• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk przez stulecia pod wodą

Marek Gotard
10 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Na budynku Centralnego Muzeum Morskiego wisi tablica, wskazująca poziom wody podczas powodzi, jaka zniszczyła miasto w kwietniu 1829 roku. Na budynku Centralnego Muzeum Morskiego wisi tablica, wskazująca poziom wody podczas powodzi, jaka zniszczyła miasto w kwietniu 1829 roku.

Z jednej strony morze, z drugiej wzgórza, poprzecinane wartkimi potokami. Wokół mnogość terenów depresyjnych, Wisła i zapomniane, historyczne mokradła na terenach dzisiejszego Przymorza i Żabianki. Łatwo pojąć, dlaczego Gdańsk zawsze był jednym z najbardziej zalewanych miast Polski.



W 2001 roku najbardziej ucierpiała położona najniżej dzielnica Gdańska - Orunia. Na zdjęciu mężczyzna, ratujący swój dobytek na zalanej wodą ul. Równej. W 2001 roku najbardziej ucierpiała położona najniżej dzielnica Gdańska - Orunia. Na zdjęciu mężczyzna, ratujący swój dobytek na zalanej wodą ul. Równej.
W 1945 roku Orunia także była pod wodą, ale tym razem na skutek celowego zalania dzielnicy przez wycofujących się Niemców. W 1945 roku Orunia także była pod wodą, ale tym razem na skutek celowego zalania dzielnicy przez wycofujących się Niemców.
Wielka woda. Cofka. Te pojęcia towarzyszą od wieków mieszkańcom miasta nad Motławą. Powodzie pustoszyły Gdańsk od zarania jego dziejów, czyli od średniowiecza. Wówczas po wielkiej wodzie przychodziły kolejne plagi - głód i zarazy. Za każdym razem odnotowywano je w kronikach.

Jedna z największych wystąpiła w 1540 roku. Kompletnie zalane były wówczas Długie Ogrody i Wyspa Spichrzów, która znalazła się pod wodą na całe dwa tygodnie. Kolejne najsłynniejsze podtopienia miały miejsce w latach 1775 i 1829, podczas których po ulicach Głównego Miasta można było pływać łodziami.

Pozostały po nich relikty, widoczne w różnych miejscach miasta. Na Spichlerzu Oliwskim, w którym mieści się obecnie siedziba Centralnego Muzeum Morskiego, możemy oglądać kamienne tablice, które wskazują na poziom wody podczas dwóch największych powodzi w Gdańsku. Na dolnym, granitowym bloku można odczytać wykutą datę: "1775", a na górnym, z piaskowca, wyryto napis w języku niemieckim: "Poziom wody - 1829 rok".

Rok 1829 był szczególny w powodziowej historii miasta. Silne mrozy skuły wtedy Wisłę lodem o ponad metrowej grubości. Próby jego kruszenia niewiele dawały. Na wiosnę nastąpiła odwilż i lody ruszyły w dół rzeki. Na Żuławach ich spływanie wstrzymał sztormowy wiatr wiejący od morza, powodujący znaną nam dobrze cofkę. W nocy, 9 kwietnia, lodowata woda zalała dolne kondygnacje domów mieszkalnych i spichlerzy. Straty wyniosły ponad dwa miliony talarów. Wezbrane wody Wisły spustoszyły Nowy Port, Brzeźno, Stogi, Olszynkę. Wodny Armagedon ustąpił dopiero pod koniec kwietnia. Straty usuwano zaś miesiącami.

11 lat później, czyli w 1840 r., kolejna wielka powódź spiętrzyła wody Wisły na prawie 6 metrów ponad średni poziom. Powódź utworzyła nowe koryto pod miejscowością Górki, nazwane w 1872 r. przez Wincentego Pola Wisłą Śmiałą.

Najbardziej znana i najlepiej opisana wielka powódź, jaka dotknęła okolice Gdańska, miała miejsce wczesną wiosną 1888 roku. Mówiły o niej wszystkie ówczesne europejskie media. Woda nie uczyniła wielkich strat w samym mieście. Dokonała za to spustoszeń na całych Żuławach, w Malborku i Elblągu.

Katastrofalna powódź 1888 roku zmusiła władze pruskie do działania. W oparciu o autorytet Pruskiej Akademii do Spraw Budownictwa odcięto i skanalizowano Nogat oraz zbudowano przekop Wisły. Ten ostatni, wykonany w 1895 roku, był bardzo śmiałym przedsięwzięciem, w efekcie którego powstał nowoczesny kanał o długości 7 km, szerokości od 250 do 400 m, otoczony wysokimi na 10 m wałami. Miał on raz na zawsze rozwiązać problemy z zalewaniem Gdańska i Żuław.

Rychło okazało się, że budowa przekopu spowodowała przekształcenie gdańskiej części Wisły w niemrawe odgałęzienie - Martwą Wisłę. Tę zaś, pozbawioną naturalnego prądu, wzięło w swoje władanie morze, które za jej pośrednictwem funduje nam do dziś niebezpieczne "cofki".

Wybudowanie przekopu zamknęło niezwykle obfity w powodzie wiek XIX. Zanotowano w nim w Gdańsku 42 wezbrania sztormowe, osiągające około 1 m ponad poziom morza, i pięć powodzi. Na kolejną powódź, tym razem w nowym wieku, czekano kolejne 14 lat. 9 stycznia 1914 roku podczas sztormu poziom wody przekroczył 1,5 m ponad poziom morza.

Dziś do zagrożeń ze strony spiętrzeń i cofki doszło kolejne. To powodzie o charakterze górskim, których przyczyną jest zabudowanie osiedlami, drogami i utwardzonymi placami górnego tarasu miasta. W wypadku gwałtownych opadów woda spływa ulicami, niczym skalistymi, górskimi potokami. Nic dziwnego - różnica poziomów pomiędzy Olszynką a Osową wynosi aż 140 metrów!

Przekonaliśmy się o tym podczas powodzi w lipcu 2001 roku. Wody, spływającej z wybetonowanych, wyższych dzielnic Gdańska, nie był w stanie odprowadzić wąski Kanał Raduni. W przypadku większych opadów za każdym razem ekspresowo wypełnia się on wodą, spływającą ze wzgórz, leżących wzdłuż jego biegu. W tych okolicznościach jedynie budowa dużej ilości zbiorników retencyjnych na zabudowanych terenach może uratować Śródmieście i Orunię Dolną przed zalaniem.

Już w najbliższych latach będziemy mieli kolejne kłopoty. Nieustannie podnosi się poziom Zatoki Gdańskiej. Jest to spowodowane z jednej strony ociepleniem klimatu, z drugiej zaś podnoszeniem się północnych części płyt tektonicznych w strefie północnego Bałtyku i obniżaniu się ich od strony południowej. To właśnie dlatego mamy między innymi coraz krótsze plaże. Być może za wiele lat dojdzie do sytuacji, kiedy brzeg morski wróci do swojego poziomu sprzed tysiąca lat.

W takim wypadku nowoczesne porty morskie powstaną w Pruszczu Gdańskim i Rumi. A Gdańsk przestaną nękać powodzie, jednak stanie się podwodnym skansenem archeologicznym. Podobnie jak dziś Port Royal - słynne miasto rozpusty na Jamajce.

Opinie (115) 5 zablokowanych

  • NAJWIECEJ WODY LEJĄ W MAGISTRACIE !!!

    • 10 0

  • Kiedy Aquapark w Gdańsku...

    ten w Sopocie, już mi się trochę znudził, dobrze jak by była jakaś alternatywa.

    • 3 0

  • Venecja Północy

    • 3 0

  • taki los miasta na krawędzi...

    ... wysoczyzny (a nie wzgórz ;-) ).
    Poza tym - na temat licznych powodzi - świetny artykuł został zamieszczony w Focus w roku 1997 podczas owej pamiętnej Wielkiej Powodzi w Polsce.

    W czasie powodzi w 1829 roku Mistrzem Wałowym był niejaki J. Kossak - który postulował przekopanie Mierzei Wiślanej we wsi Górka. Czyli w miejscu ... gdzie Wisła przerwała mierzeję i tak 11 lat później. Przekopu nie zrobiono - bowiem rada miejska zdecydowała iż tak wielka powódź zdarza się raz na sto lat...

    • 9 0

  • 2012

    czekajcie do 21 grudnia 2012 wszystkich was szlak trafi a władza rządząca pokaże wam gest Kozakiewicza

    • 0 2

  • errata: powodzi typu górskiego (1)

    Ciekawa uwaga, zabetonowanie i wyasfaltowanie świata, to faktycznie szatański pomysł, cała ta cywilizacja raczej dla samochodów niż dla ludzi, musi się przeciw ludziom obracać.
    Ale te powodzi wynikają też z zaniedbanie oczyszczania Kanału i Opływu Raduni. Kanał był kiedyś żeglowny, a w każdym razie spławny. Obecnie służy wyrzucaniu do niego śmieci, mebli, odpadów. Zarasta nie tylko rzęsą wodną, ale i tatarakiem, trzcina i grążelami. Ciężko przez niego przedostać się kajakiem, mimo jego nikłego zanurzenia i tego, ze wiosło to nie śruba i wodorosty się nie wkręcają. Zaś przepusty podziemne nie są oczyszczane nigdy, jak wyrzucona kanapa pod taki mostek wpłynie, to nim zgnije i rozpadnie się od mrozu, nikt i nic jej z tamtąd nie ruszy.
    Winna jest administracja. Zamiast dbać o oczyszczanie, zamiast utworzyć fundusz wodny, który dbałby o sprawność tych kanałów i ciągłe, wystarczające UPRZEDZAJĄCE powodzi inwestycje, administracja p. Adamowicz stawia krzyże nad placem zebrań, kondratową winiarnię i perucką kładkę-zawalidrogę w poprzek Motławy.
    Oj nie tak, panowie, nie tak!

    • 11 3

    • ZAMIAST REMONTOWAĆ KANAŁ RADUNI W PRUSZCZU SPLANTOWANO BRZEGI SAMEJ RADUNI

      która przecież nie wylewa, jednocześnie niszcząc bezpowrotnie jedyne wzdłuż tej rzeki stanowiska roślin z czerwonej listy Pomorza Gdańskiego i pokrywając brzeg siatką. Usunięto roślinność naturalną i półnaturalną nie zastępując niczym. Niepotrzebna inwestycja i niepotrzebne szkody w środowisku. Remontować, i owszem, ale to, co naprawdę konieczne i z głową.

      • 1 0

  • (1)

    dziwne ze amsterdamu jakos nie zalewa.

    • 15 1

    • Amsterdam też zalewało, ostatnia wielka powódź była w 1953 roku, zginęło prawie 2 tys. ludzi. Mniejsze podtopienia zdarzają się w miarę regularnie. Po wydarzeniach z 1953 roku Holendrzy przyspieszyli wdrażanie Planu Delta. Do tej pory jest to jedna z największych inwestycji cywilnych na świecie. Projekt realizowano przez 30 lat i kosztował 15 miliardów dolarów. Obecnie w samym Gdańsku to nie cofki są głównie problemem a powodzie wynikające z przyspieszonego spływu powierzchniowego, Amsterdam takich problemów nie ma, bo tam wszędzie płasko, za to ma większy problem ze sztormami od strony Morza Północnego.

      • 1 0

  • ...nieco prawdy...

    Przeciez wiecie jak jest z urzedami---służą władzY państwowej a ta słuzy zawsze tylko prywatnym interesom(polityko)-a co z kolei są na usługach tych którzy rzadza swiatem-poprzez system ekonomiczy--- a za nimi sa jeszcze inni w jeszcze głebszej konspiracji!!! To tylko fakty!!! Oczywiście - muszą rzekomo dzialać--wiec coś tam robią--i mamią na okrógło przy biurokracji--tak abyś marnował swój czas na papiery--zebys mogł zrobic malutki kroczek--co za bzdury i hipookryzja!!!!!!!!!!
    A wszystko to legalnie i w imie prawa!!!! Jedyne co moze byc gorsze to tylko lokalna lub swiatowa wojna!!!! I tak też za chwile bedzie!!! Wojna to najlepszy powód dla władzy aby wprowadzić to na co maja ochote pod jej pretekstem -- zagarniając hajs ze wszystkich stron!!!! Oczywiście kazda władza to fikcja---a istnieje tylko przy udziale przemocy wg prawa - przy udziale sił wykonawczych--mundurowych!!!!! Panstwa to system(infrastruktury,instytucje,polityka, szkoly, itd itd) mamienia ludzi i odciagania nas od głebokich prawd zycia!!!!!!

    • 0 1

  • ...nieco prawdy...

    chcialem jeszce cos waznego dodać : że nie myslcie sobie ze jesli ktos inwestuje to oznacza ze dany teren jest nietykalny i ma przyszłość---o nie!!!! Na swiecie sa takie pieniadze ze nia ma słów na okreslenie ich liczby wielkosci - a ciagle im mało!!!! nie wiecie ze spora czesc panstw jest na kredycie--w kieszeni np USA!!!! AHAAH!!!! A ci szykuja sie do wojny!!! Jesli np.teren jest pod likwidacje---to mozna nawet areny,bankikoleje,szkoly itp. budować--aby tylko nikt nie pomyslał sobie ze cos jest nie tak!!!!! Nie badzcie naiwni---dla tych którzy mja pieniadze swiata w rekach- a przez to swiatowa gospodarke oraz czesć panstw----dla nich pieniadze nie mają znaczenia!!!!!-- oni chca kontrolować wszystko--ale wpierw zredukować liczbe ludzi na ziemii---dlatego podtrzymuje sie wojny i tych całych smiesznych terrorystów na ich uslugach!!!!!

    Oni chcą nam wszczepić czipy!!! a potem bezkarnie ogłośic sie bogami ii stwać sie nimi!!!!!! POWAZNIE!!!! Ale im sie to nie uda -- bo ci ludzie maja tak naprawde wielkie klapki na oczach!!!!! I tak nie dadzą rady wydarzeniom które za chwile beda miay miejsce na swiecie!!!! DLatego sie nie mówi o takich sprawach-- de factio najwazniejszych!!!!TV i prasa sa nimalze pod scisłą kontrolą!!!!!! Co wy rozumów nie macie!!!! Zostawcie ten bełkot iii jednoczcie sie ludzie -- nie badzcie az tak głupi!!!! Kazdy z was chce miłości i czuc sie dobrze--ale kuzwa zaden z wasd tego nie egzekwuje w swoim zyciu--bo wazniejsze sa dla was pieniadze-- bo mozna za nie zjesc i kupic sobie nowy samochod----cholerni hipokryci!!!!!!!!!OBUDZCIE SIE !!!!!!wreszci---ile jeszcze bedziecie sie dawali ru...ać w d...pe!!!!!!

    • 0 3

  • ZALAĆ Gdynie!!!!!

    Śledzik lubi pływać...

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane