- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (205 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (147 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
Gdański pirat Andrzej nie żyje
Legendarny pirat, od 20 lat przechadzający się po śródmieściu Gdańska, nie żyje. Pan Andrzej w piątek wieczorem miał wylew i upadł na klatce schodowej. Zmarł w szpitalu.
Był uwielbiany przez dzieci i dorosłych. Stanowił nieodłączny element historycznego śródmieścia Gdańska. Niemal każdy turysta wiedział, że nad Motławą czy na ul. Długiej można spotkać pirata. Prawdziwego, bo Pan Andrzej nie musiał udawać.
- Uwielbiałem słuchać jego opowieści. Ten człowiek potrafił godzinami opowiadać, jak prawdziwy wilk morski. Hipnotyzował historiami, opowiadanymi z pasją i ciętym dowcipem. Nigdy nie słyszałem, by na kogoś się zdenerwował, by źle komuś życzył - wspomina Robert, jeden z sąsiadów pana Andrzeja.
Piratem został z wyboru. Na początku po prostu się przebrał i poszedł do centrum Gdańska, by wywołać choć kilka uśmiechów. Od tamtej pory minęło już 20 lat. Wcześniej był szkutnikiem w stoczni Wisła. Później pracował w gazowni i tam doznał urazu kręgosłupa, musiał iść na rentę.
Postanowił więc "wyjść na ulicę". - Strój wykonałem sam, wzorowałem się na wyglądzie gdańskich kaprów z 1445 r. - opowiadał pirat Andrzej. Nosił przy sobie nie tylko pirackie atrybuty, ale również talizmany: łapki koguta, kryształ górski, róg kozicy, czyli ząb po... świętej pamięci teściowej.
Od kilkunastu lat za promocję miasta płacił mu Urząd Miejski, ale na każdym kroku udowadniał, że praca była dla niego wielką przyjemnością. Także dlatego z całego świata dostawał pocztówki. Adres najczęściej był prosty - Pirat, Gdańsk, Polska.
Ahoj, gdański Piracie!
Galerię ostatnich zdjęć gdańskiego pirata można obejrzeć w serwisie agencji fotograficznej
Kosycarz Foto Press.
Opinie (828) ponad 50 zablokowanych
-
2010-08-14 13:41
Pomnik dla Pirata Andrzeja - zgadzam się, serio,
bez szydery z obroncow krzyża, Pirat to naprawdę chodzący symbol Gdańska i Adamowicz mógłby rozważyć tą propozycję
- 89 0
-
2010-08-14 13:42
Gdzie i kiedy pogrzeb?
:( bardzo mi przykro;/ dajcie znać gdzie i kiedy pogrzeb.
- 16 0
-
2010-08-14 13:43
legenda
niezwykle silna osobowość przy nadzwyczaj ludzkim charakterze. Andrzeju stworzyłeś kawałek gdańskiej historii i znalazłeś w niej miejsce dla siebie. Kto mnie teraz będzie z charakterystycznym dobrodusznym usmiechem witał na Długim Targu.
- 40 0
-
2010-08-14 13:43
Gallux
Gallux no to akurat wiekowo Tobie odpowiadająca posada, tylko z uśmiechem gorzej, musiałbyś się trochę ponaciągać, jak Krzysiu I. z tv
- 5 9
-
2010-08-14 13:44
szkoda go
nie ten to inny
- 0 47
-
2010-08-14 13:49
Spotykaliśmy się czasami w sklepie, czasem na Długiej, gdzie pozował do zdjęć z turystami, z dziećmi, zawsze uśmiechnięty, (1)
zawsze - dzień dobry !!!, zimą wspaniały mikołaj..... smutno Gdańszczanom Panie Andrzeju :((( No kto, pytam się, no kto zakrzyk
- 43 1
-
2010-08-14 13:53
Kto nam zakrzyknie: Ahoj!!! Zegnaj Panie Piracie (") (") (")
- 14 0
-
2010-08-14 13:50
przecież ja Go jeszcze wczoraj widziałam na ul. Długiej pod parasolami jak padał deszcz ....wielka strata dla Gdańska i dla nas (*) Ahoj Piracie Andrzeju
- 24 1
-
2010-08-14 13:51
[*] (1)
Pracując kilkanaście lat temu w pewnym miejscu na Długim Targu, miałam okazję poznać tego człowieka. Od tamtej pory był dla mnie jednym z oczywistych symboli, na stałe wkomponowanych w architekturę miasta Gdańska. I przy okazji - fantastycznym człowiekiem. Bardzo, bardzo mi przykro:(((
Spoczywaj w spokoju, Piracie....- 46 0
-
2010-08-14 18:26
no troche mnie zaintrygowalas...
bo mam te same doswiadczenia, moze sie znamy?
- 0 1
-
2010-08-14 13:52
Dla ciebie :(
- 19 1
-
2010-08-14 13:53
Ahoj
szkoda, że nie ma już reprezentanta naszego pięknego miasta,
- 25 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.