- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (76 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (498 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (264 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (230 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (124 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (137 opinii)
Gdańsk przegrał gazoport
Budowę w Polsce gazoportu zapowiedział w styczniu premier Kazimierz Marcinkiewicz (PiS). Powodem były zaburzenia w dostawach gazu do Polski, wywołane przez zakręcenie kurka na gazociągu między Rosją a Ukrainą. Gaz sprowadzany drogą morską ma uniezależnić nas od powtórzenia się podobnego scenariusza.
Od razu było wiadomo, że terminal powstanie w jednym z dwóch polskich portów: Świnoujściu lub Gdańsku. Menedżerowie portów i politycy od stycznia walczyli, by kilkaset milionów euro - na tyle wyceniana jest budowa takiej instalacji - trafiło do ich regionu. Ostateczną lokalizację miało wybrać konsorcjum firm doradczych pracujących dla PGNiG.
Większość przecieków z prac ekspertów wskazywała na Gdańsk. W sierpniu na konferencji prasowej mówił o tym nawet premier Jarosław Kaczyński (PiS): - Jest także sprawa wielkiego magazynu gazowego niedaleko Gdyni. I stąd w tej części wybrzeża będzie gazoport.
Podobne informacje docierały do samorządowców. - Tydzień temu rozmawiałem z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem. Mówił, że będzie to raczej Gdańsk - dziwi się Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego (PO).
Co zdecydowało, że przegraliśmy? PGNiG wskazało pięć argumentów za Świnoujściem: szybszą drogę do uzyskania terenów pod inwestycję, dobry dostęp do infrastruktury technicznej, krótszą drogę transportu gazu, większe zapotrzebowanie na gaz w regionie zachodniopomorskim i zapewnienie rozwoju infrastruktury hydrotechnicznej portu. Zdaniem PGNiG terminal w Świnoujściu ruszy w 2011 r.
Stanisław Cora, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, nie chce komentować decyzji, dopóki nie zobaczy jej formalnego uzasadnienia.
- Ale przecież to my mamy lepszą infrastrukturę i warunki naturalne, a budowa gdańskiego portu gazowego miała kosztować mniej niż w Świnoujściu - mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO). - Przypuszczam, że to decyzja polityczna.
Tego samego zdania jest Anna Zielińska-Głębocka, poseł PO i twórca Pomorskiego Zespołu Wsparcia Budowy Gazoportu: - Wszystkie znane mi porównania obu portów wskazują, że gazoport w Gdańsku będzie tańszy. Niestety, przeczuwam, że zamiast ekonomii zdecydowała polityka.
- Za Świnoujściem przemawia gazociąg, który przebiega w pobliżu, dobre położenie i świetny lobbing - uważa Jacek Kurski, poseł PiS z Gdańska. - Ale to również wina zaniedbań poprzednich władz portu. Już w 1996 r. powstał u nas projekt gazoportu, który jednak szybko został schowany do szuflady.
W Świnoujściu zapanowała wielka radość. - Ta decyzja to dowód na to, że nie mieli racji ci, którzy obawiali się politycznej, a nie merytorycznej decyzji o lokalizacji. Lokalizacja w Świnoujściu ważna jest nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia. Ważna jest dla polskiej racji stanu - twierdzi Joachim Brudziński, poseł PiS ze Szczecina.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że losy decyzji ważyły się do niemal do jej ogłoszenia. Jeszcze kilka dni temu menedżerowie z PGNiG mieli negocjować z władzami portu w Gdańsku warunki finansowe, na których gazoport powstałby w Gdańsku. Według naszych źródeł warunki, które postawiło PGNiG, były skrajnie niekorzystne dla portu i zarząd nie chciał się na nie zgodzić.
Anna Zielińska-Głębocka zapowiada, że wspólnie z marszałkiem Kozłowskim będzie domagać się od PGNiG wyjaśnień. - Nie możemy wykluczyć, że będziemy chcieli tę decyzję podważyć - mówiła posłanka.
Opinie (186) ponad 10 zablokowanych
-
2006-12-16 14:03
wojti zielinsky to k....
- 0 0
-
2006-12-16 14:03
Poseł Kurski z Gdańska ?
Czy ja snię - Kurski wybrany przez gdańszczan na posła do sejmu aby reprezentować swój region w parlamencie zamiast bronić naszych interesów omal nie podskakuje ze szczęscia z takiej decyzji... Kto tego kolesia wybrał , no kto???
- 1 0
-
2006-12-16 14:08
Póki co buduja u nas terminal kontenerowy, do którego nie ma dojazdu więc z jednym problemem trzeba się najpierw uporać.
- 1 1
-
2006-12-16 14:11
Kurski jak chorągiewka, raz na lewo, raz na prawo...
Szkoda, że gazociągu nie będzie w Gdańsku, bardzo na niego liczyłem...- 0 0
-
2006-12-16 14:13
do Szowi
Wybrali go bereciarze, którym nazwisko się kojarzyło. Jednym z łukiem, innym z okrętem podwodnym, a jeszcze innym z Toruniem. Bo żadnych merytorycznych argumentów to chyba nie mieli.
- 0 0
-
2006-12-16 14:15
Bueheh
Polskie inwestycje, to jedna wielka kpina. Heh. Najlepiej gdyby Pomorze oddzielilo sie od reszty Polski.
- 1 0
-
2006-12-16 14:19
NIE DZIWI NIC
Chyba juz nawet decydenci w Wawie wiedzą, że Gdańsk powinien zmienić nazwę na Pierdziszewo Wielkie, wszędzie powstają nowe inwestycje tylko nie w Gdańsku. Panie Adamowicz życzę dalej kolorowych snów, Gdańszczanie śpijcie dalej skoro wybraliście prezydenta który przez tyle lat nic nie zalatwil i dalej nie zalatwi.
Milego dnia.- 0 0
-
2006-12-16 14:23
E tam!To taka kara!
Mały Wielki Strateg po wyborach samorządowych nazwijmy to zdenerwował się "łokropecnie"na to niewdzięczne Trójmiasto
i stąd taka,a nie inna decyzja.- 0 0
-
2006-12-16 14:24
szkoda gadać
decyzja warta wyśmiania,mówie o tym jako pracownik PGNiG,wszelkei trzeżwe argumenty stoja po stronie Gdańska (i układ gazociągów w/c i zbiorniki w Mechelinkach i lepsza infrastruktora portowa i smieszny argument odleglosci(ciekawe jakie ma znaczenie dla statku plynacego z ameryki poludniowej to ze poplynie 200-300km dalej. Nawet specjalisci od transportu wodnego mowia,ze to nie ma najmniejszego znaczenia-mowa o jakis "frachtach")).
O posle kurskim nei ma co pisac-kanalia i tyle. Ja i tak wierze,ze gazoport bedzie u nas,ktos musi rozbic to pisuarowa polityczna pajeczyne.- 1 0
-
2006-12-16 14:26
Też myślę, że to strategia "stratega" od siedmiu boleści. Ale co tam, budowa ma ruszyć w 2011r. a do tego czasu będzie dawno posprzątane i pozamiatane po kaczych bobkach.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.