• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańskie tramwaje: najniższa flota w Polsce

Krzysztof Koprowski
29 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Po Gdańsku miały jeździć kolejne tramwaje sprowadzone z Niemiec. Mimo że ich nie będzie, miasto jest liderem pod względem niskopodłogowej floty pojazdów szynowych w Polsce. Po Gdańsku miały jeździć kolejne tramwaje sprowadzone z Niemiec. Mimo że ich nie będzie, miasto jest liderem pod względem niskopodłogowej floty pojazdów szynowych w Polsce.

Żadne miasto nie ma takiego odsetka tramwajów niskopodłogowych jak Gdańsk. Nie zmienia tego nawet odwołanie kupna kolejnych wozów z Niemiec.



Niskodłogowy tramwaj - lepszy od innych?

W czerwcu ZKM ogłosił przetarg na modernizację czterech tramwajów M8C, czyli wąskotorowych odpowiedników jeżdżących po Gdańsku "Dortmundów". Pisaliśmy o tym w artykule: Gdańsk sprowadzi kolejne tramwaje z Niemiec. Miały one pochodzić z Niemiec - prawdopodobnie z Augsburga. Planowano je zmodernizować: m.in. wstawić niskopodłogową część, nowe fotele, klimatyzację kabiny motorniczego. Wymianie miały ulec oczywiście wózki, niedopasowane do gdańskiego rozstawu szyn.

Pod koniec czerwca gdański przewoźnik zrezygnował jednak z tych zamierzeń podając oficjalnie jako powód "istotną zmianę w planach inwestycyjnych zamawiającego - rezygnację z zakupu używanych wagonów tramwajowych". Nieoficjalnie jednak mówi się o zmianach planów niemieckiego miasta, które chce jeszcze eksploatować swoje tramwaje jeszcze przez kilka lat.

- Pomimo unieważnienia przetargu, nie odchodzimy od polityki zakupu tramwajów używanych. To jedyna możliwość, przy ograniczonym budżecie miasta, na sukcesywną wymianę najbardziej wyeksploatowanych tramwajów. Będziemy nadal poszukiwać kolejnej możliwości na sprowadzenie tramwajów - informuje Krzysztof WojtkiewiczZKM Gdańsk.

Nawet pomimo rezygnacji z zakupu kolejnych tramwajów, Gdańsk stał się liderem pod względem niskopodłogowego udziału taboru w całej flocie pojazdów. Od 2009 roku po mieście jeżdżą wyłącznie autobusy niskopodłogowe, zaś tramwaje z wygodnym wejściem stanowią blisko 40 proc. całej floty. Wkrótce wskaźnik ten wzrośnie ze względu na dostawy kolejnych Dortmundów (w Gdańsku jest ich 38 sztuk, docelowo będzie 46) oraz Pes 120NaG (odpowiednio 20 i 35 pojazdów).

Dla porównania w Poznaniu odsetek tramwajów z niską podłogą stanowi ok. 9 proc. wszystkich (28 sztuk). Co ciekawe, stolica Wielkopolski, oprócz zakupu 45 zupełnie nowych tramwajów marki Solaris, zleciła Modertransowi przebudowę (a właściwie budowę niemal od podstaw) 24 tramwajów na podstawie połączonych ze sobą niskopodłogowym członem dwóch wagonów 105Na.

Po Warszawie porusza się obecnie ok. 89 niskopodłogowych tramwajów (ok. 8,6 proc. wszystkich), jednak miasto to będzie posiadać docelowo 186 tramwajów Pesa 102Na (podobnych konstrukcyjnie do gdańskich Pes).

W Krakowie ok. 1/4 wszystkich tramwajów to pojazdy niskopodłogowe. Eksploatowane są tu m.in. znane gdańszczanom Bombardiery oraz nieco zbliżone konstrukcyjnie do Dortmundów - pojazdy N8S-NF.

We Wrocławiu wskaźnik ten wynosi ok. 11 proc., jednak w trakcie dostawy i wprowadzania do ruchu liniowego są Skody 19T, które podobnie jak nasze Dortmundy są pojazdami dwukierunkowymi, niepotrzebującymi pętli do zawracania.

Miejsca

Opinie (207) 7 zablokowanych

  • NIE MA SPRAWY (1)

    TE NAJBARDZIEJ ZDEZELOWANE I ZAKUPIONE STAROCIA OBKLEIĆ CAŁKOWICIE A LA "WAGONIK BYGLĘCY" I NIKT SIĘ NICZEGO NIE DOMYŚLI (DO MOMENTU WYPADKU, GDY OKAŻE SIĘ, ŻE OBKLEJONE OKNA NIE DA SIĘ STŁUC. NA SZCZĘŚCIE ŚWIADKOWIE TAKIEGO INCYDENTU I POTENCJALNI OSKRŻYCIELE RACZEJ NIE PRZEŻYJĄ TEGO TYPU ZDARZENIA).

    • 4 7

    • Znowu ci malkontenci.

      Umiecie się w ogóle z czegokolwiek cieszyc?

      • 2 2

  • NO I DOCZEKALIŚMY SIĘ FLOTY

    TYLKO WYWIESIĆ BIAŁO-CZERWONE BANDERY I CHUZIA NA MORZA I OCEANY. NIE MA JAK PORTOWE MIASTO Z WIELOWIEKOWYMI TRADYCJAMI

    • 3 1

  • Pitolenie panie Koprowski

    Po pierwsze bezkrytyczne przepisywanie danych ZKM prowadzi na manowce. Porównywać trzeba rzeczy, które dają się porównywać. Liczy się nie tylko sam fakt niskiej podłogi, ale także na jakiej długości wozu jest ta niska podłoga. Gdańsk podbija sobie dane uwzględniając wozy z 1 wejściem niskopodłogowym, podczas gdy w Krakowie dominują pojazdy, w których niska podłoga stanowi ponad 70% długości podłogi wozów tramwajowych.

    Po drugie koszmarek językowy - flota tramwajów.
    Jest to po prostu nieudolne tłumaczenie angielskiego fleet, która oznacza flotę a także grupę pojazdów. Tyle tylko, że w języku polskim słowo flota chociaż ma kilka znaczeń, ale z nich nie dotyczy tramwajów. Proszę, oto znaczenia słownikowe:
    Flota
    1. (st.skand.) mors. ogół statków kraju lub armatora, przeważnie służących do wykonywania określonego typu działań, np. f. wojenna - okręty przeznaczone do działań zbrojnych, f. handlowa - statki floty zajmujące się transportem, f. biała - statki floty zajmujące się obsługą ruchu turystycznego. 2. wyższy związek operacyjny okrętów wojennych do działań bojowych prowadzonych samodzielnie lub wspólnie z innymi rodzajami sił zbrojnych, często w określonym akwenie (np. f. bałtycka, f. czarnomorska). 3. pot., żart. pieniądze.

    Zachwaszczanie języka ojczystego koszmarnymi synonimami chwały dziennikarzowi nie przynosi. Powtarzanie za pracownikami komunikacji miejskiej jak papuga słowa flota w odniesieniu do autobusów, tramwajów czy trolejbusów tym bardziej.

    • 9 1

  • PORÓWNYWANIE CEN BILETÓW

    TO NIEMCY ZARABIAJĄ JAK PRZECIĘTNY GDAŃSZCZANIN 300-400 EŁRO?

    • 7 0

  • RATUNKU - ZKM (3)

    Jestem kierowcą ZKM.Ulice to dziura na dziurze.Pasażerowie skaczą w autobusie jak pajace.Szok.Praktycznie wszystkie przystanki to obraz nędzy i rozpaczy.Ulica Piecewska.Czy nasi rajcy czekają aż ktoś będzie chciał coś wybudować przy tej ulicy co w efekcie będzie dawało remont następnych 100 metrów tej ulicy?

    • 14 1

    • dokładnie, na tych drogach nasze drogie busy się rozlatują.

      niektórzy Twoi koledzy też dają czadu na tych dziurach:)))

      • 2 0

    • Piecewska

      Akurat przy tej ulicy sporo się ostatnio budowało i dalej buduje. Tylko jakoś nijak się to nie przekłada na poprawę jej stanu. Wręcz przeciwnie, ciężarówki dowożące materiały jeszcze bardziej ją dobijają. Całe szczęście, że Hossa zrobiła wjazd od Rakoczego, bo nawierzchni na Piecewskiej już by w ogóle nie było. Chociaż może lepiej byłoby jechać jedną wielką dziurą niż skakać po setce małych?

      PS. Z wyegzekwowaniem odszkodowania za uszkodzenie samochodu na tej ulicy nie ma żadnego problemu. Inna sprawa, ze wysokość tego odszkodowania woła o pomstę do nieba. Ciekawe ile ZDiZ płaci składki za jej ubezpieczenie :)

      • 3 0

    • haha

      jak pajace ;D

      • 0 0

  • FLOTA NISKOPODŁOGOWA?

    no to raczej zatapialna, gdy przyjdą znów opady i studzienki jak zwykle się zakorkują. Ale było nie było FLOTA!!! To brzmi dumnie, gdy mamy morze i nic więcej

    • 3 2

  • "Nieoficjalnie jednak mówi się o zmianach planów niemieckiego miasta, które chce jeszcze eksploatować swoje tramwaje jeszcze przez kilka lat."

    Teraz mnie Krzysztofie załamałeś swoimi "danymi nieoficjalnymi". Bzdura totalna! O przyczynie dowiesz się w swoim czasie.

    • 3 0

  • I chwała Dortmundowi (miastu) (3)

    Bo nam więcej tych tramwajów pseudoniskopodłogowych nie potrzeba. Dortmundy z zewnątrz może źle nie wyglądają, ale są mało pojemne, wsiadanie i wysiadanie to koszmar (ciężko się dopchać do drzwi), w środku widać, że to złom, a niskiej podłogi jest 6 m kwadratowych. Jedyną ich zaletą w stosunku do Konstali jest to, że jest w nich cieplej zimą. Poza zimą wolę nie wsiadać do Dortmunda. Nie sprowadzajmy złomu!

    • 11 3

    • I tutaj się z Tobą nie zgodzę, zimą w 105-ka jest cieplej (oczywiście o ilę grzałki nie są przeplone, a w Dortmundach jest znacznie zimniej, zreesztą widać to po zamarźniętych oknach od wewnątrz.

      • 1 0

    • jeżdzisz starym oplem,kup se merca z salonu.......

      • 0 0

    • Wystarczyłoby usunąć drzwi z lewej strony i wsadzić tam siedzenia.

      Oraz wielka kanapa w miejscu tylnej kabiny. W Gdańsku dwukierunkowy tramwaj nie ma racji bytu.

      • 0 0

  • (5)

    A chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że te super nowe "dortmundy" są starsze od naszych 105-ek. Jak będziecie jechać to spójrzcie na tabliczkę znamionową, która znajduje się przy kabienie '1' (od strony pantografu), tam są wyznaczone daty produkcji oraz remontu pojazdu, zwróćcie uwagę na datę produkcji, a potem sprójrzcie na datę produkcji w 105-ce.

    • 5 3

    • (4)

      Może i starsze, ale to stopiątki wyglądają jak ze złomowiska wyciagnięte. Tak o nie w Gdańsku "dbano".

      • 1 0

      • (3)

        tak samo będą wyglądać też te śmieszne syfiaste pesy po dłuższym użytkowaniu przez mechaników z ZKM teraz to jest na gwarancji to się boją tykać serwis wszystko robi jak się zepsuje ale za 5 lat?W Warszawie czy w innych miastach tramwaje nawet 40 letnie hamują sprawnie są lepiej utrzymane niż gdańskie wozy o 20 lat nowsze.

        • 1 1

        • Tramwaj jest pojazdem długowiecznym. Stopiątki mogłyby jeździć 105 lat. (1)

          Nie ważne, czy one czy dortmundy są starsze. Ważne ze stopiątki już na desce kreślarskiej wyglądały jakby wyprodukowano jest w Somalii dla Somalii.

          • 0 0

          • Miały jednak wielką zaletę - dużą liczbę wejść/wyjś, co zapewnia szybką wymianę pasażerów na przystankach
            Niestey, była to tylko kolejna mutacja amerykańskiego wagonu PCC z lat 30-tych XX wieku. Ci ciekaae, były bardziej prądożerne niż ich poprzednicy wagony 13N.

            • 1 0

        • Słusznie.
          Miałem wiele okazji, by porównać tramwaje krakowskie z naszymi. Tam nie tylko "105-ki" nawet 40-letnie "helmuty" wyglądają jak spod igły, a poza tym - co ciekawe i w Gdańku nie do pomyślenia - są czyste!

          • 1 0

  • Gdańsk powinien zrezygnować z tramwajów w ogóle (11)

    Miejsce zmarnowane przez torowisko to zazwyczaj co najmniej dwa szerokie pasy ruchu, po których zamiast tramwajów mogłyby jeździć busy.

    Tramwaje jeżdżą w szczycie co kilka minut, a poza nim, lub w niektóre miejsca zawsze, co kilkanaście. Przez te kilkanaście minut na odcinku kilku kilometrów NIC SIĘ NA TOROWISKU NIE DZIEJE. To jest ogromne marnotrawstwo miejsca, które można by udostępnić pozostałym uczestnikom ruchu, m.in. prywatnym busom. Podkreślam - PRYWATNYM, czyli czemuś w Polsce prawie niespotykanemu.

    Busy mogłyby jeździć częściej, gęściej. Są mniej awaryjne, mniej wypadkowe, a jak się zepsują, nie blokują całego ruchu na danej trasie, bo łatwiej je z niej zdjąć lub ominąć, czego tramwaj nie potrafi.

    Na niektórych odcinkach, przy zwiększonej ilości pasów o co najmniej jeden, busy mogłyby jeździć razem z samochodami. Łatwiej byłoby sterować ruchem wydzielając lub likwidując wyłączność do poruszania się busów po danym pasie.

    Tramwaje nie są bardziej ekologiczne - to kłamstwo lewicowych fanatyków. Tramwaj korzysta z energii wyprodukowanej głównie przez elektrownie węglowe. Kto jeszcze pamięta gigantyczną, smolistą chmurę dymu ze starego, przegubowego Ikarusa? To już przeszłość.

    Gdańsk to nie USA, gdzie na chodniki i podrzędne ulice zwykle przeznaczano znacznie więcej miejsca. U nas jest bardzo ciasno, i małe są szanse na poszerzanie dróg (czyli nie tylko jezdni, ale i chodników). Najwyższy czas poszerzyć je o ten ogromny teren marnowany przez tory tramwajowe.

    • 4 34

    • (6)

      Bardzo proszę osoby klikające na "nie zgadzam się z opinią" o podanie argumentów za zachowaniem tramwajów w Gdańsku, z pominięciem sentymentów.

      Chętnie się z tymi argumentami zmierzę.

      • 0 8

      • Tak na szybko (5)

        1. Popatrz sobie na przestrzeganie zakazu wjazdu na buspas na Podwalu.
        2. Tramwaj na skrzyżowaniu ma pierwszeństwo bądź odrębną sygnalizację, którą można wysterować tak, by je miał ;-)
        3. Tramwaj ma większą pojemność niż taki bus
        4. Bus musiałby się przepychać na prawy pas do zatoczki przystankowej i z powrotem.
        5. Napęd elektryczny jest efektywniejszy przy krótkich dystansach między przystankami (odzysk energii z hamowania)
        6. Tramwaj nie emituje spalin (zostają w elektrowni, gdzie łatwiej je odfiltrować)

        • 17 0

        • (4)

          7. Tramwaj nie stoi w korkach
          8. Tramwaj nie emituje wibracji i hałasu charakterystycznych dla pojazdów z silnikami spalinowymi.
          9. Tramwaj jest przestronny i każdemu pasażerowi w dowolnej chwili umożliwia dostęp do wyjścia, do kasownika itp.

          • 14 0

          • 10.Przez to, że nie stoi w korkach jest najlepszym środkiem transportu dzięki któremu dotrzesz o wskazanej godzinie. Autobus stanie w korku i tyle.

            Proponuje się patrzeniem kierować na Niemcy, a nie na USA. Bo obecnie jak pojedziesz do Stanów osoby na wyższych stanowiskach same wskazują, że Europa jest już lepiej technologicznie rozwinięta. W Niemczech jakoś tramwaje się nie likwiduje, bo podobnie jak metro są zawsze na czas i są tańsze w budowie.

            1. Podobny BUS-pasy są na Grunwaldzkiej, a autobusy stoją w korkach, bo ciągle się trafia jakiś gamoń co nie widzi buspasu.

            • 12 0

          • (2)

            10. Tramwaj nie zużywa energii podczas postoju na światłach, na przystankach, 11. Opory toczenia pojazdów szynowych są dużo niższe niż pojazdów na kołach ogumionych poruszających się po nierównych nawierzchniach Gdańska.

            • 10 0

            • (1)

              1. Popatrz sobie na przestrzeganie zakazu wjazdu na buspas na Podwalu.

              Jestem zwolennikiem wspólnego ruchu komunikacji kolektywnej i pozostałej, więc nie jestem zwolennikiem buspasów, również przy zlikwidowanych tramwajach. Jednak sądzę, że gdyby po dodaniu pasów buspasy istniały, problem zajmowania ich przez pozostałych uczestników ruchu byłby mniejszy. Pod warunkiem, że buspasy byłyby wytyczane rozsądnie.

              2. Nie znam skrzyżowania w Gdańsku na którym tramwaj ma pierwszeństwo, bo ruch na zdecydowanej większości skrzyżowań jest sterowany sygnalizacją świetlną.
              Osobna sygnalizacja dla tramwaju na skrzyżowaniu wiąże się zazwyczaj z blokadą wszelkiego ruchu wszystkich pozostałych pojazdów. Nawet przy istniejących buspasach busy jadą na tej samej zmianie świateł co pozostali użytkownicy ruchu.

              3. Proszę o konkretne dane - ładowność przykładowych pojazdów. Do tego, jak napisałem wcześniej, busy mogłyby jeździć częściej, zwiększając ilość przetransportowanych pasażerów.

              4. Przy 4 pasach na Grunwaldzkiej busy nie musiałyby mieć w ogóle zatoczek, bo czwarty, skrajny pas mógłby być pasem do zatrzymywania tych pojazdów. W ten sposób nie zmieniałyby one pasa w ogóle. A teraz na 3 pasmowej Grunwaldzkiej, busy jeżdżą wewnętrznym pasem, i dopiero przy dojeżdżaniu do przystanku przepychają się na skrajny?
              Można też rozbudować rozwiązanie Krakowa z niektórych miejsc, i torowisko zastąpić asfaltem, pozostawiając przystanki. To byłoby jednak rozwiązanie mocno odbiegające od mojej koncepcji.

              5. Nie potrafię wypowiedzieć się w tym temacie, nie dysponuję danymi.

              6. Tramwaj nie emituje spalin, ale elektrownia tak. Skąd ta pewność, że tam jest łatwiej filtrować spaliny, niż w nowoczesnych układach wydechowych busów? Pomijając nowe i przyszłe metody napędzania tych pojazdów.
              A może po prostu pseudo-ekologom zależy na czystym środowisku W ICH OTOCZENIU? Łatwiej jest przecież nie przejmować się jakimiś tam spalinami jakiejśtam elektrowni, nie wiadomo gdzie, niż smrodem pod nosem, nieprawdaż? Tematu ekologii jednak nie chciałbym rozwijać.

              7. To nieprawda, tramwaj jak najbardziej stoi w korkach. Stoi w korku na skrzyżowaniu ul. Hallera z Grunwaldzką, stoi w korku na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Miszewskiego, stoi w korku na Hucisku. Po prostu stoi wszędzie tam, gdzie zjazd ze skrzyżowania jest niemożliwy. Tramwaj jest jak najbardziej uczestnikiem każdego korka, na który natrafi na drodze.

              8. Proszę zebrać mieszkańców ulicy Strajku Dokerów lub Mazurskiej i zapytać się ich, czy wolą huk i trzęsące się im ściany od przejeżdżającego pod oknem tramwaju, czy wolą przejeżdżający im pod oknem autobus. Jestem bardzo ciekaw ich opinii. Część z tych opinii znam.
              Staram się unikać takich ocen, ale ten argument jest bzdurny.

              9. To już za duże zagłębianie się w nieistotne dla meritum sprawy detale. I tramwaj i autobus można dowolnie zaprojektować we wnętrzu. Nie to jest przedmiotem sprawy.

              10. Powtarzam nie po raz pierwszy, bo już kiedyś pisałem o tej oczywistości - tramwaj stoi w korkach, i też nie dojeżdża o czasie na wskazane miejsce. Dodatkowo dowolna przyczyna blokady tramwaju (stłuczka, awaria, korek) blokuje wszystkie inne linie jadące na tej samej trasie.
              Można pójść w inną stronę, i całkowicie odseparować tory tramwajowe od pozostałej części drogi. Tramwaj będzie jeździć jeszcze szybciej, sprawniej, i będzie perfekcyjnie punktualny. Stanie się to jednak kosztem całego pozostałego ruchu. Dostawy, transport, kurierzy, prywaciarze, wszyscy inni będą mieć poważne problemy z komunikacją. Jestem zwolennikiem zrównoważonego ruchu, możliwie najbardziej sprawiedliwego i wydajnego - kolektywnego i osobistego, i uważam że likwidacja tramwaju przyczyni się dobrze obydwu rodzajom.
              Mam patrzeć na rozkładające się ekonomicznie Niemcy? Nie sądzę że warto im zazdrościć obecnego tempa rozwoju. Chyba, że zasadą jest patrzenie na to co się robi w Niemczech, i kopiowanie tego bezmyślnie, bez zastanowienia. Nie wiem czy to z poczucia wstydu, zazdrości (za czym?), czy zemsty. Wolałbym samemu wytaczać nową jakość, niż wzorować się na upadającej Europie.

              Każde zmiany wymagają przyzwyczajenia i nauki. Jestem przekonany że gamoni na drodze będzie coraz mniej. Proszę sobie przypomnieć dzicz jaka panowała na drogach w latach 90. Kultura na drogach znacząco się poprawiła, to jest możliwe.

              Co do nierównych nawierzchni Gdańska - to powinna być PRIORYTETOWA sprawa dla miasta. Nie da się wprowadzać rewolucyjnych zmian bez zadbania o wszystkie powiązane czynniki, a drogi są pierwszym i najważniejszym. Miasto (tak samo i państwo) nie powinno W OGÓLE płacić na żadną kulturę, która zadba o siebie sama, bo tworzą ją ludzie, nie urzędnicy. Nie powinno organizować festynów, tylko prawie z automatu wydawać pozwolenia na festyny organizowane przez prywaciarzy. Miasto przede wszystkim ma służyć miejscem do życia - placami do imprez, drogami do komunikacji, miejscami pod zabudowę. Taka jest moja wizja roli miasta.

              • 0 5

              • Człowieku jeśli postój tramwaju na światłach, na skrzyżowaniu to dla ciebie stanie w korku to nie mamy o czym rozmawiać. Jeśli nie widzisz różnicy między emisją spalin z silnika diesla bezpośrednio do przestrzeni miejskiej na wysokości pieszych, rowerzystów, a emisją spalin odpylonych w multicyklonach i przefiltrowanych w elektrofiltrach do górnych warstw atmosfery, które to spaliny są spychane nad Zatokę przez zachodnie wiatry to nie mamy oczym dyskutować. Jeśli nie rozumiesz istoty hamowania odzyskowego, jeśli nie czułeś klekotu i wibracji silnika diesla na wolnych obrotach w autobusie MPK, jeśli nie rozumiesz, że na postoju na światłach, na przystanku tramwaj nie zużywa energii to nie ma o czym z tobą dyskutować.

                • 4 0

    • (1)

      "Tramwaje jeżdżą w szczycie co kilka minut, a poza nim, lub w niektóre miejsca zawsze, co kilkanaście. Przez te kilkanaście minut na odcinku kilku kilometrów NIC SIĘ NA TOROWISKU NIE DZIEJE."

      Ale na tym właśnie polega przewaga tramwaju - nie stoi w korkach. Zrób z torowiska pas ruchu i będziesz miał dalej zakorkowane miasto, bez możliwości szybkiego przejazdu. Problem z kongestią wynika ze zbyt dużej ilości samochodów, tramwaj jest dla nich świetną alternatywą.

      "Przez te kilkanaście minut na odcinku kilku kilometrów NIC SIĘ NA TOROWISKU NIE DZIEJE."
      Przejdź się na przystanek pod dworcem i zobacz te swoje "kilkanaście minut".

      "Busy mogłyby jeździć częściej, gęściej. Są mniej awaryjne, mniej wypadkowe"
      A to skąd wziąłeś?

      "Tramwaje nie są bardziej ekologiczne - to kłamstwo lewicowych fanatyków. Tramwaj korzysta z energii wyprodukowanej głównie przez elektrownie węglowe. Kto jeszcze pamięta gigantyczną, smolistą chmurę dymu ze starego, przegubowego Ikarusa? To już przeszłość."

      Proszę, nie kompromituj się porównując sprawność elektrociepłowni do sprawności silnika spalinowego. Zamiast powtarzać farmazony o kłamliwych, lewicowych fanatykach, doucz się fizyki.

      "Gdańsk to nie USA, gdzie na chodniki i podrzędne ulice zwykle przeznaczano znacznie więcej miejsca."
      W większości miast USA w ogóle nie ma chodników, to raz. A dwa: metropolie amerykańskie w ostatnich latach ostro wzięły się za inwestowanie w tramwaje.

      • 7 0

      • Co do braku chodników to się właśnie ostatnio przekonałem o tym w jednej z dzielnic Chicago. Pociągiem dojechałem do jednej z dzielnic Chicago, ale pech chciał i komórka została w domu i nie można było zadzwonić do rodziny aby odebrali z peronu :(. 7km w Polsce i osoba idąca chodnikiem to rzecz normalna. W stanach wręcz przeciwnie, patrzą na Ciebie jakbyś się z marsa wziął.

        Najbardziej się uśmiałem jak Amerykanie "chodzą" po sklepach. Jest kilka większych sklepów koło siebie to oni zamiast postawić auto na środku i przejść się po sklepach, to oni je przestawiają co 5metrów, aby zawsze stał jak najbliżej sklepu.

        • 3 0

    • Mózg ci sie marnuje

      a nie tereny "zajmowane przez tory tramwajowe". Coś ci sie naprawde pomyliło w głowie. Komunikacja padnie bez tramwajów... albo przynajmniej znacznie się obniży jej jakość.

      • 6 0

    • moja mama zwsze mówiła

      Głupich nie sieją sani się rodzą

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane