Zły stan nawierzchni ul. Energetyków 
coraz bardziej doskwiera kierowcom. Urzędnicy zapewniają, że znają problem, tyle że nie cała ulica jest zlokalizowana na gruntach miejskich. - Trwają rozmowy, by w remoncie partycypowali przedsiębiorcy - wyjaśniają, dodając, że prawdopodobny termin prac to wrzesień.
tak, zwłaszcza jeśli głównie oni z nich korzystają
69%
nie, to zawsze powinno pozostawać w gestii miasta
31%
Czytelnicy relacjonują, że nawierzchnia na ul. Energetyków kilka razy do roku jest awaryjnie "naprawiana" przez łatanie dziur, ale to nie wystarcza.
- To są wyrzucone w błoto pieniądze. Aktualnie nawierzchnia jest już w tak złym stanie, że nie ma co łatać. Mam nadzieję, że uda się zainterweniować, bo ZDiZ pozostaje głuchy na nasze prośby - wskazuje pan Marek, pracownik jednej z firm przy tej ulicy.Relacjonuje, że dziennie po drodze jeździ nie tylko ciężki transport z kontenerami na place składowe, butlami z gazem do Eurogazu, pojazdy po cement do Cemexu, transport z blachami do stoczni Crist, ale także tysiące pracowników do licznych zakładów pracy.
Wskazuje jednocześnie, że okoliczne firmy są skłonne partycypować w kosztach remontu. Decyzja o jego rozpoczęciu leży jednak po stronie władz miasta.
Urzędnicy przyznają, że stan ul. Energetyków jest im znany, ale problemem jest fakt, że nie cała ulica leży na miejskich gruntach.
- Obecnie trwają rozmowy z przedsiębiorstwami o partycypowaniu w kosztach remontu ulicy Energetyków. Zakładamy, że w przypadku zgody na współfinansowanie przeprowadzimy remont ulicy w technologii nakładki bitumicznej w terminie do końca września bieżącego roku - wyjaśnia Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
