- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (85 opinii)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (93 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (228 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (44 opinie)
- 5 Kandydaci z KO do Europarlamentu (278 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (80 opinii)
Gdynia: inwestycje przy marinie na razie niezagrożone
- Harmonogram prac związanych z inwestycją przy gdyńskiej marinie nie jest zagrożony - zapewniają przedstawiciele inwestora. Zgodnie z nim wyburzanie budynków klubowych ma się rozpocząć w pierwszym kwartale nowego roku, choć wśród żeglarzy nie brak głosów, że rozbiórka w tym terminie jest coraz bardziej niepewna.
Kluby żeglarskie, po blisko dwóch latach, porozumiały się z Polskim Związkiem Żeglarskim wiosną tego roku co do współpracy przy inwestycji nazwanej oficjalnie "Nową Mariną". Negocjacje trwały od momentu, kiedy światło dzienne ujrzała koncepcja architektoniczna projektu. Rozbieżności dotyczyły głównie dalszej obecności klubów w tym miejscu oraz udziału w zyskach z zaplanowanej działalności komercyjnej. Ostatecznie w umowach pojawiły się zapisy, według których umowy dzierżawy na czas budowy zostaną zamrożone, a później odtworzone w niezmienionej postaci. Razem na funkcje żeglarskie zostanie przeznaczona połowa powierzchni.
Po zakończeniu inwestycji czwórce podmiotów: YKP Gdynia, YKP Stal, Jacht Klub Morski Gryf oraz Centrum Wychowania Morskiego pozostanie do dyspozycji 5,5 tys. m kw. z hangarami, biurami i magazynami. Każdy z klubów otrzyma 6 proc. zysków z działalności obiektów komercyjnych oprócz CWM, które musi zadowolić się 2 procentami.
Na całość prac potrzeba ok. 160 mln zł, a pierwsze efekty inwestycji mają być widoczne w postaci prac rozbiórkowych w pierwszym kwartale kolejnego roku. Na razie - jak twierdzą działacze klubowi - konkretnych terminów wciąż brak.
- Nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów, że w najbliższych miesiącach czeka nas wyprowadzka z zajmowanych obecnie terenów. Prace rozbiórkowe, jeśli przeciągną się na wiosnę, mogą zahaczyć o przyszłoroczny sezon letni, a do tego nikt nie chce dopuścić. Gdyby istniało zagrożenie, prace mogłyby się zacząć najwcześniej jesienią i chyba do tego wszystko zmierza - mówi nieoficjalnie jeden z działaczy klubowych.
W klubach żeglarskich na rozpoczęcie inwestycji paradoksalnie nikt zresztą nie naciska. Wyprowadzka oznacza poszukiwanie miejsca dla jachtów oraz sporo problemów organizacyjnych do rozwiązania. Na razie wiadomo na ten temat niewiele.
Na czas budowy sprzęt może zostać przeniesiony na tereny portu oraz te zajmowane wcześniej przez Stocznię Nauta. PZŻ zapowiadał też utworzenie tzw. funduszu asekuracji finansowej, pozwalającego na prowadzenie działalności klubom przez cały okres budowy, którą zaplanowano na dwa lata. Wszystko okaże się prawdopodobnie pod koniec roku, W najbliższych miesiącach na pewno zostanie ukończony projekt budowlany, miasto dostosuje plan zagospodarowania terenu, a spółka, która w przyszłości będzie zarządzała zasobami, otrzymując prawo do użytkowania terenu dostanie gwarancje bankowe, co najmniej w postaci promesy.
Przedstawiciele firmy uspokajają, że na razie powodów do obaw nie ma, a do końca roku ten etap inwestycji będzie zakończony.
- Nie ma mowy o żadnych opóźnieniach, ani zagrożeniu inwestycji, której harmonogram pozostaje niezmienny. Pierwszy kwartał przyszłego roku to czas, w którym chcemy zacząć wyburzanie obiektów. Pracujemy teraz w spokoju, stąd może wrażenie, że działania nie postępują. W tym roku chcemy uzyskać pozwolenie na budowę oraz gwarancje od banków. Negocjacje przy tak dużej inwestycji nie są łatwe, ale liczę, że zakończą się jesienią pomyślnie dla nas - wyjaśnia Maciej Kurylczyk, prezes spółki "Nowa Marina Gdynia Spółka Akcyjna spółka komandytowa".
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2015-09-06 20:41
betonowe miasto
kolejne snobistyczne miejsce ze szkła i stali powstanie. Nie będzie już Tawerny Akrim, stojących łódek i biegających dzieciaków do małych białych żaglówek....Gdynia zabija kolejne miejsce z klimatem.....Masakra
- 12 6
-
2015-09-06 20:58
urząd miejski w gdyni - banda kretynów (1)
urząd miejski w gdyni - banda kretynów
- 11 3
-
2015-09-06 21:13
Kretynem najwyraźniej ty jesteś
- 1 6
-
2015-09-06 21:21
Na razie ? !!!!! Chyba czeka nas druga Polanka Redłowska .
- 8 0
-
2015-09-06 21:55
GDYNIA ŻEGLARSKĄ STOLICĄ POLSKI
aby w szale liczenia ilości pokoi, restauracji, barów nie zapomnieć o żeglarzach, bo za chwilę będziemy żyli już tylko historią bo nie będzie gdzie wyszkolić następców Juliusz Sieradzkiego reprezentant Polski na regatach olimijskich w Kilonii w 1936r, wielokrotny Mistrz Polski w żeglarstwie i bojerach, Zygfryda Perlickiego - kultowego żeglarza XX wieku, Romana Paszke i wielu innych.
- 5 0
-
2015-09-06 23:14
brawo Gdynia !
pamiętajcie tylko o następnym podziemnym parku dla samochodów .-:)
- 4 1
-
2015-09-07 11:45
W Gdyni coraz więcej szklaków;./ Tragedia, niedlugo bedziemy jak nowy Jork:/
- 3 2
-
2015-09-07 11:53
Pięknie będzie
- 2 2
-
2015-09-07 12:50
Bezpłatny parking w marinie (1)
Zapraszam na bezpłatny parking w marinie...Codziennie kilkanaście samochodów parkuje na zakazie przy samej kei blokując dostep do jachtów. Straż Miejska odmawia interwencji mówiąc -,,to teren prywatny,,tylko smród zostaje...
- 1 0
-
2015-09-09 21:15
6 metrów
Tam 6 metrów od wody to teren Urzędu Morskiego i tego ta inwestycja nie obejmuje. Straż Miejską musiałby wezwać ktoś z tej instytucji. Inna sprawa, że to najczęściej samochody tych, którzy przyjechali na jachty. Przecież nie zostawią auta dalej i nie podejdą tych 100-200 metrów.
- 1 0
-
2015-09-07 21:16
Lejmy beton lejmy, stawiajmy płoty, będziemy machać bogatym zza płotów i ochrony
i podziwiać, że oni tam mogą wejść... tak jak na taras w szczy tałer
"inwestycje przy marinie na razie niezagrożone" - wielka szkoda.
A można było taką piękną Gdynię po sobie zostawić, funkcjonalną nowoczesną i zieloną, ale po co, lejmy beton póki nie "wystygł"...- 3 1
-
2015-09-07 21:47
Banda złodziejii (1)
Za zgodą Szczurka człowieka który miał strzec tego aby Gdynia należała do jej mieszkańców rozkrada w majestacie prawa najbardziej cenne miejsca w mieście ,takie które we wszystkich innych miastach są powodem dumy mieszkańców, tutaj już wkrótce będą własnoscią oszustów !!!
- 3 1
-
2015-09-09 21:23
Większość marin na świecie...
Jest ogrodzona płotami z bramkami, przez które nie przejdą postronne osoby. Ciesz się, że w Polsce to przestrzeń ogólnie dostępna i możesz tam spacerować i przynajmniej pooglądać jachty.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.