Progi zwalniające i ograniczenie do 30 km/h ma zwiększyć bezpieczeństwo pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię na przystanki autobusowe.
fot. Trojmiasto.pl
Osiem progów zwalniających zostało zamontowanych przy ul. Jana z Kolna, na tyłach Hali Targowej w Gdyni. Ma to uspokoić ruch w miejscu, w którym piesi przechodzą na przystanki autobusowe przez trzypasmową jezdnię.
Zdarza ci się przechodzić przez wielopasmowe jezdnie w miejscu, w którym nie ma przejścia dla pieszych?
Jak zmienić ruch przy Hali Targowej - pomysł gdynianina
Progi spowolnią samochody osobowe
- Starsze osoby po prostu nie mają tyle siły, by dynamicznie przejść i nikogo nie zablokować. Większość kierowców wie, co dzieje się w tym miejscu i profilaktycznie zwalnia, ale niekiedy dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Potrącenia też się zdarzają - przyznaje pan Andrzej, który codziennie wraca z pracy przez ul. Jana z Kolna.
Teraz zwolnić będą musieli nie tylko ci, którzy przewidują potencjalne ryzyko potrącenia pieszego, ale wszyscy. Na jezdni zamontowano osiem progów zwalniających - w sumie każdy kierowca musi przejechać przez trzy z nich. To tzw. poduszki berlińskie - ich rozstaw wymusza wolniejszą jazdę na kierowcach samochodów osobowych, ale autobusy nie muszą przejeżdżać przez podwyższenie. One mają jednak tuż za progami przystanek, więc i tak jadą tam wolno. Oprócz progów pojawiło się również ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
- Progi zainstalowano w trzech rzędach, po jednym na każdym pasie ruchu. Dodatkowo na tym odcinku pojawiło się ograniczenie prędkości do 30 km/h. Zastosowanie tego rozwiązania ma wyhamować i uspokoić ruch pojazdów. Głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa pieszych - podkreśla Hanna Wyszyńska z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni. - Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni nie wyklucza w przyszłości budowy przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną na wysokości Miejskich Hal Targowych. Wymaga ono jednak wykonania projektu oraz zarezerwowania określonych środków finansowania - dodaje.
Zmiany cieszą społeczników, którzy od lat walczyli o uspokojenie ruchu w tym rejonie miasta. Przypominają też, że politycy obiecywali w tym miejscu także nowe przejście dla pieszych.
- Gratulujemy, że po wielu latach "nie-da-się" w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa pieszym w tym miejscu, tłumaczonego na wiele sposobów, w tym obiekcjami ZKM, udało się coś zrobić. Bardzo liczę, że nie jest to ostatnie słowo ratusza, bo w nowoczesnym mieście to piesi są najważniejsi. Przypominam też, że rządzące Gdynią ugrupowanie obiecało w wyborach w tym miejscu budowę przejścia dla pieszych, więc pozostaje trzymać za słowo i czekać - komentuje Łukasz Piesiewicz, radny dzielnicy Śródmieście.