• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia zmieni ruch na drogach. Małymi krokami

Michał Sielski
21 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zmiany czekają m.in. część ul. Abrahama w centrum, gdzie ruch samochodów będzie mocno ograniczony. Zmiany czekają m.in. część ul. Abrahama w centrum, gdzie ruch samochodów będzie mocno ograniczony.

Bez rewolucji, ale małymi krokami Gdynia zmienia infrastrukturę, która ma być bardziej przyjazna dla pieszych. Program rozpisany jest na lata, by zbytnio nie denerwować kierowców, przyzwyczajonych do "zielonej fali" i szeregu innych ułatwień. Wiemy, co zmieni się w najbliższych dwóch latach.



Czujesz się bezpiecznie na drogach jako pieszy lub rowerzysta?

Większość z nas ma samochody i jeżdżąc nimi od lat, jesteśmy przyzwyczajeni do wielu rzeczy. Im więcej lat za kierownicą, tym większe przyzwyczajenia: do darmowych miejsc parkingowych, priorytetu dla samochodów zawsze i wszędzie oraz oczywiście mitycznej "zielonej fali", która pozwala przejechać nawet przez całe miasto bez jednego zatrzymania na światłach.

Problem w tym, że darmowych miejsc parkingowych w centrach miast jest już jak na lekarstwo, coraz głośniej respektowania swoich praw zaczynają się domagać piesi i rowerzyści, a Tristar definitywnie zakończył dyskusję o tym, czy zielona fala jest możliwa. Krótko mówiąc: szansa na nią jest praktycznie tylko nocą lub w niedzielne poranki, gdy ruch odbywa się przede wszystkim po głównych arteriach.

Zmiany powodowane są przede wszystkim wynikami badań mobilności, z których wynika, że coraz większa część społeczeństwa domaga się bezpieczeństwa pieszych - nawet kosztem dłuższego czasu przejazdu samochodem. Co więc zmieni się w Gdyni w najbliższych latach?

1. Mniej przycisków dla pieszych.

Skrzyżowanie faworyzujące pieszych.


Kilka lat temu do Polski dotarła moda na instalowanie przycisków przy przejściach dla pieszych, którzy musieli za ich pomocą poprosić o zielone światło. Jeśli wcisnęli przycisk zbyt późno, czekali za karę nawet dwie zmiany. Efekt był oczywisty - nie brakowało niecierpliwych, którzy przebiegali przez jezdnię na czerwonym, nie brakowało też wypadków. Dlatego w całej Polsce zaczęto z przycisków rezygnować, także w Gdyni. I raczej szybko się to nie zmieni.

- Na wszystkich modernizowanych skrzyżowaniach nie przewiduje się instalacji przycisków dla pieszych na przejściach równoległych do głównego kierunku ruchu. Na tych przejściach sygnał zielony dla pieszych jest maksymalizowany i zawiera się w fazie preferowanej programów sygnalizacji - podkreśla Andrzej Ryński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni. - Przyciski zdemontowano na węzłowych skrzyżowaniach, które zawsze pracują w sposób cykliczny, tj. zawsze uruchamiane są wszystkie fazy ruchu, np. na skrzyżowaniu ul. Morskiej z Estakadą Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni, czy skrzyżowaniu przy "Witawie" zobacz na mapie Gdyni - dodaje.
Przyciski zostały już całkowicie zdemontowane na skrzyżowaniach: Świętojańska/Starowiejska/Derdowskiego zobacz na mapie Gdyni, Świętojańska/Plac Kaszubski zobacz na mapie Gdyni, Żeromskiego/Derdowskiego zobacz na mapie Gdyni, 3 Maja/Wójta Radtkego zobacz na mapie Gdyni, Władysława IV/Wójta Radtkego zobacz na mapie Gdyni.

Czytaj więcej: Skrzyżowanie przyjazne pieszym.

2. Więcej kontrapasów i kontraruchu dla rowerzystów.

Jak jeździć kontrapasem dla rowerów.


To jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian, które spotykają się z największym społecznym oporem. Paradoksalnie jednak - wbrew pozorom - jedna z najbardziej bezpiecznych. Na jednokierunkowych ulicach z kontraruchem oraz kontrapasami dla rowerzystów znacząco spada liczba wypadków i kolizji - często praktycznie do zera. Znamy to z Gdańska, a także z Gdyni z ul. Starowiejskiej i 3 Maja zobacz na mapie Gdyni.

Czytaj również: Kontrapas nie taki łatwy dla kierowców i rowerzystów.

To jednak nie koniec. Na wiosnę ruch pod prąd rowerzystów będzie dozwolony na całej długości ul. Starowiejskiej, a także na wielu mniej uczęszczanych ulicach w Śródmieściu.

3. Więcej skrzyżowań równorzędnych

Wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych to także ograniczenie liczby znaków. Wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych to także ograniczenie liczby znaków.
Także wprowadzanie skrzyżowań równorzędnych było początkowo krytykowane, ale szybko okazało się, że dzięki temu wypadków jest mniej. Kierowcy jeżdżą wolniej i bardziej uważnie. I to z dwóch powodów: nie każdy czuje się tam pewnie, a nawet jeśli tak, to cały czas uważa na tych, dla których przyzwyczajenia są ważniejsze niż nowe znaki.

Samych znaków też jest znacznie mniej, co ułatwia koncentrację. Nie ma już znaków informujących o drogach z pierwszeństwem i podporządkowanych, nie ma trójkątów przypominających o ustąpieniu pierwszeństwa. Zastąpiła je jedna informacja o strefie skrzyżowań równorzędnych.

4. Wyniesione skrzyżowania i Strefa Tempo 30

Aby Strefa Tempo 30 nie była tylko teoretycznym ograniczeniem prędkości, przy niektórych szkołach będą budowane wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych. Aby Strefa Tempo 30 nie była tylko teoretycznym ograniczeniem prędkości, przy niektórych szkołach będą budowane wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych.
Głównie przy szkołach w dzielnicach wprowadzana będzie też sukcesywnie Strefa Tempo 30, która ma zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, które z oczywistych względów nie zawsze stosują się do przepisów ruchu drogowego. Spowolnienie kierowców będzie wymuszane nie tylko znakami ograniczenia prędkości, ale również wyniesionymi skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych, które okiełznają nawet tych, dla których znaki niewiele znaczą.

Co dalej ze zmianami w Gdyni? Mówi Andrzej Ryński, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni.

Michał Sielski: Udogodnienia dla pieszych są już faktem, czy zatem znikną przyciski przy wszystkich przejściach dla pieszych?

Andrzej Ryński. Andrzej Ryński.
Andrzej Ryński: Od 2014 roku wprowadzono zmiany na kilku skrzyżowaniach w Śródmieściu. Mało kto pamięta, że jeszcze niedawno na przejściu przez ul. Starowiejską zobacz na mapie Gdyni, czy obok Hali Targowej zobacz na mapie Gdyni należało wciskać przyciski zgłoszeniowe, aby otrzymać zielone światło, które dodatkowo zapalało się w znacznym opóźnieniu w stosunku do światła dla samochodów. Wprowadzone w tych oraz kilku innych miejscach zmiany spowodowały wyraźne wydłużenie trwania zielonych świateł dla pieszych.

Nie należy się jednak spodziewać, że przyciski będą zdemontowane w całym mieście. Pozostaną one na przejściach przez główne ulice przelotowe, gdzie występuje wyraźna dominacja jednego kierunku ruchu. W każdej nowej sygnalizacji na skrzyżowaniach zostanie zachowana zasada, że przyciski mogą pojawić się tylko na przejściach w poprzek ulicy głównej.

Sygnalizacja świetlna będzie faworyzować pieszych?

- Sygnalizacje, które sterują ruchem na przejściach poza skrzyżowaniami, sprawdzają obecność pojazdów na drodze, co umożliwia wcześniejsze włączenie zielonego światła dla pieszych w przypadku małego natężenia ruchu. Kiedy pieszy naciśnie przycisk w momencie, gdy do przejścia nie zbliżają się pojazdy, to włączenie zielonego światła może nastąpić niemal automatycznie, po upływie kilku sekund. Takie rozwiązanie funkcjonuje m.in. na wydzielonych przejściach przez ul. Morską. Skrócenie czasu oczekiwania jest widoczne szczególnie w godzinach wieczornych, gdy ruch na drogach wyraźnie maleje.

Niektórzy kierowcy powiedzą, że ułatwienia dla pieszych to popadanie w niepotrzebne skrajności.

- Sterowanie ruchem w dużym mieście wymaga kompromisu wszystkich użytkowników ruchu, dlatego w miejscach, gdzie jest to możliwe, wprowadzane są ułatwienia dla pieszych, lecz należy pamiętać o tym, że drożność układu transportowego miasta musi być zachowana. W związku z tym, przejścia dla pieszych zlokalizowane w poprzek głównych ulic są traktowane jako relacje podporządkowane, a sygnały zielone dla nich wzbudzane są na żądanie i uruchamiane w odpowiednim momencie cyklu sygnalizacji.

Opinie (304) ponad 10 zablokowanych

  • W jakim celu

    UM wypowiedzial wojne kierowcom I jaki cel temu przyswieca? Kto za tym stoi?Te wszystkie bzdury nabijaja licznik przeciwnikom Prezydenta. Watpie zeby promowal malomiasteczkowosc w nowoczesnym miescie. A do "takich innowacji" nie potrzeba "fachowca" wystarczy wylaczyc prad i zakazy wjazdu pod tablica Gdynia. Konne zaprzegi i rowery..Gdynia filmowa
    ..(lata20,lata30)? Napuszczanie mieszkancow na Prezydenta,czy sen wariata?

    • 0 0

  • Ciekawe

    Z kim sypia autor tych chorych pomyslow ale pewnie z tym ktory pozwala na ich realizacje. Pewne jest tylko ze wstaje niewyspany i korki przesypia za biurkiem.

    • 0 0

  • Obserwacja Gdyni jest pouczająca.

    Widać tu doskonale dlaczego centra niektórych miast zmieniają się w slumsy. Nikt nie lubi mieszkać w miejscu nieprzyjaznym dla mieszkańców. Bogatsi się wyniosą pod miasto, handel się zwija a hipsterzy na rowerach rozwoju miastu nie zapewnią. Z żalem się wyprowadziłem z Gdyni. Gdynia to smutne i ponure miasto. Żal..

    • 0 0

  • Na strefę 30/h nie potrzeba asfaltu. (1)

    Spokojnie można takie ulice zaorać.
    Czy nie będzie bezpieczniej ?

    • 2 1

    • i posadzić kartofle

      • 0 0

  • (1)

    co to za dziwny pomysl z tymi skrzyzowaniami rownorzednymi ?! czemu ma to sluzyc, teraz zanim sie wszyscy przyzwyczaimy to pewnie bedzie sporo kolizji !

    • 2 1

    • ma to służyć łatwiejszym wyłudzeniom odszkodowań z OC

      • 0 0

  • Jest bezpieczniej bo jest niebezpieczniej !! (17)

    To wynika z tego opisu sytuacji ze skrzyzowaniani rownoleglymi i kontrapasami!!
    To ja proponuje usunac wszystkie znaki i stosowac sie tylko do przepisow kodeksu drogowego. Bedzie taniej i jeszcze bezpieczniej !!!!
    Chore miasto !!!!!!! Bravo !!!

    • 118 19

    • (13)

      Ale dokładnie tak to działa - jest miasteczko w Holandii (nie pamiętam nazwy) gdzie kilka lat temu usunięto w ramach eksperymentu absolutnie wszystkie znaki drogowe poza ograniczeniem prędkości na wjeździe.
      Efekt? Spokojniejszy ruch i praktycznie brak wypadków. Jestem za.

      • 17 15

      • litości! (11)

        juz przestancie z tą holandią na kazdym kroku

        • 22 10

        • (9)

          A co ja ci na to poradzę, że właśnie tam po raz pierwszy na świecie zastosowano takie rozwiązanie?
          Znalazłem - pierwsze było holenderskie Drahten, potem to wprowadzono w niemieckim Bohmte, w Ostendzie (Belgia) i Ipswich (Anglia).
          Dołącza coraz więcej miast, czemu nie Gdynia? ;)

          • 12 15

          • (1)

            Drachten miejscowość w północnej Holandii, we Fryzji. Liczy ok. 44 443 mieszkańców

            Bohmte - Liczba ludności: 12 643

            Ostenda - ludności 70 274

            Ipswich - Liczba ludności: 133 384

            • 5 0

            • Tylko tam jest spokojniejszy ruch ? Nie przesadzaj, na całej zachodniej północy

              Europy jest spokojny ruch - ze znakami czy bez nich.
              Więc nie muszę klaskać tym podanym przez Ciebie miastom.

              • 0 0

          • Byłeś chociaz raz w Holandii? Bo ja bylem i nie widziałem tam takiej dziczy w obcisłych gaciach. (2)

            Tam jeżdżą kulturalni rowerzyści na rowerach miejskich. Nie ma takich rowerowych debili ignorujących wszelkie zasady ruchu drogowego jak w Polsce.

            • 12 2

            • Jako pan kierowca się przedstawiasz zwykły chamie ? Szkoda, że nie zauważyłeś

              że dzięki sporej liczbie rowerzystów nie ma tam w Amsterdamie korków samochodowych. Byłem i widziałem.

              I skończ z epitetami mały człowieczku.

              • 0 1

            • nie pitol bzdur

              jezdziles po amsterdamie? rowerzysci jezdza po autach mozna rzec - takze w uliczkach jednokierunkowych bez kontrpasow mozna kogos zgarnac bo sie przeciskaja.,....takze nie slodz Holendrom bo tak rozowo to tam nie ma,. Prawda jest smutna - wiekszosci co maja rower nie stac na auto.

              • 4 3

          • czemu nie? bo tutaj ludzie jeździć nie potrafią

            • 2 1

          • Sorry, ale porównujesz malutkie miasteczka zmiastem ćwierćmilionowym (1)

            Trochę inna specyfika jednak. Takie rozwiązania można zastosować w Pucku czy Kościerzynie, ale nie w Gdyni - chyba że ze szkodą dla gospodarki miasta, portu.

            • 13 3

            • Kraków i Londyn też z takimi rozwiązaniami eksperymentują na wybranych on obszarach miasta.
              Londyn za mały dla Gdyni?

              • 5 6

          • W Afryce jest całkiem sporo miejscowości gdzie nie ma znaków. Właściwie nigdy ich nie było więc ominęli niepotrzebną fazę ich stawiania a później demontażu. Ludzie też jakoś dają radę. W Indiach za to nawet jak znaki są to i tak nie mają znaczenia. Tak też się da. Ja nie wiem czy akurat "zachodnie" wzorce są najlepsze ;-)

            • 8 4

        • W Holandii jest czysto, dostatnio i praworządnie! To nie są przykłady dla cebulaków!

          • 22 14

      • Kononowic wymyslil to przed Holendrami

        Wychodzi na to, ze w Gdyni rzadza ludzie Kononowicza....

        • 8 4

    • Masz rację (1)

      Kilka lat temu przeprowadzono taki eksperyment w trzech miastach duńskich
      (zlikwidowano wszystkie znaki poziome i pionowe w całych miastach - pozostawiono tylko wyznaczone miejsca do parkowania) i co? DRASTYCZNIE spadła ilość wypadków. Systemu nie wprowadzono w życie bo większość społeczeństwa przedłożyła wygodę nad bezpieczeństwo - tok rozumowania taki sam jak u nas (wjechać autem do sklepu, klatki zaparkować na trawniku a wypadek spotka każdego tylko nie mnie)

      • 2 5

      • wypowiedz nie na temat - znakow w Gdyni przybylo

        nowe oznakowanie na jezdni + znak skrzyzowania rownorzednego.... krotko mowiac nie odwracaj uwagi od problemu balaganu jaki wprowadzaja wladze Gdyni

        • 4 1

    • glupi jestes? Pojawily sie nowe znaki...

      Popatrz sobie na zdjecia dolaczone do artykulu
      Znak skrzyzowanie rownorzedne... ten zolty trojkat kolku
      Oznakowanie poziome.....
      Ale co tam fakty, Gdynia rzadzi gromada idiotow, fakty i logika nie maja znaczenia, wazna jest ideologia plus mozliwosc przyssania sie do grantow.

      • 5 3

  • Stop faworyzowania ped**arzy (16)

    • 153 58

    • Nie wiesz że sam jesteś ped**arzem ? I to potrójnym. Codziennie każdy kierowca

      pieści stopami aż trzech "gejów". Szkoda, że w butach.

      • 0 0

    • muszę Cie zmartwić (11)

      Cała europa idzie w kierunku rowerów. Zobacz co jest w Gdańsku. Pewnie więcej świata nie widziałeś więc nie będę podawał innych polskich miast tym bardziej niemieckich czy holenderskich.

      Gdynia w sumie dopiero zaczyna. Więc z Twojej perspektywy będzie tylko gorzej :) Może zniechęcisz się do samochodu i wsiądziesz na rower albo do autobusu :)

      • 17 21

      • (2)

        Komunikacją 1,5h czy samochodem 40 minut w korku. Niektórzy nie mają wyboru. Nie mieszkam poza granicami Trójmiasta.

        • 7 4

        • czyli mieszkancy maja dokladac do przyjezdnych? (1)

          taka jest twoja logika i argument? Zrobcie mi autostrade, bo mieszkam daleko na wsi i chce szybko przemknac do pracy i na zakupy

          • 7 7

          • Nie jestem przyjezdna, mieszkam na terenie trojmiasta. Nie jestem tez sloikiem ;)

            • 1 1

      • (1)

        Wcześniej cała Europa szła w stronę diesli, teraz sie ich pozbywa. Prawda, że część rowerzystow, jak i część kierowców jezdzi jak osły.
        Ile razy rowerzysta potrącił mnie na chodniku i nie widział w tym problemu, jeszcze z pyskiem, że nie uważam jak idę po chodniku, nie drodze rowerowej.

        • 20 3

        • Zgadzam się.

          Pieszy często przegrywa z rowerzystami. I racja, cześć z nich jest dość agresywna. Niestety zaczynają się czasy, kiedy pieszy musi bardzo uważać idą pozornie bezpiecznym chodnikiem. Bez komentarza pozostawiam rowerzystów jeżdżących ze słuchawkami na/w uszach lub takich przejeżdżających przez przejście dla pieszych, szczególnie w tłumie innych przechodzących. Wiem, że w pewnych warunkach jest to dopuszczalne, nie mniej bezpieczeństwo tego manewru pozostawia wiele do życzenia. Zarówno dla innych przechodzących jak i dla samego rowerzysty, który znikąd nagle pojawia się na pasach.

          • 2 1

      • (2)

        kierowcy samochodów utrzymują drogi płacąc podatki zawarte m.in. w paliwie. dlaczego z ich podatku tworzy się wygody dla innych grup?

        • 4 8

        • drogi w mieście utrzymuje miasto z pitów i podatków od nieruchomości

          więc nie ściemniaj że podatki w paliwie coś finansują, bo to bzdura.

          • 4 0

        • Ot i fachowe komentarze:)

          Drogi ii ulice w miastach są utrzymywane z podatków mieszkańców, a nie z paliwowego. Kiedy wreszcie zapamiętacie tą prostą rzecz?
          Dlatego wszyscy maja równe prawo do korzystania z ulic, a chroniony musi być szczególnie słabszy uczestnik ruchu drogowe.
          Może jak już dogonimy cywilizację, to nasi kierowcy to zrozumieją.

          • 8 2

      • Muszę Ciebie zamówić. Do Europy tej cebulandii jeszcze sporo brakuje.

        • 4 0

      • Cala europa sie islamizuje, przesiadzmy sie na kozy (1)

        Masz jeszcze umiejetnosc samodzielnego myslenia?

        • 16 6

        • No właśnie, umiesz myśleć?

          Co ma islamizacja do czystego powietrza w miastach? Co ma do poszanowania słabszych uczestników ruchu drogowego?
          Po co takie pierd.... wstawiać na forum?

          • 8 9

    • powinno być miejsce dla wszystkich, dla szrotów i dla ped**arzy tylko potrzebne są mądre rozwiazania. (1)

      szczur myśli, że puszką farby rozwiąże wszystkie problemy. szczur gdzie kasa na inwestycje???

      • 11 2

      • nigdzie to się jeszcze nie udało.....

        • 2 2

    • Stop faworyzowania buractwa w samochodach.

      • 28 25

  • (14)

    Balagan!!!! Przecież na tej słynnej Starowiejskiej, a tym bardziej 3 maja nie ma wcale rowerzystów!!!! Balagan!!!

    • 158 25

    • kiedyś w Gdańsku też byli tacy krzykacze (8)

      Pamiętam jak dzisięć lat temu Gdańsk postawił na infrastrukturę rowerową, ilu było takich jak Ty :) A dzisiaj wyrastają na stolice rowerową.

      Trzeba robić i sie nie oglądać na 'januszy specjalistów'

      • 18 15

      • (1)

        W Gdańsku jest to zrobione na tyle mądrze, że ścieżki są w większości oddzielone od jezdni pasem zieleni. Ulice były na tyle szerokie, że można było wydzielić i pas rowerowy, i chodnik szeroki. Wszyscy szczęśliwi. W Gdyni chlapnie się farbą i udaje, że problem jest rozwiązany. Efekt taki, że po takim g*wnie ani nie jeżdżą rowerzyści, ani kierowcy nie są zadowoleni, bo stracili pas ruchu, który obecnie jest praktycznie nieużywany (3 maja).

        Sorry, ale centrum Gdyni umiera, nie dlatego, że jest zawalone autami, tylko dlatego, że nie ma ani klimatu, ani atrakcji. Świętojańska to trup... w większości tylko banki, lokali usługowych brak, a te co są niczym ciekawym nie przyciągają. Skwer wieczorami pustoszeje, oferując jedynie tancbudy dla młodych (którzy z jakiegoś powodu nie pojechali tym razem do Sopotu), smród starej ryby i przepalonego tłuszczu. Dojazd do centrum komunikacją publiczną w rozsądnym czasie możliwy jest jedynie SKM'ka, ta niestety nie obsługuje wszystkich dzielnic. Wbrew modzie i trendom nie każdemu chce się wszędzie zaiwaniać na rowerze , i tego żadne nakazy, przykazy i nachalna reklama nie zmieni. Ci którzy mieliby ochotę jednak podjechać samochodem (bo szybko, bo wygodnie, bo lubią itp) jeśli są w kółko zniechęcani polityką miasta zwyczajnie pojadą gdzie indziej, albo w ogóle poza miasto, jeszcze bardziej przyczyniając się do smutnej agonii tej dzielnicy. Nikt nie lubi kiedy się go do czegoś zmusza. Ci którzy jeżdżą po Gdyni autem, wbrew pozorom nie robią tego na złość pieszym i rowerzystom, tylko mają ku temu powód - dzięki temu oszczędzają swój czas. Jeśli na siłę (zakazy, limity) lub cenowo (podwyższając ceny za parkowanie itp) próbuje się tych ludzi przekonać do zmiany nawyków na komunikację publiczną, lub tez nieszczęsny rower, to nic dziwnego że się w***ają, bo tak naprawdę próbuje się ich okraść z czasu zaoszczędzonego na jeździe samochodem. A czasu nikt im nie zwróci...

        • 13 3

        • Centrum Gdynia umiera ? Na pewno nie dzięki rowerzystom. Od dawna omijałem

          samochodem to miejsce i praktycznie rzadko tu zaglądałem, z powodu głównie braku miejsc mimo opłat.
          Na rowerze jestem tu częściej, bo mogę podjechać pod samo interesujące mnie miejsce, a nie stanąć samochodem nawet kilometr dalej po ok. 10 - minutowym szukaniu miejsca.

          Więc o jakiej oszczędności czasu tu mówisz ? O jakim wymieraniu, jak każdego dnia to centrum jest zawalone autami ? A ludzie sami tracą czas przez zbytnie przywiązanie do swoich 4 kółek.

          Jeździj sobie autem jak chcesz - jest tu jeszcze wolność wyboru środka lokomocji. Więc nie narzekaj na jakiś przymus jazdy rowerem którego nie ma.

          Na koniec - byłem kiedyś w Amsterdamie i nie wiem czemu tego jeszcze nie pisałem tu i na FB. Otóż dzięki wielkiej liczbie rowerzystów nie widziałem tam przez kilka dni jak byłem w centrum żadnych korków samochodowych !!!
          Korki to na rowerze - przed czerwonym niekiedy zebrało się z 50 rowerzystów i tylko z 30 zdążyło przejechać zielone światło.
          Przyglądałem się ruchowi w tym mieście - i samochodowemu i rowerowemu.

          • 0 1

      • (2)

        Bez przesady z tą stolicą. ;) Robią te zmiany na siłe dla nikłego procentu populacji. Poza tym w Polsce okres korzystania z roweru jest stosunkowo krótki /marzec - październik/.

        • 9 5

        • sprawdź liczniki rowerowe w Gdańsku

          codziennie nowe dane

          • 1 1

        • Bez przesady z tym marcem-październikiem. O ile tylko nie ma śniegu/lodu to jeżdżę od stycznia do grudnia :) pozdrawiam z Wrocławia - ex-trojmiasto

          • 2 4

      • (1)

        W Gdyni dziurawe drogi malują farbą. W ten sposób mamy strefy, kontrapasy i miasto z marzeń.

        • 18 5

        • tak, ziew, a dzieci na ulicach przewracają się z głodu

          już to słyszeliśmy 1001 razy, zmień rękę

          • 2 8

      • z tą stolicą to przesadziłeś. Co najwyżej stolicą fuszerek rowerowych może być

        • 3 6

    • (3)

      Nie ma rowerzystów bo strach tam jeździć, druga sprawa ze jest jednokierunkowa, co ma jechac pod prąd?

      Kontrapasy są super. Zwłaszcza ze wyznaczyli mi jeden dzieki któremu nie musze jechac 10lutego chodnikiem tylko od szpitala na żwirki i wigury jade kontrapasem na wiśniewskiego
      Genialne.
      Niech jeszcze zrobią ze starowiejskiej na wiśniewskiego bezpieczny przejazd, bo skrzyżowanie przy dworcu sprawia kierowcom problem, bo rowerzysta jadący na wiśniewskiego blokuje śpieszących się kierowców w stronę hali, Ew. Wymuszenia od ulicy wiśniewskiego bo rower sobie zahamuje.

      A rowerzyści niech zjadą z wiśniewskiego od stoczni do estakady, tam jest na chodniku dozwolona jazda rowerem a rower na ulicy utrudnia ruch autobusów...
      Niech każdy myśli o każdym i będzie nam sie super jeździło a nie wszędzie egoizm.

      • 12 5

      • (1)

        Ehh nie podpisalem się.
        Pozdrawiam
        Rowerzysta, motocyklista, pieszy, kierowca ciężarówki i auta osobowego oraz zimą częsty użytkownik komunikacji miejskiej.

        • 5 2

        • Ja tam nie mam nic do rowerzystów, ale powinni oni także płacić oc... może w tedy przestaliby uciekać gdy zarysują samochód

          • 4 2

      • Rowerzysta ne jest w stanie myśleć. Od tego należy zacząć zmiany.

        • 6 8

    • a co jeżeli w przyszłości będzie tutaj szkoła:)))?

      • 3 2

  • Drogi budować a nie pierdoły!

    • 2 0

  • No wlasnie porazka za setki milionow zwana Tristar! (3)

    Nikt się nie przyzna że Trójmiasto wywaliło w błoto setki milionów złotych na tę porażkę tworzącą korki zwaną tristar!

    Jeżdżę czasem do Krakowa i tam zrobiono zwykle pętlę indukcyjne kilkanaście razy tańsze i nawet w sezonie studenckim nie ma takich korków jak w Trójmieście!

    Z miejscem parkingowym też nie ma problemu.

    W Trójmieście w grę wchodzi zachlanność i pazerność wlodarzy miasta i ich kolesi po układach ( przykład darmowego parkingu i rozległych terenów rozkopanych rowem żeby nikt nie wjechał przy ECS a zaraz obok postawiony drogi płatny parking )

    Wystarczy tylko trochę chęci i można zorganizować strefy czasowego bezpłatnego parkowania w centrach strefy płatnego i parkingu przy środkach komunikacji miejskiej ( park & ride bezpłatne dla posiadaczy biletów) No ale ta pazerność...

    Co do pieszych to sam też jestem czasem pieszym i nigdy nie zachowuje się jak święta krowa co dzięki nachalnej propagandzie że pieszy ma pierwszeństwo jest normą w tym kraju ludzie włażą na drogę nawet nie patrząc czy coś jedzie bo tak im się wpada do głów!

    • 6 1

    • bądźmy czasem obiektywni (2)

      W Krakowie nie ma korków? Być może w weekendy... Akurat jestem tam dość często. .Miejsce postojowe można znaleźć tak samo jak w Trójmieście (też są sterfy płatnego parkowania, dzięki którym to miejsce można znaleźć). W Trójmieście też są pętle indukcyjne, ale dodatkowo wiele innych funkcji a cały TRISTAR kosztował Trójmiasto mniej niż przebudowa dwóch - trzech skrzyżowań (85% dofinansowania z wygranego konkursu).

      • 0 1

      • (1)

        Nie mówię że nie ma ale ruch idzie płynnej !

        A co do przykładu na bezsensowne ustawienie Tristar niech będzie zjazd z obwodnicy w Chyloni w kierunku Rumi zaraz za zjazdem jest skrzyżowanie ze światłami i tam zawsze jes czerwone w momencie zielonego z obwodnicy. Wjedzie 10 samochodów i to wszystko...

        • 1 0

        • to skomplikowane

          Na tym skrzyzowaniu są dwa b duże potoki - jeden na kierunku Obwodnica-Rumia, drugi na kierunku Centrum Gdyni-Rumia (rano się odwraca) - kierunki te rywalizują ze sobą i niemożliwe jest zapewnienie koordynacji dla obydwu (niemożliwe jest ponadnormatywne wydłużanie zielonego na Kcyńskiej), więc czasowo mogą występować tam utrudnienia.

          • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane