• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: nowe ustawienie świateł pod estakadą nie podoba się kierowcom

Patryk Szczerba
28 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Estakada Kwiatkowskiego potrzebuje remontu
Zdaniem kierowców, jadący ul. Morską w stronę centrum są blokowani przez oczekujących na przejazd w kierunku Obłuża. Zdaniem kierowców, jadący ul. Morską w stronę centrum są blokowani przez oczekujących na przejazd w kierunku Obłuża.

Kierowcy narzekają, że zmiana cyklu świateł na skrzyżowaniu Estakady Kwiatkowskiego z ul. Morską zobacz na mapie Gdyni w Gdyni zmniejszyła bezpieczeństwo i zaczęły pojawiać się zatory. Urzędnicy odpowiadają, że policyjne statystyki tego nie potwierdzają, a korekta świateł miała na celu poprawę przejazdu.



Czy po zmianach cyklu sygnalizacji na skrzyżowaniu jeździ się lepiej?

Zmiany cyklu sygnalizacji zostały wprowadzone 19 kwietnia. Korekcie uległa kolejność wyświetlania sygnału zielonego na łącznicach z Estakadą Kwiatkowskiego. Teraz w pierwszej kolejności obsługiwana jest łącznica od obwodnicy Trójmiasta, a następnie od Obłuża.

Zmiany na lepsze? Kierowcy mają wątpliwości

Oficjalnej informacji na stronie Zarządu Dróg i Zieleni na ten temat nie było, ale kierowcy szybko zorientowali się, że na ruchliwym skrzyżowaniu Morskiej i Estakady Kwiatkowskiego jeździ się inaczej. Czy lepiej? Jest co do tego sporo wątpliwości.

- Po przeprowadzonej zmianie cyklu najpierw zapala się czerwone światło pod Estakadą na Morskiej w stronę centrum. Samochody stoją na lewoskręcie w stronę Obłuża. Gdy zapala się zielone dla zjeżdżających z Estakady od strony Gdańska, samochody nie mają gdzie wjechać na skrzyżowanie, bo tam stoją pojazdy czekające na światło zielone w stronę Obłuża - wyjaśnia jeden z kierowców.
Dodaje, że z tego powodu dochodzi tam co najmniej do niebezpiecznych sytuacji, nietrudno także o stłuczkę.

Przez to, że jadący w kierunku Obłuża muszą po zmianie dłużej poczekać, korkuje się całe skrzyżowanie. Przez to, że jadący w kierunku Obłuża muszą po zmianie dłużej poczekać, korkuje się całe skrzyżowanie.
- Ta kwestia była nawet zgłaszana przez Zarząd Komunikacji Miejskiej, ale bez rezultatu. Apeluję do kierowców, by uważali w tym miejscu, a do urzędników, by zastanowili się nad sensem wprowadzonych zmian - dodaje.
Cel? Udrożnienie ruchu na wprost ul. Morską

Miasto odpowiada, że przed wprowadzeniem zmian była prowadzona analiza, która doprowadziła do finalnego rezultatu. Powodów było kilka. Wśród nich rozpoczęta niedawno rewitalizacja w Chyloni, skutkująca zamknięciem ul. Opata Hackiego, ale głównych przyczyn trzeba szukać przede wszystkim na samym skrzyżowaniu.

Urzędnicy tłumaczą, że chodzi o to, by dać szansę jadącym ul. Morską w obydwu kierunkach. Urzędnicy tłumaczą, że chodzi o to, by dać szansę jadącym ul. Morską w obydwu kierunkach.
- W porannym szczycie obserwowaliśmy długie kolejki pojazdów na pasie do skrętu w lewo z ul. Morskiej na Estakadę Kwiatkowskiego w kierunku Obłuża. Powodowały one blokowanie sąsiedniego pasa ruchu na wprost w kierunku centrum. Problemem były także kolejki pojazdów na pasie do skrętu w lewo z ul. Morskiej na Trasę Kwiatkowskiego w kierunku obwodnicy w szczycie popołudniowym. Te powodowały z kolei blokowanie sąsiedniego pasa ruchu na wprost w kierunku Chyloni - tłumaczy Małgorzata Omachel-Kwidzińska z referatu relacji z mediami Urzędu Miasta w Gdyni.
Zdarzenia? W policyjnych statystykach jedna kolizja

Urzędnicy przekonują, że w decyzji o zmianie programu pomogło stosunkowo niewielkie natężenie ruchu pojazdów zjeżdżających z Trasy Kwiatkowskiego od strony obwodnicy. Głównym celem było to, by łatwiejsza była jazda na wprost ul. Morską i wydłużenie zielonego światła dla najbardziej obciążonych relacji.

Na skrzyżowaniu pod Estakadą Kwiatkowskiego przejazd wielu osobom sprawia trudności. Zmiany mają upłynnić ruch, który skierowany jest przede wszystkim na ul. Morską. Na skrzyżowaniu pod Estakadą Kwiatkowskiego przejazd wielu osobom sprawia trudności. Zmiany mają upłynnić ruch, który skierowany jest przede wszystkim na ul. Morską.
Na dowód, że zmiana była słuszna, urzędnicy podają oficjalne statystyki policyjne.

Czytaj też: Nocny kwietniowy wypadek pod estakadą

- Po zmianie programu sygnalizacji nie odnotowano zwiększenia liczby kolizji. W kwietniu przed zmianą funkcjonowania sygnalizacji odnotowano jeden wypadek ze skutkiem śmiertelnym i jedną kolizję, natomiast po zmianie miała miejsce jedna kolizja - opowiada Małgorzata Omachel.

Film ze zdarzenia na ul. Morskiej sprzed wprowadzonych po Wielkanocy zmian

Miejsca

Opinie (154) 4 zablokowane

  • Najgorzej jest jak się zjeżdża z estakady na Morską w str Chyloni (7)

    Czeka się bardzo długo

    • 56 6

    • (2)

      No właśnie teraz wydłużyli ten czas.

      • 10 0

      • Oczywiście, że wydłużyli i teraz jest o wiele lepiej! (1)

        • 6 0

        • Janusz lubi zabłysnąć i jara się w tanich sensacyjnych artykułach.
          Tyle, że tym razem chyba pierwszy raz zmiana świateł przyniosła pozytywny efekt.

          • 4 3

    • Przecież teraz to właśnie poprawili. Tylko pismaki szukają sensacji.

      • 3 5

    • O tak Januszu,

      szczególnie jak jest korek!

      • 4 1

    • I dlatego to poprawili :-) teraz jest o wiele lepiej.

      • 5 1

    • Typowy Janusz. Właśnie to zamienili, abyś krócej tam stał w korku.

      • 6 1

  • Urzędnicy swoje a życie swoje - cała Gdynia (11)

    Policyjne statystyki nie potwierdzają? Co ma ktoś zginać??? Wyjdź za biurka o zobacz jak jest!

    • 92 5

    • no ale kto ma więcej racji? (9)

      ten kto coś policzy, czy ten któremu coś się wydaje?

      • 3 0

      • ten kto pomyśli zanim coś napisze... (8)

        skoro nowe ustawienie jest od tygodnia i nikt nie zginął to nie znaczy jeszcze że jest lepsze od tego co było przez ostatnie 5 lat , bo w miarę obiektywnie to będzie można porównać to za lat 5.

        • 2 3

        • no to doszliśmy do wniosku, że za wcześnie na krytykę ze strony kierowców (7)

          więc za wcześnie na takie "artykuły"

          • 4 3

          • na krytykę to już raczej za późno.... (6)

            Problem tego skrzyżowania jest taki że bezkolizyjny przejazd powinien być ulicą Morską , ale jakiś debil wymyślił dawno temu żeby zrobić go na drodze z lasu na cmentarz , po drugie od 10 lat powinniśmy już jeździć OPAT-em i drogą czerwoną , ale zamiast tego mamy lotnisko i tristara. Podziękujmy.

            • 2 3

            • mijasz się z prawdą i to dużo - na dodatek obrażasz człowieka (ludzi) którzy są odpowiedzialni za ruch (2)

              ponadto wplatasz to zupełnie inne kwestie do tematu i jeszcze na dodatek dajesz wyraz swoim niechęciom do władz miasta.

              A twój argument odnoszący się do istoty sprawy, ginie wśród niezasadnych zarzutów i uprzedzeń.

              • 2 1

              • nie rozśmieszaj mnie - "odpowiedzialni" dobre , naprawdę dobre. (1)

                Odpowiedzialność to ponoszenie konsekwencji za swoje błędne decyzje wskaż mi proszę tego odpowiedzialnego urzędnika , którego niby obraziłem...

                mylisz zajmowanie stołka z odpowiedzialnością

                • 0 2

              • i jeszcze bardziej oddalasz się od tematu...

                czyli kolejny krok dalej od sensownych wniosków

                • 2 0

            • Pitolisz chłopie. Lotnisko ponad 100 mln, Opat prawie 2 miliardy. Różnicę chyba dostrzegasz? Czy okulary pozyczyć? (2)

              • 1 1

              • całkowicie nie na temat - ty załóż okulary i przeczytaj o co tu chodzi

                • 1 1

              • haha, ależ się miotasz

                jak kurczak bez łba,
                az miło popatrzeć na bezsilność PiSu

                • 1 0

    • Nie wiem jak jest po zmianach

      Ale argumentowanie przez 2 tygodniowe statystyki wyglada niepowaznie.

      • 0 0

  • zespół prasowy urzędu miasta? to ilu ich tam siedzi? co robią? (6)

    Przecież powinien być jeden rzecznik i wszystko a jakaś rozbudowana urzędnicza struktura!

    • 47 4

    • (1)

      Jakbyś był synem kogoś tam to by się znalazło jeszcze miejsce dla Ciebie, ale nie jesteś i wypisujesz smutne rzeczy tutaj.

      • 9 4

      • Otóż to...

        • 5 2

    • gdyby było ich mniej to narzekalibyście ,że nie mozna uzyskać informacji (3)

      • 3 7

      • i nadal nie mozna (2)

        Na maila prostego miesiąc odpowiadają. Ale kawa się sama nie wypije

        • 6 2

        • No bo taki jest termin na odpowiedź. Kodeks postępowania administracyjnego się kłania.

          • 1 0

        • ty za to widac ciezko pracujesz spedzajac tu czas :D ile groszy za wpis? :D

          • 1 0

  • (11)

    Uwaga.
    Światła są wszędzie źle ustawione.
    Z Gdyni do Gdańska trzeba mieć 120km/h żeby dostać zielona falę. Jeżdżę tam prawie codziennie i jak jadę 50 70 czy 90 to zawsze, zawsze czerwone.

    Kiedy wystartuje ten tristar?

    • 71 12

    • Najlepiej na wjazd do Sopotu, tam to już nie ważne ile jedziesz tam czerwone się wyłączy dopiero jak ktoś podjedzie pod linie

      • 11 1

    • (1)

      A to różnie. Bo między 4 i 5 światłami (licząc od dworca w Gdyni) to warto mieć 35km/h, ale później faktycznie przez 2 cykle powinno przyspieszyć się do 77km/h, żeby potem zwolić przy 7/8 światłach do 11km/h (chyba, że właśnie miga zielone u pieszych, to przyspieszyć jak tylko się da). Wtedy do Sopotu dojeżdżasz na zielonej fali.

      • 13 2

      • Jak miga zielone i jadę motocyklem to wskazówka obrotomierza jest na czerwonym polu, a w baku robi się wir.

        W tym pomylonym kraju nie da się zrobić świateł

        • 1 1

    • bo jechałeś wielokrotność 60km/h, która jest prędkością dla zielonej fali. (2)

      Zamiast 120 pojedź 60. Prędkościomierz masz jak wszyscy zawyżony, więc w rzeczywistości będziesz jechał jak Bozia przykazała 50km/h.

      • 2 15

      • na krótkich odcinkach tak to nie działa, niestety

        w dodatku w weekendy całą tą zieloną falę wuj strzela. Można sobie jechać i 220, a czerwone jest tak ustawione żeby Cię upitolić na co drugich światłach (Wielkopolska w weekend albo w nocy).

        • 6 1

      • Buhahahaa - gratuluję rozumu.

        @bo jechałeś wielokrotność 60km/h, która jest prędkością dla zielonej fali.

        Mam nadzieję że IQ osób odpowiedzialnych za ten stan jest większy , ale jeżdżąc po drogach trójmiasta to właśnie taki poziom logiki prezentują zarządzający ruchem.

        • 2 1

    • tak ma byc (2)

      Tristar nie zostal zbudowany aby usprawniac ruch, ale po to by go blokowac. Ma zatrzymywac ruch z dala od centrum aby w centrum nie robily sie korki. Jest to jeden z etapow szykanowania kierowcow aby przesiadali sie na cos innego. Najlepiej na rowery i nieistniejące sciezki rowerowe i nieistniejące w Gdyni nie blokujace ruchu tramwaje.

      • 2 4

      • a konkretnie (1)

        w którym miejscu?

        • 1 0

        • W trójmieście :)

          • 0 1

    • A to różnie bywa

      Z Kamiennego Potoku do Wrzeszcza np wczoraj przejechałem bez czerwonego światła. Prędkość około 70km/h, czasem przed skrzyżowanie trzeba zwolnić, ale ani razu stanąć

      • 0 0

    • W niektórych miejscach są czujki przy światłach i jak wykryją, że jedziesz za szybko niż powinieneś to zmienią się na czerwone. Zdarza się, że zanim wyhamujesz do 0 to już masz zielone znowu.

      • 0 0

  • Ciekawe jest to że... (7)

    Jak się skręca z Trasy Kwiatkowskiego w prawo do Centrum to ze środkowego pasa w prawo skręcić nie można (nawet przy zielonym świetle!) bo niby względy bezpieczeństwa.
    Ale jak z Zakrętu do Oksywia skręcając w prawo trzeba od razu wskoczyć na pas środkowy lub trzeci zewnętrzny (bo wewnętrzny jest kawałkiem jakiegoś wymuszonego buspasa) to wtedy już jest bezpiecznie...

    • 95 3

    • Taa. (1)

      Jeszcze kwestia tego 3 pasa ile sie naczekac trzeba. A te biedne egzaminy ile sie nastresuja. A dalej ile my sie naczekamy jak 3 Lki pod rzad stoja.

      • 10 1

      • dla L to akurat najmniejszy problem

        dłużej będzie czekać na skrzyżowaniu - krócej będzie parkować na mieście

        • 2 3

    • Dodajmy, że jest to niebezpieczne miejsce. Jak nie wymusisz, albo jak cię ktoś nie wpuści to się naczekasz. (1)

      Ale miasto uważa, że tak jest lepiej. SUPER!

      • 14 1

      • Analizy trwają

        • 9 1

    • w ppłdn szczycie nie da się wyjechać z zakrętu do oksywia

      nie korzystając z buspasa jako rozbiegówki

      • 10 1

    • Buspasy, buspusy to przyszłość ludzkości :) (1)

      Europa ma to i Szczurek chociaż kilka musi mieć.
      Idiotyzm buspasa na Morskiej aż boli nawet samych kierowców trolejbusów, którzy od razu z przystanku uciekają na środkowy pas.

      • 2 0

      • Równie dobry jest buspas na Władka IV

        W miejscu gdzie nie było korków po namalowaniu inwestycji nagle się pojawiły.
        Za to buspas na Kieleckiej - szacun, autobusy żwawo omijają 2km korka.

        • 0 0

  • Co się głupie kierowce burzycie przecież urzędnik wie lepiej (3)

    • 37 5

    • Najgorzej że korkuje to całą estakadę w stronę obwodnicy, bo kierowcom w ostatniej chwili raptem przypomina się, że muszę zjechać z estakady i z pasa do jazdy na wprost chcą zjechać w lewoskręt, a tam korek i pas na wprost staje.

      • 0 1

    • Kierowcy przede wszystkim powinni być karani za wjeżdzanie na skrzyżowania

      których nie mogą opuścić. To samo dotyczy przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych.
      Widzi kmiot, że nie przejedzie, ale wjeżdża. Później stoi cały pas.
      Skrzyżowania, to pikuś. Dla mnie niezrozumiałe jest dojeżdżanie na przejście dla pieszych, gdy za nim stoi kolejny pojazd. I taki głupek udaje zaskoczonego, gdy piesi i rowerzyści go omijają.

      • 1 0

    • oczywiście, że kierowcy g*wno wiedzą

      kierowcy nia mają żadnego wykształcenia
      z zakresu obliczeń dotyczących natężenia ruchu

      a na oko to chłop umarł, Janusze nauki za dychę

      • 1 0

  • Trzeba budować nowe drogi, a nie zmieniać cykl świateł (17)

    bo to naprawdę nic nie da w sytuacji, gdy ciagle przybywa samochodów i buduje się nowe osiedla

    • 41 14

    • Zamieńmy całe miasto w autostrady (8)

      Zbudujmy po sześć pasów w każą stronę, najlepiej wywalmy chodniki i całą zieleń. Wszystkie wolne tereny przeznaczmy na drogi i parkingi.

      • 12 2

      • demagogia (1)

        pokaż mi gdzie w Gdyni wycięto zieleń pod drogę; nie licząc kilkku drzew pod Estakadę, która teraz oddaje środowisku ogromne zasługi w postaci krótszej trasy (mniejsza emisja spalin, mniejszy hałas) tranzytowej z portu. Póki co w zalewaniu miasta betonem przodują aktualnie rządzący do spóły z zaprzyjaźnionymi deweloperami.

        • 7 3

        • Budowanie nieskończonej ilości dróg nie rozwiąże problemu.

          Jedyne, co rozwiązuje jako tako problem to usprawnianie i ulepszanie komunikacji miejskiej, dojazdów kolejowych, rowerowych. Nie ma takiej ilości ulic i dróg, która pomieści wszystkich pracujących mieszkańców Gdyni i okolic w modelu "jeden człowiek jeden samochód". Zwiększanie ilości dróg nie zmniejsza ilości hałasu i spalin. Tylko ograniczanie wjazdu samochodu do centrów miast ogranicza ilość hałasu i spalin. Musimy mieć możliwość dojechać sprawnie do centrum BEZ auta.

          • 2 0

      • nie trzeba sześciu pasów (4)

        wystarczy zrealizować to, co planowano i przekładano na później od kilku dekad czyli np trasę kaszubską, tunel na ul Puckiej, OPAT. Mądrze zaplanowane drogi ewakuują ruch możliwie szybko ze stref zurbanizowanych i nie generują sztucznych korków ludziom pod oknami.

        • 7 1

        • (3)

          Te drogi nie ewakuowałyby ruchu z miasta, ale właśnie by ten ruch do miasta importowały!
          Dzisiaj jeszcze sporo osób dojeżdża do miast Trójmiasta SKM-kami (bo korki na ulicach). Gdyby im zbudować kolejne drogi wprowadzające do miasta (głównie Gdyni), to część mieszkańców z okolic szybko przesiadłaby się do samochodów (przecież jeżdżący samochód można kupić już za jedną pensję).

          • 2 5

          • to jest słaba hipoteza (1)

            ten kto musi dojechać do Centrum samochodem i tak dojedzie tam samochodem. Pytanie tylko ile na swojej drodze wygeneruje hasłasu i spalin. Rozwiązania radykalne typu celowe korkowanie miasta do niczego nie prowadzą bo primo - obciążają środowisko, secundo - zwiększają agresję na drodze (czego skutki coraz dotkliwiej obserwujemy), tertio - pogarszając sytuację osób które bezwzględnie muszą dojechać do centrum samochodem (z powodów zdrowotnych, logistycznych, służbowych czy innych - ale zapewniam że są takie sytuacje). Zgadzam się o tyle, że brakuje nam rozwiązań systemowych - szybkiej i taniej komunikacji, na którą ludzie sami chcieliby się przesiadać. Teraz gdzie nie wsiądziesz - syf, drożyzna, brak punktualności, długie przesiadki i pogmatwane przepisy taryfowe. Nie wyssałem tego z palca, piszę po własnych doświadczeniach dojazdu absolutnie wszystkimi możliwymi środkami lokomocji. Przy rozpiętości geograficznej naszej aglomeracji i braku jednolitości w zarządzaniu, nie widzę szans na poprawę tej sytuacji w najbliższym stuleciu. Duże parkingi P&R na wlocie do Centrum plus często kursujące shuttle busy mogłyby być kompromisem. Ale do tego nikt nie ma głowy ani pieniędzy; łatwiej wszystko zakorkować i wmawiać ludziom że tak ma być.

            • 5 1

            • to nie hipteza tylko fakt durniu bez szkoły

              kolejny internetowy Janusz nauki,
              profesor z wyciętego lasu

              • 0 1

          • jeśli chodzi o SKMki

            to ludzie już teraz - choć nowych dróg jeszcze za bardzo nie ma - na potęgę przesiadają się do samochodów ze względu na częste awarie, spóźnienia, słabą komunikację z PKM i drastyczne podwyżki cen. Nie mówiąc już o braku rozwiązań dla konkretnych dzielnic (vide: Gdnynia Płn). Jeśli trzeba się przesiadać, czekać, liczyć z ryzykiem opóźnień albo ponosić dodatkowe koszta, to zbiorkom przestaje mieć dla pasażerów sens. Ludzie umieją liczyć i cenią swój czas. Do znudzenia będę powtarzał, że ten proces można zatrzymać tylko zwiększeniem konkurencyjności komunikacji aglomeracyjnej a nie szykanami dla kierowców.

            • 3 1

      • Wybór należy do magistratu:

        albo sprawna komunikacja miejska czyli SKM-ka zwłaszcza do północnych i południowych dzielnic miasta, albo nowe drogi. Innego rozwiązania nie ma.

        • 1 1

    • "uspokojenie ruchu"

      tak się teraz oficjalnie nazywa miejska strategia rozwoju infrastruktury. To żadna tajemnica że ZDiZ celowo uprzykrza kierowcom życie, dostawiając coraz to nowe szykany i wydłużając korki, żeby wymusić przesiadkę do niewygodnej komunikacji miejskiej. Efekt - póki co - odwrotny do zamierzonego.

      • 4 1

    • Trzeba drogi likwidować! (5)

      Tak, likwidować, a dokładniej zmniejszać ich przepustowość dla samochodów osobowych (większość samochodów osobowych zajmuje spory kawałek powierzchni drogi do transportu pojedynczej osoby - kierowcy).
      Budowa nowych dróg, w perspektywie czasu, tylko zwiększa zagęszczenie ruchu samochodów w mieście. Brak rozwoju komunikacji zbiorowej przy równoczesnym rozwoju infrastruktury drogowej dla samochodów osobowych powoduje, że coraz więcej ludzi przesiada się do samochodów (dzisiaj jeżdżący samochód można kupić za jedną pensję), co znacząco pogarsza jakość życia w mieście.
      Ruch samochodów osobowych powinno się coraz bardziej ograniczać w miastach.

      • 3 3

      • nie wiem kto Ci, dziecko, takich bzdur naopowiadał (1)

        gdyby komunikacja była wygodna i przystępna, to ludzie sami by się do niej przesiadali. Metodą kija nikogo do niczego nie zmusisz. Nawiasem - jak zlikwidujesz drogi, to Twoje wspaniałe autobusy też nie będą miały którędy jeździć.

        • 3 3

        • Czytaj ze zrozumieniem. Pisałem wyraźnie o ograniczeniu ruchu dla samochodów osobowych.
          Z wygodną komunikacją to takie błędne koło jest: ludzie nie jeżdżą, bo za mało połączeń; za mało połączeń, bo ludzie nie jeżdżą.
          Z ciekawością spoglądam na Oslo i jestem przekonany, że im się uda wygonić ruch samochodów osobowych ze stolicy.

          • 1 1

      • Myślenie typu zlikwidujmy zakłady pracy, a nie trzeba będzie pracować (1)

        • 2 2

        • Kiedyś w Stanach Zjednoczonych myśleli tak, jak wy - zaczęli budować przez środki miast wielopasmowe estakady, celem likwidacji korków. Pomysł oczywiście odniósł efekt odwrotny i od kilkudziesięciu lat nikt takich idiotycznych pomysłów nie realizuje.

          • 1 1

      • Zlikwidować drogi w Gdyni?

        Przecież cała komunikacja w Gdyni jest oparta na drogach (autobusy, trolejbusy). Na pewno likwidacja dróg poprawi efektywność komunikacji zbiorowej. Gratuluję pomysłu.

        • 1 2

    • w którym miejscy te mitologiczne drogi chcesz budować ciemna maso?

      kolejny debil internetowy, Janusz, specjalista od wszystkiego,
      żenada, idź się ośmieszać pod blokiem kapucynie

      • 1 0

  • (3)

    Znowu ci biedni dyskryminowani kierowcy. Ciekawe ile minut piesi muszą tam czekać na zielone?

    • 22 46

    • Idź do "dziennikarza" i powiedz mu o tym, a nie wymyślasz sztuczne problemy.

      • 9 2

    • Sprinterom polecam treningi na przejściach przez ul. Morską przy skrzyżowaniu z Estakadą - chodzi o przedostanie się ze strony południową na północną. Początkujący trenują na przejściu po stronie zachodniej, zawodowcy na przejściu od strony wschodniej.

      • 7 1

    • Jak samochód stoi na czerwonym a nie jedzie, to tylko wydala spaliny a nie pełni swojej roli. Dlatego powinien stać jak najkrócej.
      Pieszy jak stoi, to odpoczywa, a spalin nie wydala (chyba że ma jakieś problemy gastryczne).

      • 8 2

  • (8)

    A gdzie w Gdyni są dobrze światła ustawione?

    • 66 7

    • (5)

      Nigdzie, zwłaszcza na Karwinach. Światła co 100 metrów, stoi się na każdych. A korki z jednej od Polifarbu a z drugiej od samej Łużyckiej.

      • 11 2

      • urzędasa który zminusował (1)

        wysłałbym na wielkopolską żeby jeździł nią tam i z powrotem przez cały dzień

        • 5 1

        • idź ofiaro losu płakać gdzie indziej nad sobą

          parobku bez kręgosłupa,
          na prostej drodze też się przewracasz kaleko?

          • 0 3

      • karwiny (2)

        ustawienie świateł ma odcinku pomiędzy Górniczą a wjazdem na obwodnicę (i w odwrotnym kierunku) codziennie inne. Jeżdżę codziennie o tej samej porze do pracy ( zakładam, że większość użytkowników tego odcinka to też regularnie jeździ do pracy) i codziennie jest inaczej. W pn w miarę płynnie do obwodnicy, z Dąbrowy również ; we wtorek stoją we wszystkich kierunkach, w piątek do obwodnicy prawie bez stania, ale stoi za to Dąbrowa i zjazd z obwodnicy. Kierowcy na Chwaszczynskiej (również autobusów miejskich) w większości ignorują czerwone światło na przejściu dla pieszych przed skrzyżowaniem z Górniczą, Jak nie ma pieszych to jadą w stronę obwodnicy na czerwonym , ale nie patrzą, że Górnicza w tym czasie ma zielone. I z tego powodu skrzyżowanie jest zablokowane, że nie ma gdzie zjechać, albo dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Kto analizuje i przestawia światła w tym miejscu, na pewno nie mieszka w tym rejonie.

        • 3 1

        • bo codziennie

          Jest inne natężenie ruchu....

          • 1 0

        • ?

          Na Witominie stoi się trzy razy na zielonych , aby skręcić w lewo do Witawy w Niską . Jakas dziwna zagrywka. Stoisz godzinę w korku i do domu nie możesz skręcić.Korków to nie zmniejszyło, a ludziom spaprało dojazd po ludzku do domu.Jeszcze budowa (na starym Tesco) wymusiła objazdy uliczkami zarośniętymi krzakami do bloku przy Pionierów, wyjechać nie można bo nic nie widać, krzaki zasłaniają kompletnie cały wyjazd w prawo,a ruch jak w Rzymie , ulicami szerokimi na jeden samochód. Wszystko zastawione autami, bo parking pod Tesco zlikwidowano, a tu ryneczek przecież jest. JEST NIEBEZPIECZNIE.URZĘDNICY puknijcie się w czoło. Nic nie umiecie, a niektórzy nic nie robią.Żal.

          • 0 0

    • szczurek do dymisji! (1)

      • 1 1

      • kolejny debil

        • 0 0

  • Tania sensacja (2)

    Tetaz

    • 5 9

    • (1)

      I znowu dojazd do tych zaniedbanych północnych dzielnic...

      • 0 2

      • głąb

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane