Ponad 100 drzew rosnących przy ul. Wielkopolskiej, które będą kolidowały z planową budową węzła integracyjnego na Karwinach, nie zostało wyciętych, lecz przesadzonych do parku w Kolibkach. Tam poczekają na zakończenie inwestycji, po czym większość z nich wróci na trawnik przy arterii.
Planowana budowa węzła przesiadkowego na Karwinach spowoduje spore zmiany w okolicy. Wyniesienie drogi i prace z tym związane okazały się być zagrożeniem dla drzew. Ich pozostawienie okazało się niemożliwe. By nie dokonywać wycinki i późniejszego sadzenia nowych okazów, które urosną w odległym czasie, zdecydowano się na przesadzenie.
Drzewa z ul. Wielkopolskiej trafią na Kolibki
Drzewa są przesadzane przy użyciu tzw. przesadzarki. Mechaniczna metoda ma pozwolić zachować bryłę korzeniową. Dzięki temu drzewa mają duże szanse na przyjęcie się w nowym miejscu i zachowanie dobrej kondycji zdrowotnej. Zostaną posadzone w Kolibkach, obok ścieżki rowerowej prowadzącej do morza.
Czytaj też: przy ul. Legionów pojawiły się nowe klony
- Cieszę się, że tak duże inwestycje, jak budowa węzła integracyjnego, uzupełniają w Gdyni działania proekologiczne, służące ochronie terenów zielonych w mieście. Szpaler drzew przy ul. Wielkopolskiej wpływał na zmniejszenie emisji CO2 oraz zwiększał małą retencję, co jest szczególnie istotne w dobie nawalnych opadów (konsekwencji zmian klimatu). Zachowanie go w dobrej kondycji zdrowotnej i przywrócenie temu obszarowi po zakończeniu inwestycji jest działaniem przemyślanym i obliczonym na przyszłość. To ważne dla gdynian przedsięwzięcie - mówi Michał Guć, wiceprezydent ds. innowacji.
Przesadzanie dużego drzewa z korzeniami. Film archiwalny
Tak działa przesadzarka.
130 tys. zł za przesadzenie drzew
Do Kolibek trafiło 90 dębów błotnych, osiem dębów szypułkowych, trzy klony jawory, trzy jesiony wyniosłe, brzoza pożyteczna odmiany Doorenbos, grusza drobnoowockowa odmiany Chanticleer oraz dziewięć lip drobnolistnych.
- Podcięliśmy z całą bryłą korzeniową, zabezpieczyliśmy i w ten sposób przesadziliśmy na czas następnego zagospodarowania - mówi Tadeusz Schenk, ogrodnik miasta.
Za przesadzanie ponad setki drzew Gdynia zapłaci 130 tys. zł.