• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: 7 mln zł na dziewięć zatok autobusowych

Michał Sielski
21 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Remont przystanku Hutnicza/Estakada na ulicy Eugeniusza Kwiatkowskiego, 21.09.2020, Gdynia Remont przystanku Hutnicza/Estakada na ulicy Eugeniusza Kwiatkowskiego, 21.09.2020, Gdynia

Trzy firmy będą modernizować zatoki autobusowe w Gdyni. Pierwsze prace są już w toku, a ich efektem będzie nie tylko wymiana nawierzchni, ale też montaż wiat dla oczekujących pasażerów oraz tablic wyświetlających realny czas przyjazdu autobusów i trolejbusów.



Często korzystasz z komunikacji publicznej?

Prace wykonują trzy firmy, które już podobne prace w Gdyni prowadziły: MTM, Eurovia oraz WPRD Gravel. Prace kosztować będą 7 mln zł. 3/4 kwoty pochodzi z dotacji Unii Europejskiej.

- Rozpoczęły się rozbiórki i prace budowlane na trzech zatokach autobusowych na ul. Hutniczej. Na czas remontu tymczasowe przystanki zostały ustawione poza obszarem prac. Funkcjonują one zgodnie z normalnym rozkładem jazdy. W tym tygodniu rozpoczną się rozbiórki na zatoce przy przystanku na węźle Żołnierzy Wyklętych w kierunku Cisowej - informuje Tomasz Krzak z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który nadzoruje to zadanie.

Dziewięć zatok do grudnia, dwie w przyszłym roku



Prace potrwają do końca 2020 roku, ale w pierwszych miesiącach 2021 roku będą kontynuowane w następnych lokalizacjach.

- Do końca grudnia zmodernizujemy dziewięć zatok, a w przyszłym roku wykonamy przebudowy w dwóch kolejnych lokalizacjach. Łącznie 11 zatok zostanie przystosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Z kolei profilowane krawężniki ułatwią kierowcom łagodny podjazd do krawędzi peronu. Przy wiatach pojawią się tablice informacji pasażerskiej, które wyświetlają aktualny rozkład jazdy i komunikaty drogowe. Wszystkie te udogodnienia mają na celu podnieść standard i jakość podróży naszą miejską komunikacją zbiorową - wylicza Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Przystanki, które zostaną zmodernizowane w 2020 roku:

  • Węzeł Żołnierzy Wyklętych 01/ul. Morska, kierunek Śródmieście
  • Węzeł Żołnierzy Wyklętych 02/ul. Morska, kierunek Cisowa
  • Zamenhofa/ul. Morska, kierunek Cisowa
  • Wiejska 01/ul. Morska, kierunek Śródmieście
  • Wiejska 02/ul. Morska, kierunek Cisowa
  • Hutnicza Estakada 01/Estakada Kwiatkowskiego kierunek Morska
  • Hutnicza Estakada 02/Estakada Kwiatkowskiego kierunek Obłuże
  • Hutnicza Estakada 04/Hutnicza kierunek Rumia
  • Kilińskiego 02/ul. Władysława IV, kierunek Wzgórze Świętego Maksymiliana


Zatoki - potrzebne czy nie?



Istnienie zatok autobusowych pomaga jednak przede wszystkim kierowcom samochodów, a nie pasażerom, więc w wielu krajach odchodzi się od ich budowy i remontów. Autobusy zatrzymują się na jezdni - w ramach promowania transportu publicznego i jego konkurencyjności wobec aut.

- Z perspektywy pasażerów i pieszych mają one wiele wad, dlatego powinny być stosowane jak najrzadziej. Przede wszystkim zatoki spowalniają transport publiczny, bo autobus czy trolejbus potrzebuje więcej czasu na zjazd i wyjazd z przystanku. Pieszym zaś zajmują przestrzeń chodnika i wydłużają drogę dojścia do przystanku - wskazuje Kajetan Lewandowski z Miasta Wspólnego.
Dodaje, że subiektywne odczucia kierowców są takie, że zatoki upłynniają ruch. Praktyka pokazuje, że to nieprawda.

- Jest wiele ulic z zatokami, które korkują się regularnie w szczycie. Czyli to nie autobus stojący na prawym pasie powoduje zatory. Uprzywilejowana miejska, spójna sieć dróg rowerowych czy bezpieczne chodniki - to tutaj powinny być wydawane miejskie pieniądze i to jest recepta na korki - wskazuje Lewandowski.

Miejsca

Opinie (265) 6 zablokowanych

  • Czas

    Bilety nie powinny być sprzedawane przez kierowców. Stanie na przystankach autobusów lub trelejbusow jest tylko wtedy gdy wyrównują czas niestety jak z jednego przystanku odjedzie 1 min lub 2 min za szybko to na następnych ten czas kierowcy wyrównują. Oni mogą się spóźnić do zajezdni ale nie przyjechać za szybko przed czasem. To od razu widać jak kierowca manipuluje czasem czasami stoi na przystanku i czeka aż światła zmienią się ze 2 razy.

    • 11 0

  • Za prawie bańkę, to można

    olbrzymi dom jednorodzinny zbudować. 7 mln to niemal cała kasa przeznaczana co roku na budżet obywatelski (ciekawe ile wyniesie w przyszłym roku). Na ulicach z buspasem lub z priorytetem ruchu zbiorowego zatoki to przeżytek. Nie tylko bardzo spowalniają jazdę (nie dość, że trzeba tam zajechać, to jeszcze potem z powrotem włączyć się do ruchu), ale też podnoszą koszty utrzymania infrastruktury.

    • 14 3

  • Gdynia

    dogania Gdańsk w kwestii wydatków. Brawo wojtek, że się określiłeś. Teraz się nie dziwię.

    • 6 4

  • (14)

    Pan Kajetan i jego teorie. Droga korkuje się przez 2-3h w pozostałym czasie gdy ruch jest swobodny, nie ma potrzeby aby autobus blokował ruchu. No ale niestety tacy ludzie też mają coś. Szkoda tylko że Trójmiasto pokazuje głosy społeczników gdzie królują socjolodzy psycholodzy itd. nie konfrontujac ich z specjalistami od budowy dróg, inżynierii transportu itd. A swoją drogą to ciekawe co on na to że w Amsterdamie czyli stolicy rowerowej poszerzają właśnie autostradę z 4 do sześciu pasów? Przecież zgodnie z jego teoriami nowa droga nic nie da, bo zaraz się zablokuje. Czyli Holendrzy takie wykształcone i rowerowe społeczeństwo o tym nie wie?

    • 17 6

    • autostrady od centrum Amsterdamu są oddalone przynajmniej 7km (13)

      czyli tyle ile jest od centrum GD do obwodnicy.
      Co Ty do czego porównujesz wiec? przystanki w śródmieściu do jakiejś obwodnicy za miastem?

      nie ma potrzeby by prywatne samochody blokowały ruch pasażerów komunikacji publicznej. tak powinno to brzmieć. Czas zrozumieć że kierowcy i ich samochody nie są pępkiem świata.

      • 2 4

      • tak samo jak rowerzyści i pasażerowie autobusów (11)

        też mogę powiedzieć, że nie ma potrzeby, aby autobusy poprzez swoje przystanki na drogach oraz buspasy blokowały ruch pasażerów prywatnych. berek :)

        nie wiem jakie są Twoje zwyczaje transportowe - być może jesteś w stanie normalnie funkcjonować w ramach zbiorkomu albo na rowerze, ale są też tacy, dla których mobilność i niezależność, które daje samochód sprawia, że są bardziej efektywni zawodowo - są w stanie obsłużyć więcej klientów, odbyć więcej spotkań, a przy okazji ogarnąć zakupy dla starszych rodziców, albo odwieźć dzieciaki na zajęcia sportowe. To, że mieszkasz dwa kroki od przystanku, a Twoja robota jest trzy przystanki dalej, a cała Twoja aktywność to zakupy w żabce trzy kroki od domu nie oznacza, że całą infrastrukturę trzeba organizować pod Ciebie. Nie jesteś pępkiem świata. To, że jesteś na tyle sprawny, że podjedziesz z centrum na Chwarzno rowerem i nawet się nie zmachasz - super, ale nie każdy taką kondycję ma. Moja mama całe życie jeździła samochodem, bo miała miliard spraw do załatwienia, a dzisiaj autem jeździ może raz na miesiąc - zmieniła nawyki, ale też zmieniły się potrzeby.

        Zamiast dyskryminować i prowadzić wojnę wszystkich ze wszystkimi może by się tak zastanowić jak systemowo te korki rozładować. Co zrobić, żeby podobnie jak jeszcze w latach 90tych dzieciaki same jeździły do szkół? Przecież kiedyś znakomita większość pasażerów autobusów to były dzieci w wieku szkolnym oraz emeryci. Dlaczego nagle dzieci, nie ich rodzice przesiedli się z komunikacji miejskiej do samochodów? A to jest główna przyczyna korków. Jak szkoły zamknęli, a biura normalnie działały, to nagle ruch zmalał. Jak szkoły otworzyli ale z innymi planami lekcji (mniej zajęć na raz, ale ileś zmian), to nagle da się spokojnie po mieście jeździć.

        • 1 4

        • "nie ma potrzeby, aby autobusy poprzez swoje przystanki na drogach oraz buspasy blokowały ruch pasażerów prywatnych" (10)

          jest potrzeba bo ruch indywidualny jest zbyt uciążliwy i zajmuje zbyt dużo przestrzeni.

          wyobraź sobie co by się stało jak każdy przemieszczał się samochodem.
          miasto nie jest z gumy.
          Porównaj sobie ile zajmuje jeden autobus,a w nim 100 pasażerów, a ile 100 samochodów. Obecnie udział w ruchu jest na poziomie 36% (samochody prywatne ) 42% (komunikacja publiczna). wyobrażasz sobie jeszcze dwa razy tyle samochodów na naszych drogach?. Dwa razy tyle "autobusów" ba nawet 5x tyle to żaden problem z punktu widzenia zajmowanej przestrzeni. Zmieszczą się bez problemu.

          Brak zatok to szybsza zdecydowanie komunikacja publiczna i znacznie bardziej komfortowa dla pasażerów, korki i tak będą czy tak czy siak dopóki nie ograniczymy prywatnych ruchu prywatnymi samochodami.

          • 1 4

          • (9)

            ale ludzie wolą się przemieszczać prywatnymi samochodami, zrozum to. z jakiegoś powodu wolą wsiąść do auta niż dymać na autobus.

            ja też wolę stać godzinę w korku w swoim pojeździe niż nawet 10 minut w zatłoczonym, śmierdzącym autobusie. Teraz póki jest sezon to się przemieszczam na motocyklu i mam korki w d...ie., ale nikt mnie nie zmusi do tego, żebym wsiadł do komunikacji zbiorowej, nawet jeżeli będzie doskonała i punktualna.

            jedyne z czym się mogę zgodzić, to że samochody są za tanie, przez co za bardzo dostępne.

            • 2 1

            • (8)

              ludzie też wolą by wszystko było za darmo. woleliby zarabiać 100tys miesięcznie za nic, nie płacić podatków....... Tak się nie da. Jak by chętnych na samochód było mniej to ok ale chętnych jest za dużo.

              no właśnie komunikacja publiczna nie powinna stać w korku,a stoi w korku właśnie przez takie decyzje jak zatoki autobusowe które sprawiają że komunikacja publiczna jest mniej konkurencyjna dla samochodu i większość wybiera w związku z tym samochód i koło się zamyka....

              • 1 2

              • zawsze będzie mniej konkurencyjna (7)

                jak dorośniesz, to zrozumiesz ;)

                jeżeli naprawdę sądzisz, że zatoki sprawiają, że autobus nie jest konkurencyjny, to sorki, ale nie mam o czym z Tobą dyskutować

                • 2 3

              • zdziwisz się. to kwestia czasu także i w Gdyni. Powoli to się już dzieje (ograniczenie parkowania, czy jednokierunkowa (6)

                tak to także między innymi to też przez te zatoki właśnie.

                • 1 1

              • tylko utrudnią życie (5)

                ale ci, którzy będą chcieli jeździć własnymi samochodami, będą to robić dalej, bo tak jest wygodniej i efektywniej. A korki jak były tak i będą, bo zbiorkom ani rowery tego nie rozwiążą.

                jedyne co rozwiąże problem to ograniczenie dostępności samochodów - w latach 90tych korków nie było, a ludzi było tyle samo w Trójmieście, dopiero przystąpienie do UE sprawiło, że 2-3 samochody w rodzinie nie są niczym szczególnym.

                • 1 1

              • wiekszosci ułatwią (4)

                a mniejszośc w samochodach... bedzie stać i płacić... aż im sie znudzi.

                • 2 2

              • mokry sen :D :D :D :D :D

                nie wiem człowieku co wywołało tyle negatywnych emocji do tego wynalazku jakim jest motoryzacja... potrącił Cię samochód, albo kogoś z Twojej rodziny? A może kiedyś ktoś Ci laskę poderwał na samochód? A może wszyscy kumple kiedyś sobie auta kupili, a Ty nie mogłeś sobie na niego pozwolić? W każdym razie, to raczej temat dla psychologa, bo na żadne argumenty nie reagujesz.

                • 3 3

              • Nie wiem skąd bierze się ta "mniejszość w samochodach" (2)

                Czy aktywiści miejscy dotarli już do wyników badania preferencji komunikacyjnych mieszkańców Gdyni zleconych przez ZKM?

                • 0 1

              • (1)

                Podam Ci wyniki bez badania: 100% chciałoby pod drzwi własnym samochodem bez korków. Tyle jeśli chodzi o preferencje a nie faktyczny wybór podyktowany ograniczeniami.

                • 1 1

              • Misiu

                Ale znajdź to sobie na stronie zkm. Serio, serio, wiedza nie boli.

                • 1 0

      • Najbliższy węzeł autostradowy

        Znajduje się jakieś 3,5 km od Dam.

        • 1 0

  • polak

    To te zatoki chyba ze złota ,7mln za 9 sztuk to prawie BAŃKA zo katocze,heloł,heloł ????

    • 14 1

  • To jest jakaś farsa

    • 9 1

  • Kolejne udogodnienia dla kierowców za 7mln?!

    kiedy w końcu coś dla pasażerów pieszych i rowerzystów zrobią?

    Dlaczego tyle miasto wydaje na kierowców?
    Niszczą, smrodzą, hałasują, paraliżują miasto, wypadki powodują, rozjeżdżają chodniki i trawniki, zajmują prawie całą przestrzeń publiczną, ciągną z budżetu najwięcej, żadnych dodatkowych podatków nie płacą za to i wiecznie tylko mają roszczenia.... i jeszcze im zatoki robią za 7mln, bo im korona przecież spadnie z głowy jak postoją sobie te 15sekund za autobusem.

    • 8 9

  • Kosztorys proszę

    500 zł/m2 wykonania super nawierzchni . Zatoczka 35 m długości x 2 m szerokości = 70 m2 x 9 sztuk = ? WAŁ kolejny

    • 12 0

  • 777 tysięcy złotych za jedną wiatę przystanku ?

    naprawdę? Myśleliśmy, że to pierwszy kwietnia a to styl w jaki samorządność marnotrawi nasze pieniądze z podatków. Za tą kasę idzie kupić siedem dużych działek i wybudować 7 domów. Brawo Gdynia.

    • 10 1

  • kolejny wał unijnej kasy (1)

    Jedna zatoczka o powierzchni długość 35 m szerokość 2 m - 70 m2. 770.000 tyś za sztukę wychodzi
    11.000 zł za 1 m2 . cyrk polski.

    • 19 1

    • dla mnie też skandal

      dzieki za dokładne wyliczenia :O)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane