystarczy sprawdzić budżet miejski. Jest dostępny i bardzo czytelnie przedstawiony.
            I ostatnia rzecz. Mamy dobre uczelnie politechniczne i wykształconych inżynierów. Pozdrawiam.

            • 2 1

      • Nareszcie rozsądny wpis. Mieszkam w domu poza miastem. Nie ma asfaltu dookoła i faktycznie deszcz sobie ładnie wsiąka w trawnik, ale czy byłoby tak spokojnie, gdyby woda spływająca z 200 m2 połaci dachowej nie trafiała do dwóch wkopanych w ziemię zbiorników, a rozlewała się dodatkowo po działce? No własnie... Moim zdaniem zbiorniki retencyjne maja sens.

        • 6 0

    • (1)

      Parkingi nie muszą być z litego asfaltu czy kostki, ale z kostki ażurowej.

      • 6 4

      • Szanowny Adwersarzu, nie muszą ale mogą. To nie rodzaj kostki na parkingach zadecyduje o skuteczności przeciwdziałania powodziom w mieście. Jeżeli podłoże pod parkingiem ma być trwałe to musi być dobrze utwardzone. Niezależnie od rodzaju kostki, nie będzie miało właściwości o jakich piszesz.

        • 9 3

  • (4)

    W porę przestało padać i tyle w temacie.

    • 105 8

    • chcesz komuś uciąć premię?

      • 6 0

    • A co, miało padać wieczność

      Rok temu teź przestało a zalało...

      • 0 4

    • przestało padać

      bo wojewoda Drelich wymodlił!

      • 3 4

    • Od włodarzy i ch służb niewiele zależy

      Przyroda zrobi co zechce. W ubiegłym roku opad był większy i w krótszym czasie wiec to była "wina" przyrody. W tym roku padało mniej i w dłuższym okresie czasu, udało się uniknąć większych wylewów więc jest "zasługa" miasta.
      Proste.

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane