- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (366 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (263 opinie)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (39 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (123 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (103 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (303 opinie)
Gdyńska stajnia dzięki mieszkańcom zyskała monitoring
28 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Zatrzymano podejrzewanego o niszczenie gdyńskiej stajni
Stajnia Nara przy ul. Ornej w Wielkim Kacku paliła się trzy razy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Za każdym razem dochodziło do podpalenia. Pomóc postanowili społecznicy z Inicjatywy Wielki Kack, uruchamiając zbiórkę na monitoring terenu. Udało się zebrać pieniądze i zainstalować system kamer, które powinny w przyszłości odstraszać wandali.
W ostatnich miesiącach doszło do kilku podpaleń siana w okolicy stajni, zniszczeń namiotu dla koni oraz przecinania ogrodzenia skutkującego ucieczką koni. Ostatnie takie zdarzenie zanotowano w sierpniu.
Policjanci informują, że do tej pory nie udało się wykryć sprawców żadnego z tych przestępstw.
Za pomoc właścicielom stajni zabrali się za to mieszkańcy. Uruchomiono internetową zbiórkę na monitoring i siano. Akcja zakończyła się w piątek. Zebrano ponad 7 tys. zł.
- Jesteśmy bardzo zbudowani postawą mieszkańców i przyjaciół Wielkiego Kacka, którzy nie odmówili pomocy w poprawie bezpieczeństwa na terenie stajni Nara. To ważna i przede wszystkim otwarta - przestrzeń, gdzie wielu mieszkańców może przyjść na spacer, nieco odetchnąć i obcować końmi. To wartość sama w sobie i cieszymy się, że mieszkańcy popierają jej ochronę - mówi Agata Lewandowska, radna dzielnicy z inicjatywy Wielki Kack.
Monitoring już działa. Czy będzie skutecznym elementem odstraszającym potencjalnych podpalaczy?
- Mamy nadzieję, że nasilające się ostatnio akty dewastacji czy podpalenia ustaną - dodaje Agata Lewandowska.