- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (267 opinii)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (214 opinii)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (82 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (253 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (121 opinii)
Gdynia i Gdańsk zrewitalizują zaniedbane dzielnice
Gdańsk i Gdynia przygotowują się do rewitalizacji zaniedbanych fragmentów swoich miast. Chcą przy tym wykorzystać środki pochodzącego z Unii Europejskiej oraz tzw. ustawę rewitalizacyjną, która weszła w życie w październiku ub. r.
W najbliższych latach zmiany nastąpią w zachodniej części dzielnicy Witomino-Radiostacja , na Oksywiu obejmującej dawną wieś wraz z ulicami Dickmana i Śmidowicza , na Wzgórzu Orlicz - Dreszera na Leszczynkach, kojarzonym przez mieszkańców jako "Pekin oraz w Chyloni w rejonie ulic Zamenhofa i Opata Hackiego . Przypomnijmy, że miasto ostatnie wskazane miejsce próbuje uporządkować już od 2008 roku.
Do tej pory zakończyły się prace projektowe, a przez lata stawiano na tzw. działania miękkie. Miasto powołało m.in. integrujący społeczność klub osiedlowy Apteka, gdzie z mieszkańcami spotykali się eksperci od zmian. W placówce były też prowadzone zajęcia i warsztaty.
W tym roku wreszcie znalazły się pieniądze w budżecie na realne prace modernizacyjne. Do wydania są 2,3 mln zł, a pierwsze efekty będzie można zobaczyć niebawem. Pierwsze planowane prace to budowa kanału, który odprowadzi wodę deszczową do rzeki Chylonki. Potem zacznie się zagospodarowanie terenu, w tym remonty ulic i budowa oświetlenia.
W przypadku opracowanego Gminnego Programu Rewitalizacji do wydania będzie dużo więcej. Gdynia liczy na wsparcie unijne w wysokości nawet 50 mln zł, z czego 80 proc. zostanie przeznaczonych na inwestycję w infrastrukturę. Stosowny projekt uchwały określający granicę obszarów, które ma objąć rewitalizacja jest już gotowy. W kwietniu zostanie przyjęta, ale wcześniej urzędnicy chcą zapytać o zdanie w kwestii terenu, gdzie konieczne są zmiany mieszkańców. Konsultacje już się rozpoczęły. Potrwają do końca lutego.
Najbliższe odbędą się 8 lutego od godz. 17 w Infoboksie, a następne w siedzibie rady dzielnicy Witomino-Radiostacja, w I ALO, przy ul. Narcyzowej, 23 lutego o godzinie 18.
Do dyskusji można włączyć się do niej inaczej, wypełniając stosowny formularz. Zainteresowani mieszkańcy do 29 lutego znajdą go w Infoboksie, w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym , gdzie swoją siedzibę ma nowa jednostka budżetowa Laboratorium Innowacji Społecznych odpowiedzialne za program rewitalizacji oraz na stronie internetowej www.gdynia.pl/rewitalizacja.
Uwagi można zostawiać w PPNT, wysłać pocztą tradycyjną na adres placówki lub elektroniczną na adres: rewitalizacja@ppnt.gdynia.pl
- Na wszystkich spotkaniach będą prezentowane informacje i wyniki badań, ale głównym celem jest wysłuchanie mieszkańców. Zaprezentują swoje uwagi do sposobów wyznaczenia terenów. Po tych konsultacjach, nastąpi przyjęcie uchwały Rady Miasta, ustalającej te obszary i wtedy przystąpimy do bardzo intensywnych prac nad gminnym programem rewitalizacji miasta. Planujemy zakończyć go pod koniec roku i wtedy będziemy aplikować o środki unijne - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Wśród wymienianych przez urzędników zagrożeń są problemy prawne z własnością gruntów. Te dotyczą przede wszystkim "Pekinu". Nie ma tam kanalizacji ani podstawowej infrastruktury.
Pierwsze efekty programu mają być widoczne w Gdyni najwcześniej w przyszłym roku.
Podobnie jak Gdynia, także Gdańsk już kilka miesięcy temu rozpoczął prace nad wstępnym wyborem obszarów, gdzie będą prowadzone działania rewitalizacyjne. Teraz urzędnicy przechodzą do kolejnego etapu - konsultacji z mieszkańcami granic tych obszarów.
Przy ich dotychczasowym określaniu brano pod uwagę m.in. udział własności miasta w nieruchomościach (co najmniej 30 proc.), brak terenów koncentracji funkcji metropolitalnych (np. skupiska biur, handlu, kultury), brak dużych terenów o funkcji przemysłowej, produkcyjnej i handlowej. Wykluczono też obszary, gdzie zamieszkuje mniej niż 1 proc. całej populacji miasta.
Ze względu na powyższe przesłanki do dalszych analiz nie przeszły np. składowisko popiołów (dawne jezioro Zaspa) , pobliska zabudowa w rejonie ul. Gwiazda Morza czy tereny Westerplatte .
Wyselekcjonowane obszary poddano analizie wskaźników społecznych (m.in. liczba osób korzystających z zasiłków, liczba trwale bezrobotnych, liczba przestępstw), gospodarczych (m.in. odsetek osób z wykształceniem gimnazjalnym lub niższym, odsetek osób w wieku produkcyjnym) oraz przestrzennych (m.in. powierzchnia użytkowa lokalu na osobę, wiek budynków i ich stan).
W efekcie wskazano dziewięć obszarów zdegradowanych oraz pięć obszarów rewitalizacji. Jaka jest między nimi różnica?
Obszar zdegradowany to "obszar gminy znajdujący się w stanie kryzysowym z powodu występowania negatywnych zjawisk społecznych przy jednoczesnym występowaniu co najmniej jednego z negatywnych zjawisk: gospodarczych, środowiskowych, przestrzenno-funkcjonalnych lub technicznych."
Obszar rewitalizacji oprócz cech obszaru zdegradowanego, charakteryzuje się bardzo istotnym znaczeniem dla rozwoju lokalnego miasta.
Różnica między obszarem zdegradowanym a rewitalizacji będzie ważna w kontekście rozdziału środków finansowych. Obszary rewitalizacji mają w tym przypadku priorytet nad obszarami zdegradowanymi, przy czym obszary zdegradowane mogą być także objęte działaniami, ale w mniejszej skali.
Obszarami zdegradowanymi wybrane zostały: Biskupia Górka ze Starym Chełmem i Oruńskim Przedmieściem, Dolne Miasto z Placem Wałowym i Starym Przedmieściem, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście i Letnicą, Orunia, Dolny Wrzeszcz, Stogi Mieszkaniowe, Brzeźno, Przeróbka Mieszkaniowa, Angielska Grobla.
Obszarami rewitalizacji wybrane zostały: Biskupia Górka ze Starym Chełmem i Oruńskim Przedmieściem, Dolne Miasto z Placem Wałowym i Starym Przedmieściem, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujsćie i Letnicą, Orunia oraz Dolny Wrzeszcz.
Granice obszarów mogą jeszcze ulec zmianie. Urzędnicy spotkali się już dwukrotnie w tej sprawie z mieszkańcami - 2 lutego na Dolnym Mieście oraz 4 lutego w Nowym Porcie. Kolejne, ostatnie, spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 8 lutego, o godz. 18 w klubie Żak (al. Grunwaldzka 195/197 ).
Do 4 marca można także wypełnić ankietę internetową oraz składać uwagi i wnioski do projektu uchwały Rady Miasta na adres rewitalizacja@gdansk.gda.pl lub pisemnie: Wydział Urbanistyki i Architektury Referat Rewitalizacji, ul. Nowe Ogrody 8/12, 80-803 Gdańsk.
Dotychczas miasto na działania rewitalizacyjne przeznaczyło 104 mln zł, z czego dofinansowanie wyniosło 64 mln zł. Jak będzie tym razem?
- Na całe województwo pomorskie przeznaczanych jest 170 mln zł. Miasta, które chcą przystąpić do rewitalizacji, musiały między sobą się porozumieć i podzielić tę kwotę. Ze wstępnych podziałów dla Gdańska przypada samego dofinansowania 73 mln zł w części inwestycyjnej. Odrębna pula jest na działania społeczne, gdzie dla Gdańska przeznaczonych jest 24 mln zł - informuje Ewa Pielak, kierownik Referatu Rewitalizacji Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego.
Pierwsze działania rewitalizacyjne wystartować mają jeszcze w tym roku. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs dla organizacji pozarządowych - partnerów procesu rewitalizacji w zakresie działań społecznych. Działania "twarde", w zakresie infrastruktury technicznej, rozpoczną się nieco później (w latach 2017-18) ze względu na czas potrzebny m.in. do przygotowania niezbędnej dokumentacji i pozwoleń budowlanych.
Letnica przed i po przeprowadzeniu dotychczasowych prac rewitalizacyjnych. Materiał z 2012 r.
Ulica Wajdeloty po przebudowie w ramach rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza.
Miejsca
Opinie (132) 1 zablokowana
-
2016-02-09 00:04
co trzeba zrobić panu prezydentowi , żeby zaliczyć się do zrewitalizowania ?
- 7 0
-
2016-02-09 02:19
najpierww nalezy zakupic miotłe adamowiczowi
wszędzie brud i smród,z kwitnącego miasta zrobił wioche.
- 8 2
-
2016-02-09 03:07
(1)
Ulice Angielska Grobla, Seredynskiego, Krowoderska w najblizszym sąsiedztwie starówki, tuż przy "waterlane" to nie wizytówka Śródmieścia, a obraz nędzy i rozpaczy. Uważam, że zasłużyły na rewitalizację. Łąkowa doswiadczyła tego zaszczytu, a jednak jest bardziej oddalona od stefy "naporu turystów". Przechadzając się w kierunku Bramy Żuławskiej można doznać szoku.
- 11 0
-
2016-02-09 06:49
I ten obszar doczeka sę również rewitalizacji w najbliższych latach
Jednak obecnie są gorzej zaniedbane rejony blisko Głównego Miasta, jak Plac Wałowy i cała okolica Bramy Nizinnej, czy Biskupia Górka, gdzie z roku na rok pojawia się coraz więcej turystów.
- 3 2
-
2016-02-09 03:29
A kiedy rewitalizuja soPOt
polska stolyce korupcji?
- 3 3
-
2016-02-09 07:42
Napisano nieprawdę
bo dla Pekinu jest uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego z 2009 roku. W miejscu przedwojennego osiedla, które rzeczywiście należałoby zrewitalizować, mogą zgodnie z planem powstać wieżowce. Władze Gdyni nie precyzują czemu ma służyć ta rewitalizacja: odrestaurowaniu Pekinu czy przygotowaniu terenu (drogi, infrastruktura itd.) pod przyszłą zabudowę?
- 0 1
-
2016-02-09 08:37
najpierw.... (1)
...to trzeba ludzi wymienić, mam na myśli patolkę zamenhoffa, biskupiej górki i innych miejsc, postawisz tam kibel lub ławkę to zaraz zniknie albo ktoś ja zarzyga, mam rację???
- 6 3
-
2016-02-09 11:14
myślisz że z innych miejsc to nie zniknie? marzyciel
- 1 0
-
2016-02-09 08:53
tereny zdegradowane
W lato setki tysiecu ludzi jedzie na plaże Stogi przez Wies Stogi. Juz E. Gierek planowal ze Stogow zrobić Riwiere Polską. Od tamtego czasu- oprocz planow- nic sie nie zmienilo na Stogach.Tu sie czas zatrzymał. Dzielnica popada w ruine , a turysci to widza i komentują. Tu nie dba sie o mieszkancow. Moze pobudować w okolicy jakiś maly stadion...P.S. Jestem Gdańszczaninem od ur.-60 lat ale nie mieszkam na Stogach, tylko czesto tu przebywam
- 9 1
-
2016-02-09 09:12
oksywie dolne-kto zniszczył dzielnice-urzedasy
A kiedy Arciszewska zrewitalizuje dzielnice---lata wstecz wprowadzila ludzi wyrzuconych za nieplacenie czyszu---dalej nie placa----wprowadzila margines spoleczny-nie wszyscy ALE z pieknej dzielnicy zrobiła dno kompletne-----dlatego dziwie sie ze PIS pania trzyma NIC pani nie robila SZCZUREK tylko pilnuje centrum gdyni gdzie sie stawia tylko drogie mieszkania dla bogatych A co z mlodzieza ktora zarabia najnizsza krajowa NIE maja gdzie mieszkac nie maga zakladac rodzin TAK sie dba o mlodych Mieszkanie socjalne dla kogo JAK juz to taka dziura ze wstyd mieszkac-
- 0 1
-
2016-02-09 09:39
Podwórka Kartuskiej to slamsowiska z epoki Gomółki. Kiepsko odremontowano główną ulicę i chodnik z jednej strony a i tak po deszczach zastoiny i kałuże. Bylejakość jak za komuny
- 4 0
-
2016-02-09 10:03
Gdynia - Działki Leśne
A Działki Leśne? Taka piękna dzielnica, tuż przy samym centrum a taka zaniedbana... wygląda w dużej części jakby czas się zatrzymał tam w latach 70tych
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.