• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyńscy urzędnicy na liście bezpłatnego parkowania

Michał Sielski
5 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 11:55 (5 października 2015)
Wszystko wskazuje na to, że aresztowanie Tomasza W. to dopiero początek problemów gdyńskich urzędników. Prezydent Wojciech Szczurek zapowiada, że wszyscy, którzy bezprawnie korzystali z bezpłatnego parkowania, zostaną dyscyplinarnie zwolnieni. Wszystko wskazuje na to, że aresztowanie Tomasza W. to dopiero początek problemów gdyńskich urzędników. Prezydent Wojciech Szczurek zapowiada, że wszyscy, którzy bezprawnie korzystali z bezpłatnego parkowania, zostaną dyscyplinarnie zwolnieni.

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi W., byłemu szefowi Strefy Płatnego Parkowania w Gdyni, który miał bezprawnie załatwiać bezpłatne parkowanie i anulowanie mandatów swoim znajomym. Ustaliliśmy, że są wśród nich co najmniej dwaj naczelnicy wydziałów Urzędu Miasta Gdyni, kilku urzędników i kilku szeregowych pracowników Zarządu Dróg i Zieleni.



Wierzysz, że urzędnicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności?

Aktualizacja, godz. 11:55 Sekretarz miasta i Gdyni i dyrektor Urzędu Miasta Gdyni przysłał oświadczenie, które publikujemy pod tekstem.



Tomasz W. to były policjant, a potem szef Strefy Płatnego Parkowania w Gdyni od początku jej powstania w 2009 roku. W czerwcu 2014 roku został jednak aresztowany. Zarzucano mu, że bezprawnie - a według prokuratury także w zamian za korzyści majątkowe - wprowadzał do bazy komputerowej rejestracje aut, które dzięki temu były zwolnione z obowiązku płacenia za postój w Strefie Płatnego Parkowania w Gdyni. Gdy rejestracja samochodu została przez kontrolera wprowadzona do systemu, widział informację, że nie ma wystawiać wezwania do zapłaty. Prokuratura szacowała początkowo, że miasto mogło stracić na tym nawet 350 tysięcy złotych.

Czytaj więcej: Kierownik SPP aresztowany.

Rok temu pojawiły się pierwsze plotki, że na liście Tomasza W. są nie tylko jego znajomi, ale także urzędnicy. Urzędnicy zapytali o to prokuraturę. Ta jednak listy początkowo nie udostępniła.

- Akt oskarżenia został już wysłany do sądu. My listy nikomu więc nie udostępnimy, ale gospodarzem sprawy jest sąd i zgodnie z prawem strony mogą zapoznać się z aktami sprawy - mówi Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej, prowadzącej sprawę.
Urzędnicy są stroną w sprawie i z listą osób, które parkowały już się zapoznali. W czwartek wszczęto wobec nich postępowania wyjaśniające. Na piśmie mają odnieść się do tego, dlaczego nie płaciły za parkowanie.

Ustaliliśmy: naczelnicy, urzędnicy i pracownicy ZDiZ

Według naszych informacji na liście jest co najmniej dwóch naczelników wydziałów Urzędu Miasta. Oprócz tego także szeregowi urzędnicy i pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni. Informację o tym, że na liście są urzędnicy potwierdziła nam m.in. Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

- Mogę potwierdzić, że występują tam także pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni. Nie są to osoby na eksponowanych stanowiskach. Oczywiście wobec wszystkich wszczęliśmy dochodzenie wyjaśniające i jeśli okaże się, że z darmowego parkowania korzystali bezprawnie, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje służbowe - podkreśla wicedyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni Maciej Karmoliński.
Wojciech Szczurek: zwrot pieniędzy i zwolnienia

Zostaną wezwani do zapłacenia zaległej kwoty, a potem zwolnieni dyscyplinarnie
Na liście są też pracownicy gdyńskiego Urzędu Miasta. Mają tam być m.in. naczelnicy wydziałów. Wszyscy w czwartek otrzymali polecenie odniesienia się do zarzutów na piśmie. Są wśród nich m.in. osoby zajmujące się serwisowaniem monitoringu wizyjnego miasta czy zarządzaniem w sytuacjach kryzysowych. To jednak nie uprawnia ich do korzystania z bezpłatnego parkowania w SPP.

- Każdego potraktujemy indywidualnie, bo z materiałów, które otrzymaliśmy nie wszystko wynika wprost. Jeśli jednak mieli przywilej, który został im nadany bezprawnie, będą ponosić tego konsekwencje. Na razie czekamy na odniesienie się do sprawy na piśmie - podkreśla wyjaśniający sprawę dyrektor Urzędu Miasta w Gdyni Jerzy Zając.
O ewentualnych konsekwencjach już przed rokiem wprost wypowiedział się prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Nie będzie miało znaczenia, czy inicjatywa takiego rozwiązania sprawy wyszła od Tomasza W., czy od pracowników magistratu.

- Zostaną wezwani do zapłacenia zaległej kwoty, a potem zwolnieni dyscyplinarnie - mówił będący w ostatnich dniach na urlopie prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Oświadczenie sekretarza miasta Gdyni

Potwierdzamy, że do sądu wpłynął już akt oskarżenia związany ze sprawą nadużyć popełnionych przez byłego szefa Strefy Płatnego Parkowania w Gdyni. W akcie oskarżenia wymienionych zostało kilkunastu pracowników samorządowych. Wobec wszystkich natychmiast rozpoczęto postępowanie wyjaśniające, które trwa od czwartku 1 października. Postępowanie ma na celu precyzyjne ustalenie faktów dotyczących tego, kiedy, jak długo i w jakich okolicznościach te osoby korzystały z przywileju darmowego parkowania.

Uważamy, że pracownik samorządowy każdego szczebla powinien być osobą zaufania publicznego i każde sprzeniewierzenie się tej zasadzie, w tym także nadużycie zajmowanego stanowiska do uzyskania własnych korzyści, będzie surowo ukarane.

Do momentu zakończenia postępowania wewnętrznego wobec pracowników gdyńskiego samorządu, ich dane personalne nie zostaną ujawnione.

Jerzy Zając
sekretarz Miasta Gdyni i Dyrektor UM Gdynia

Miejsca

Opinie (165) ponad 10 zablokowanych

  • a w gdansku przyjmuje sie 300.000 ?

    i nikt nic nie zobaczy ;) bo nie chce widzieć, wiedzieć i chce mieć prace....

    • 3 5

  • Ludzie ludziom.......

    Prawo tworzą idioci przekonani, że ich nie będzie dotyczyć.

    • 6 0

  • bezprawie (1)

    Tomasz W. był pupilem prezydentów. To oni odpowiadali mi na pisma, w których zarzucałam bezprawie ukarania mnie dodatkową oplata w sytuacji, gdy ustawiłam samochód , bezpośrednio po wyjeździe z garażu , na moment aby sprawdzić czy zamknęłam drzwi, a kwitu za wycieraczka nie było.
    Prezydenci Tomasza W. wychwalali pod niebiosa. Obywatel był zerem.

    Oplaty za nieuprawnione parkowanie powinny być z odsetkami i dodatkowymi naliczeniami, tak jak to przewiduja "procedury". No i oczywiście nazwiska powinny byc podane nam do wiadomośći. Podobnie z ZDiZ, tam sie dopiero umościli bezczelni pracownicy. No cóż, jaka władza, taki personel.dopostę

    • 23 6

    • biurokraci z ZDiZ

      pracownikom ZDiZ przydałoby się szkolenie z przepisów Kodeksu drogowego.
      Wbrew przepisom ustawiają np znaki drogowe,bo tak im wygodniej i nie reagują
      na uwagi/sugestie twierdząc ,że maja rację. "ręce opadają". Kiedy tam nastąpi porządek i wysłuchanie tzw.Klienta ??

      • 5 1

  • Państwo Polskie toczy gangrena kolesiostwa (2)

    tutaj akurat sprawa wypłynęła w Gdyni, ale to jest u nas standard. Gapowicz też miał kolesia itd itp

    • 21 1

    • Wlasnie. Coz tym gapowiczem co zadzwonil z pociagu?

      Moze Trojmiasto.pl przypomni ten temat. Mozna gdzies zadzwonic dowiedziec sie.

      • 4 0

    • mentalność rodem z PRL

      wtedy dla wybranych były towary spod lady, teraz parkometry

      • 2 0

  • Ha Ha..

    To chyba zwolni sam siebie ....

    • 13 1

  • -Zostaną wezwani do zapłacenia zaległej kwoty, a potem zwolnieni dyscyplinarnie - mówił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek

    no to czekamy na konsekwencje wobec WSZYSTKICH, a nie tylko szarych myszek i pionków

    • 26 3

  • to dopiero poczatek....

    Nalezalo by sie przyjrzec co sie dzieje w innych miastach np.Sopot :-)

    • 13 2

  • Jestem ciekaw czy będą dyscyplinarki ....

    sprawa będzie zamieciona pod dywan

    • 13 0

  • a co tam słychać w sprawie oświadczeń Budynia (1)

    my chcemy wiedzieć bo 30 września minął a tu ani widu ani słychu

    • 14 4

    • Mówisz nie na temat. Nie ten artykuł.

      Tutaj dyskutujemy o kolejnych przewałach ekipy Szczura.

      • 2 2

  • Nikogo nie zwolnią dyscyplinarnie...

    ...bo od razu przegraliby sprawę w sądzie pracy. Każdy pracownik wytłumaczy, że złożył wniosek o bezpłatne parkowanie, bo np. ma daleko z domu do pracy i musi jeździć samochodem - wniosek został rozpatrzony pozytywnie, więc o co chodzi? :)

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane