• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynianie boją się krematorium

Michał Sielski
22 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: nie będzie krematorium przy Witomińskiej
Jedyne krematorium w Trójmieście znajduje się w Gdańsku przy cmentarzu Srebrzysko. Jedyne krematorium w Trójmieście znajduje się w Gdańsku przy cmentarzu Srebrzysko.

Nowy cmentarz i krematorium powstaną w Gdyni, pomiędzy Dąbrową i Wiczlinem. Mieszkańcy już protestują, choć nekropolia zostanie otwarta dopiero za kilka lat. Władze miasta przekonują, że wybrały najlepsze miejsce i nie ma się czego obawiać.



Czy w Gdyni powinno powstać krematorium?

Cmentarz ma powstać daleko od osiedli, ale nieopodal terenu, na którym jest już kilka domów. Właśnie powstaje plan zagospodarowania przestrzennego, który nieopodal góry Donas zobacz na mapie Gdyniprzewiduje budowę nekropolii. Jej częścią będzie krematorium. Dotychczas w Trójmieście istnieje tylko jedno - przy ul. Partyzantów zobacz na mapie Gdańskaw gdańskim Wrzeszczu.

Nie wszyscy mieszkańcy Wiczlina chcą się zgodzić z takim sąsiedztwem. - Gdy budowałem tu dom, w urzędzie zapewniano mnie, że pobliskie tereny pozostaną zielone lub zostaną przeznaczone na kolejne działki budowlane. Planu zagospodarowania wprawdzie nie było, a tu taka decyzja. Na pewno będę składał uwagi do planu, cmentarz może powstać w innym miejscu - mówi Paweł Dadacz z Wiczlina.

- Plan nie jest tajny, każdy może zgłosić do niego swoje uwagi, które rozpatrzymy. Ale miejsce wybrane zostało nieprzypadkowo: jest oddalone od skupisk ludzkich, a grunty w większości należą do gminy - przekonuje wiceprezydent Gdyni, Marek Stępa.

- W tym roku zaczniemy wykup pozostałych gruntów od prywatnych właścicieli - dodaje skarbnik miasta, Krzysztof Szałucki.

Budowa nowego cmentarza jest konieczna, bo miejsca na cmentarzu w Małym Kacku mogą skończyć się za cztery lata. Krematorium także musi powstać, bo na razie spopielenie zwłok wybiera wprawdzie ledwie co dziesiąty gdynianin, ale popularność tej formy pochówku wzrasta. Wraz z nią także wiedza o tym, że współczesne krematoria nie emitują żadnych zapachów czy pyłów, ale część mieszkańców wciąż ma wątpliwości.

- Nie chcę mieszkać przy krematoryjnych piecach. I wcale nie jestem przedstawicielem tzw. ciemnogrodu. Wszyscy są za ich budową, ale do momentu, gdy krematorium mają wybudować w ich dzielnicy - denerwuje się pan Andrzej, mieszkaniec Dąbrowy.

Marek Stępa, który napisał doktorat o aspektach architektonicznych i urbanistycznych krematoriów, nie zgadza się z takimi opiniami.

- Taka postawa wynika z niewiedzy. Współczesna technologia polega na spalaniu ciała, potem spalaniu spalin i kolejnemu procesowi spalania. Na zewnątrz wydobywa się jedynie para wodna. Wszelkie historie o pyle na parapetach czy jakimkolwiek zapachu są nieprawdziwe. Odwiedziłem kilkadziesiąt skandynawskich krematoriów i nigdzie nie było jakichkolwiek problemów. Zresztą wystarczy pojechać do Gdańska i przekonać się samemu lub zapytać mieszkańców ul. Partyzantów - wyjaśnia Marek Stępa.

W Trójmieście ok. 15 proc. pogrzebów to tzw. pochówki urnowe, a popularność kremacji cały czas rośnie. Trzy lata temu dotyczyła 5 proc. Polaków, dwa lata temu 7 proc., teraz odsetek spopielanych ciał sięga już 10 proc.

Opinie (187) ponad 20 zablokowanych

  • Spopielarnię dymią

    Nam wybudowano taką spalarnię bo nie nazwie tej inwestycji spopielarnia. Jest to nie prawdą że nie dymi że nie smrodzie z coś się wydobywa co aż gryzie w gardło i powoduje kaszel i odruchy wymiotne. Nas też zapewniali że jak ten pan napisał że to takie bezpieczne to niech się wybierze tam gdzie jest lubelskie. To za jego opinię by że to takie piękne i bezpiecznie bezzapachowe. To dopiero ciemnogród że opisują to czego nie doświadczyli.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane