Milion złotych dołoży Gdynia do prac konserwatorskich prowadzonych przy zabytkach będących własnością prywatnych osób. To o 600 tys. zł mniej niż przed rokiem, a uszczuplenie budżetu władze miasta tłumaczą koniecznymi cięciami spowodowanymi przez epidemię koronawirusa.
, który chce naprawić belkę gzymsową z odtworzeniem tynku i wykonać renowację okładziny kamiennej elewacji parteru. Stara się także gwardian klasztoru Franciszkanów planujący naprawić mury i schody na dziedzińcu klasztornym. 
, stolarka okienna w budynku YMCA czy "Willa Sokoła", której właściciele zamierzają odtworzyć pierwotny układ wejścia do budynku i wykonać opaskę wokół budynku., wymienionych wcześniej kościołów i Sądu Rejonowego. w Gdyni. To jeden z pięciu budynków w mieście, który posiada elewację z ceramicznych płytek.
2021-02-07 12:40
2021-02-07 21:19
Dorzucą na remont prywatnych kamienic ,prywaciarze biorą ogromne pieniądze za wynajem lokali a mieszkańcy Gdynii będą się jeszcze na nich składać masakra
2021-02-07 14:37
ma zabytki, tylko zarządcy nie potrafią tego wykorzystać. Tak samo jest w całej Polsce. Nawet taki Rybnik, z którego dużo sie śmieje on też byłby miastem na skalę europejską, gdyby włodarz potrafił potencjalnie te zabytki remontować i finansować.
2021-02-07 14:56
2021-02-07 14:45
choć wiele na to nie wygląda
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
