Pięciu gdańskim pomnikom zostały w środową noc nałożone maseczki. W ten sposób miasto przypomina mieszkańcom o konieczności zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Wcześniej podobną akcję z maseczkami zainicjowała Gdynia.
Moja maseczka: czytelnicy pokazują swoje maseczki ochronne
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
2020-04-17 11:29
Wielu powątpiewa w sens noszenia masek, zwłaszcza bez atestu, ale nie znaczy to, że te maski są zupełnie do niczego. Kiedy mówimy, lub kaszlemy, wypluwamy czasem całkiem spore krople śliny. Nawet tania maska ograniczy emisję dużych kropel. Jak wiadomo, wirus rozpada się, jeśli wyschnie. Małe krople schną szybciej. Poza tym w małej kropli miesci się mniej wirusów i bakterii. Trzecia sprawa - w wyniku oddychania maseczka wilgotnieje i staje się mniej przepuszczalna, więc jej skuteczność rośnie z czasem. Oczywiście w końcu ją trzeba zdjąć i wyrzucić lub wygotować.
2020-04-20 19:37
Oszpećmy zabytki, a przy okazji potęgujmy strach i siejmy panikę.
2020-04-22 15:01
Człowiek w nich się dusi, poci, ludziom noszącym okulary parują szkła, na co nie można w żaden skuteczny sposób zaradzić. Gdy przyjdą upały, to przypuszczam, iż ludzie nie będą chodzić w maskach, bo już kompletnie nie będzie dało rady w nich oddychać.
2020-06-16 19:01
Patrząc na to z perspektywy czasu to był to niezły kretynizm.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
