- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (159 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (45 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (229 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Gdańsk tnie inwestycje: 233 mln zł mniej do wydania do 2013 roku
O 233 miliony złotych tnie Gdańsk swoje inwestycje - to reakcja na spowolnienie, które zmniejsza wpływy do budżetu miasta. Spod noża uciekają głównie projekty współfinansowane z funduszy europejskich.
W ostatnich latach coroczna aktualizacja Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gdańska polegała głownie na dopisywaniu do listy kolejnych przedsięwzięć, który miały zostać zrealizowane w mieście. Tym razem jednak sprawa ma się inaczej: na poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i jego zastępca Andrzej Bojanowski spędzili dobre pół godziny na tłumaczeniu, dlaczego tym razem listę inwestycji muszą redukować. I to o niebagatelną kwotę 233 mln zł do 2013 roku.
- Splotło się kilka niekorzystnych czynników, a spowolnienie gospodarcze jest tylko jednym z nich - tłumaczył Paweł Adamowicz. - Innym jest to, że kilka naszych inwestycji otrzyma mniejsze dofinansowanie, niż pierwotnie zapowiadano.
Co wyleci więc z planu miejskich inwestycji na lata 2009-13? Urzędnicy zarzekali się, że... nic. - Nie wyleci, tylko zostanie przesunięte w czasie - prostował prezydent Adamowicz.
Takich "przesuniętych" inwestycji jest kilkadziesiąt. Nominalnie najwięcej straci Trasa Sucharskiego i Słowackiego - 43,6 mln (przesunięcie na rok 2014, czyli poza okres obecnego WPI), ale przy skali tej inwestycji (ok. 1,9 mld zł) to i tak niewiele. Chwilowo nie będzie 18 mln na budowę ośrodka sportowego przy Gdańskim Ośrodku Kultury Fizycznej, 11 mln na sale gimnastyczne, 8 mln na rewaloryzację parków miejskich, 10 mln na lokalne inicjatywy inwestycyjne (m.in. wspieranie wspólnot mieszkaniowych w remontach budynków), 6 mln na budowę i modernizację lokalnych ulic. W sumie kilkadziesiąt inwestycji będzie realizowanych później bądź w mniejszej skali.
Jak dobierano inwestycje, które muszą poczekać na lepsze czasy?
- Naszymi priorytetami były i są projekty, na które dostaniemy wsparcie z funduszy unijnych oraz inwestycje w komunikację i infrastrukturę. Oszczędziliśmy je, ponieważ marnotrawstwem byłoby rezygnowanie teraz z pieniędzy unijnych, których za parę lat będzie już kilkakrotnie mniej - tłumaczył zastępca prezydenta Gdańska Andrzej Bojanowski.
To fakt: inwestycje w transport i komunikację mają pochłonąć do 2013 roku ponad 3,1 mld zł, z czego ok. 1,1 będzie pochodzić z budżetu miasta.
Dwie trzecie oszczędności, jakie poczyni miasto przekładając mniejsze inwestycje, można by uzyskać przekładając w czasie realizację tylko jednego, ale za to drogiego projektu - budowy Europejskiego Centrum Solidarności. Do tej wartej ok. 292 mln zł inwestycji Gdańsk musi dołożyć połowę.
- Gdańsk jest miastem wolności i solidarności i z budowy ECS na pewno nie zrezygnujemy, ani nie odłożymy jej w czasie - prezydent Adamowicz zareagował bardzo emocjonalnie na pytanie o możliwość odłożenia tej inwestycji w czasie ze względu na sytuację budżetu. - Nowe uliczki dla tysiąca czy dwóch tysięcy mieszkańców są ważne, ale nie przekładają się na wizerunek całego miasta. A ECS - tak.
Projekty zmian w WPI zostanę przedstawione radnym na najbliższej sesji Rady Miasta. Co będzie, gdy radni nie zgodzą się z wizją prezydenta i zażądają większych lub innych cięć?
- Nie mam planu "B" - przyznaje Paweł Adamowicz.
Pewność siebie prezydenta jest o tyle zaskakująca, że na tej samej sesji radni muszą zgodzić się na otwarcie przez miasto trzech linii kredytowych, wartych w sumie 1,1 mld zł. To m.in. z tych pieniędzy mają być finansowane gdańskie inwestycje w najbliższych latach.
Opinie (432) 8 zablokowanych
-
2009-05-19 07:18
No tak...
a tak sie zarzekali ze nie beda oszczedzac na inwestycjach bo to gwarantuje rozwoj - bla bla bla
- 28 0
-
2009-05-19 07:18
Adamowicz musi odejsc! (3)
Panie prezydencie chyba juz dosc ?
- 68 5
-
2009-05-19 10:44
Tak to możesz do człowieka
z honorem się zwracać. Człowiek bez wstydu ma gdzieś takie teksty. Jak go oplują, powie że pada. Ważne aby gratisowe ostrygi i małże wpadały do gąbki.
- 9 0
-
2009-05-19 14:43
(1)
a kiedy są najblizsze wybory? bo chce sie na nie koniecznie wybrac.
- 5 1
-
2009-05-19 16:44
2010
- 2 0
-
2009-05-19 07:20
Wizerunek (2)
Czy wizerunek jest ważneijszy od wygody mieszkańców. To w końcu z naszych wpływów do miasta to wszystko jest finansowane. Chciałbym mieszkać w "przyjaznym mieście", jechać do pracy bez korków i codziennej nerwówki na drogach. Dlaczego Adamowicz i inni urzędnicy myślą tylko o wizerunku a nie o tym by być przyjaznym dla mieszkańców. Przecież budowa Centrum Solidarności (której notabene już nie ma) nie przyniesie nowego elektoratu jeśli urzędasy nie będą realizować inwestycji z których będą zadowoleni mieszkańcy.
- 76 0
-
2009-05-19 08:08
spadam do Kanady, wrócę jak pozamiatacie budynia (1)
i jak będzie sensowna komunikacja w tym grajdole
- 11 0
-
2009-05-19 19:17
mam nazieje ze masz zdrowe serce i paralizatorów się nie boisz:)
- 1 0
-
2009-05-19 07:23
pół godziny na tłumaczenia dlaczego tniemy o 233 mln...
geniusze z UM!
- 32 1
-
2009-05-19 07:25
(4)
"Pewność siebie prezydenta jest o tyle zaskakująca, że na tej samej sesji radni muszą zgodzić się na otwarcie przez miasto trzech linii kredytowych, wartych w sumie 1,1 mld zł. To m.in. z tych pieniędzy mają być finansowane gdańskie inwestycje w najbliższych latach"
to ostatnie zdanie z artykułu brzmi groźnie, bo jest to jakieś 3/4 budżetu gminy, a kaske z grubymi procentami trzeba bedzie oddać
kaske sie przeje, a dług bedą spłacać jeszcze wasze dzieci i wnuki- 38 3
-
2009-05-19 08:16
(3)
wszak to ostatnia kadencja ...
- 9 0
-
2009-05-19 08:22
nieprawda, jeżeli chodzi o prezydentów miast nie ma dwóch kadencji i finito (2)
można sprawować urząd do końca życia
- 6 2
-
2009-05-19 08:38
(1)
ale Budyń już teraz wie, że nie wygra kolejnych wyborów, więc jego decyzje muszą mu zapewnić późniejszy byt jako nie-prezydenta.
- 10 0
-
2009-05-19 10:46
A długi spłacać będą mieszkańcy
do usr.... śmierci. Pora zacząć rozglądać się za chałupą w innej gminie. Nie będę swoimi podatkami wspierać takiego nieroba defraudanta.
- 4 1
-
2009-05-19 07:28
po co ECS ?
Odłożyć budowę ECS!! po co taki moloch, którego budowa i utrzymanie pochłonie ogromne pieniądze, a jak przyjdzie w końcu do jakiejś międzynarodowej imprezy to idioci stoczniowcy i tak wszystko zepsują!!!!!
- 72 2
-
2009-05-19 07:30
Mam d.pie ECS (1)
Panie Adamowicz. Uprzejmie proszę o zbudowanie przejezdnych dróg.
- 80 1
-
2009-05-19 07:31
W d.pie
oczywiście.
- 7 0
-
2009-05-19 07:31
OBCIĄĆ O ECS!!!!! CHCEMY DRÓG!!!!!!! (1)
- 77 1
-
2009-05-19 14:58
Widzę, że większość ludzi jest zgodna i podziela te same zdania, co znaczy w w Gdańsku dzieje się źle. z checia wezme udzial w referendum dot. ROZWOJU miasta i napewno pojde na wybory ale mojego glosu juz Adamowicz nie dostanie, jak i wiekszosci ludzi którzy tu się wypowiadają
- 5 0
-
2009-05-19 07:34
W JAKI SPOSOB
JAK MOZE BYC ECS POTRZEBNE MIASTU A MIESZKANCOM TO NAPEWNO NIE JEST POTRZEBNE PRZECIERZ KAZDY WOLI JEZDZIC PO DROGACH NIZ OGLADAC JAKIEGOS NIEPOTRZEBNEGO MOLOCH OJ BUDYN TY TO JESTES GLUPI I WSZYSTKO ROBISZ POD PUBLIKIE A GDZIE SA W TYM WSZYSTKIM MIESZKANCY PYTAM GDZIE ?
- 58 0
-
2009-05-19 07:34
czy ECS pozwoli mni szybciej dojechać do pracy bez korków i sprawi ze stare kamienice będą wygladać ladniej???????
gdzie są priorytety?? czy wszystko musi się kończyć na Gdańsku Głównym?
- 72 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.