• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: utonięcie w basenie jachtowym

km
1 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Basen jachtowy to niebezpieczne miejsce na kąpielisko.  Basen jachtowy to niebezpieczne miejsce na kąpielisko.

Młodzi mężczyźni urządzili sobie w poniedziałek wieczorem kąpielisko w basenie jachtowym w Gdyni. W pewnym momencie jeden z nich zaczął tonąć. Mimo szybko rozpoczętej akcji ratowniczej nie udało się go uratować.



Do wypadku doszło o godz. 19, kiedy dwóch mężczyzn w wieku 24 i 25 lat postanowiło wykąpać się w basenie jachtowym w Gdyni. Wcześniej pili alkohol.

- Jeden z nich stracił grunt pod nogami, jego kolega próbował go pochwycić ale mu się wyślizgnął. Zaraz z pomocą przyszła załoga jednego z jachtów, ale też bez skutku - relacjonuje młodszy kapitan Łukasz Płusa, rzecznik gdyńskiej straży pożarnej.

Mimo szybkiej akcji poszukiwawczej strażaków i nurków nie udało się uratować mężczyzny. W akcji wykorzystano także sonary. Ciało mężczyzny wyłowiono ok. godz. 22. 25-latek miał w organizmie prawie promil alkoholu.
km

Opinie (127) 2 zablokowane

  • nie kumam (2)

    co to znaczy stracił grunt pod nogami ? to co plywać nie umiał ? nie rozumiem

    • 0 2

    • (1)

      szedl sobie po dnie a tu nagle dna niema i sie zdziwil ...

      • 3 1

      • czyli nie umiał

        • 0 1

  • Młodociani żeglarze. Młodociani kierowcy... wychodzi na jedno.

    Lepiej z nimi się nie przemieszczać.

    • 1 2

  • uściślając (8)

    nie dresiarze, turyści, żeglarze ani arkowcy. Chłopaki (przynajmniej ten co utonął - miał na imię Krzysiek) był byłym ex stocznowcem, własnie zdali egzamin jednego z kursów przekwalifikujących, popili a i owszem, ale niecały promil alkoholu to bez przesady, człowiek czuje jednie lekki rausz, a nie bezwład kończyn sprzyjający utonięciu. Co konkretnie sie stało jeszcze nie wiadomo, wykaże sekcja zwłok za kilka dni. Być może wysiadło serce, może sie po prostu zachłynął...

    Zgadzam się że jego zachowanie było głupie i nieodpowiedzialne, ale jak czytam wasze komentarze, że generalnie bardzo mu dobrze, bo się należało, bo to żur, pijak, bydle, pewnie bił żonę i pijany do nieprzytomności rzucał sie pod okręty, to rzygać mi sę chce nad żenującym pozomem niektórych komentatorów... Nie życze wam nigdy spotkania z taką tragedią choć może to byłby jedyny sposób żebyście zrozumieli jak bardzo jesteście ograniczeni...

    Pomyślcie że może czyta to ktoś z rodziny też bo chłopie zostawiło liczną rodzinę (na szczęscie nie miał żony i dzieci) i postawcie sie w ich sytuacji teraz zanim napiszeci kolejny debilzm o teoriach darwina i innych...

    • 20 6

    • Głupota ludzka nie zna granic (4)

      wchodząc do wody po alkoholu i w miejscu do tego nieprzeznaczonym sam podjął decyzję o śmierci. Czemu mam go żałować? Głupota ludzka nie zna granic.

      • 1 6

      • (2)

        czy ja ci każę żałowac? prosze tylko o powstrzymanie sie od debilnych komentarzy których poziom jest naprawdę czasem niewybaczalny...

        • 10 1

        • ... (1)

          Ale może czas najwyższy głośno o tym mówić? Powiedzmy wprost, że zginął tylko i wyłącznie przez własną głupotę. Jedyne na co się może przydać to przestroga dla innych. To, że rodzina...przyjaciele...dobry człowiek...itp banialuki - to niczego nie zmienia. Jak wspomniał ktoś wyżej - sam się prosił o śmierć to dostał.

          • 1 4

          • ludzie inteligentni potrafia sobie wyobrazic ze nie zgina madrze,tak? szukajac adresatow swoich postow ktorzy i tak zrobia cos glupiego poprostu tracisz tu czas jesli myslisz ze twoje posty to rodzaj prewencji

            • 0 0

      • ...no bo np. nikogo nie zabił...........

        • 2 0

    • Trochę dziwne, 24 lata i pływać nie umiał?....ale ponoć 80% społeczeństwa nie umie.....a poza tym 1 promil to nie jest dużo....a na pewno umiejącemu pływać nic się nie stanie......no chyba że zawału jakiegoś dostał, bo przy skurczy to kilka metrów można jedną reką przepłynąć a na pewno utrzymać się na wodzie.

      • 1 0

    • nie dresiarze, turyści, żeglarze ani arkowcy. Chłopaki (przynajmniej ten co utonął - miał na imię Krzysiek) był byłym ex stocznowcem, własnie zdali egzamin jednego z kursów przekwalifikujących, popili a i owszem, ale niecały promil alkoholu to bez przesady, człowiek czuje jednie lekki rausz, a nie bezwład kończyn sprzyjający utonięciu. Co konkretnie sie stało jeszcze nie wiadomo, wykaże sekcja zwłok za kilka dni. Być może wysiadło serce, może sie po prostu zachłynął...

      Zgadzam się że jego zachowanie było głupie i nieodpowiedzialne, ale jak czytam wasze komentarze, że generalnie bardzo mu dobrze, bo się należało, bo to żur, pijak, bydle, pewnie bił żonę i pijany do nieprzytomności rzucał sie pod okręty, to rzygać mi sę chce nad żenującym pozomem niektórych komentatorów... Nie życze wam nigdy spotkania z taką tragedią choć może to byłby jedyny sposób żebyście zrozumieli jak bardzo jesteście ograniczeni...

      Pomyślcie że może czyta to ktoś z rodziny też bo chłopie zostawiło liczną rodzinę (na szczęscie nie miał żony i dzieci) i postawcie sie w ich sytuacji teraz zanim napiszeci kolejny debilzm o teoriach darwina i innych...

      Jezeli osoba która to napisała mogła by się do mnie zgłosić to bardzo bym była wdzięczna!!
      to był mój kuzyn...
      to jest moje gg napisz jak coś 15894554

      • 0 0

    • To moje gg :
      napisz bardzo prosze!! 15894554

      • 0 0

  • I po raz kolejny to samo.... Gdzie byli rodzice??? (1)

    • 1 4

    • 25 latkow?
      pewnie w domach...

      • 1 0

  • wódka jest dla mądrych ludzi...

    ... nie dla baranów , barany pija wode albo zsiadłe mleko, najwyżej s****zki dostaną.

    • 2 1

  • Zdjęcia (3)

    Ze zdjęć wynika, że wcale nie pływali w basenie jachtowym, tylko weszli do wody z plaży od strony falochronu. Niezły poziom dziennikarstwa :/

    • 5 1

    • tam jest wejście do basenu jachtowego. (2)

      Pogłębione na 2,8m. Czyli nagle robi się głęboko.

      • 0 1

      • Poważnie? (1)

        Poważnie? A podejście do basenu jachtowego, to już basen jachtowy? To podejście jest kilkanaście metrów od plaży, po tym, jak przebudowano falochron.
        Ogólnie Thanks Captain Obvious!

        • 2 1

        • nie to takie dowcip

          oczywiście masz racje, podejście do basenu to nie basen, tylko część plaży. Idiota.

          • 1 4

  • ZA GŁUPOTĘ PŁACI SIĘ ŻYCIEM!!!!

    • 0 2

  • Prawda (2)

    Ludzie jak nie wiecie co się tam wydarzyło to nie komentujcie. Byłem na miejscu całego wydarzenia i przebiegało ono inaczej niż zostało tu opisane. Pomoc - tak rzeczywiście po 15 minutach ktoś przypłynął, mniejsza z tym że to nie było w basenie jachtowym, no i oczywiście obojętność większości obecnych tam osób była powalająca, nawet gdy wzywano pomocy to prawie nikt jej nie udzielił. Kolega ofiary próbował go wyciągnąć lecz nie dał rady. Biegał po całej plaży szukając pomocy (przed przyjazdem służb ratunkowych), parę osób odpowiedziało na jego wołanie (na palcach u dłoni można je policzyć). Czym za to zapłacił, na pewno urazem psychicznym no i skradzionym portfelem. Nie zapominajcie że ofiara ma rodzinę, która teraz przeżywa szok. Krzysiek był dobrym kolegą, zawsze chętnie pomagał swoim znajomym, nie zasłużył na ten los.

    • 13 1

    • ... (1)

      A ty odpowiadając na apel o pomoc bądź też samemu rzucając się do pomocy miałeś jeszcze czas zaobserwować kto odpowiedział i gdzie kto biegał? Gratuluje

      • 0 6

      • tak ponieważ to ja próbowałem go wyciągnąć

        • 8 0

  • wsadzcie sobie w dupe te opine!

    • 8 2

  • (1)

    ciekawi mnie ile trwa topienie?

    • 0 3

    • Sprubój to się dowiesz :))

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane