Gdańsk, wzorem lat poprzednich, ponownie kupuje kalendarze, które zostaną przekazane do różnych miejskich wydziałów. Tym razem na ten cel przeznaczone zostanie ok. 79 tys. zł. Po raz pierwszy od lat swojej oferty nie złożyła Oficyna Gdańska.
tak, ponieważ są przydatne i służą promocji miasta
26%
tak, ale w zdecydowanie mniejszej liczbie egzemplarzy
17%
nie, każdy może przecież kupić we własnym zakresie kalendarz
25%
nie, w dobie kalendarzy elektronicznych to całkowicie zbędny wydatek
32%
O zamawianych przez Urząd Miejskich kalendarzach
ostatni raz pisaliśmy w maju, po tym jak prezydent Gdańska
Paweł Adamowicz zaapelował o dobrowolne przekazywanie pieniędzy na odbudowę zegara
na wieży dawnego schroniska na Biskupiej Górce .
Szacowano wówczas, że na ten cel potrzeba łącznie 170 tys. zł, z czego na pierwszy etap prac ok. 70 tys. zł. Jednocześnie miasto na kalendarze wydało przez ostatnie cztery lata 460 tys. zł.
Ostatecznie
zbiórka w sierpniu zakończyła się kwotą prawie 73 tys. zł, a w późniejszych wypowiedziach urzędnicy tłumaczyli, że była ona niezbędna, ponieważ miasto nie może bezpośrednio finansować odbudowy zegara na obiekcie należącym do Skarbu Państwa (schronisko jest użytkowane przez policję).
W tym roku Urząd Miejski zamówił 1730 kalendarzy książkowych formatu A4, 1570 egz. kalendarzy książkowych A5 oraz 2490 egz. kalendarzy trójdzielnych. Daje to w sumie 5790 sztuk.
W przetargu złożone zostały dwie oferty: firmy Zapol Sobczyk ze Szczecina (cena ok. 130 118,01 zł) oraz Printrade Przemysław Czarnul z Cedrów Małych (78 712 zł). Wygrała oferta tańsza, której przyznano maksymalną punktację za najniższą cenę (60 proc.) oraz termin dostawy (40 proc.).
W tegorocznym przetargu nie brano pod uwagę kryterium walorów estetycznych projektu graficznego, ponieważ wzorzec został przygotowany już wcześniej. Jego motywem przewodnim jest tryptyk Sąd Ostateczny autorstwa
Hansa Memlinga, który znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Do kogo trafią kalendarze?
- Wydział Promocji przekazuje kalendarze kancelarii prezydenta, sekretariatom zastępców prezydenta, dyrektorom wydziałów, emerytowanym pracownikom magistratu. Wydział Polityki Gospodarczej przekazuje kalendarze przedsiębiorcom. Biuro Kultury przekazuje kalendarze laureatom nagród Miasta Gdańska i Prezydenta Miasta Gdańska, dyrektorom instytucji kultury, członkom Rady Kultury Gdańskiej oraz jurorom konkursów z zakresu kultury. Kalendarze przekazuje także Biuro Sportu - klubom sportowym i na Gdańską Galę Sportu. Pewna pula jest też wykorzystywana jako nagrody w konkursach radiowych - wylicza Michał Piotrowski z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.Kalendarzy nie będzie można kupić, ale Fundacja Gdańska (powołana przed laty przez włodarzy Gdańska) dysponuje prawem do ich sprzedaży w nieco zmienionej wersji. Obecnie w ofercie sprzedaży Oficyny Gdańskiej (wydawnictwa Fundacji Gdańskiej) wciąż są kalendarze na bieżący rok za symboliczną kwotę 5 zł.